Przeznaczenie, czy coś tam
: 29 sie 2007, 20:55
Levi nie może się zdecydować, kim miałby zostać jego syn. Idzie więc do rabina i pyta o radę. Rabin radzi:
- To całkiem proste. Połóżmy na stole Talmud, Torę i parę banknotów, a on niech wybiera. Jeżeli wybierze Talmud - zostanie rabinem. Jeżeli Torę - zostanie prawnikiem. Jeżeli zaś sięgnie po pieniądze - zostanie człowiekiem interesu.
Levi zgadza się i przywołuje syna. Ten rzuca okiem na przedmioty leżące na stole i BIERZE WSZYSTKO. Levi jest zakłopotany:
- I kim on będzie?
Na co rabin odpowiada:
- Katolickim kapłanem.
- To całkiem proste. Połóżmy na stole Talmud, Torę i parę banknotów, a on niech wybiera. Jeżeli wybierze Talmud - zostanie rabinem. Jeżeli Torę - zostanie prawnikiem. Jeżeli zaś sięgnie po pieniądze - zostanie człowiekiem interesu.
Levi zgadza się i przywołuje syna. Ten rzuca okiem na przedmioty leżące na stole i BIERZE WSZYSTKO. Levi jest zakłopotany:
- I kim on będzie?
Na co rabin odpowiada:
- Katolickim kapłanem.