Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT

Literatura religijna, naukowa i akademicka. " Osoba która pragnie zrobić postęp w duchowym zrozumieniu, powinna niezwykle starannie unikać czytania zwykłej literatury. Świat pełen jest zwykłej literatury, która wywołuje niepotrzebne poruszenie umysłu. Literatura taka, jak gazety, dramaty nowele i magazyny, w rzeczywistości nie jest przeznaczona dla robienia postępu w wiedzy duchowej. Prawdę powiedziawszy, została ona opisana jako miejsce dla kruków. Ktokolwiek pragnie zrobić postęp w wiedzy duchowej, musi odrzucić taką literaturę. Co więcej, nie powinny nas obchodzić, wnioski różnych logików czy filozofów. Oczywiście ci, którzy nauczają, muszą czasami spierać się z argumentami przeciwników, jednak tak bardzo, jak jest to możliwe, należy unikać takiego spornego nastawienia." - 07.13.07 Zn.
Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT

Post autor: Arleta » 19 gru 2010, 16:33

mirek pisze:Śrila Prabhupada stwierdził: "Prawdziwa nauka oznacza znalezienie pierwotnej przyczyny". W tym sensie to, o czym pisał np. Darwin (cytat niżej) nie jest prawdziwą nauką.
Z tym się całkowicie zgadzam. Jeżeli Darwin nie wskazał Boga jako pierwotnej przyczyny, to w tym sensie jego nauka nie jest prawdziwa. Jednak zastanawiam się, czy kwestia pochodzenia naszego ciała od jakiegoś małpoluda jest na tyle istotna, żeby się o nią spierać? Czy to jest tak ważne? Przecież duchowe żywe istoty mogą przebywać w bardzo różnych ciałach. Czy pochodzenie tych ciał jest istotne?
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

mirek

Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT

Post autor: mirek » 19 gru 2010, 20:59

Arleta pisze:Jednak zastanawiam się, czy kwestia pochodzenia naszego ciała od jakiegoś małpoluda jest na tyle istotna, żeby się o nią spierać? Czy to jest tak ważne? Przecież duchowe żywe istoty mogą przebywać w bardzo różnych ciałach. Czy pochodzenie tych ciał jest istotne?
Arleto, zgodzisz się zapewne z tym, że istotne jest to, co mówi Kryszna a nie jakiś Darwin? Pan Kryszna mówi:

"Siedmiu wielkich mędrców i czterech innych przed nimi, jak i wszyscy Manu (przodkowie ludzkości), z Mojego umysłu zostali zrodzeni i oni dali początek wszelkiemu stworzeniu na tych planetach." (Bg. 10.06)

Jak widzisz, to co mówi Darwin nie jest taką wyczerpującą wiedzą w tym temacie, którą mamy z Wed. Dlatego, przynajmniej dla mnie, jest to istotne. Po prostu Darwin opierał się na ograniczonych danych :) .

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT

Post autor: Arleta » 20 gru 2010, 09:55

mirek pisze:Arleto, zgodzisz się zapewne z tym, że istotne jest to, co mówi Kryszna a nie jakiś Darwin? Pan Kryszna mówi:

"Siedmiu wielkich mędrców i czterech innych przed nimi, jak i wszyscy Manu (przodkowie ludzkości), z Mojego umysłu zostali zrodzeni i oni dali początek wszelkiemu stworzeniu na tych planetach." (Bg. 10.06)

Jak widzisz, to co mówi Darwin nie jest taką wyczerpującą wiedzą w tym temacie, którą mamy z Wed. Dlatego, przynajmniej dla mnie, jest to istotne. Po prostu Darwin opierał się na ograniczonych danych :) .
Oczywiście zgadzam się ze słowami Boga, lecz te słowa nie zaprzeczają wprost teorii Darwina. "Z Mojego umysłu zostali zrodzeni" może przecież dotyczyć tylko duchowej żywej istoty, a nie ciała, w którym ta istota się znalazła. Ciała są przecież "...jedynie maszynami (yantrarudhani mayaya). Maszyny te są wykonane z materialnych składników energii zewnętrznej..." (ŚB 8-1.10) Dlatego nie rozumiem, dlaczego tak istotne jest pochodzenie tych przypadkowych i tymczasowych maszyn cielesnych? Ja się wcale nie obrażam, że moje ludzkie ciało może pochodzić od niższych zwierząt. Jakie to może mieć znaczenie?
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT

Post autor: Mathura » 20 gru 2010, 13:24

Arleta pisze:[Ja się wcale nie obrażam, że moje ludzkie ciało może pochodzić od niższych zwierząt. Jakie to może mieć znaczenie?
Teraz tak mówisz, ale ciekawe jak byś się czuła gdybyś wyszła z mamą i tatą małpkami na zakupy? :lol:

mirek

Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT

Post autor: mirek » 20 gru 2010, 14:56

Arleta pisze:Oczywiście zgadzam się ze słowami Boga, lecz te słowa nie zaprzeczają wprost teorii Darwina.
Arleto, przecież wiesz, że to Brahma zaludnia wszechświat między innymi właśnie poprzez stwarzanie materialnych ciał dla duchowych żywych istot :wink: Proponuję, żebyś przeczytała także znaczenie Śrila Prabhupady do wersetu (Bhagavad-Gita 10.6), który podałem:

"Pan podaje tutaj w skrócie genealogię populacji wszechświata. Brahma jest pierwszym stworzeniem zrodzonym z energii Najwyższego Pana, który znany jest jako Hiranyagarbha. Brahma dał początek siedmiu wielkim mędrcom, a przed nimi jeszcze czterem innym, znanym jako: Sanaka, Sananda, Sanatana i Sanat-kumara, i wszystkim Manu. Ci wielcy mędrcy, w liczbie dwudziestu pięciu, są patriarchami wszystkich żywych istot w całym wszechświecie. Jest niezliczona ilość wszechświatów, a w każdym wszechświecie niezliczona ilość planet, z których każda przepełniona jest różnorodnymi populacjami. Wszystkie te populacje zrodzone zostały z tych dwudziestu pięciu patriarchów (…)".

Tu nawet nie chodzi mi o zaprzeczanie teorii Darwina.
Po pierwsze mówi to Pan Kryszna a po drugie mówi On o tym, co w rzeczywistości zachodziło, dlatego jest to istotne. Darwin zaś mówił z innego punktu widzenia. Nie odnalazł pierwotnej przyczyny nawet z takiego zewnętrznego (materialnego) punktu widzenia, bowiem z literatury wedyjskiej wynika, że pierwotnie ludzkość nie pochodzi od zwierząt. Jakby co Arleto, to ja nie chcę narzucać Ci własnego zdania :)

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT

Post autor: albert » 20 gru 2010, 17:44

Arleta pisze: Oczywiście zgadzam się ze słowami Boga, lecz te słowa nie zaprzeczają wprost teorii Darwina. "Z Mojego umysłu zostali zrodzeni" może przecież dotyczyć tylko duchowej żywej istoty, a nie ciała, w którym ta istota się znalazła. Ciała są przecież "...jedynie maszynami (yantrarudhani mayaya). Maszyny te są wykonane z materialnych składników energii zewnętrznej..." (ŚB 8-1.10) Dlatego nie rozumiem, dlaczego tak istotne jest pochodzenie tych przypadkowych i tymczasowych maszyn cielesnych? Ja się wcale nie obrażam, że moje ludzkie ciało może pochodzić od niższych zwierząt. Jakie to może mieć znaczenie?
W sumie masz rację. Fakt, że nasze ciało może być wynikiem mutacji i ewolucji, a przodkiem człekokształtne, nie musi być powodem do oburzenia. Wydaje mi się, jednak, że dociekania o pochodzeniu życia i gatunków jest bardzo ważne i ludzkie. Ewolucjonizm podaje jedną wersję, a kreacjonizm, w tym wedyjski, drugą. Niegdyś spieraliśmy się bardzo długo na ten temat podając różne przykłady, patrz: http://forum.waisznawa.pl/viewtopic.php ... 3&start=20

Spór nie jest zakończony, a myślę, że powinien być kontynuowany. :)
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

mirek

Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT

Post autor: mirek » 20 gru 2010, 20:04

albert pisze:Fakt, że nasze ciało może być wynikiem mutacji i ewolucji, a przodkiem człekokształtne, nie musi być powodem do oburzenia. Wydaje mi się, jednak, że dociekania o pochodzeniu życia i gatunków jest bardzo ważne i ludzkie. Ewolucjonizm podaje jedną wersję, a kreacjonizm, w tym wedyjski, drugą. Niegdyś spieraliśmy się bardzo długo na ten temat podając różne przykłady, patrz: http://forum.waisznawa.pl/viewtopic.php ... 3&start=20

Spór nie jest zakończony, a myślę, że powinien być kontynuowany. :)
Wydaje się, że ludzkie ciało było właśnie wynikiem ewolucji. Michael A Cremo w swojej książce "Dewolucja człowieka" (trochę ją sobie odświeżam) napisał:

"Przez ewolucję darwiniści rozumieją reprodukcję z modyfikacją. Jak zobaczymy, Wedy również mówią o reprodukcji z modyfikacją, o rodzaju inteligentnie kierowanej inżynierii genetycznej, która zaczyna się od bardziej skomplikowanych i subtelnych form życia, po czym przechodzi do form prostszych i bardziej topornych." - Dewolucja człowieka s. 574.

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT

Post autor: Arleta » 21 gru 2010, 11:34

Mathura pisze:Teraz tak mówisz, ale ciekawe jak byś się czuła gdybyś wyszła z mamą i tatą małpkami na zakupy? :lol:
Ja akurat zawsze bardzo lubiłam małpki. Szczególnie saimiri (takie małe, szaro-białe). A poza tym Hanuman był jednym z największych bhaktów Najwyższego Pana.

Ale na poważnie- czy musimy DOSŁOWNIE odczytywać wedyjski opis pochodzenia ciał ludzkich? Czy można zaakceptować częściowo teorię Darwina? Przecież ewolucja, czyli stopniowa przemiana jednych ciał w drugie, również musi zachodzić zgodnie z wolą Boga. Czy jest ona zupełnie sprzeczna z wiarą bhaktów?
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT

Post autor: Mathura » 21 gru 2010, 12:15

Nie jest sprzeczna. Gdy patrzę na swoje zdjęcie sprzed 50 lat to wyglądam zupełnie inaczej :)
Pudzianowski też pewnie wyglądał jak człowiek przed tym zanim zaczął siłowy trening a teraz wygląda jak cyborg. Przemiana ciał z jednego w drugie jest więc całkowicie możliwa.

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Przemyśleć Darwina: nowa książka BBT

Post autor: Arleta » 21 gru 2010, 12:25

Mathura pisze:Nie jest sprzeczna. Gdy patrzę na swoje zdjęcie sprzed 50 lat to wyglądam zupełnie inaczej :)
Pudzianowski też pewnie wyglądał jak człowiek przed tym zanim zaczął siłowy trening a teraz wygląda jak cyborg. Przemiana ciał z jednego w drugie jest więc całkowicie możliwa.
Czuję tu jakąś małą zazdrość o imponujący wygląd Pudziana... Na pocieszenie powtórzę Ci plotkę, że Pudzian tylko z wyglądu jest super-mężczyzną. Tak naprawdę bardzo mu zaszkodziło nadużywanie sterydów.
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

ODPOWIEDZ