Arkadiuszu!
Jak stara, dobra wróżka ci powiem, że po co masz brać na siebie to, co czujesz, że jest ci niepotrzebnym ciężarem.
Prowadzisz medium dla wielbicieli o wybranym przez siebie profilu i w jakimś zakresie spełniając pragnienia innych.
Ale dlaczego miałbyś podejmować decyzje za innnych lub tracić energię na rozstrzyganie dylematów, na które nie chcesz znaleźć czasu, bo uważasz, że masz sprawy ważniejsze. Jak będziesz tracił, to podcinana jest gałąź, na której inni siedzą i korzystają.
Weż miecz i przetnij ten gordyjski supeł.
Załóż wątek jawny i drugi - półjawny, czyli jawny dla innych, gdzie trzeba zdecydować kto dzieckiem jest, i trzeba mu buzię podcierać, a kto nie, bo już je całkiem ładnie. No i zdecydować, kto przyjmuje rolę karmiącego, żeby mógł zdecydować o tych innych, bo on już jest dorosły.
Niech bhaktowie sami zdecydują, gdzie chcą publikować. Ich wybór ukaże się w sposób naturalny, a ty będziesz miał satysfakcję. Jak ktoś jeszcze będzie wybrzydzał, to powiedz sobie, że "zadawalanie wszystkich to nie moja rola. I do my best."
Bo co masz powiedzieć osobom, które chcą tajnie, ale nie chcą by inni w ogóle o tym rozmawiali, a inni chcą jawnie, ale nie chcą by coś cichaczem, równolegle, knute było?
Ja na przykład przeklejam tekst zamieszczony w wątku tajnym, bo już nawet zapomniałem, że jest tak tajny, że inni prawie zapomnieli o nim. Wkleiłem go automatycznie a teraz rozmyślnie przeklejam, dla wszystkich, co chcą przeczytać moją grafomanię. Przepraszam wszystkich, którzy to postrzegają jako off-topic.