UWAGA NA PODSTĘP! (o Narajanie Maharaju)

Świadomość Kryszny to miłość do Boga. Jeśli nie nauczyłeś się kochać Boga, wówczas jakie znaczenie ma twoja religia? Kiedy rzeczywiście jesteś na platformie miłości do Boga, wtedy rozumiesz swój związek z Bogiem – "jestem integralną cząstką Boga". Wówczas rozszerzasz swoją miłość również na zwierzęta. Jeśli rzeczywiście kochasz Boga, wówczas zawarta w tym jest również miłość do insektów. Rozumiesz, że "ten insekt ma inne ciało, ale również jest integralną cząstką mojego ojca; zatem jest moim bratem". Wówczas nie możesz utrzymywać rzeźni. Jeśli utrzymujesz rzeźnie i sprzeciwiasz się poleceniu Chrystusa: "Nie zabijaj", a przy tym ogłaszasz się chrześcijaninem czy hinduistą, to nie jest to religią. Jest to jedynie strata czasu. Ponieważ nie rozumiesz Boga, nie masz miłości do Boga. Podajesz się za członka jakiejś sekty, ale nie ma w tym prawdziwej religii. Taka sytuacja ma miejsce na całym świecie. - A.C. Bhaktiwedanta Swami Prabhupada - Prawda i Piękno - Rozdział 11 - Wyścigi psów czterokołowych
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

UWAGA NA PODSTĘP! (o Narajanie Maharaju)

Post autor: Vaisnava-Krpa » 08 cze 2009, 01:47

Uwaga na Damodara Swamiego i ex Dharmadrasztrę Prabhu, obecnie Dhanamjaja das, który proponuje bhaktom w Polsce wizytę tego guru. Ten guru ani Dhanamjaya das nie należą do naszej organizacji. Zazwyczaj próbują oddolnie dostać kontakty do bhaktów , którzy mogliby takie spotkania przeprowadzić. Próbowali takie spotkania przeprowadzić w Krakowie, Katowicach, Bielsku-Białej, słyszałem o farmie, Wrocławiu, Łodzi, Warszawie, Kielcach, zapewne też i w innych częściach Polski. Na szczęście bhaktowie w naszym rejonie są dobrze poinformowani. Wykorzystują nieznajomość tematu u bhaktów, którzy myślą, że to jeden z mistrzów duchowych naszej organizacji. Próbują być mili i się zaprzyjaźniać, np. do mnie zadzwonił bh. R. i powiedział, że będzie w Krakowie z ciężko chorą mamą u specjalisty, co być może jest nawet prawdą, ale, że przy okazji szuka kontaktu do znajomego bhakty z jego miejscowości. Bhakta ten od 10 lat nie jest bhaktą oraz wrócił do swojej miejscowości ale dałem tel. do bhakty, który się z nim przyjaźnił. Potem ów Prabhu odwiedził tego bhaktę a potem od słowa do słowa wypytywał o spotkania, w końcu poprosił o tel. do pewnego bhakty, który dysponuje mieszkaniem. Ja wspomnę, że kiedyś Dhanamjaya Prabhu dzwonił do mnie i proponował mi pieniądze, pytał ile chcę za zamieszczenie reklamy ich spotkania w Berlinie. Uczniowie Narajana Maharadża naprzykład włamali się kiedyś na stronę internetową Radhanatha Swamiego i dali tam reklamę ich spotkania w Mumbaju. Ich filozofia różni się od naszej, o czym można się przekonać dopiero na spotkaniu. Żeby krótko opisać ich nastawienie może świadczyć tytuł artykułu czy wątku, który zamieścili na swojej stronie: Szczecin padł bez jednego strzału. Chyba musimy zakupić karabiny. Kilka osób, z tego miasta odeszło do tamtej organizacji, chociaż oni mówią, że nie tworzą organizacji jako takiej. Używają komunistycznej retoryki, gdzie wszyscy są równi i nie ma zarządzania ani władz, do podkreślenia swojej wyższości nad systemem hierarchicznym jaki istnieje w naszej organizacji. Wykorzystują naiwność, dobroć i tolerancję wielbicieli Kryszny wmawiając, że dążą do współpracy i jedności oraz, że stanowimy jedną rodzinę, niemniej jednak nasza organizacja jest dobra na początek ale jeśli ktoś chce większego zaawansowania, wtedy musi przyjść do nich. Głoszą, że Narajan Maharadż jest jedynym na świecie czystym wielbicielem, inni mistrzowie duchowi są na niższym poziomie, więc nie mogą dać takiej realizacji duchowej swoim uczniom jakiej sami nie mają. Dharmadrasztra Prabhu (tu wycinam) po jakimś czasie wrócił ale z inną misją lecz wykorzystuje stare znajomości do propagowania swojej misji. Słyszałem od bhaktów z Wrocławia właśnie, że odwiedzili Wrocław ale bardzo się tam zdenerwowali, gdy bhaktowie odparli ich ataki filozoficzne i opuścili to miejsce. Chodziło min. o kwestię, którą głoszą, że mistrz duchowy wie wszystko w każdej dziedzinie niczym Paramatma. To nawet dziecko by powiedziało, że to bajka.

Przypominam artykuł na temat Narajana Maharadża:
List do moich przyjaciół
http://www.nama-hatta.pl/readarticle.php?article_id=205

oraz
SIKSA POZA ISKCONem?
http://www.nama-hatta.pl/readarticle.php?article_id=132

CZ.2
http://www.nama-hatta.pl/readarticle.php?article_id=133

CZ.3
http://www.nama-hatta.pl/readarticle.php?article_id=137
Ostatnio zmieniony 13 gru 2009, 10:21 przez Vaisnava-Krpa, łącznie zmieniany 2 razy.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Martanda Dasa
Posty: 965
Rejestracja: 15 sty 2008, 11:53
Lokalizacja: Śri Vrindavan Dhama

krytykowanie

Post autor: Martanda Dasa » 08 cze 2009, 11:40

Hare Kryszna Wszystkim !

Dla mnie i moze innych jest to bardzo proste.

Jezeli chcecie miec towarzystwo osoby, ktora krytykuje Srila Prabhupada to nie jestem nic na to poradzic. Amen.
Zawsze myśl o Śri Vrindavan Dhama i nigdy o Niej nie zapomnij. Nasze wieczne, doskonałe, transcendentalne i słodkie jak nektar przeznaczenie.

http://www.24hourkirtanmayapur.com/
http://mayapur.tv/
http://vrindavan.tv/

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 08 cze 2009, 12:09

Dostałem maila:

"Hare Kryszna! Przyjmij moje pokłony proszę!
Wszelka chwała Srila Prabhupadzie!

Gratuluję zdecydowanej postawy Vaishnava! /.../ temat naprawdę wielkiej różnicy, tj. ich teorię o rzekomym pochodzeniu jivy z Maha-Vishnu. Ten zawoalowany impersonalizm zyskuje coraz większą popularność i jak koń trojański od wewnątrz drenuje mózgi słabszych intelektualnie wielbicieli Prabhupada, rujnując ostatecznie bhakti. Pozdrawiam! "
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Indulekha
Posty: 360
Rejestracja: 24 lis 2006, 22:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Indulekha » 10 cze 2009, 00:47

gosh pisze:Martanda Prabhu czy moglbys podac na czym ta krytyka polega? To juz drugie moje pytanie o to i nie doczekalem sie odpowiedzi. Od razu dodam ze pytam z ciekawosci.
Po co zadajesz pytanie skoro nie czytasz linków do podanych artykułów, gdzie znajduje się odpowiedź na twoje pytanie.
Trochę pretensjonalne to twoje pytanie nie uważasz?
Szanujmy czas innych.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Martanda Dasa
Posty: 965
Rejestracja: 15 sty 2008, 11:53
Lokalizacja: Śri Vrindavan Dhama

Haribol !

Post autor: Martanda Dasa » 10 cze 2009, 10:30

Nie ma problemu Indulekha Mataji.

Drogi Gosh, otoz przez wiele lat mialem podejscie do Narayana Maharaja takie, ze docenialem jego wysilki w nauczaniu itd., mimo tego w moim umysle pojawialo sie zawsze pytanie, czy do konca chce wspolpracowac i doceniac to co zrobil Srila Prabhupada. Ta wspolpraca nie musi polegac na tym, ze bedzie z nami itd., niech kompletnie zajmie sie swoim ruchem, a ja zycze mu wszystkiego najlepszego w jego wysilkach propagowania swiadomosci Kryszny. Czy jego filozofia, ktora prezentuje jest okej czy nie to jest jego sprawa, kazdy kto sie do niego przylacza powinien wiedziec na ile jego prezentacja filozofii jest zgodna z Sri Guru Parampara.

Ale jezeli ktos, krytykuje mojego dziadka duchowego, jego prezentacje filozofii, ktora jest zgodna z Sri Guru Parampara, to naprawde nie chce mi sie miec z ta osoba nic wspolnego, poniewaz Srila Prabhupada uratowal mi zycie, a ja nie bede sluchac obraz pod jego adresem. To, ze krytykuje Srila Prabhupada, wiem, poniewaz Aindra Prabhu mi o tym powiedzial, a on nie rzuca jakichs slow na wiatr. To jest zbyt powazna sprawa.

Jest jeszcze jedna osoba, ktora mieszka w Radha-kunda i ktora krytykuje Srila Bkaktisiddhanta Swami Maharaja, a mimo to wielbiciele z Iskconu przyjmuja w nim schronienie, co jest dla mnie niezrozumiale.
Prosze nie pytajcie mnie o kogo chodzi, bo i tak wam nie powiem.

Konkludujac: Na tyle ile masz uczucia do Srila Prabhupada, za to co dla Ciebie zrobil, czym Cie obdarzyl, co Ci ofiarowal, ile wysilku wlozyl, aby podzielic sie z nami swiadomoscia Kryszny itd, na tyle bedziesz bardzo wyczulony na jakakikolwiek cien sarkazmu, obrazy, krytyki wobec Jego osoby.

Jezeli chcesz sluchac filozofii od tych osob, ktore sa zazdrosne o czystego wielbiciela, maha-bhagavata, to twoje serce bedzie takie samo.

Z kim przystajesz, takim sie stajesz.
Zawsze myśl o Śri Vrindavan Dhama i nigdy o Niej nie zapomnij. Nasze wieczne, doskonałe, transcendentalne i słodkie jak nektar przeznaczenie.

http://www.24hourkirtanmayapur.com/
http://mayapur.tv/
http://vrindavan.tv/

Awatar użytkownika
Martanda Dasa
Posty: 965
Rejestracja: 15 sty 2008, 11:53
Lokalizacja: Śri Vrindavan Dhama

polecam

Post autor: Martanda Dasa » 10 cze 2009, 10:49

No i polecam Ci Gosh ten link, ktory wstawil w pierwszym poscie Arkadiusz.
Duzo czytania i duzo odpowiedzi na Twoje watpliwosci. Naprawde goraco zachecam.

http://www.nama-hatta.pl/readarticle.php?article_id=205
Zawsze myśl o Śri Vrindavan Dhama i nigdy o Niej nie zapomnij. Nasze wieczne, doskonałe, transcendentalne i słodkie jak nektar przeznaczenie.

http://www.24hourkirtanmayapur.com/
http://mayapur.tv/
http://vrindavan.tv/

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 10 cze 2009, 16:34

Martanda Prabhu świetnie zauważył, że jeżeli jest szacunek to nie ma wtrącania się w nie swoje sprawy za sprawą tzw. braterstwa. Kiedy kogoś nie szanujesz to go wykorzystujesz. Jak masz szacunek to pozwolisz mu iść swoją drogą nawet jak się z nią nie zgadzasz.

Dostałem maila od kogoś z poza ISKCONU:

"Nie jestem wielkim fanem obecnego ISKCON. /.../ JEDNAK MYŚLĘ, ŻE, WCIĄŻ MAMY COŚ WSPÓLNEGO ZE SOBĄ, I MYŚLĘ, ŻE JEST TO STAN podwyższonego- FILOZOFICZNEGO ALERTU, A ZA NAJWIĘKSZE NIEBEZPIECZEŃSTWO UWAŻAM głoszoną przez Gaudiya math, w neogaudiya formule, ich apasidhantyczną koncepcję pochodzenia z Maha Vishnu, która jest ZAWOALOWANYM IMPERSONALIZMEM. niestety nie da się inaczej zwalczać wrogich koncepcji jak poprzez krytykę. TU HIPPIE FILOZOFIA MIŁOŚCI ZAWODZI NA CAŁEJ LINII. POMÓC MOŻE TYLKO VAISHNAVA SIDHANTA. Iskconowi Pandit's mają super opracowany i zrozumiany ten temat i o tym myślę warto pisać."

Wielkiej krytyki ani rozlewu krwi nie chcę, niech idą swoją drogą. Mamy rynek świętego imienia więc możemy przebierać
"która wiara zapewni mi rozgrzeszenie,
który Bóg najtaniej zapewni mi zbawienie".

Ja liczę na ludzi, krórzy nie podchodzą w ten sposób do tej kwestii ale na takich, którzy chcą coś dać innym z powodu współczucia i empatii i chcą coś razem budować dla jednego celu. Tamci niech sobie odchodzą, nawet jak udają naukowców to co to za naukowiec, który mówi/mówił tak:Prabhu, pokaż mi gdzie jest napisane w naszych książkach, że marchewkę można jeść a pozwolę ci jej używać. Trudno iśc do przodu w ten sposób, trzeba by ciągle wertować strony. Może jak się oczyścimy z takich rozbiezności filozoficznych, będziemy mogli w końcu ustanowić organizację z prawdziwego zdarzenia. Oni będą szczęśliwi i my będziemy szczęśliwsi. Bo anarchia NIE ZADZIAŁAŁA. Do samej anarchii można podchodzić w sposób liberalny (libertariański) jak i w sposób komunistyczny czy impersonalny. Ludzie jednak potrzebują lidera, nawet Szczecin może o tym swiadczyć, gdzie osoba o cechach lidera pociągneła za sobą innych. Ten schemat zawsze będzie działał. Cokolwiek uczyni wielki człowiek, zwykli za nim podążą. Dlatego że mamy klasy społeczne, nawet jak usuniemy to nazewnictwo.

I jeszcze mail ze Szczecina:

"wcale się jeszcze nie poddaliśmy tutaj:)"
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 10 cze 2009, 23:18

Nie chcę nikogo krytykować ale ponieważ przypomnialem sobie, że już rok temu uslyszałem od kogos o tej kwestii ale nie wiedzialem kto ją głosi to dla dobra bhaktow iskconowych przedstawiam o co chodzi w filozofii Narajana Maharadża. Dostałem ten materiał od nieznanej mi osoby, zresztą danych nie ujawnię. Przeczytałem jest to zgodne z naszą filozofią.


Hare Kryszna Arkadiusz!
Nie chcę się wdawać w żadne spory, więc piszę do ciebie, przekazując fragment artykułu o tzw. "no-fall" theory. Autorem jego jest pierwszy wyklęty przez GBC uczeń Srila Prabhupada, Kailasa Candra Prabhu. Jako pierwszy odrzucił on system zonalnych acaryów, a potem system guru z głosowania czy poprzez brak zastrzeżenia. /.../ Piszę ci o tym wszystkim bez ogródek, bo zasługujesz na uczciwe traktowanie, i nie chcę żebyś miał przeze mnie jakieś problemy. Niemniej jednak to od niego właśnie wiem, że Iskcon pandits (nie ukrywa, że korzystał z nich także) mają jego zdaniem ogromną jak do tej pory zasługę w niebie za danie odporu tej teorii rodem z GM, a ostatecznie szerzonej przez omawianego swamiego. On uważa, że neo-gaudiya jest jak żarłacz, który chce wchłonąć cały ISKCON, jest nienasycone i przez swoją zwodniczą apasidhantę bardzo niebezpieczne dla całego ruchu Pana Caitanyi. Oczywiście ritvik ma również destrukcyjną rolę, ale choć apasidhantyczne bez dwóch zdań zasadniczo nie jest mayavada, gdzie GM jak się okazuje, jest. No cóż Arek, reszta zależy od ciebie. Ja tylko nie chcę żebyś w razie ataku na ciebie został na lodzie i nie wiedział co miałem na myśli mówiąc o przykrytym impersonaliźmie albo maya-vada kryjącymi się za tą teorią. To temat rzeka, a spory o niego ciągnęły się miesiącami, latami i nie słabną zasadniczo do dziś. Ten artykuł jednak z unikatową wnikliwością pokazuje skomplikowane retorsje w podświadomości jivy zaatakowanej taką apasidhantą, wpływ na świadomość zbiorową i reperkusje w świecie bhakti w ogóle. Zrobisz jak uznasz za stosowne.
A oto ów fragment:

WIEDZA WSTĘPNA

Wielbicielom Srila Prabhupada wystarczy tylko zajrzenie na pierwsze strony ksiązki: Bhagavad-gita Taka Jaka Jest, do samego wprowadzenia, aby przeczytać o pochodzeniu jivy:

"Jiva opisana jest także jako sanatana, wieczna i Pan także opisany jest jako sanatana w jedenastym rozdziale. My posiadamy intymną relację z Panem...całym celem Bhagavad-gity jest wskrzeszenie naszych sanatana zajęć albo sanatana-dharmy, która jest wiecznym zajęciem żywej istoty...Pan zstępuje, aby odzyskać wszystkie te upadłe, uwarunkowane dusze, aby przywołać je z powrotem do sanatana wiecznego nieba, tak aby sanatana żywe istoty mogły odzyskać swoją wieczną sanatana pozycję w wiecznym towarzystwie z Panem."

Jeśli ktoś wskrzesza kogoś, kto przestał oddychać, to znaczy, że kiedyś osoba ta oddychała. Podobnie jeśli odnawiasz wieczne zajęcie, to znaczy, że kiedyś się to działo. Logicznym jest powiedzieć, że wskrzeszasz coś co tylko było wiecznie uśpione? Jeśli odzyskujesz coś, to do tego czego miałeś kiedyś prawo. Widzimy wszak, że żywe istoty skądś upadły i są z powrotem do tego miejsca, z którego upadły, przywoływane.

Jeśli żywe istoty oryginalnie mogły mieć prawo bycia li tylko w uśpionym stanie wewnątrz Maha Vishnu, to czy On odzyskania tego właśnie życzy im, kiedy tu zstępuje? Czy ten związek żywej istoty z Maha Vishnu, biorąc pod uwagę stan w jakim dusza jest w tym czasie, może zostać uznany za "intymny"?
I jeśli powróci ona do tego stanu wewnątrz Maha Vishnu, to czy może zostać nazwane to "powrotem do sanatana wiecznego nieba?"

Wprowadzenie (do Bg.As It Is-od.tł.) kontynuuje objaśnianie tych istotnych zagadnień:

"(Sanatana dharma) jest wieczną funkcją wiecznej żywej istoty w relacji z Najwyższym Panem...Sanatana dharma jest wiecznie nieodłączną cechą żywej istoty...sanatana dharma nie ma początku swojej historii, ponieważ wiecznie związana jest z żywymi istotami...svarupa albo konstytucyjna pozycja żywej istoty to oddawanie się służbie dla Najwyższej Osobistości Boga."

Czy będące w Maha Vishnu żywe istoty są naprawdę zaangażowane w służbę, będąc w stanie nieświadomości? Czy ktoś twierdzi, że wieczna svarupa jivy jest konstytucyjnie ustanowiona w Maha Vishnu? Jeśli nie, to jej svarupa musi być czymś wcześniejszym i wyższym jak to. Jeśli służenie jest nieodłączną cechą żywej istoty, to jak to jest, że jest ona trzymana w uśpieniu dopóki nie zostaje ona wysłana do materialnego świata w celu aktywowania jej po raz pierwszy? Taki sposób myślenia powoduje podświadomy uraz do Boga:

"...Chociaż jest ona z natury wieczna, pełna szczęścia i wiedzy, to z powodu swojej znikomości zapomina o swojej konstytucyjnej pozycji służenia Panu i tak zostaje usidlona przez niewiedzę. Pod wpływem ignorancji żywa istota twierdzi, że to Pan jest odpowiedzialny za jej uwarunkowanie."-Bhagavad-gita, rozdz. 5, wers 15. Komentarz

Jeśli o czymś zapominamy, to owo zapomnienie pociąga za sobą fakt, że wcześniej byliśmy w świadomej relacji z tym czymś. Gdzie wykazane zostało to, że żywe istoty maja szczególną relację z Maha Vishnu przebywając w nim w stanie nieświadomości? Ci, którzy propagują teorię pochodzenia z Maha Vishnu albo inaczej "bez upadku" (ang.-"no fall", przyp.tł.) zgadzają się co do tego, że służba oddania nie jest wykonywana w celu odzyskania tego stanu (w Maha Vishnu). Nie mowią też o świadomości tegoż stanu, o ile można nazwać to świadomością, że jest on doskonałością svarupy żywej istoty.

Svarupa poszczególnej jednostki w bezpośredniej relacji do Pana jest skomplikowanym zagadnieniem. Svarupę żywej istoty w stadium jej doskonałości stanowi jeden z pięciu głównych stanów dojrzałości (rasa). Te główne rasy wymieniane są na planetach Vaikuntha albo Goloka, w wiecznym niebie duchowym. Jak możemy odzyskać tą szczególną relację jeśli nigdy jej nie mieliśmy? Jak możemy reaktywować ją, jeśli nigdy czynnie nań nie zasłużyliśmy? Jak może zostać ona odnowioną jeśli nigdy nie działała? Jak mogliśmy o niej zapomnieć, o ile nigdy nie pamiętaliśmy, że zasmakowaliśmy jej raz choćby? " Bez upadku" (ang. "No-fall"-przyp.tł.) nie odpowiada na te pytania w jasny sposób.

Srila Prabhupada rozważa ten problem w samym wprowadzeniu jego podstawowej książki dla wielbicieli, jaką jest jego Bhagavad-gita Taka Jaka Jest. Oryginalna, konstytucyjna pozycja żywych istot była jednym z dominujących tematów w tym wprowadzeniu. Ruch Prabhupada nazywany jest świadomość Kryszny: " Oryginalnie, my jako dusze wszystkie jesteśmy istotami świadomymi Kryszny." I to jest rozstrzygająca prawda.

Mayavada składa się z dwu słów: maya (iluzja) i vada (konkluzja). Konkluzja, że dziedzina Kryszny zawiera w sobie mayę nazywana jest mayavada. W celu zobaczenia jak mayavada wpływa na teorię o "bez-upadku"na subtelnej platformie, zajrzeć trzeba do epistemologii klasycznej mayavada (która z natury jest prawie-wedyjska).

Zgodnie z Sankaracharyą ludzie na Ziemi żyją całkowicie w avidyi. Jeśli podnoszą się do planu niebiańskich uciech, do statusu półogów, wtedy są dużo bardziej zaawansowani w udogodnieniach sprzyjających zadowalaniu zmysłów, władzy i wiedzy. I choć na tym planie są mniej grzeszni, to wciąż niemniej pogrążeni są w avidyi. Ponad Niebem znajduje się sfera marginalna, a system ów nazywa tą dziedzinę anandamaya. I choć avidya nie jest tam obecna, to mówi się, że wciąż zawiera ona w sobie iluzję. Zgodnie z Śankaracharyą prawdziwe wyzwolenie nie jest jeszcze osiągane na tym poziomie.

System ów postuluje następnie, że żywa istota musi iść wyżej i utranscendentnić anandamayę, aby osiągnąć jakościową jedność z Maha Vishnu. Nawet to jednak wciąż nie jest uważane za doskonałe wyzwolenie. Osiągane jest ono dopiero wtedy, kiedy żywa istota stranscendentuje Maha Vishnu i wtopi się w brahmajyoti dla pełnego wyzwolenia.

Wielbiciele zgadzają się z tym li tylko do punktu królestwa niebiańskiego; po tym nie ma jednakże zgody. Zgodnie z właściwą interpretacją Vaishnava acharyów wedyjskie zrozumienie potępia jakąkolwiek koncepcję gdzie Kryszna czy świat duchowy zawiera choćby najmniejszą relację z mahamayą.


C.D.N.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 11 cze 2009, 16:58

Ciąg dalszy artykułu.

TO JEST WCIĄŻ TO SAMO


Jak potwierdza to Gita, fragmentaryczne części Najwyższego istnieją wiecznie (sanatana) i nazywane są ksara; mają one wszelako skłonność do upadku w naturę materialną. Te fragmentaryczne cząstki są wiecznie takimi i nawet po wyzwoleniu indywidualna dusza pozostaje takąż. Ale raz wyzwolona żyje ona życiem wiecznym w błogości i wiedzy z Osobistością Boga."- Bhagavad-gita, część 2, wers13, znaczenie.

Kiedykolwiek wymieniana jest błogość (ananda), to oznacza, że wyzwolenie w tej relacji odnosi się do związku z Najwyższym Panem. Wyzwolenie o którym tu mowa nie odnosi się do wtopienia się w brahmajoti czy osiągnięcie tego, co czasami nazywane jest kaivalya.

Żywa istota jest fragmentaryczną zarówno w stanie uwarunkowanym jak i w pełni wyzwolonym. Częścią jej konstytucyjnej natury jest wspomniana wyżej tendencja do upadku, jej wolność do nadużycia wolnej woli i upadku. Taką pozostaje też w niebie duchowym i będąc taką nazywana jest tatastha śakti. Ma ona wolną wolę aby zawsze wybierać po której stronie chce żyć. Nawet po wyzwoleniu jej konstytucyjna pozycja pozostaje taką samą:

" Tak więc dopóki nie ma możności nadużycia naszej wolnej woli, dopóty nie ma kwestii wolnej woli."- Dialektyczny Spirytualizm, krytyka Kartezjusza.

Kiedy wyznawcy "bez-upadku" konfrontowani są z naukami o tym, że jiva oryginalnie była w niebie duchowym, to uważają to za niesmaczne. Tak samo reagują, kiedy mówi się im, że jiva może wiecznie używać, czy to właściwie albo niewłaściwie, swojej wolnej woli. Powierzchownie myślą oni, że takie nauczanie to mayavada, ponieważ z pozoru wplątuje ono świat duchowy w iluzję, a to w kontekście wniosku (vada), że świat Kryszny może takąż iluzję (maya) w sobie zawierać.

Jest to nieporozumienie. Wolna wola jest integralną częścią jivy gdziekolwiek by ona nie była i może ona zawsze działać w oparciu o nią. Wolna wola jest z nią wiecznie. O ile nadużyje jej w świecie duchowym, to jej związek z Mayą nastąpi w innym świecie. Natychmiast po nadużyciu wolnej woli rzucona zostaje ona do innego miejsca na zewnątrz świata duchowego. Mahamaya nigdy, w żadnym czasie nie jest obecna w świecie duchowym.

Akceptacja "bez-upadku" zawiera w sobie nieistnienie wolnej woli po tym jak żywa istota powróci do domu, z powrotem do Boga. Wolna wola nie ma znaczenia bez możliwości jej nadużycia. Tylko wtedy, gdyby nie było wolnej woli żywa istota nigdy nie mogłaby upaść ze świata duchowego-główne twierdzenie teorii "bez-upadku". Duchowa wolność osiągana i utrzymywana jest przez właściwe używanie wolnej woli, to znaczy, jest dobrodziejstwem, którym właśnie z tytułu wolnej woli zostaliśmy obdarowani. Wolność do poruszania się gdziekolwiek wewnątrz świata duchowego i do dowolnego obcowania tam z innymi wyzwolonymi osobistościami nie jest w sama w sobie i z siebie samej tym samym co wolna wola.

U zwierząt i istot niższych wolna wola jest zakryta. Kiedy w drodze ewolucji osiągają one formę ludzką, to stopniowo na nowo się ona odkrywa. Poczynając od tego punktu, u wszystkich żywych istot wolna wola powiększa się. Mayavada pojawia sie w tym punkcie filozofii "bez-upadku", gdzie pełna i kompletna wolna wola w świecie duchowym oznacza według zwolenników "bez-upadku", że w niebie duchowym musi być mahamaya. W efekcie pogląd ten pociąga za sobą, że wieczna wolna wola jest mayą. Niemniej jednak wszystkie jivy z rozwiniętą świadomością mają wolną wolę a żywe istoty w niebie duchowym mają ją w stopniu największym z możliwych.

Wnikliwość jest nieodzowna aby zrozumieć świadomość Kryszny. Po pierwsze jednakże wymagane jest słuchanie i przyjmowanie wiedzy danej przez czystego wielbiciela. Subtelności błędnej filozofii o pochodzeniu (żywej istoty-przyp.tł.) nie są objawiane każdemu. "Bez-upadku" pośrednio postuluje, że o ile wolna wola istnieje w świecie duchowym to i mahamaya musi tam być. Warunkuje, że o ile żywe istoty raz już ustanowią swoją personalną relację z Najwyższym Panem, ten (tak zwany) pierwszy raz, to już wiecznie pozostają w stanie automatycznej służby oddania. W efekcie domagają się wykorzenienia wiecznej wolnej woli z żywej istoty po tym jak powróci ona do Boga. To bardzo atrakcyjna idea. Jest to bowiem idea, że ty jesteś Bogiem.


C.D.N.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 12 cze 2009, 00:17

Ludzie listy piszą:

"Gratuluje odwagi piszac na forum o Narajanowcach!
Ten link mozna wkleic na glowna strone waisznawy, jest b. wymowny!
http://www.dandavats.com/?p=7217

Jest to list z 75 w ktorym Prabhupada zabrania swoim uczniom i zwolennikom zadawac sie ze swoimi bracmi duchowymi.
List jest napisany przez Brahmanande, owczesnego sekretarza, wiec byl podyktowany przez samego Srila Prabhupada."
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Zablokowany