Pierwszy polski sannjasin

Świadomość Kryszny to miłość do Boga. Jeśli nie nauczyłeś się kochać Boga, wówczas jakie znaczenie ma twoja religia? Kiedy rzeczywiście jesteś na platformie miłości do Boga, wtedy rozumiesz swój związek z Bogiem – "jestem integralną cząstką Boga". Wówczas rozszerzasz swoją miłość również na zwierzęta. Jeśli rzeczywiście kochasz Boga, wówczas zawarta w tym jest również miłość do insektów. Rozumiesz, że "ten insekt ma inne ciało, ale również jest integralną cząstką mojego ojca; zatem jest moim bratem". Wówczas nie możesz utrzymywać rzeźni. Jeśli utrzymujesz rzeźnie i sprzeciwiasz się poleceniu Chrystusa: "Nie zabijaj", a przy tym ogłaszasz się chrześcijaninem czy hinduistą, to nie jest to religią. Jest to jedynie strata czasu. Ponieważ nie rozumiesz Boga, nie masz miłości do Boga. Podajesz się za członka jakiejś sekty, ale nie ma w tym prawdziwej religii. Taka sytuacja ma miejsce na całym świecie. - A.C. Bhaktiwedanta Swami Prabhupada - Prawda i Piękno - Rozdział 11 - Wyścigi psów czterokołowych
murali-dhar das
Posty: 12
Rejestracja: 19 lut 2010, 14:40

Re: Pierwszy polski sannjasin

Post autor: murali-dhar das » 10 sie 2010, 14:49

przepraszam, bo nie zrozumialem o jakiego Murali dhara Prabhu chodzi. Ja wciz jestem nieskasowany :lol:

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Pierwszy polski sannjasin

Post autor: Vaisnava-Krpa » 10 sie 2010, 21:05

Chodziło o Murali Prabhu z Krakowa/Śląska.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

mura
Posty: 10
Rejestracja: 09 sie 2010, 13:33

Re: Pierwszy polski sannjasin

Post autor: mura » 11 sie 2010, 07:42

Arkadiusz pisze:Chodziło o Murali Prabhu z Krakowa/Śląska.
Murari

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Pierwszy polski sannjasin

Post autor: Purnaprajna » 11 sie 2010, 13:41

Szkoda, że nie możemy kontrolować swoich języków wraz z emocjami, i publicznie musimy doświadczać tego typu ekscesów. To powiedziawszy, witamy na forum nowego użytkownika Murari Prabhu.

mura
Posty: 10
Rejestracja: 09 sie 2010, 13:33

Re: Pierwszy polski sannjasin

Post autor: mura » 11 sie 2010, 16:21

Purnaprajna pisze:...nowego użytkownika Murari Prabhu...
od kilku lat

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Re: Pierwszy polski sannjasin

Post autor: Gauri » 11 sie 2010, 19:14

:lol: chłopacy dajcie luza :D

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Pierwszy polski sannjasin

Post autor: Vaisnava-Krpa » 09 wrz 2010, 22:56

Swami BA Śridhar nie oparł się pokusie i skontaktował z osobą, która na forum napisała, że szuka kontaktu do Hare Kryszna w Rzeszowie:
http://forum.waisznawa.pl/viewtopic.php ... 498#p15498

Takie działanie pod podziałami, wykradanie jajek z kurnika musi skutkować lepszą ochroną, zamknięciem gospodarstwa dla nieproszonych gości. Zastanawiałem się kto sie skusi z tzw. bratnich organizacji na publicznie podany do siebnie kontakt, kto nie sieje a chce zbierać z cudzego pola plony.

Rezultat: ban.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Pierwszy polski sannjasin

Post autor: Purnaprajna » 10 wrz 2010, 10:17

Arkadiusz pisze:Rezultat: ban.
Komentarz anonimowego osobnika z końca sali:

"I niech będzie to przestrogą dla innych, którym chodzi po głowie niedorzeczna myśl o przyjęciu sannjasy!" :P ;) ;) ;)

Awatar użytkownika
Gopikanta
Posty: 46
Rejestracja: 25 maja 2010, 14:08

Re: Pierwszy polski sannjasin

Post autor: Gopikanta » 10 wrz 2010, 20:51

Arkadiusz pisze:...Takie działanie pod podziałami, wykradanie jajek z kurnika musi skutkować lepszą ochroną, zamknięciem gospodarstwa dla nieproszonych gości. Zastanawiałem się kto sie skusi z tzw. bratnich organizacji na publicznie podany do siebnie kontakt, kto nie sieje a chce zbierać z cudzego pola plony.

Rezultat: ban.
Arkadiuszu, czy nie zapomniałeś kto jest tak naprawdę właścicielem tego kurnika?
Nie Abhai Śridhar, nie Indradyumna Swami, nawet nie Śrila Prabhupada, właścicielem jest sam Kryszna i wszyscy pracują dla niego, są instrumentami w jego dłoniach, instrumenty te może wydaja nieco inne tony i grają inne partie ale razem tworzą jeden wielki utwór, hymn pochwalny dla najwyższego. Nikt nie "kradnie jajek" dla siebie tylko dla samego Kryszny, bo on jest w tym wszystkim najważniejszy.
Więc zastanów się czy twoje posunięcie zbanowania Maharadża, który miał tutaj status gościa specjalnego nie będzie miało skutków odwrotnych do zamierzonego...
Nie wierzę w UFO, ono po prostu istnieje. Wierzę tylko w Boga!

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Pierwszy polski sannjasin

Post autor: Vaisnava-Krpa » 11 wrz 2010, 18:33

Drogi Gotfrydzie!
Nie zależy ode mnie jak zachowa się w tej sytuacji Śridhar BA Swami. Już wiele razy próbowałem to tłumaczyć. Zasada jest ta sama, niezależnie kto to będzie.
Ja wykonuję służbę dla Kryszny służąc misji Śrila Prabhupada. Tak to działa. Ponadpodziałowość zaistnieje wtedy, gdy zrozumiesz, że służba misji guru, którego wybrałeś jest drogą powrotu do Boga. Jeżeli tego nie akceptujesz, oznacza to, że nie praktykujesz właściwie bhakti jogi. Inaczej mówiąc, wyglada to tak jakbyś nie akceptował, że ja służę Krysznie. Krysznie służy się poprzez jego bona fide wielbicieli. Taka jest droga do Boga, że zadowala sie swojego mistrza duchowego a nie jego wójka czy ciotkę. Jeżeli olewasz swojego ojca duchowego i wielbisz wójka czy ciotkę to w ten sposób obrażasz czy też nie doceniasz ojca u którego przyjąłeś schronienie, tak więc ojciec nie jest zadowolony. Nie mówiąc, że prawo zezwala na adopcję tylko w pewnych skrajnych przypadkach.

Jeżeli matka kocha swoje dzieci a ktoś je naucza, że wszyscy rodzice są tym samym a dziecko głupieje i idzie do ciotki i wójka, którzy mają interes aby wziąć nie swoje dziecko pod opiekę, to nawet jakby było to dozwolone, to nie zaprzeczysz prawom natury, że wyzwolona zostaje energia zrozpaczonej matki i ojca, która gdzieś w postaci karmy znajdzie ujście. Ale karma to nie jest życie duchowe. Tak więc widzisz, takie działanie na logikę nie jest duchowe.

Ja służę w ISKCON, ty służysz tu, on służy tam. Wszyscy służymy. Dobrowolnie lub myśląc, że jesteśmy kontrolerami. Wyrzec się możemy tylko świadomości a wtedy rezultaty będą odmiennie inne.

Chcę dać ludziom więcej świadomości. Otwieram forum. Po co więc ktoś, kto nie chce przyłączyć się do mojej misji a ma swoją traci czas na moim forum? Szczególnie, że wg deklaracji misja jest ta sama. Skoro nie ma współpracy to co jest? Jeżeli są różne organizacje to są to różne miejsca współpracy. Różne grupy. Jeżeli jedna współpraca zachodzi na drugą współpracę, wtedy mamy chaos. W chaosie są kłótnie. Dlatego ważne jest abyśmy szanowali indywidualność. Bo każdy jest indywidualny czy tego chce czy nie. Dlatego nie wszystko jest jednym. I teraz pojawia się dopiero prawdziwa potrzeba współpracy. Gdy jest indywidualność. Gdy nie akceptujesz indywidualności i odrębności, wtedy nie ma współpracy a jest wykorzystywanie. Wykorzystywanie ma miejsce z powodu pożądania a nie służenia. To jest to o czym pisałem na początku. Tak naprawdę wystarczy uprzejmość i neutralnośc, ludzie chcą tak naprawdę mieć ze sobą względnie neutralne relacje a przyyjaźń i współpracę między zaufanymi osobami. Nadgorliwość zaś jest oznaką oszustwa. Z powodu pożądania ktoś chce zniesienia norm moralnych. W imię większego spółkowania w transcendentalnej miłości? Ale nie jest to prawdziwe zniesienie podziałów. Cały czas istnieje indywidualnośc i dlatego mają miejsce wymiany uczuć. Ponadpodziałowość to może być np. nirwana. Nasza filozofia to jedność i różnorodność ale nie w seksie. Istnieją tzw. domy użyteczności publicznej ale nawet tam jest porządek oparty na pieniądzu. Możnaby powiedzieć, że czym jesteś bardziej bogaty, tym jesteś bardziej wolny czy wyzwolony. Jeżeli nie przyjąłeś żony a chcesz korzystać, wtedy myślisz, że jesteś ponad podziałami, że jesteś sprytniejszy od wszystkich. Brunetki, blondynki, ja wszystkie was dziewczynki zapraszam do siebie. To nie jest miłość duchowa tylko pożądanie. Wyprawa na Księżyc to też pożądanie.

Ś.B. 01.08.41 Znaczenie: „Czysty bhakta odcina ograniczony węzeł uczucia dla swojej rodziny i rozszerza swoje czynności służby oddania dla wszystkich pogrążonych w zapomnieniu dusz. Typowym przykładem jest grupa sześciu Gosvamich, którzy poszli ścieżką Pana Caitanyi.”

Jak więc widzimy, jeżeli odcinamy się od materialnych związków to poto, aby przywiązać się do związków duchowych poprzez podążanie, czyli sukcesję uczniów. To jest personalizm. Czy to będzie Narayan Sami czy Śridhar BA Swami czy Tripurari Swami – wszyscy oficjalnie głoszą personalizm. Tak więc mogę powoływać się na personalizm. Personalizm oznacza, że mam indywidualne, spersonalizowane uczucia. Jeżeli ktos wychodzi za kogoś a nie kocha go to mówi się, że zrobił to dla pieniędzy. Ponieważ nie ma tam uczuć a jedynie instynkt samozachowawczy. Dlatego mówię ci: miej serce i patrz w serce a nie gdzie indziej. Dusza znajduje się w głębi serca, to z niego pochodzą wszystkie uczucia. Natomiast pragnienia manifestują się poprzez umysł.

Umysł 13.09.94

Dusza znajduje się wewnątrz serca,
To z niego pochodzą wszystkie uczucia.
To ona jest naszym sumieniem,
Umysł człowieka tworzy iluzję.
On cię okłamuje!
Stwarza ci sytuację
Gdzie cię degraduje,
Mówi ci że masz rację,
Że musiałeś to zrobić,
Że to przecież nic złego,
Nie róbcie afery z tego.
Ty walcz z tym zakłamaniem
Swoją inteligencją,
Którą zabija pożądanie.
Iluzja chorobą serca.

Ś.B. 01.08.42 Znaczenie: „Doskonałość służby oddania jest osiągana wtedy, kiedy cała uwaga jest zwrócona ku transcendentalnej służbie oddania dla Pana. Odcięcie węzła wszystkich innych przywiązań nie oznacza bynajmniej zanegowania subtelniejszych aspektów, jak na przykład uczucie do kogoś innego. Nie jest to bowiem możliwe. Żywa istota, kimkolwiek by nie była, musi żywić takie uczucia przywiązania i miłości do innych, ponieważ uczucia takie są symptomem życia. Symptomy życia, takie jak pragnienie, złość, tęsknoty, uczucia miłości, itd., nie mogą być unicestwione. Trzeba tylko zmienić obiekt takich uczuć. Pragnienie nie może być zanegowane, ale w służbie oddania pragnienie zostaje zmienione jedynie na pragnienie służenia Panu, w miejsce pragnienia zadowalania zmysłów. Tak zwane uczucie dla rodziny, społeczeństwa, kraju, itd., zawiera w sobie różne fazy zadowalania zmysłów. Kiedy pragnienie zostaje zmienione na pragnienie zadowolenia Pana, nazywa się to służbą oddania.”

Tak więc Kryszno, chciałbym być przywiązany do Ciebie. Tak jak wagony ciągnione przez lokomotywę sukcesji uczniów, mogę wrócić do Niego. Muszę się jednak podpiąć. Jak będę niezależnym wagonem albo własną lokomotywą to mogę wywieźć ludzi na manowce. Mogę wywieźć na pustynię i powiedzieć: tu jest Kryszna tylko nie macie wizji aby go zobaczyć. A ludzie: o tak, to cudownie! Niektórzy dostaną boskiej wizji na tej pustyni a potem okaże się, że jest to fatamorgana. Natomiast awersja do przywiązania do rodziny, społeczeństwa, kraju, itd. jest drugą stroną pożądania. Uczucia ewoluują a następnie się oczyszczają a nie zaprzeczają albo udają, że przeszły już rozwój, podczas gdy są na drabinie rozwoju. Uczucia trzeba zaangażować w służbę dla Kryszny a nie walczyć z nimi.

Takie jest prawo natury, że ten, kto chce je przechytrzyć oszukuje sam siebie i innych. Kryszna mówi, że każdy podąża jego ścieżką pod każdym względem. Ale pożądanie jest okrutnym panem. To jest postawa, że mi się należy czyli myślenie w kategorii Podmiotu Radości czyli Kryszny. Dlatego kulturą jest pokora, opanowanie, powściągliwość, służba. Zgoda, że ja jestem bogiem, ty jesteś bogiem, nie prowadzi do Boga. Nawet jeśli tak nie mówisz, to tego typu mentalność, wyróżnianie się jest tym samym. Kocia wiara:

Obrazek

Bóg i tak da wszystko czego ci potrzeba. Naucz się to wykorzystywać co już jest. Jest ścieżka do Boga a ktos chce inną. Dobrze, czego się nie robi dla własnych dzieci. Ale wymyślanie własnej drogi i negowanie innej w imię bycia ponad drogami jest dziecinadą. Nie ma czegoś takiego jak niezależna droga do Boga. Autostrada do nieba. Droga do Boga musi być dana przez Boga.

Ś.B. 01.08.35 Znaczenie: "W Śrimad Bhagavad-gicie Pan zapewnia, że pojawia się w każdym milenium, właśnie aby ustanowić ścieżkę religii. Zasady religii są tworzone przez Najwyższego Pana. Nikt nie może sfabrykować nowej ścieżki religii, tak jak to zwykły robić pewne ambitne osoby. Rzeczywistą drogą religii jest przyjęcie Pana za najwyższy autorytet, i w ten sposób spełnianie służby dla Niego w spontanicznej miłości. Żywa istota nie może uniknąć służby, ponieważ jest ona konstytucjonalnie stworzona do tego celu. Jedyną funkcją żywej istoty jest pełnienie służby dla Najwyższego Pana. Pan jest wielki, i żywe istoty są od Niego zależne. Dlatego obowiązkiem żywych istot jest właśnie służenie tylko Jemu. Na nieszczęście, żywe istoty będące pod wpływem iluzji, tylko z powodu nieporozumienia stały się sługami zmysłów na skutek materialnych pragnień. Takie pragnienie jest nazywane avidya, czyli niewiedzą. I z powodu takiego pragnienia, żywa istota robi różne plany na rzecz materialnych uciech skupionych wokół wypaczonego życia seksualnego. Dlatego zostaje ona uwikłana w łańcuch narodzin i śmierci, przez transmigrację w różne ciała na różnych planetach, a wszystko to dzieje się pod kierunkiem Najwyższego Pana. Zatem, dopóki ktoś nie przekroczy granicy tej niewiedzy, dopóty nie może on uwolnić się od trojakich niedoli materialnego życia. Takie jest prawo natury."

Tak trudno uwolnić się od pożądania, chciwości, złości. Jeden Bóg a jednak ważne jest dla tych co mówią, że są ponad podziałami, aby dusze służyły Bogu w ich organizacjach, z korzyścią dla nich. Wiem, że teraz wywołam reakcję wszelkich new agowców, podpodzia-łowców, sentymenta-lisów, kochających Krysznę inaczej, wyższych braci w wierze, bhaktów w purpurze itd. taką:
Obrazek

Ale to tylko świadczy o prawdziwości tego procesu. Złość pochodzi z pożądania. Może też pochodzić z podążania. Ale jeśli ja podążam za Kryszną i ktoś inny, kto twierdzi, że podąża też za Kryszną ma pretensje, że podążam za Kryszną, to logiki tu nie ma. Czasami jest złość, wściekłość od osób pogrążanych w małżeńskiej miłości do Boga. To tak jakbym był wrogiem Boga i jego dzieci wg nich.

"Wielcy prorocy walczą ze sobą
Krzycząc o uczuciach, których nie ma
Gdzie jest Bóg, czego chce
Czy on słyszy mnie?
Gdzie jest Bóg, czego chce
Czy mnie kocha? - Nie!

Która wiara zapewni mi rozgrzeszenie?
Który Bóg najtaniej sprzeda mi zbawienie?

Wasza religia jest dla was ochroną
Którą traktujecie jak dobroczynną
instytucję

Uciekacie do świątyń pred własnym sumieniem
Uciekacie przed sobą do religijnych wizji "


Ś.B. 01.08.36 Znaczenie: "Jako że Pan jest absolutny, nie ma różnicy w transcendentalnej naturze każdej z Jego rozrywek. Ale ludzie czasami, w nieautoryzowanym procesie słuchania, przywiązują większą wagę do Jego rozrywek z pasterkami gopi. Taka inklinacja wskazuje na pożądliwe uczucia słuchaczy, więc bona fide mówca o rozrywkach Pana nigdy nie pozwala sobie na takie słuchanie. Należy słuchać o Panu od samego początku, ze Śrimad-Bhagavatam czy innych pism świętych, i to pomoże słuchającemu osiągnąć doskonałość przez progresywny rozwój. Nie należy zatem uważać, że Jego związki z Pandavami są mniej ważne od Jego rozrywek z pasterkami gopi. Musimy zawsze pamiętać, że Pan jest zawsze transcendentalny do wszelkiego światowego przywiązania. We wszystkich uprzednio wspomnianych związkach jest On herosem we wszystkich okolicznościach i słuchanie o Nim czy Jego bhaktach czy wojownikach sprzyja rozwojowi życia duchowego. Powiedziane jest, że Vedy, Purany, itd., zostały dane po to, aby ożywić naszą utraconą więź z Panem. Tak więc słuchanie tych wszystkich pism świętych jest rzeczą zasadniczą."

Nie mam nic do chaty wójka Sama czy innego wójka ale jak więc widać te tzw. transcendentalne ruchy emigracyjne ponad podziałami są w istocie ruchami pod podziałami. To jak chodzenie kanałami do domu zamiast otworem do tego przeznaczonym. Mylenie ignorancji z dobrocią czy transcendencją. Złodziej nie lubi krat. Myśli o podkopie. O swojej własnej ścieżce do wolności. Wymyśla swój proces bycia wolnym. Nie chce się podporzadkować istniejacemu systemowi zawsze widząc wady (dziury) we wszystkim. Gdyby mógł chciałby mieć swoje tunele z przejściem do całego świata. Chciałby być w ten sposób niezależnym. Być ponad. Niestety musi to robić łamiąc prawa natury a nie będąc ponad nimi. To diametralna różnica. Istnieją domy publiczne i domy prywatne. Tzw. domy publiczne są ponad podziałami wg niektórych. Wolność. Domy prywatne, rodzina, wg nich to sekciarstwo. Nie zaszkodzi pokrzyczeć. Nie działa ta logika oczywiście w drugą stronę wg takich osób. Niektórzy jednak święcie wierzą, że tylko brak podziałów, które stworzył Kryszna, daje drogę do ... „Słuchaj dziecko drogie, twój tata jest zły, chodź do wójka, wójek będzie twoim tatą najlepszym. Nie słuchaj rodziców, słuchaj wójka". Albo: "chodź dziecko do nas, kochamy cię, kochamy twoich rodziców, my będziemy lepsi od nich, nie daj się ogłupić rodzicom, sam możesz sobie wybrać rodziców, spać możesz tu, jeść możesz tam, nie bój się, my cię wesprzemy jak będą się burzyć". Tak wygląda współpraca i ekumenizm wg pewnych osób. Jak jest współpraca to są też wspólnicy. Wspólnicy są tam gdzie jest wspólne przedsiębiorstwo. Wspólpraca między przedsiębiorstwami jest zawiązywana pomiędzy właścicielami przedsiębiorstw. Samowolna wspólpraca pracownika jednego przedsiębiorstwa na rzecz drugiego przedsiębiorstwa skutkuje dyscyplinarnym zwolnieniem z pracy, choc obie firmy mogą np. produkować lekarstwa dla ludzkości. Jeżeli krytykujesz przedsiębiorstwo za sekciarstwo to idź i pracuj w nim charytatywnie, w koncu to służba dla Boga. Jeżeli uważasz, że przez to, ze jakiś pracownik przedsiębiorstwa okrada swojego pracodawcę i nie wykonuje swojej pracy, przedsiębiorca jest zdyskwalifikowany to znaczy, że emocjonalnie wyrażasz swoją zazdrość czy zawiść wobec przedsiębiorstwa.
Obrazek

Czasami pewne osoby z pewnych powodów mają problem z rozróżnieniem co jest własćiwym zachowaniem a co nie:
Obrazek

Czasami pewne osoby wolą nie widzieć problemu i słuchać deklaracji pięknych idei, byle nie zobaczyć farbowanych lisów robiących show:
Obrazek

Niech żyje rodzina na swoim, wójkowie u siebie, jeśli chcą dzieci to niech się zabiorą za prokreację, wychowają, wykarmią itd. Niech nie buntują podrastającej młodzieży, nie zrywają więzi z rodzicami aby zastapić ich sobą, kusząc mniejszymi wymaganiami, licząc na przyszłą korzyść. Jeżeli będzie tak, że ludzie niczym wilki i lisy będą zapraszać na wspólne biesiady licząc, że znajdzie się jakaś owca w stadzie, wtedy tam nie ma miłości, przyjaźni czyli akceptacji.
Obrazek

Naturą wilków jest odłączyć owcę od stada, naturą pasterza jest trzymać owce razem, aby nie rozchodziły się na wszystkie strony. Może być wiele stad ale to nie zmienia postaci rzeczy. Wilk z wilkiem się dogada, kruk krukowi oka nie wykole.
Dopóki nie będzie akceptacji, dopóty będę musiał przeznaczać czas na pisanie tak długich wywodów. Ostracyzm pewnych środowisk mnie nie zmusi w imię fałszywej przyjaźni do przyjęcia ich stanowiska, gdyż mój ojciec duchowy mówi co innego:

Ś.B. 01.08.42 Znaczenie: „Prawdziwymi związkami są więzi dusz z Duszą Najwyższą. Kiedy Kuntidevi chciała odciąć rodzinne więzy, miała ona na myśli odcięcie "więzi skóry". "Skórny związek" jest przyczyną materialnej niewoli, ale związek duszy jest przyczyną wolności. Ten związek duszy z duszą może być ustanowiony poprzez medium związku z Duszą Najwyższą. Widzenie w ciemności nie jest widzeniem. Ale widzenie w świetle słońca oznacza widzenie słońca i wszystkiego innego, co nie było widoczne w ciemności. Na tym polega służba oddania.”

Jeżeli rozmawiamy o tym samym Krysznie i chcemy tego samego to napewno się dogadamy. Ja tu a ty tam, ale za pośrednictwem Kryszny, tak jak satelity, możemy się dogadać, choćbyśmy byli po dwóch stronach kuli ziemskiej i dzwonili od różnych operatorów sieci komórkowej. A jeżeli rozmawiamy o innych Bogach przed Bogiem to rozmowa nie ma sensu. Nie przestrzeganie prawa nie jest byciem ponad prawem. To ignorancja. Nie załatwi się tego polityką, wiecami, porozumieniami, współpracą, stowarzyszeniami itd. ISKCON jest jednym miedzynarodowym towarzystwem, istnieje też kilka stowarzyszeń, które zrzeszają różne organizacje waisznawów. Czyli jak widać nawet stowarzyszeń, które mają łączyć i ustanowić coś ponad podziałami jest kilka. Ale to nie w tym sens aby na siłę wszystko ujednolicać. Trzeba zmienić świadomość a nie instytucje. Co boskie Bogu, co cesarskie cesarzowi. Jeżeli w imię Boga chcemy zabrać cesarzowi to jesteśmy niszczycielami religii.

A teraz po tym wszystkim co napisałem wyluzuj Janek i nabij tubę:

Kukiz i Piersi - Nie gniewaj sie Janek
http://www.youtube.com/watch?v=pxIUmNN0x5g
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

ODPOWIEDZ