Ritvik

Świadomość Kryszny to miłość do Boga. Jeśli nie nauczyłeś się kochać Boga, wówczas jakie znaczenie ma twoja religia? Kiedy rzeczywiście jesteś na platformie miłości do Boga, wtedy rozumiesz swój związek z Bogiem – "jestem integralną cząstką Boga". Wówczas rozszerzasz swoją miłość również na zwierzęta. Jeśli rzeczywiście kochasz Boga, wówczas zawarta w tym jest również miłość do insektów. Rozumiesz, że "ten insekt ma inne ciało, ale również jest integralną cząstką mojego ojca; zatem jest moim bratem". Wówczas nie możesz utrzymywać rzeźni. Jeśli utrzymujesz rzeźnie i sprzeciwiasz się poleceniu Chrystusa: "Nie zabijaj", a przy tym ogłaszasz się chrześcijaninem czy hinduistą, to nie jest to religią. Jest to jedynie strata czasu. Ponieważ nie rozumiesz Boga, nie masz miłości do Boga. Podajesz się za członka jakiejś sekty, ale nie ma w tym prawdziwej religii. Taka sytuacja ma miejsce na całym świecie. - A.C. Bhaktiwedanta Swami Prabhupada - Prawda i Piękno - Rozdział 11 - Wyścigi psów czterokołowych
Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Re: polecam!!!!!

Post autor: gndd » 25 lut 2009, 23:25

To tzw. ISKCON Reform Movement.
Govindanandini

We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/

Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Post autor: gndd » 26 lut 2009, 09:58

IRM to tak zwani rytwicy (rtvik), którzy nie uznają w ISKCONie guru po Srila Prabhupadzie. Bangalore to chyba ich główny ośrodek.
Govindanandini

We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/

pawelkb

Post autor: pawelkb » 26 lut 2009, 10:13

O ile kontynuowana jest bona fide służba oddania z pewnością różnice filozoficzne i spory, pojawiające się pomiędzy wielbicielami, nie mają istotnego znaczenia, w każdym razie Najwyższy Osobowy Bóg pozostaje nadal Sobą - takim jakim jest ;)

Można też się spierać co w takim razie oznacza "bona fide".

Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Post autor: gndd » 26 lut 2009, 18:05

menda pisze:...guru po Prabhupadzie....ale chyba nie masz na myśli pedofiló,psychopatów,malwersantów,karierowiczów,nieudaczników zyciowych
i innych pseudo-waisznawów?..bo jeśli o tym mowa to rozumiem "ritwikowców"...
Wierzę. Nawet brzmisz jak oni.
Govindanandini

We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/

pawelkb

Post autor: pawelkb » 26 lut 2009, 20:12

gndd pisze:
menda pisze:...guru po Prabhupadzie....ale chyba nie masz na myśli pedofiló,psychopatów,malwersantów,karierowiczów,nieudaczników zyciowych
i innych pseudo-waisznawów?..bo jeśli o tym mowa to rozumiem "ritwikowców"...
Wierzę. Nawet brzmisz jak oni.
"Ritvikowcy" mogą trochę łatwiej wypowiadająć się w ten sposób, spoglądając z większego dystansu na ścieki ISKCON-u. Jednak uważam też, że każdy rodzaj ideologi umożliwiający rozwój potężnych wpływów i kontroli ludzi może przyciągać określony wyżej rodzaj kreatur, zwłaszcza w Kali-yudze. Niezależnie od tego czy to jest ritvik, czy nie. Jak się nad tym szerzej zastanowić to na prawdę jest cud, że mimo wszystko można spotkać jeszcze szczerze oddanych i zadedykowanych świadomości Kryszny wielbicieli w ISKCON-ie.

Ideologia sama w sobie nie daje gwarancji prawidłowego zachowania jednostki, gdyż zasadnicza jest tu wolna wola, wiedza i czyste serce.

Awatar użytkownika
Kedarnath dasa
Posty: 152
Rejestracja: 05 lip 2008, 00:11

Post autor: Kedarnath dasa » 26 lut 2009, 21:08

pawelkb pisze: Jak się nad tym szerzej zastanowić to na prawdę jest cud, że mimo wszystko można spotkać jeszcze szczerze oddanych i zadedykowanych świadomości Kryszny wielbicieli w ISKCON-ie.
Pawelkb, mysle, ze to nie jest cud. Taka jest po prostu laska Sri Mahaprabhu i Srila Prabhupada. Jest to rowniez dowod na to, ze wola Srila Prabhupada jest autoryzowana przez samego Sri Gaura Hari i ze to, co dal nam Prabhupada dziala.

pawelkb

Post autor: pawelkb » 26 lut 2009, 22:05

menda pisze:...a w naszym ruchu tego nie ma
Karanie jest bardziej subtelne. Ale raczej brak jest w tym konsekwencji z powodu t.zw. miłosierdzia waisznawa...

pawelkb

Post autor: pawelkb » 26 lut 2009, 22:10

Kedarnath dasa pisze: Pawelkb, mysle, ze to nie jest cud. Taka jest po prostu laska Sri Mahaprabhu i Srila Prabhupada.
Będę się upierał, że w obecnych czasach to jednak cud, tak jak cudem jest łaska Sri Mahaprabhu i Srila Prabhupada ;)

Awatar użytkownika
Kedarnath dasa
Posty: 152
Rejestracja: 05 lip 2008, 00:11

Post autor: Kedarnath dasa » 26 lut 2009, 22:14

pawelkb pisze:
Kedarnath dasa pisze: Pawelkb, mysle, ze to nie jest cud. Taka jest po prostu laska Sri Mahaprabhu i Srila Prabhupada.
Będę się upierał, że w obecnych czasach to jednak cud, tak jak cudem jest łaska Sri Mahaprabhu i Srila Prabhupada ;)
Dobra, niech Ci bedzie - laska Sri Gaurangi i Prabhupada jest cudowna! :D

Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Post autor: gndd » 27 lut 2009, 00:32

pawelkb pisze:Jednak uważam też, że każdy rodzaj ideologi umożliwiający rozwój potężnych wpływów i kontroli ludzi może przyciągać określony wyżej rodzaj kreatur,
Jesteście bardzo szybcy w wydawaniu potępiających opinii o ludziach. Zgadzam się, że powinny być mechanizmy zapobiegające niewłaściwym czynom, że powinna być odpowiedzialność za dopuszczanie się czynów karygodnych. Natomiast mam problem z potępianiem ludzi, którzy mogli się takich czynów dopuścić. Jest powiedzenie w stylu, że należy potępiać grzechy, nie grzesznika. I niekoniecznie wiąże się to z udawaniem, że jest ok.

Mówienie o innych, że są kreaturami, pedofilami, malwersantami, karierowiczami, nieudacznikami życiowymi przekreśla ludzi. Zanim zrobi się coś takiego, należy bardzo dobrze, najlepiej z bliska, znać sytuację i dołożyć starań, by danej osobie pomóc i sprowadzić ją na właściwą drogę. Mogę tylko mieć nadzieję, że faktycznie napracowaliście się nad tym przed wydaniem wyroku potępiającego tę czy inną osobę.

Chyba że osobiście padliście ofiarą tych wszystkich niecnych czynów i tutaj wylewacie swą frustrację czy gniew w ramach terapii, ale w takim układzie przynajmniej nieudaczników życiowych należałoby chyba skreślić z listy.
Govindanandini

We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/

ODPOWIEDZ