Faceci w Czerni czyli garnitur fińskich bhaktów

Śmiech to najkrótsza odległość między ludźmi
Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Faceci w Czerni czyli garnitur fińskich bhaktów

Post autor: Purnaprajna » 26 sie 2008, 18:25

Idzie nowe czyli reportaż ze świątyni w Helsinkach.

Obrazek
Faceci w Czerni czyli brahmacarini świątyni helsińskiej w akcji (pozowania do zdjęcia), w ich nowych strojach kultowych, podczas promowania nowego hollyłódzkiego serialu sensacyjnego.

Będąc pod wrażeniem wizyty szefa Vaisnava Academy w Mayapur, w świątyni helsińskiej podjęto kroki w celu ujednolicenia mundurów i poprawienia estetyki wyglądu. Żyjący w świątyni brahmacarini mają teraz do wyboru dwa komplety strojów: tradycyjne indyjskie dhoti lub zachodni garnitur. Dziurawym skarpetom i wyświechtanym jeansom oraz koszulkom z wydrukami "Shelter 108" powiedziano stanowcze "NIE!". O próbach zmywania tatuaży na razie nic się nie mówi.

Tylko przyszłość pokaże czy garnitury wytrzymają próbę czasu i fińskiej zimy i nie zamienią się po tygodniu w coś, co z grubsza będzie przypominało wielokrotnie przeżutą przez krowę trzcinę cukrową. Codzienne pranie garniturów i suszenie ich w niewielkiej łazience też z pewnością przyczyni się do zwiększenia poziomu stresu, wśród i tak już poddenerwowanych pełnym wyrzeczeń życiem, młodych transcendentalistów. Producenci strojów zacierają kupieckie ręce, już na samą myśl o zyskach pochodzących ze sprzedaży tysięcy garniturów, zaledwie do jednej świątyni ISKCON-u.

Niestety, jak donoszą nam dobrze poinformowane źródła, niektórym popuściły nerwy i daje się u nich zauważyć symptomy (młodzieńczego) buntu przeciwko dyktatowi administracji świątynnej, w formie ukrywania tradycyjnie wygnieconych T-shirtów i jeansów w torbach plastikowych w parku i samochodach oraz przebierania się w zakazane ubranie, na moment przed wyjściem na sankirtan. Administracja świątynna rozważa możliwość stłumienia rewolty m.in. poprzez zainstalowanie kamer bezpieczeństwa w pobliskim parku i w sankirtanowej furgonetce oraz zamontowania kłódek zamiast guzików w garniturze.

Zagadka do grupowego zdjęcia na samej górze: Znajdź jedynego grihastę na zdjęciu oraz uzasadnij swój wybór. Alternatywnie, znajdź jedyny ważny szczegół różniący wielbicieli na zdjęciu. Odpowiedź na zagadkę znajdziesz na samym dole reportażu.



Obrazek
Administracja świątynna rozważa możliwość zapisania brahmacarinów na wielomiesięczny kurs dotyczący sztuki noszenia oraz dbania o garnitury i białe koszule, a prowadzony przez doświadczonych w tej materii mormonów.



Obrazek
"- Prabhu, po prawie 30. latach życia w świątyni nauczysz się wreszcie jak poprawnie wiązać krawat i być dżentelmenem!"
- "O Jezu! Dlaczego ja?!"




Obrazek
Parananda Prabhu jest skromnym i małomównym wielbicielem. Nie dajmy się jednak zwieść pozorom, bo i tak wszyscy wiedzą, że w nowym i świetnie leżącym na nim garniturze, przejęcie władzy nad krajem stanowi dla niego tylko kwestię czasu.


Obrazek
To pląsające w kirtanowo-narkotykowo-alkoholowym delirium czerwone monstrum to bhakta Tumppi. Bhakta Tumppi dopiero niedawno zawitał na planetę Ziemia, po długiej rekonwalescencji w piekle. Bhakta Tumppi nie jest jeszcze świadom, że zostanie bhaktą w helsińskiej świątyni oraz że będzie musiał nosić garnitur i stać się kiedyś człowiekiem. Ale cicho sza, niech stanowi to dla nas taką małą tajemnicę.

Obrazek
Zmiany w estetyce ubioru pobudziły niektórych wielbicieli do refleksji na temat ewentualnej zmiany kariery zawodowej. W tym przypadku nie ma żadnej wątpliwości, że chodzi tu o właściciela zakładu pogrzebowego.

OFICJALNE OŚWIADCZENIE DLA POTRAFIĄCYCH CZYTAĆ PO POLSKU FIŃSKICH WIELBICIELI

Oświadczam oficjalnie, że powyższy post nie miał na celu ośmieszenia czy krytykowania autorytetów świątynnych w kraju Świętego Mikołaja. Była to tylko próba szerzenia chwał fińskich wielbicieli w kraju Świętego Alkoholika, z którego pochodzę, używając do tego narzędzia humoru, aczkolwiek przytępionego być może starczym zdziecinnieniem. Jeżeli ktoś czuje się obrażony moim tekstem to z góry przepraszam i obiecuję, że wyszczotkuję mu przy okazji garnitur. :)

Odpowiedź na zagadkę.
Jedynym grihastą na zdjęciu jest Parananda Prabhu (przemiły bhakta w okularach, stojący w pierwszym rzędzie po lewej stronie.) Od brahmacarinów odróżnia go to, że ma założoną prawą dłoń na lewą, a nie na odwrót, jak czynią to wszyscy inni na zdjęciu. Czyżbym wreszcie po latach odkrył ten tajny fiński uścisk dłoni? :)

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 26 sie 2008, 19:15

Świetne!!! :lol: :lol: :lol: Ale się uśmiałem a taka szara pogoda dzisiaj i syndrom pofestiwalowy:)
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Bolito » 26 sie 2008, 22:24

Doooobre!! Prawie spadłem ze stołka. A garniturów nie lubię, człowiek jakiś taki się sztywny robi. Przeczytałem gdzieś dobre określenie takiego stylu: "Komornik z Tomaszowa Mazowieckiego". Ale czemu oni tak wyglądają? Wybierali się na rozmowy do jakiejś ważnej niebhaktowskiej instytucji?
Nie jedz na czczo (grafitti)

przemasura
Posty: 59
Rejestracja: 04 kwie 2008, 14:24

Post autor: przemasura » 27 sie 2008, 07:27

Cóż, zapewne nie wiecie, że Purnaprajna Pr. jest niesłychanie poważną osobą. Wszystkie komentarze do powyższych zdjęć są jak najbardziej serio :twisted: .

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 27 sie 2008, 15:11

przemasura pisze:Cóż, zapewne nie wiecie, że Purnaprajna Pr. jest niesłychanie poważną osobą.

Od czasu kiedy wyrzuciłem mój ostatni garnitur, nie jest to prawdą. :twisted:

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 27 sie 2008, 15:28

Bolito pisze:Ale czemu oni tak wyglądają? Wybierali się na rozmowy do jakiejś ważnej niebhaktowskiej instytucji?
Garnitur ma być strojem codziennym. Przupuszczam, że jest to efekt nauczania Akademii Wajsznawa w Mayapur. Dokładnie chodzi o wprowadzenie w życie poglądu, że Wajsznawa jest dżentelmenem i w zależności od tego w jakiej żyje społeczności, to powinien nosić stroje uznawane w danej kulturze za eleganckie, nobilitujące w oczach ludzi i wzbudzające ich szacunek.

Awatar użytkownika
alex
Posty: 51
Rejestracja: 02 mar 2008, 15:55

Post autor: alex » 27 sie 2008, 17:44

Super bo ja uwielbiam chodzić w Gajerku wiecie jakie ludziska robią oczy jak gościu w garniturze zaczyna mówić o Krysznie mówi o Bogu i nie jest to świadek Jehowy :lol: :lol:

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Bolito » 27 sie 2008, 21:34

Purnaprajna pisze:
Garnitur ma być strojem codziennym. Przupuszczam, że jest to efekt nauczania Akademii Wajsznawa w Mayapur. Dokładnie chodzi o wprowadzenie w życie poglądu, że Wajsznawa jest dżentelmenem i w zależności od tego w jakiej żyje społeczności, to powinien nosić stroje uznawane w danej kulturze za eleganckie, nobilitujące w oczach ludzi i wzbudzające ich szacunek.
No to będzie problem, bo ja garnituru nieznoszę! Niewygodne to, niepraktyczne i wygladam w nim jak kretyn. Nawet jeżeli dotrze to do nas, na mnie nie ma co liczyć.
Nie jedz na czczo (grafitti)

Awatar użytkownika
Indulekha
Posty: 360
Rejestracja: 24 lis 2006, 22:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Indulekha » 27 sie 2008, 21:54

Też padały u nas propozycje aby wjazd na spotkania w Krakau był w kulturalnym stroju a nie w kowbojskim 8)

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 28 sie 2008, 05:21

Bolito pisze:No to będzie problem, bo ja garnituru nieznoszę! Niewygodne to, niepraktyczne i wygladam w nim jak kretyn. Nawet jeżeli dotrze to do nas, na mnie nie ma co liczyć.
Twój wygląd w garniturze można by poprawić poprzez serię operacji plastycznych. Albo zdecydujesz się Prabhu na zabieg, albo pakuj swoje manatki i wiśta wio ze świątyni! :twisted: Widzisz Prabhu, rozwinięcie miłości do Boga ma swoją cenę. Cenę kilku tysięcy złotych za każdą operację. Plus oczywiście, zmiana niższego, "niegarniturowego" smaku na wyższy.

Ja podobno dobrze wyglądam w garniturze, ale po moim ostatnim zrzuceniu 45 kg wagi w przeciągu 7. miesięcy, wygląda on na mnie tak, jakbym miał na sobie elegancki dwuosobowy śpiwór z guzikami zamiast suwaka. 8) Z samych spodni fińska Armia Zbawienia była by w stanie wykroić kilka namiotów dla uchodźców wojennych z Somalii.

ODPOWIEDZ