Seminarium pt POKONAC DEMONY przył?cz się

Literatura religijna, naukowa i akademicka. " Osoba która pragnie zrobić postęp w duchowym zrozumieniu, powinna niezwykle starannie unikać czytania zwykłej literatury. Świat pełen jest zwykłej literatury, która wywołuje niepotrzebne poruszenie umysłu. Literatura taka, jak gazety, dramaty nowele i magazyny, w rzeczywistości nie jest przeznaczona dla robienia postępu w wiedzy duchowej. Prawdę powiedziawszy, została ona opisana jako miejsce dla kruków. Ktokolwiek pragnie zrobić postęp w wiedzy duchowej, musi odrzucić taką literaturę. Co więcej, nie powinny nas obchodzić, wnioski różnych logików czy filozofów. Oczywiście ci, którzy nauczają, muszą czasami spierać się z argumentami przeciwników, jednak tak bardzo, jak jest to możliwe, należy unikać takiego spornego nastawienia." - 07.13.07 Zn.
Awatar użytkownika
Divya
Posty: 258
Rejestracja: 19 sty 2007, 01:51
Lokalizacja: Warszawa

Seminarium pt POKONAC DEMONY przył?cz się

Post autor: Divya » 08 lut 2007, 18:00

Hare Kryszna!!!

Zapraszamy do nauki na Uniwersytecie Bhakti-Wedanta

Już dzi? możemy zaprosić wszystkich chętnych na pierwsze seminarium pod tytułem: „Pokonać demony”. Cykl seminariów zamknie semestr, który z kolei będzie zawarty w całym cyklu edukacji. Wraz z zwiększaj?cym zainteresowaniem będziemy się starali prowadzić seminaria w danych specjalizacjach.

Zespół nauczycieli Uniwersytetu przejdzie w czerwcu dodatkowe szkolenie z Bhakti-?astri. Na potrzeby naszych spotkań uruchomili?my Forum - gdzie będziesz mógł/ła ukończyć internetowy kurs, który zakończy się sprawdzianem Twych umiejętno?ci i wręczaniem dyplomu. Uniwersytet Bhakti-Wedanta działa z ramienia Wydawnictwa Bhakti-Wedanta, którego jednym ze statutowych działań jest organizowanie szkoleń i seminariów. Proponowane przez nas pierwsze seminarium jest bezpłatne. Również na potrzeby tego seminarium opracowali?my podręcznik, którego będziesz używał/ła przez cały czas szkolenia.
Nauczycielami, którzy poprowadz? to seminarium s? Diwja Simha dasa i Gowinda Prema dasa. Obydwoje maja do?wiadczenie nauczycielskie z racji wykonywanego zawodu nauczyciela.
Obecnie, trwa pierwszy nabór studentów. Z całego serca zachęcamy Cię do zapisania się na to seminarium. Przyjęli?my, iż zapisy będ? miały formę przedstawienia się na wspomnianym forum. Tam możecie również opisać swoje oczekiwania, którym będziemy starali się sprostać.Pierwsze zajęcia odbęd? się tydzień po Gaura Purnimie.
Zapraszamy wszystkich.
Powiadom również swoich znajomych.
Twoi zawsze dobrze Ci życz?cy słudzy
Diwja simha dasa
Gowinda Prema dasa
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się w zakątku mego serca.

Awatar użytkownika
Divya
Posty: 258
Rejestracja: 19 sty 2007, 01:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Divya » 08 lut 2007, 18:02

Poniżej prezentujemy wstęp z podręcznika

Pokonać demony
Obrazek
Mangalaćarana

hrd-vapre nava-bhakti-?asya-vitateh sanjivani svagama-
rambhe kama-taparttu-daha-damani vi?vapagollasini
duran me maru-sakhino ‘pi sarasi-bhavaya bhuyat prabhu-
?ri-caitanya-krpa-nirańku?a-maha-madhurya-kadambini

„Łaska ?ri Kryszny Ćajtanji Mahaprabhu – uosobienie subtelnej, wybornej słodyczy – jest jak niepowstrzymany deszcz z chmur, który ożywia dopiero co zasiane na polu serca ziarna służby oddania. Przynosz?c pomy?lno?ć swoim zbliżaniem się gasi On, podobne do letnich upałów, poż?danie ogółu żywych istot, obdarzaj?c je oceanem ekstazy. O, niech te odległe chmury łaski Pana zaspokoj? i zadowol? tę, tak bezwarto?ciow? duszę – podobn? do uschniętego drzewa na pustyni.”

Bhaktih purvaih ?rita tantu rasam pa?yed yad-atta-dhih
Tan naumi satatam rupa-nama-priya-janam hareh

„Chociaż inni mahadĽanowie (Prahlada, Dhruwa, Kumarowie) podjęli wcze?niej ?cieżkę bhakti (służby oddania), ja składam nieustannie swoje pokłony ?rila Rupie Goswamiemu, najdroższemu słudze Pana, łasce którego zawdzięczam osi?gnięcie inteligencji, pozwalaj?cej mi ujrzeć bhakti w jej pełnej formie rasy.”

Wprowadzenie
Mamy zaszczyt powitać Cię na seminarium pt.: Pokonać demony. Podręcznika tego będziesz używał/ła przez następnych kilka dni. Znajdziesz tutaj zwięzłe informacje na temat wielu aspektów życia duchowego, które będziesz mógł/ła wykorzystać zarówno podczas, jaki i po kursie. Dlatego proszę, zadbaj o ten podręcznik (może napiszesz swoje imię na okładce, aby go nie zgubić?).
W trakcie tego seminarium będziemy przygl?dać się historiom pochodz?cym z pism wedyjskich, w szczególno?ci Madhurja Kadambini ?rila Wi?wanatha Ćakrawartiego Thakura i wspaniałemu wedantycznemu komentarzowi literatury wedyjskiej –Bhagawata Puranie (?rimad Bhagawatam). Bhagawata Purana wyja?nia, iż historie w niej zawarte s? bardzo przyjemne dla ucha i nie s? zwykł? mitologi?, jak mog? uważać powierzchowni badacze. Dotycz? jak najbardziej praktycznych aspektów naszego życia.
Celem każdego jest osi?gnięcie szczę?cia, czy to w wymiarze indywidualnym, czy w zespołowym, dlatego przyjęli?my formę szukania szczę?cia u Ľródła. ?ródła, z którego czerpało już wielu mędrców w przeszło?ci.
Przygotuj się na wej?cie do ?wiata czysto?ci, wieczno?ci, wiedzy i szczę?cia.
Jak wydobyć z siebie to, co najlepsze?
Jak pozbyć się anartha (niechcianych nawyków)?
W jaki sposób wchodzić w interakcje z innymi, by osi?gn?ć największ? rado?ć?
W czasie naszych kolejnych spotkań postaramy się odpowiedzieć na te i inne zasadnicze pytania.
Będziemy pracować wspólnie nad rozbudzeniem duchowej/wysoce moralnej inteligencji.
Jest takie powiedzenie – gdy rozum ?pi budz? się demony. Przyjrzymy się dokładniej demonom, które - towarzysz?c nam - blokuj? przepływ łaski mistrzów duchowych. ?rila Bhaktiwinod Thakur w swym słynnym dziele Ćajtanja ?ikszamryta wyja?nia, jak poszczególne demony, które zostały pokonane przez ?ri Krysznę, charakteryzuj? różnorodne anarthas. Nawi?zuj?c do nauk Kryszny ukażemy zupełnie inny wymiar rzeczywisto?ci niż ten, w którym żyj? osoby materialistyczne.
W ?ri Ćajtanja Sikszamrycie autor, ?rila Bhatwinod Thakur, wyja?nia: Kryszna spełnia swoje rozrywki na dwa sposoby: nitja (wieczny) i najmittika (okoliczno?ciowy). Na duchowej planecie Goloce Wryndawanie rozrywki Pana Kryszny spełniane s? w sposób nieprzerwany. Jednak oprócz tych rozrywek Bóg, Najwyższa Osoba, pełny nieograniczonych mocy spełnia rozrywki w Bhauma Wryndawanie, w której pokonuje takie demony, jak Kalija czy Agasura. Historie te s? nektarem dla uszu bhaktów (wielbicieli), oraz przyci?gaj? wszystkie niewinne osoby, które znajduj? się w iluzji ?wiata materialnego.
Sadhaka - adept życia duchowego praktykuj?cy i trenuj?cy się w bhakti (w nie motywowanym działaniu na rzecz zadowolenia Kryszny i Jego wielbicieli), słuchaj?c o historiach, jakie miały miejsce, kiedy Kryszna był obecny we Wryndawan, Maturze, czy Dwarace, traci poci?g do tymczasowych, zwykłych historii z tego ?wiata. Rozumie on, iż stanowi? one tylko odbicie ?wiata duchowego. Każdy może słuchać o Krysznie, o Jego narodzinach z Wasudewy i Dewaki, o tym, jak w Gokuli został oddany pod opiekę Nandy MaharadĽy i jego żony Ja?ody Dewi, i o wszystkich tych wydarzeniach, które doprowadziły do Jego przyjazdu do Mathury. Może wsłuchiwać się w niezwykłe przygody opisuj?ce, jak Kryszna zabił wiedĽmę Putanę oraz demona w postaci wiru wietrznego - Trynawartę, wspominać wyzwolenie dwóch braci z drzew jamala ardĽuna i to, z jak? łatwo?ci? Kryszna i Balarama pokonali ?ankhasurę, Ke?iego, Dhenukasurę. Opisy Kryszny s? pełne niesamowitych wydarzeń, dowodz?, jak wielk? miło?ci? Kryszna darzy swych wielbicieli. Kryszna wybawił wszystkich pasterzy od pożaru le?nego, ukarał węża Kaliję zatruwaj?cego wody Jamuny i ukrócił dumę niebiańskiego króla, Indry, chroni?c wszystkich mieszkańców Wryndawany od deszczu zniszczenia. Słuchaj?c tych opisów możemy rozwin?ć atrakcję do tego, by samemu stać się bhakt? i pokochać Krysznę z całego serca. Miło?ć taka jest bardzo unikalna i nie jest zwykłym sentymentem. Każda żywa istota, która pragnie takiej miło?ci, stoi przed wielkim wyzwaniem, gdyż im bardziej dojrzewa w życiu duchowym, tym bardziej rozumie, jak bardzo ważne jest pozbycie się wszelkich anartha. Powoli, systematycznie i wytrwale należy pozbyć się anartha z naszego serca i poprzez łaskę mistrza duchowego i wajsznawów oddać się w ręce ?ri Kryszny. ?rila Bhaktiwinod Thakur podkre?la wielow?tkowo?ć i niezwykło?ć historii Kryszny, wyja?nia, jak poszczególne demony, które Pan Kryszna zabił we Wryndawan, charakteryzuj? poszczególne przeszkody na ?cieżce życia duchowego. Zapewnia każdego szczerego i zdeterminowanego bhaktę, iż głęboka medytacja o historiach Kryszny z Wryndawany na zawsze pozbawi go wszelkich anartha.
Temat stopniowego oczyszczenia i przechodzenia przez poszczególne etapy życia duchowego jest dokładnie omówiony przez ?rila Rupę Goswamiego w Bhakti rasamryta Sindhu (1.4.15-16), gdzie wyja?nia on dziewięć etapów na drodze do doskonałej czysto?ci prowadz?cej do ?wiadomo?ci Kryszny:
adau sraddha tatah sadhu-sango-'tha bhajana-kriya
tato'nartha nivrttih syat, tato nistha rucis tatah
athasaktis tato bhavas, tatah premabhyudancati
sadhakanam ayam premnah, pradhurbhave bhavet kramach
„Na pocz?tku trzeba mieć wstępne pragnienie do?wiadczenia duchowego. To doprowadzi do etapu, na którym szuka się towarzystwa osób duchowo o?wieconych. Następny etap to inicjacja przez o?wieconego mistrza duchowego. Pod jego kierunkiem pocz?tkuj?cy bhakta (wielbiciel Pana) zaczyna proces służby oddania. Przez pełnienie służby oddania pod opiek? mistrza duchowego uwalnia się od materialnych przywi?zań, osi?ga wytrwało?ć w d?żeniu do samorealizacji i zaczyna znajdować upodobanie w słuchaniu o Absolutnym Bogu, ?ri Krysznie. To upodobanie prowadzi go dalej do przywi?zania się do ?wiadomo?ci Kryszny, które to przywi?zanie dojrzewa w bhawa, czyli pocz?tkowy stan transcendentalnej miło?ci do Boga. Prawdziwa miło?ć do Boga nazywana jest prem? i jest ona stanem najwyższej doskonało?ci życia."
Poszczególne etapy życia duchowego to:
1. ?raddha — wiara
2. Sadhu-sanga — towarzystwo wielbicieli
3. BhadĽana-krija — powaga w wypełnianiu służby oddania
4. Anartha-niwrytti — wolno?ć od zanieczyszczeń serca
5. Nisztha — stało?ć ?wiadomo?ci Kryszny
6. Rući — głęboki smak w ?wiadomo?ci Kryszny
7. Sakti — przywi?zanie do Kryszny
8. Bhawa — ekstaza i pierwsze promienie miło?ci do Kryszny
9. Prema — czysta miło?ć do Kryszny
Czysta służba oddania nie jest tania. W jednym ze znaczeń ?rila Prabhupad wyja?nia:
„?rila Bhaktiwinod Thakur podsumował wzrost miło?ci do Boga jako stopniowy proces. Szczę?liwym trafem dana osoba zaczyna interesować się służb? oddania. W końcu zaczyna ciekawić j? czysta służba oddania, wolna od materialnych zanieczyszczeń. W tym momencie chce przebywać z bhaktami. W wyniku takiego obcowania coraz bardziej interesuje j? pełnienie służby oddania oraz słuchanie i intonowanie. Im bardziej jeste?my zainteresowani słuchaniem i intonowaniem, tym bardziej oczyszczamy się z materialnych skażeń. Uwolnienie od materialnych zanieczyszczeń zwie się anartha-niwrytti, co wskazuje na zmniejszenie wszelkich niepoż?danych rzeczy. To jest sprawdzian rozwoju w służbie oddania. Je?li rzeczywi?cie rozwijamy postawę oddania, musimy uwolnić się od materialnego zanieczyszczenia zakazanym seksem, intoksykacj?, hazardem i jedzeniem mięsa. To s? symptomy wstępne. Gdy uwolnimy się od wszelkich materialnych zanieczyszczeń, budzi się nasza niezachwiana wiara w służbę oddania. Gdy taka wiara się rozwija, powstaje smak, dzięki któremu przywi?zujemy się do służby oddania. Gdy za? przywi?zanie to pogłębia się, kiełkuje wówczas nasienie miło?ci do Kryszny. Taki stan nosi nazwę priti czy rati (przywi?zania) lub bhawy (uczucia). Gdy rati się wzmaga, nazywane jest to miło?ci? do Boga. Ta miło?ć do Boga jest w istocie najwyższ? doskonało?ci? życia i oceanem wszelkiej przyjemno?ci.”
W Bhagawad-gicie Kryszna wyja?nia, iż z po?ród milionów osób pragn?cych bogactw, jedna d?ży do osi?gnięcia wiedzy, a z po?ród milionów gjanich (my?licieli) - jedna zrozumiała Krysznę. Proces dochodzenia do doskonało?ci wymaga determinacji i silnego postanowienia, by zerwać ze złymi nawykami i raz na zawsze pozbyć się anartha. Jak należy osi?gn?ć tak? determinację?
Jest pewna historia, mówi?ca o sensie czynienia postanowień.
Kiedy? mały wróbelek, założył gniazdo na piaszczystej plaży i złożył w nim jajeczka. Tego samego dnia, nieco póĽniej, niebo nad oceanem pociemniało, a fale zaczęły burzyć się groĽnie. Jedna z większych fal dotarła do gniazda i zabrała je ze sob? do oceanu. Zrozpaczony ptaszek zacz?ł gorzko płakać z powodu straty swoich dzieci. Prosił grzmi?ce fale swoim cienkim głosem: „Proszę, zwróć mi moje dzieci!”… ale ocean nie odpowiadał, a spienione fale dalej rozbijały się o brzeg. Ogarnięty wielkim niepokojem zacz?ł już tracić nadzieję - cóż może bowiem zdziałać mały ptak stoj?cy na brzegu oceanu?
Kiedy tak my?lał, głęboko wewn?trz jego serca zaczęło rodzić się pragnienie i determinacja, by zmienić swoje beznadziejne położenie. Uzewnętrznił to stawiaj?c sobie niezłomne postanowienie: „Je?li ocean nie odda mi moich jajeczek, to ja go osuszę kropla po kropli!”. Obiecuj?c to sobie poleciał w kierunku oceanu, nabrał trochę słonej wody w swój mały dziób, a potem opróżnił go na plaży. Powtarzał tę czynno?ć niestrudzenie, a inne ptaki przygl?dały się z podziwem jego wytrwało?ci. Po wielu dniach, kiedy zacz?ł słabn?ć ze zmęczenia, Garuda - ogromny orzeł nosz?cy Pana Wisznu, król ptaków - przybył na plażę. Dowiedział się o wysiłkach małego wróbla i poczuł wielkie współczucie do niego. Gniewnym, dono?nym głosem rozkazał oceanowi: „Natychmiast oddaj matce jej dzieci!”. Drż?c z przerażenia, ocean zwrócił jajeczka. Delikatnie nios?c je na swoich pienistych falach, złożył je u stóp wróbelka.

Morał z tej opowie?ci jest taki: wielka determinacja rodzi wielkie postanowienia. Z wielkich postanowień powstaje wytrwało?ć. Te cechy przyci?gaj? współczuj?cych wielbicieli Pana Kryszny, dzięki którym niemożliwe staje się możliwe.
***
Kiedykolwiek chcemy ulepszyć nasze życie w jakikolwiek sposób - czy przez zdawanie egzaminu, czy awansowanie w pracy - nasz plan będzie z reguły opierał się na tym, że będziemy musieli porzucić pewne stare przyzwyczajenia i przyj?ć nowe. Życie duchowe oznacza kultywację tych zwyczajów i rutynowych obowi?zków, które pomog? zrozumieć nam nasz? wewnętrzn? tożsamo?ć i przyspiesz? nasz postęp duchowy. Zwyczaje duchowe to proste czynno?ci, ale by uczynić je czę?ci? naszego życia, potrzebne jest u?wiadomienie sobie kilku ważnych kwestii. Na pocz?tku powinny?my zdać sobie sprawę z tego, czemu życie duchowe jest ważne i co ono może nam dać. Przez dowiadywanie się, w jaki sposób takie zwyczaje mog? nam pomóc, stopniowo rozwinie się w nas silne pragnienie, by zacz?ć je wykonywać. Kiedy już przekonamy się o tym, że chcemy poprawić swoje życie duchowe - wtedy będziemy potrzebowali dokonać jakich? postanowień - pewnego rodzaju zobowi?zań w celu zmiany naszego życia. Zmiany, jakich dokonamy w ten sposób, mog? być niewielkie, ale należy pamiętać, że postęp to serie małych zmian we wła?ciwym kierunku.
Postanowienie jest obietnic? dan? samemu sobie, ale czasem dobrze jest powiedzieć o tym grupie dobrze ci życz?cych przyjaciół. Tak naprawdę w życiu duchowym im więcej bliskich Tobie osób zmierza w tym samym kierunku - tym lepiej dla Ciebie. Przyjaciele pomog? Ci utrzymać stało?ć, kiedy Twoja determinacja osłabnie.
Postanowienia - niezależnie od tego, czy dotycz? robienia rzeczy prostych, złożonych, czy takich na całe życie - s? często wyrażane w postaci codziennych osi?gnięć, zazwyczaj z przyporz?dkowan? do nich okre?lon? liczb? - np. możesz postanowić sobie, by wstawać wcze?niej każdego ranka o okre?lon? ilo?ć minut, intonować okre?lon? liczbę rund dĽapa na koralach, czytać okre?lon? liczbę stron z pism ?więtych itp. Musimy też upewnić się, czy cele, które sobie wyznaczyli?my s? osi?galne - zazwyczaj jest tak, że na pocz?tku narzucamy sobie za dużo obowi?zków naraz, co może być Ľródłem naszego niezadowolenia i utraty determinacji w przyszło?ci.
By dokonać postanowienia, możemy wybrać odpowiedni dzień - zazwyczaj pocz?tek roku jest dobry na takie obietnice. Możemy wypowiedzieć nasze postanowienie na głos, tylko dla siebie, jako uwiarygodnienie naszego przyrzeczenia, lub podzielić nim z naszymi najbliższymi przyjaciółmi. Także napisanie naszego postanowienia na kartce pozwoli utrzymać je trwale w naszym umy?le.
Je?li masz kogo?, kto prowadzi Cię na duchowej ?cieżce, to zazwyczaj jest to osoba, która przeszła tak? sam? drogę po jakiej ty teraz st?pasz, i znalazła się nie raz w podobnych okoliczno?ciach. Taka osoba może dać Ci wsparcie i pomóc swoim do?wiadczeniem.
Przed nami kolejny etap życia duchowego, nowe możliwo?ci, nowe wyzwania - kolejne tygodnie – jakie postanowienie możemy złożyć?...
W notatniku możesz zapisać swoje postanowienie i za rok sprawdzić, na ile udało Ci się je spełnić.


REPREZENTACJE
We wspomnianej już ?ri Ćajtanji Sikszamrycie ?rila Bhaktiwinod Thakur przedstawia następuj?c? charakterystykę demonów, które zabił Kryszna i anartha, które one reprezentuj?:
1. Putana – obłudna wiedĽma - rzekomy guru, nauczyciel oszust, który słucha się tylko własnego umysłu.
2. ?akatasura – wóz z olbrzymim bagażem - tytan pracy dla korzy?ci posiada nadbagaż złych nawyków nagromadzonych w obecnym, jak i poprzednich życiach.
3. Trynawarta – powietrzna tr?ba – reprezentuje próżno?ć zrodzon? z materialnej wiedzy i oszukańczych filozofii.
4. Uwolnienie Nalakuwary i Manigriwy – dwaj synowie Kuwery – ukazuj? dumę z arystokratycznych narodzin i szaleńcz? gonitwę za materialnym bogactwem.
5. Watsasura – demon cielaczek – pokazuje umysłowo?ć małego dziecka skłonnego do psot i złego działania.
6. Bakasura – olbrzymia kaczka – gromadzenie więcej niż jest to konieczne, chytro?ć, fałszywy rodzaj działania.
7. Aghasura – olbrzymi w?ż – okrucieństwo i przemoc.
8. Brahma wimohana lila – oszołomiony Brahma, który ukradł chłopców pasterzy i cielęta – doczesny zakres działania i spekulacyjna scholastyka.
9. Dhenukasura – osioł – tłuste, materialistyczne lenistwo, ?lepa uparto?ć, ignorancja i niechęć do poznania duchowej wiedzy.
10. Kalija – wielogłowy w?ż – brutalno?ć, zazdro?ć i zdrada.
11. Pierwsze ugaszenie płon?cego lasu – wewnętrzne, społeczne nieporozumienia pomiędzy wielbicielami.
12. Pralambasura – zło?liwo?ć i zabieganie o gloryfikację.
13. Drugie ugaszenie płon?cego lasu – zakłócenie zasad religijnych i wpływ ateizmu na ludzi religijnych.
14. Bramini spełniaj?cy ofiary – twarde serce wobec Kryszny, duma z pozycji w warna?ramie.
15. Pokonanie dumy Pana Indry - oddawanie czci półbogom, i tendencja, aby my?leć „jestem Najwyższy”.
16. Nanda Maharaja skradziony przez Warunę - my?lenie że życie duchowe może być wspomagane toksykowaniem się.
17. Nanda MaharadĽ ochroniony przed wężem - ratowanie prawdy wiecznej ?wiadomo?ci Kryszny, która została pochłonięta przez impersonalistów.
18. ?ankhaćuda (zabicie demona z muszli lub konchy i odzyskanie klejnotu skradzionego przez demona) - skłonno?ć do uzyskiwania sławy i rozgłosu, a także pragnienie przyjemno?ci zmysłowej usprawiedliwionej / wybłaganej dzięki czynno?ciom w oddaniu.
19. Arisztasura - demon byk - duma narosła poprzez oddawanie się fałszywym czynno?ciom religijnym wynajdywanym przez oszustów, jest ona przyczyn? zaniedbania bhakti.
20. Ke?i - demon koń – my?lenie, że „jestem wielkim bhakt? i mistrzem duchowym”.
21. Wjomasura - podniebny demon - przebywanie w towarzystwie złodziei i innych podejrzanych typów oraz ludzi, którzy prezentuj? się jako Awatarowie.

Bhaktiwinod Thakur mówi:
„Bhakta, który wielbi ?więte Imię, musi najpierw prosić Pana o siłę do odrzucenia tych wszystkich niepoż?danych tendencji – powinien modlić się w ten sposób przed Panem Hari dzień w dzień. Je?li będzie tak robił regularnie, to jego (takiego wielbiciela) serce w końcu zostanie oczyszczone. ?ri Kryszna zabił wiele demonów, które mog? pojawić się w królestwie serca – więc po to, aby zniszczyć te problemy, wielbiciel (bhakta) musi wołać ukorzony przed Panem i przyznać się do porażki – wtedy Pan usunie wszystkie zanieczyszczenia.”
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się w zakątku mego serca.

jagat
Posty: 36
Rejestracja: 23 lis 2006, 15:22

Post autor: jagat » 09 lut 2007, 14:16

Pięknie napisane i bardzo jnspiruj?ce. :D
Życie duchowe oznacza kultywację tych zwyczajów i rutynowych obowi?zków, które pomog? zrozumieć nam nasz? wewnętrzn? tożsamo?ć i przyspiesz? nasz postęp duchowy. Zwyczaje duchowe to proste czynno?ci, ale by uczynić je czę?ci? naszego życia, potrzebne jest u?wiadomienie sobie kilku ważnych kwestii. Na pocz?tku powinny?my zdać sobie sprawę z tego, czemu życie duchowe jest ważne i co ono może nam dać. Przez dowiadywanie się, w jaki sposób takie zwyczaje mog? nam pomóc, stopniowo rozwinie się w nas silne pragnienie, by zacz?ć je wykonywać. Kiedy już przekonamy się o tym, że chcemy poprawić swoje życie duchowe - wtedy będziemy potrzebowali dokonać jakich? postanowień - pewnego rodzaju zobowi?zań w celu zmiany naszego życia.Zmiany, jakich dokonamy w ten sposób, mog? być niewielkie, ale należy pamiętać, że postęp to serie małych zmian we wła?ciwym kierunku.
Uważam, że powyższy fragment jest bardzo istotny w pocz?tkowym etapie rozwoju, każdego adepta życia duchwego.

budhimota
Posty: 6
Rejestracja: 12 lut 2007, 22:56

Post autor: budhimota » 13 lut 2007, 00:08

Dziękuję za pierwsz? lekcję z cyklu „Pokonać demony”. Zorientowałem się, że najbardziej zdradziecki demon czyha w mrocznych kniejach języka rodzimego. O tak, gdy „rozum ?pi budz? się demony” w chaszczach frazeologii. ZnaleĽć tam można „adeptów życia duchowego trenuj?cych się w bhakti”, którzy „trac? poci?g do tymczasowych, zwykłych historii z tego ?wiata” bo i tory już dawno zarosły, a i nie ma komu biletów sprzedawać. Cóż im zatem pozostaje. Mog? „wsłuchiwać się w niezwykłe przygody opisuj?ce”, „wspominać wyzwolenie dwóch braci z drzew”, nawet je?li idzie im to topornie. Je?li będ? mieli szczę?cie tu i ówdzie zobacz? „demona w postaci wiru wietrznego”(nie mylić z pralk? typu „Frania”), wróbelka, który „założył gniazdo na piaszczystej plaży i złożył w nim jajeczka”, i dowie się że po wielu perypetiach ocean „złożył je u stóp wróbelka”. Ten fragment może zachwiać wiedz? ornitologiczn? nawet wytrawnego czytelnika. W końcu nie co dzień słyszy się o oceanie składaj?cym jaja i wróblu wyposażonym przez matkę naturę w parę lotosowych stóp. Takie informacje mog? „ukrócić dumę [nawet] niebiańskiego króla”. „W wyniku takiego obcowania” z literatur? najwyższych lotów można „porzucić pewne stare przyzwyczajenia i przyj?ć nowe”. „Na pocz?tku trzeba mieć wstępne pragnienie do?wiadczenia duchowego” bowiem „życie duchowe oznacza kultywację tych zwyczajów i rutynowych obowi?zków”. „Zwyczaje duchowe to proste czynno?ci” im mniej wiemy o skostniałych normach językowych „tym bardziej oczyszczamy się z materialnych skażeń”. „Arisztasura - demon byk” spędza sen z powiek niejednemu czytelnikowi. Wszystkiemu winne jest jakże godne pogardy „tłuste, materialistyczne lenistwo, ?lepa uparto?ć” purystów językowych. Ich „duma narosła poprzez oddawanie się fałszywym czynno?ciom religijnym wynajdywanym przez oszustów” i „niechęć do poznania duchowej wiedzy”. Nie należy zbytnio martwić się czysto?ci?. Od czego jest w końcu Pan. Gdy adept wyrzuci z trzewi grafomańskie tre?ci „Pan usunie wszystkie zanieczyszczenia”.

yogamaya

Post autor: yogamaya » 13 lut 2007, 10:18

Fajnie ujęte
Co by? zasugerował w zamian? :wink:

budhimota
Posty: 6
Rejestracja: 12 lut 2007, 22:56

Post autor: budhimota » 13 lut 2007, 10:36

Nie jestem Wydawc?, tylko odbiorc? słowa pisanego. Może większe skupienie tłumacza, profesjonaln? korektę i redakcję?

yogamaya

Post autor: yogamaya » 13 lut 2007, 12:09

budhimota pisze:Dziękuję za pierwsz? lekcję z cyklu „Pokonać demony”. Zorientowałem się, że najbardziej zdradziecki demon czyha w mrocznych kniejach języka rodzimego
Demon ten też czyha w filozofii a bhaktowie tłumacz?cy staraj? się jak najwierniej uchwycić nastrój rozrywek Kryszny co w tym wypadku jest chyba najważniejsze. Język jest tylko pomostem. Ale na pewno sugestie odno?nie poprawek w frazeologii tłumacze chętnie zassaj? :wink:

budhimota
Posty: 6
Rejestracja: 12 lut 2007, 22:56

Post autor: budhimota » 13 lut 2007, 23:10

Popraw mnie je?li się mylę, ale styl wysoki byłby chyba najbardziej odpowiedni w tego typu przekładach. Trudno przyj?ć, że niedbalstwo językowe i komiczne sformułowania zbuduj? poż?dany nastrój. Edytorski bubel każe poważnie pow?tpiewać w odpowiedzialny stosunek tłumacza do przekładanych tre?ci. Czyż Najwyższemu nie należy się wszystko, co najlepsze?

Słaby pomost może być niebezpieczny :D

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 14 lut 2007, 14:33

budhimota pisze:Popraw mnie je?li się mylę, ale styl wysoki byłby chyba najbardziej odpowiedni w tego typu przekładach. Trudno przyj?ć, że niedbalstwo językowe i komiczne sformułowania zbuduj? poż?dany nastrój. Edytorski bubel każe poważnie pow?tpiewać w odpowiedzialny stosunek tłumacza do przekładanych tre?ci. Czyż Najwyższemu nie należy się wszystko, co najlepsze?

Słaby pomost może być niebezpieczny :D
Masz racje. Je?li to niedbalstwo, to nie ma żadnego usprawiedliwienia w takim wypadku. Twój/Pana nastrój, je?li chodzi o korektę również ma znaczenie i je?li korygujesz dan? osobę w takim aroganckim stylu, również nie możesz liczyć na profesjonalizm w swoim sposobie wypowiedzi. Korekty, które podajesz nigdy nie s? niezależne / oddzielne od nastroju, sytuacji w którym s? udzielane. W wielu takich sytuacjach możesz się osmieszyć gdyż osoba, któr? próbujesz krytykować może Cię wyprzedzać w wielu bardziej znacz?cych kategoriach niż gramatyka lub poprawne wyrażanie my?li. Nawet filozoficzne korekty ustępuj? szczeremu zaangażowaniu, co tu mówić o literackiej/gramatycznej poprawno?ci, która jedynie wprowadza systematyczne i adekwatne nastrojowo odbieranie tre?ci. Możesz wić swoje korekty ale w tym ?rodowisku może to być mniej potrzebne niż w innym. Nie ze względu na niedbalstwo, ale na drastycznie inne miejsce akcentowania w hierarchii odbioru Ľródeł literackich. My?le że nie poznałe? do końca tej drastycznej różnicy, wtedy zapewne (je?li jestes inteligentny) zmienił by? ton swoich dyrektyw. Tak czy inaczej uważam że autor będzie Ci wdzięczny.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

budhimota
Posty: 6
Rejestracja: 12 lut 2007, 22:56

Post autor: budhimota » 14 lut 2007, 15:53

Imputowanie mi arogancji jest nieuzasadnione. Nie wiesz, jakie uczucia mn? kierowały. Dlatego proszę o nieco mniej psychoanalizy, a więcej polemiki. Je?li mamy do czynienia z obyczajowym, ?wiatopogl?dowym i językowym gettem to nie mam zastrzeżeń. Nowomowa i socjolekty tożsame z okre?lon? grup? społeczn? s? zjawiskiem powszechnym i nikogo nie powinny dziwić. Je?li tekst skierowany jest wył?cznie do odbiorców jednomy?lnych i bezkrytycznych, to może warto to wyraĽnie zaznaczyć.

ODPOWIEDZ