Z tym się całkowicie zgadzam. Jeżeli Darwin nie wskazał Boga jako pierwotnej przyczyny, to w tym sensie jego nauka nie jest prawdziwa. Jednak zastanawiam się, czy kwestia pochodzenia naszego ciała od jakiegoś małpoluda jest na tyle istotna, żeby się o nią spierać? Czy to jest tak ważne? Przecież duchowe żywe istoty mogą przebywać w bardzo różnych ciałach. Czy pochodzenie tych ciał jest istotne?mirek pisze:Śrila Prabhupada stwierdził: "Prawdziwa nauka oznacza znalezienie pierwotnej przyczyny". W tym sensie to, o czym pisał np. Darwin (cytat niżej) nie jest prawdziwą nauką.
Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT
Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.
Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT
Arleto, zgodzisz się zapewne z tym, że istotne jest to, co mówi Kryszna a nie jakiś Darwin? Pan Kryszna mówi:Arleta pisze:Jednak zastanawiam się, czy kwestia pochodzenia naszego ciała od jakiegoś małpoluda jest na tyle istotna, żeby się o nią spierać? Czy to jest tak ważne? Przecież duchowe żywe istoty mogą przebywać w bardzo różnych ciałach. Czy pochodzenie tych ciał jest istotne?
"Siedmiu wielkich mędrców i czterech innych przed nimi, jak i wszyscy Manu (przodkowie ludzkości), z Mojego umysłu zostali zrodzeni i oni dali początek wszelkiemu stworzeniu na tych planetach." (Bg. 10.06)
Jak widzisz, to co mówi Darwin nie jest taką wyczerpującą wiedzą w tym temacie, którą mamy z Wed. Dlatego, przynajmniej dla mnie, jest to istotne. Po prostu Darwin opierał się na ograniczonych danych .
Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT
Oczywiście zgadzam się ze słowami Boga, lecz te słowa nie zaprzeczają wprost teorii Darwina. "Z Mojego umysłu zostali zrodzeni" może przecież dotyczyć tylko duchowej żywej istoty, a nie ciała, w którym ta istota się znalazła. Ciała są przecież "...jedynie maszynami (yantrarudhani mayaya). Maszyny te są wykonane z materialnych składników energii zewnętrznej..." (ŚB 8-1.10) Dlatego nie rozumiem, dlaczego tak istotne jest pochodzenie tych przypadkowych i tymczasowych maszyn cielesnych? Ja się wcale nie obrażam, że moje ludzkie ciało może pochodzić od niższych zwierząt. Jakie to może mieć znaczenie?mirek pisze:Arleto, zgodzisz się zapewne z tym, że istotne jest to, co mówi Kryszna a nie jakiś Darwin? Pan Kryszna mówi:
"Siedmiu wielkich mędrców i czterech innych przed nimi, jak i wszyscy Manu (przodkowie ludzkości), z Mojego umysłu zostali zrodzeni i oni dali początek wszelkiemu stworzeniu na tych planetach." (Bg. 10.06)
Jak widzisz, to co mówi Darwin nie jest taką wyczerpującą wiedzą w tym temacie, którą mamy z Wed. Dlatego, przynajmniej dla mnie, jest to istotne. Po prostu Darwin opierał się na ograniczonych danych .
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.
Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT
Teraz tak mówisz, ale ciekawe jak byś się czuła gdybyś wyszła z mamą i tatą małpkami na zakupy?Arleta pisze:[Ja się wcale nie obrażam, że moje ludzkie ciało może pochodzić od niższych zwierząt. Jakie to może mieć znaczenie?
Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT
Arleto, przecież wiesz, że to Brahma zaludnia wszechświat między innymi właśnie poprzez stwarzanie materialnych ciał dla duchowych żywych istot Proponuję, żebyś przeczytała także znaczenie Śrila Prabhupady do wersetu (Bhagavad-Gita 10.6), który podałem:Arleta pisze:Oczywiście zgadzam się ze słowami Boga, lecz te słowa nie zaprzeczają wprost teorii Darwina.
"Pan podaje tutaj w skrócie genealogię populacji wszechświata. Brahma jest pierwszym stworzeniem zrodzonym z energii Najwyższego Pana, który znany jest jako Hiranyagarbha. Brahma dał początek siedmiu wielkim mędrcom, a przed nimi jeszcze czterem innym, znanym jako: Sanaka, Sananda, Sanatana i Sanat-kumara, i wszystkim Manu. Ci wielcy mędrcy, w liczbie dwudziestu pięciu, są patriarchami wszystkich żywych istot w całym wszechświecie. Jest niezliczona ilość wszechświatów, a w każdym wszechświecie niezliczona ilość planet, z których każda przepełniona jest różnorodnymi populacjami. Wszystkie te populacje zrodzone zostały z tych dwudziestu pięciu patriarchów (…)".
Tu nawet nie chodzi mi o zaprzeczanie teorii Darwina.
Po pierwsze mówi to Pan Kryszna a po drugie mówi On o tym, co w rzeczywistości zachodziło, dlatego jest to istotne. Darwin zaś mówił z innego punktu widzenia. Nie odnalazł pierwotnej przyczyny nawet z takiego zewnętrznego (materialnego) punktu widzenia, bowiem z literatury wedyjskiej wynika, że pierwotnie ludzkość nie pochodzi od zwierząt. Jakby co Arleto, to ja nie chcę narzucać Ci własnego zdania
Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT
W sumie masz rację. Fakt, że nasze ciało może być wynikiem mutacji i ewolucji, a przodkiem człekokształtne, nie musi być powodem do oburzenia. Wydaje mi się, jednak, że dociekania o pochodzeniu życia i gatunków jest bardzo ważne i ludzkie. Ewolucjonizm podaje jedną wersję, a kreacjonizm, w tym wedyjski, drugą. Niegdyś spieraliśmy się bardzo długo na ten temat podając różne przykłady, patrz: http://forum.waisznawa.pl/viewtopic.php ... 3&start=20Arleta pisze: Oczywiście zgadzam się ze słowami Boga, lecz te słowa nie zaprzeczają wprost teorii Darwina. "Z Mojego umysłu zostali zrodzeni" może przecież dotyczyć tylko duchowej żywej istoty, a nie ciała, w którym ta istota się znalazła. Ciała są przecież "...jedynie maszynami (yantrarudhani mayaya). Maszyny te są wykonane z materialnych składników energii zewnętrznej..." (ŚB 8-1.10) Dlatego nie rozumiem, dlaczego tak istotne jest pochodzenie tych przypadkowych i tymczasowych maszyn cielesnych? Ja się wcale nie obrażam, że moje ludzkie ciało może pochodzić od niższych zwierząt. Jakie to może mieć znaczenie?
Spór nie jest zakończony, a myślę, że powinien być kontynuowany.
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)
Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT
Wydaje się, że ludzkie ciało było właśnie wynikiem ewolucji. Michael A Cremo w swojej książce "Dewolucja człowieka" (trochę ją sobie odświeżam) napisał:albert pisze:Fakt, że nasze ciało może być wynikiem mutacji i ewolucji, a przodkiem człekokształtne, nie musi być powodem do oburzenia. Wydaje mi się, jednak, że dociekania o pochodzeniu życia i gatunków jest bardzo ważne i ludzkie. Ewolucjonizm podaje jedną wersję, a kreacjonizm, w tym wedyjski, drugą. Niegdyś spieraliśmy się bardzo długo na ten temat podając różne przykłady, patrz: http://forum.waisznawa.pl/viewtopic.php ... 3&start=20
Spór nie jest zakończony, a myślę, że powinien być kontynuowany.
"Przez ewolucję darwiniści rozumieją reprodukcję z modyfikacją. Jak zobaczymy, Wedy również mówią o reprodukcji z modyfikacją, o rodzaju inteligentnie kierowanej inżynierii genetycznej, która zaczyna się od bardziej skomplikowanych i subtelnych form życia, po czym przechodzi do form prostszych i bardziej topornych." - Dewolucja człowieka s. 574.
Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT
Ja akurat zawsze bardzo lubiłam małpki. Szczególnie saimiri (takie małe, szaro-białe). A poza tym Hanuman był jednym z największych bhaktów Najwyższego Pana.Mathura pisze:Teraz tak mówisz, ale ciekawe jak byś się czuła gdybyś wyszła z mamą i tatą małpkami na zakupy?
Ale na poważnie- czy musimy DOSŁOWNIE odczytywać wedyjski opis pochodzenia ciał ludzkich? Czy można zaakceptować częściowo teorię Darwina? Przecież ewolucja, czyli stopniowa przemiana jednych ciał w drugie, również musi zachodzić zgodnie z wolą Boga. Czy jest ona zupełnie sprzeczna z wiarą bhaktów?
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.
Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT
Nie jest sprzeczna. Gdy patrzę na swoje zdjęcie sprzed 50 lat to wyglądam zupełnie inaczej
Pudzianowski też pewnie wyglądał jak człowiek przed tym zanim zaczął siłowy trening a teraz wygląda jak cyborg. Przemiana ciał z jednego w drugie jest więc całkowicie możliwa.
Pudzianowski też pewnie wyglądał jak człowiek przed tym zanim zaczął siłowy trening a teraz wygląda jak cyborg. Przemiana ciał z jednego w drugie jest więc całkowicie możliwa.
Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT
Czuję tu jakąś małą zazdrość o imponujący wygląd Pudziana... Na pocieszenie powtórzę Ci plotkę, że Pudzian tylko z wyglądu jest super-mężczyzną. Tak naprawdę bardzo mu zaszkodziło nadużywanie sterydów.Mathura pisze:Nie jest sprzeczna. Gdy patrzę na swoje zdjęcie sprzed 50 lat to wyglądam zupełnie inaczej
Pudzianowski też pewnie wyglądał jak człowiek przed tym zanim zaczął siłowy trening a teraz wygląda jak cyborg. Przemiana ciał z jednego w drugie jest więc całkowicie możliwa.
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.