Strona 1 z 2

Cos na temat Narayana Maharaja

: 27 cze 2008, 19:17
autor: Divyakisori
Hari bol Wszystkim!
jak w temacie...

http://www.harekrsna.com/sun/editorials ... ls3077.htm

Jai Nitai-Gauranga!
Kedarnath dasa

: 28 cze 2008, 19:41
autor: drzewo
Jest tylko jedna watpliwosc.
Zaluszmy ze kilka z tych argumntow potrafie obalic.
Pytanie jest takie, czy zalezy tutaj komus na dyskusii. I czy gdybym je obalil nie zostalbym wyzucony z forum?

Innymi slowy, czy warto zaczynac temat, w ktrym wiadomo z gory ze druga strona nie ma "nic do powiedzenia"?

to juz jak wolicie;

: 29 cze 2008, 02:25
autor: varaha
menda pisze:chętnie zapoznam się z Twoimi argumentami...na marginesie-na tymze forum tj.sampradaya sun mozna poczytać ciekawe :? artykuły i o naszych nauczycielach -np.ostatnio czytałem o Hridayanandzie svamim-pytanie do Divyakisiori zatem-lub Kedaranatha(mimo sympatii,którą do Was zywię)-czy Sampradaya Sun zatem jest w tym momencie dla Was wiarygodnym zródłem informacji? :lol: pozdrawiam
Jeśli chodzi o mnie, to wiem, kto jest autorem tego artykułu. Stronie ufać nie musze, bo zamieszcza teksty rozmaitych osob, ktorych zwyczajnie nie znam.
Bhakta, ktory napisal przytoczony przez Divy-kisiori artykul wedlug mnie jest wiarygodny. Nie jest jednym z jakze licznych krytykantow opluwajacych kogo sie da z zacisza domowych pieleszy, klikajac zaciecie w klawiature i kryjac sie za murami wlasnego domu i falszywego ego. Parasurama Prabhu prowadzi osrodek w centrum Londynu (Matchless Gift na Kings Cross, programy w kazdy piatek, czestymi goscmi sa uczniowie Prabhupada). Jest szefem Foof for All, akcji dystrybucji prasadam. Dzialalnosc ta zostala ostatnio doceniona przez wladze-
http://www.dandavats.com/?p=5920
Przy tym wszystkim znajduje jeszcze czas na zwyczajna prace i rodzine.
Bardzo aktywna i zadedykowana Prabhupadzie osoba, dzialajaca samodzielnie (i w zwiazku z tym nie uwiklana w polityke).

: 29 cze 2008, 16:14
autor: drzewo
Oczywiscie tez znam tego bhakte, co to napisal. Rzeczywscie bardzo fajny, dobry, poswiecony.

Nieznaczy to jednak ze wydaje mi sie iz wsztsko co napisal musi byc prawda. Zwroc uwage na poczatek. Uslyszal od corki, ze ona spotkala kogos, kto nauczal ze Narajan maharadza nauczal o Prabupadzie ze...

Jak widzisz jest to widomsc jakby z 3 reki. Ktos od kogos syszal ze...
na tej podstwie, nawet jelsi jest to naprawde dobry bhata, mogl dojsc do zych wniskow. Moj postulat jest prosty.

ZA MALO JEST INFORMACII, za malo komunikacii. Ktos powinien tam pojsc i zwczajnie pogadac. Spotkac sie, zpaoznac sie. Bez wczsniejszej neicheci.

: 30 cze 2008, 12:02
autor: varaha
drzewo pisze: Nieznaczy to jednak ze wydaje mi sie iz wsztsko co napisal musi byc prawda. Zwroc uwage na poczatek. Uslyszal od corki, ze ona spotkala kogos, kto nauczal ze Narajan maharadza nauczal o Prabupadzie ze...

Jak widzisz jest to widomsc jakby z 3 reki. Ktos od kogos syszal ze...
na tej podstwie, nawet jelsi jest to naprawde dobry bhata, mogl dojsc do zych wniskow.
Prosze, nie upraszczaj i nie kaz mi watpic w twoja inteligencje.
List zostal napisany po tym, jak ktos probowal 'nawracac' corki Parasurama P, ale to nie ich relacja byla podstawa jego wypowiedzi.

: 30 cze 2008, 16:52
autor: Vivecana
List do moich przyjaciół
Autor: Paraśurama das
Źródło: Sampradaya Sun
http://www.harekrsna.com/sun/editorials ... ls3077.htm
Odnośna wypowiedz Narajana Swamiego: http://matchlessgifts.org.uk/galleryNMvideo.html

W roku 1996 moje dwie córki wróciły z domu pewnego wielbiciela i zadały mi pytanie: „Czy Śrila Prabhupad nauczał jedynie rzeczy dla dzieci [początkujących]?” Były wtedy bardzo małe, ale mimo to nie oszczędzono im insynuacji, że Śrila Prabhupad, jego książki, nauki, świadectwo życia, no i oczywiście wszyscy ci, którzy za nim podążają, są w jakiś sposób niewystarczające, że obecnie potrzebują uzupełnienia przez dodatkowe przewodnictwo duchowe osoby o większej wiedzy, która pojawiła się teraz na horyzoncie.

Poczułem się wtedy zobligowany, aby napisać coś w obronie dobrego imienia naszego założyciela-aczarji. Znowu czuję, że czas chwycić za pióro. Ostatnio można zauważyć znaczny wzrost łobuzerskiej taktyki zastraszania w wykonaniu zwolenników Narajana Maharadża. Pod hasłem „jednej miłości” i „jednej rodziny”, zwolennicy Narajana Maharadża zakłócili w zeszłym miesiącu w Londynie sobotni harinam, prowadzony przez Ratnawali dasi, która poczuła się znieważona i zastraszona, kiedy dziesiątki zwolenników Narajana Maharadża otoczyli ją i bardzo niegrzecznie przerwali jej śpiew. W zeszłą sobotę miały miejsce podobne zajścia. Miłość ma swe fundamenty w szacunku i wolnej woli, a nie w zastraszaniu i wykrzykiwaniu sloganów.

Kilku moich zaprzyjaźnionych bhaktów pytało mnie ostatnio, co myślę i innych organizacjach Gaudija Waisznawa i ich głównych nauczających, którzy odwiedzają ten kraj i inicjują uczniów. Czuli się czasem zdezorientowani, ponieważ na początku osoby te wydają się oferować ten sam przekaz i rodzaju nauk, które dawał Śrila Prabhupad. Czasem słyszą nawet uwagi, że Prabhupad dał ‘abc’ Świadomości Kryszny jako początek jego misji, a teraz ci oto inni nauczający są tutaj, żeby dać nam bardziej zaawansowaną wiedzę, która uzupełni nasze zrozumienie Kryszny.

Moja odpowiedź polega na skierowaniu moich przyjaciół do bardzo jasnych nauk Śrila Prabhupad. Są zwykle bardzo zaskoczeniu, kiedy czytając je widzą, jak bardzo użyteczne one są dla znalezienia odpowiedzi na nurtujące ich teraz pytania. To smutny fakt, że zapewne wiele osób, które podają się już za zwolenników Śrila Prabhupada przeczytali małą część Śrimad Bhagavatam, a w ogóle nie czytali Czejtanja-Czaritamrity. Nie jest wiec niczym dziwnym, że ich zrozumienie nacisku, jaki Prabhupad kładł na różne subtelne kwestie, jest bardzo mętne. Prabhupad wyjaśniał proces, dzięki któremu każdy może rozbudzić swój uśpiony miłosny związek z Radhą i Kryszną, ale zrobił to w taki właśnie a nie inny sposób, aby powściągnąć ludzką skłonność ku ekstremizmowi, zarówno w myśli, jak i w działaniu.

Co jakieś kilka lat w ruchu Hare Kryszna pojawia się grupka osób, która ma tendencję do przechyłu w kierunku jakiegoś filozoficznego ekstremum. Jest zjawisko bardziej ludzkie niż coś, co można przypisać boskiemu pochodzeniu. Jednak to się zdarza, a my musimy się tym zajmować poprzez bardzo przemyślaną dyskusję. Wiąże się z tym to, iż aby przywrócić równowagę, koniecznym staje się ponowne prezentowanie nauk Prabhupada dotyczących różnych kwestii. Obecnie mamy do czynienia z takim momentem. Aby umożliwić wszystkim dostęp do tego, co osobiście uważam za bardzo ważną lekturę, odtwarzam tutaj wyimki z książek, rozpraw, listów i rozmów Prabhupada. Wszystkie one nad wyraz jasno pokazują jego poczucie rozwagi i ostrożności w życiu duchowym. Jego słowa są tak samo prawdziwe teraz, jak były wtedy, gdy je pisał po raz pierwszy, jako że dotyczą tematów zawsze aktualnych. Ludzka skłonność schodzenia z wyraźnej ścieżki życia duchowego ma niestety miejsce w całej historii i zachodzi w zaskakująco podobny sposób, więc Prabhupad pisze także o tych kwestiach. Omawia filozoficzne nieporozumienia w łonie waisznawizmu, słabości duchowe oraz przeszkody pojawiające się na ścieżce religii. I chociaż Prabhupad wypowiadał swoje słowa wiele lat temu i dotyczyły one zarówno sytuacji w Indiach, jak i w życiach jego zachodnich zwolenników, są one całkowicie prawdziwe i mające zastosowanie dzisiaj.

Składam moje pokłony u stóp wszystkich waisznawów, ale czuję, iż najważniejszą rzeczą jest, aby wszyscy usłyszeli prawdę, bez względu na to, jak trudna ona jest do przełknięcia. Międzynarodowa misja waisznawizmu jest unikalnym osiągnięciem w historii religii świata. To nie jakiś fuks, który zdarzył się przypadkiem. Sukces Śrila Prabhupada był wynikiem bardzo przemyślanej i starannie wyważonej prezentacji nauk duchowych. Udowodnił on swoją wiarygodność w tym monumentalnym osiągnięciu, podczas gdy inni nie dokonali niczego, co można by jakkolwiek porównać.

Zdrowy rozsądek nakazuje więc, aby wszyscy inni nauczający waisznawowie oceniani byli przez to, jak ich emfaza, nastrój i strategia wypada w porównaniu ze nauczycielem świata, Śrila Prabhupadem. Mam nadzieję, że poniższe punkty pozwolą czytelnikowi lepiej zrozumieć naszego założyciela-aczarję.

Połączyłem poniższe wyimki pod nagłówkami, które wskazują na fakty ilustrowane przez owe wyimki. Dla jasności i bezpośredniości, wymieniam kwestie, które uważam za ważne. Ważne jest więc to, że:
1. nacisk i podstawowy przekaż Narajana Maharadża bardzo różni się od nacisku i przekazu Śrila Prabhupada i w pośredni sposób sprzyja tendencji schodzenia ku taniemu sentymentalizmowi w imię religii (sahadżiizm).
2. w wysiłku promowania swych własnych przekonań, Narajana Maharadż, najpierw skrycie, a ostatnio całkiem otwarcie, minimalizuje pozycje Śrila Prabhupada.
3. w swoim nauczaniu, jako bezpośredni wynik powyższego, Narajana Maharadż odrzucił kilka ważnych kwestii w nauczaniu Prabhupada i krytykował kilka jego decyzji.
4. nawet jeśli nie było to jego początkową intencją, poprzez kierowanie swego nauczania prawie wyłącznie do bhaktów, świątyń i kongregacji ISKCON-u, Narajana Maharadż niepotrzebnie stanowi nieusprawiedliwioną i szkodliwą ingerencję w działanie ISKCON-u
5. Narajana Maharadż od bycia ileś lat temu duchowym wspierającym i przyjacielem ISKCON-u, deklarującym iż nie będzie inicjował nikogo związanego z ISKCON-em, przeszedł do etapu otwartej deklaracji wrogości wobec jego bliskich zwolenników, i w swym dążeniu do stania się następcą Śrila Prabhupada, nie przebierając daje inicjacje nawet nowym członkom kongregacji, których prawie nie zna. Robi to bez jakiejkolwiek konsultacji z kimkolwiek z władz ISKCON-u.

1. Sahadżiizm

Narajana Maharadż kładzie wyłączny nacisk na raganuga-sadhana, która jest praktyką religijną zarezerwowaną dla tych wyznawców, którzy osiągnęli już wysoki poziom bhakti. Taki nacisk jest bezpośrednio sprzeczny z naukami Śrila Prabhupada, który ostrzega że taki nacisk może skutkować sahadżiizmem. Przemowy Narajana Maharadża we Wrindawan stanowią studium sprzeczności. Wygłasza on rozległe wykłady o poufnych kwestiach pomiędzy Radhą i Kryszną czy gopi i Kryszną. Takie wykłady są dostępne dla każdej obecnej osoby, włącznie z nowicjuszami. Czy Prabhupad kiedykolwiek rozwodził się nad tymi tematami lub czynił z ich fundament swego nauczania? Wręcz przeciwnie, Prabhupad podkreślał fakt, iż sam Pan Czejtanja omawiał je za zamkniętymi drzwiami, jedynie z jednym czy dwoma jego najbardziej duchowo zaawansowanymi zwolennikami. Mimo to, nie jest niczym niezwykłym, że nawet nowo-inicjowani zwolennicy Narajana Maharadża swobodnie omawiają te tematy. Jak jednak możemy oczekiwać od nich innego zachowania, biorąc pod uwagę przykład, jaki daje im ich guru?

Ktoś mógłby zapytać: „Co szkodzi, że wielbiciele przedwcześnie zainteresują się tematyka relacji Kryszny i gopi? Czy Kryszna-katha nie jest czysta i oczyszczająca?” Śrila Prabhupad rozwiewa tą wątpliwość. Wyjaśnia, że ponieważ miłosne sprawy między Kryszna i gopi podobne są do materialnych relacji między mężczyzną i kobietą, nasza własna pożądliwość może właściwie wzrosnąć poprzez koncentrowanie się na tych tematach, co zahamuje nasz duchowy postęp.

Prabhupad mówi: „Gdy ktoś jest wyzwolony i słucha o miłosnych sprawach Pana Kryszny i Radhy, nie ma skłonności do tego, by mieć pożądliwe pragnienia. Pewien zwykły oszust powiedział raz, że gdy Vaisnavowie intonują imię "Radha, Radha", on po prostu przypomina sobie żonę fryzjera noszącą imię Radha. To jest pewien praktyczny przykład. Dopóki nie jest się wyzwolonym, nie należy usiłować słuchać o miłosnych sprawach między Radhą a Kryszną. Jeśli ktoś nie jest wyzwolony i słucha opowiadania o tańcu rasa, może przypomnieć sobie swoje doczesne działania i zakazane kontakty z jakąś kobietą, która także mogła mieć na imię Radha. W uwarunkowanym stanie nie należy nawet próbować pamiętać takich rzeczy. Przez praktykowanie regulujących zasad należy wznieść się na platformę spontanicznej atrakcji do Kryszny. Wtedy, i tylko wtedy, powinno się słuchać o radha-krsna-lila. Chociaż sprawy te mogą być bardzo przyjemne zarówno dla dusz uwarunkowanych, jak i wyzwolonych, uwarunkowana dusza nie powinna próbować o nich słuchać. Rozmowy pomiędzy Ramanandą Rayą a Śri Caitanyą Mahaprabhu prowadzone są na platformie wyzwolenia.”
(Czejtanja Czaritamrita, Madhja 8.255, znaczenie)
Śrila Prabhupad zachęcał nas wszystkich, abyśmy mieli nadzieję, że mimo naszyego obecnego braku kwalifikacji, pewnego dnia będziemy godni miana „Rupanuga”, autentycznego zwolennika Śrila Rupy i Raghunatha Goswamich. Narajana Maharadża nie tylko mówi, że aby być prawdziwym Rupanugą, należy posiadać madhurja-bhawa, czyli uczucie, jakie do Pana Kryszny żywią jego ukochane, ale uczy też, że aby kultywować ten stan bhawy, musi się posiadać przewodnictwo ‘rasika-waisznawy’. Ta formuła stawania się zwolennikiem Śri Rupy i Raghunatha Goswamich, jak formułuje ją Narajana Maharadża, składa się z dwóch głównych składników: konieczność usytuowania w madhurja-bhawa i konieczność przebywania z rasika-waisznawą.

Przede wszystkim, Prabhupad nie pozwalał na to, żeby wielbiciele spędzali czas kontemplując takie kwestie, jak ich rasa z Kryszną, dopóki nie stali się kwalifikowani do tego. „Najpierw zasłuż, potem chciej.” Co więcej, według Śrila Prabhupada, dzielenie się Świadomością Kryszny jest środkiem i metodą stania się zwolennikiem Śri Rupy i Śri Raghunath. Jedynie poprzez rozdawanie Świadomości Kryszny możemy wejść w nastrój Śri Czejtanji Mahaprabhu i Nitjanandy Prabhu i jedynie dzięki Ich bezprzyczynowj łasce, otrzymanej w odwzajemnieniu za naszą służbę, nasze serca stają się oczyszczone z anarth, czyli ‘niepożądanych zanieczyszczeń’. Oto czego uczymy się z obcowania ze Śrila Prabhupadem. Z drugiej strony, z obcowania z Narajana Maharadżem, wynosi się przekonanie, że prawdziwe zaawansowanie duchowe zasadza się nie na rozdawaniu Świadomości Kryszny, lecz na praktykowaniu raganuga-sadhany.

Jest jeszcze inna różnica między prezentacją NM i ŚP. NM daje do zrozumienia, jaka jest jego duchowa tożsamość w związku z Kryszną. Mówi, że aby być w linii Śri Rupy i Śri Raghunath, musi się być usytuowanym w madhurja-bhawie. NM zamówił komplet obrazów, z których jeden przedstawia Radhę i Krysznę razem w gaju. Każdy z czterech towarzyszących obrazów przedstawia towarzyszącą Im mandżari. Zwolennicy NM medytują o nim jako jednej z tych służek mandżari (kopię obrazu mającego przedstawiać formę mandżari Narajana Maharadża można zobaczyć na ich ołtarzach) kultywując pragnienie dołączenia do niego w podobnym nastroju.

Co więcej, NM publicznie oznajmił swoją opinię, że ŚP także jest paliya dasi (służką) Śrimati Radharani. Widać tu sugestię, że zwolennicy Prabhupada zyskają kwalifikacje, aby służyć swemu guru w jego wiecznej formie tylko wtedy, gdy będą szkoleni przez właściwego przewodnika (takiego jak NM).

Ta kwestia naświetla dwie zasadnicze różnice. Pierwsza to, jak widzimy, fakt, że NM wskazuje na swój związek z Kryszną, czyli coś, czego ŚP nigdy nie robił. Drugą różnicą jest podkreślanie przez NM, że tylko osoba usytuowana w madhurja-bhawie może być ostatecznie uważana za prawdziwego zwolennika Śri Rupy i Śri Raghunath.

Z drugiej strony, Prabhupad podkreśla, że każdy, kto poświeci się misji Śri Czejtanji Mahaprabhu jest zwolennikiem Śri Rupy i Śri Raghunath, bez względu na to, jaka jest jego/jej rasa z Kryszną. Im bardziej się staramy unikać obraz w intonowaniu świętych imion i im bardziej jesteśmy aktywni w rozpowszechnianiu wszędzie przekazu Kryszny, tym bardzie kwalifikowani stajemy się do wyższego etapu rozwoju duchowego w spontanicznej bhakti. Jak powiedział ŚP: „Drogą do rozwinięcia miłości gopi do Kryszny jest rozprzestrzenianie Świadomości Kryszny na całym świecie.” Jaki jest nastrój gopi? One są gotowe zrobić wszystko i poświęcić wszystko dla zadowolenia Kryszny. A ponieważ Kryszna jest najbardziej zadowolony wtedy, gdy zadowolony jest Jego wielbiciel, powinniśmy z poświęceniem pracować dla zadowolenia drogiego Krysznie wielbiciela i reprezentanta – Śrila Prabhupada. Skoro więc Kryszna i Śrila Prabhupad są szczególnie zadowalani przez nauczanie, powinniśmy bezinteresownie i niestrudzenie nauczać, tak jak robił to Śrila Prabhupad.

23 czerwca 1976r. Prabhupad powiedział: „Przede wszystkim spróbuj to naprawić, a potem mów o swarupie (wiecznej tożsamości). Gdzie jest twoja swarupa? To po prostu marnowanie czasu. Tak jakby chora osoba myślała: ‘Kiedy będę zdrowy, zjem sobie to, pójdę do tamtego hotelu itp.’ Przede wszystkim wyzdrowiej, a potem mów o jedzeniu tego czy tamtego. Swarupa to stan, kiedy jesteś zdrowy, to jest swarupa. Dopóki jesteś chory, jaki jest pożytek z mówienia o swarupie? Podstawowe zajęcie to wyzdrowienie – anartha nivritti [pozbycie się niepożądanych brudów w sercu-tłum]. Wtedy pojawi się swarupa.”

Problemem nie jest to, czy można szukać sziksza (duchowych nauk) poza ISKCON-em, czy nie można. Chodzi o to, czy można szukać sziksza u osoby, która dość ewidentnie naucza inaczej niż Śrila Prabhupad, który kiedyś wyraził swą troskę, mówiąc: „Jeśli oni jedną rzecz inaczej powiedzą, stworzy to zamęt.” Prabhupad nie był ‘ekskluzywistą’ [ang. sectarian]. Gdyby myślał, że któryś z jego braci duchowych (osoby inicjowane przez jednego guru) lub inni sannjasini Gaudija Math byli bardziej kwalifikowani niż jego uczniowie, z radością wyznaczyłby ich na aczarjów w ISKCON-ie.

Różnice między NM i ŚP są tak znaczące i niosą ze sobą tak daleko idące implikacje, że uniemożliwiają szczeremu i wiernemu zwolennikowi ŚP bliskie towarzystwo z NM.

Co mówi Rupa Goswami?
Nektar Oddania, rozdział 16, zawiera stwierdzenia, które brzmią niemal jak przepowiednia obecnego problemu: „Spontaniczna miłość do Kryszny, jaką przejawiają Wrisznich i mieszkańców Wrindawany wiecznie w nich istnieje. Na etapie służby oddania regulowanej zasadami, nie ma potrzeby omawiania tej miłość, ponieważ ona musi rozwinąć się sama z siebie na bardziej zaawansowanym etapie.”

Co mówi Bhaktiwinod Thakur?
Rasa nie jest częścią sadhany. Dlatego jeśli ktoś mówi: „Chodź, nauczę cię rasy, będzie to niegodziwość lub głupota. Rasa nie jest kwestią wiedzy, lecz smaku.”

Śrila Bhaktiwinod bardzo spoważniał i odpowiedział: „Medytacja o asta kaliya lila (rozrywkach ośmiu pór dnia) Radhy i Kryszny nie pomaga uwarunkowanej duszy, ponieważ osoba niekwalifikowana będzie popełniać aparadhy.”

Według nauk Śrila Bhaktiwinoda Thakura osobowość Pana Czejtanji ma dwie cechy: audarja i madhurja. Nauczanie jest wyrazem audarji (wielkoduszności) a raga-marg to madhurja (uczucia miłosne). Nikt nie może rozkoszować się madhurją bez audarji. Kwestia ta jest świetnie opisana w ‘Śri Nawadwip Dham Mahatmja’, rozdział 18. Pan NItjananda mówi Śrila Dżiwie Goswamiemu: „Osoba kwalifikowana w madhurja rasie czczi Gaurangę w formie Radhy i Kryszny. Kiedy Radha i Kryszna połączyli się w jednej formie, jako mój Gauranga Ray, Ich rozrywki wydają się nieobecne w Jego formie. Kiedy czczenie Gaurangi w dasja-rasa w pełni dojrzewa w sercu żywej istoty, w naturalny sposób w jej sercu rozwija się madhurja-rasa. Wtedy wielbienie Gaurangi kwalifikuje ją do czczenia Radhy i Kryszny we Wrindawan.” Czczenie Gaurangi w dasja-rasie to nauczanie. Nie radzi się nam imitować wewnętrzne uczucia Gaurangi, lecz doradza się nam służyć Mu w dasja-rasie. To obdarzy nas madhurja-rasą.

2. Minimalizowanie Śrila Prabhupada

Poniższy cytat pochodzi z wykładu Narajana Maharadża:
„Nauczający jest wielbicielem tylko Maha Wisznu,a nie Pana Czejtanji. Chcę wiec powiedzieć, że (jeśli) wasz Prabhupad dał te rzeczy…. tylko te rzeczy… i nic ponad nie, wtedy on był jedynie sługą Maha Wisznu, lecz nie Kryszny. Dziwna (cudowna) rzecz….fakt…, ale dla tych, którzy są ignorantami. Ale ci, którzy są mądrzy i otrzymali inicjację od jakiegoś rasika waisznawa, bhawa-bkatowie Czejtanji Mahaprabhu, którzy jak Ramananda Ray, jak Swarupa Damodara, jak Rupa Goswami, jak Raghunatha Goswami i ich pokolenia aż do Wiśwanatha Czakrawati Thakura, Bkatiwinoda Thakura i Śrila Bhaktisidhanty Prabhupada oraz mojego Gurudewa… (uwaga: imię Śrila Prabhupada jest wyróżnione przez jego opuszczenie). Ci, którzy oddali im swoje serca i cokolwiek doświadczyli… troszeczkę…. ci mogą pojąć i doświadczyć tych rzeczy.”

Śrila Prabhupad zawsze ostrzegał, że istnieje klasa waisznawów, którzy uważają nauczanie za wyznacznik niższego etapu bhakti:

Prabhupad: „Wrindawan, jest tam tyle zagrożeń. Wszyscy ci babadżi, oni są…: „oh, ja nie wyjeżdżam z Wrindawany”. Ale mają związki z tyloma kobietami. Jaki z tego pożytek? Doświadczyliście tego? Są przywiązani do kobiet i robią we Wrindawan tyle grzesznych rzeczy. To się tam dzieje, produkcja bidi, palenie bidi, w ubraniu Rupy Goswamiego, przepaska, wielki tilak, kanthi, i co robią? Robią i palą bidi. Widzieliście to?
Prithu-putra: Widziałem, jak niektórzy to robią, ….
Prabhupad: Nie wszyscy z nich. Ale oni twierdzą też, że są na etapie Rupy Goswamiego. My nauczamy [rozdajemy Świadomość Kryszny] – jesteśmy na niższym etapie. Oni tak uważają. My nauczamy na całym świecie, jesteśmy na niższym etapie. A ponieważ on imituje ubiór Rupy Goswamiego – on jest na wyższym. I to ma miejsce.
(Rozmowa, 28 stycznia, 1977)

Neofici nie doceniają nauczania. To dlatego w Upadeśamricie (Nektarze Instrukcji), na stronie 64, Prabhupad mówi: „Tacy naofici, niezdolni do docenienia wzniosłej służby zaawansowanych wielbicieli, starają się sprowadzić takich maha-bhagawatów do swojego poziomu. Na całym świecie doświadczamy tej trudności w propagowaniu Świadomości Kryszny. Oni po prostu próbują sprowadzić na do swojego poziomu i próbują krytykować nas w każdy sposób. Bardzo żałujemy, że podejmują takie naiwne działania i że mają tak marne fundamenty wiedzy. Upełnomocniona osoba, która naprawdę jest zaangażowana w poufną służbę dla Pana, nie powinna być traktowana jak zwykła ludzka istota, ponieważ powiedziane jest, że jeśli nie jest się upełnomocnionym przez Krysznę, nie można rozpowszechnić Świadomości Kryszny na całym świecie.”

Pewien sannjasin z ISKCON-u udał się do jednej ze świątyń Goswamich we Wrindawan i intonował przed Bóstwami, kiedy pudżari powiedział mu: „W tym życiu dalej nauczaj a w następnym urodzisz się we Wrindawan.” Kiedy Prabhupad to usłyszał, powiedział temu sannjasinowi: „Powinieneś mu był powiedzieć, że robi bardzo ładną pudżę, więc niech nadal to robi, a w następnym życiu stanie się wielkim nauczającym w ISKCON-ie.”

3. Krytykowanie decyzji i filozofii Śrila Prabhupada

Chociaż NM gloryfikuje Śrila Prabhupada, jest to rodzaj gloryfikacji, w którym jednocześnie udaje się zawrzeć wyraźną krytykę. NM stale komentuje nauki i decyzje ŚP, porównując je negatywnie do swoich własnych opinii. Wcześniej sprzeciwiał się imionom, jakie Prabhupad nadawał Bóstwom, takim jak Radha Paratha-sarathi, Radha London-iśwara czy Radha Paris-iśwara. Krytykował czczenie Pana Nriszimhy. Krytykował Prabhupada za inicjowanie kobiet mantrą Gajatri (Dlaczego? Czy kobiety są do tego nie nadają? Czy nie są zdolne, aby nauczać i czcić Bóstwa tak jak ich bracia duchowi?) Potem zaś insynuował, że tak naprawdę to Prabhupad traktował inaczej swoje uczennice.
NM krytykuje ISKCON za program Ford for Life, w ramach którego w dużych ilościach rozdaje się prasadam (A dlaczego mamy nie rozdawać szeroko prasadam?).
NM oznajmia też, że Kalki awatar nie istnieje (czyż Bhagavatam tego nie oznajmia?). W wielu, wielu rozmowach NM próbuje promować siebie poprzez ostrożne degradowanie Prabhupada.

Z jednej z książek NM dowiadujemy się, że uczniowie Prabhupada muszą teraz znaleźć rasika-guru: „Po tym, jak czysty wielbiciel opuszcza planetę, jego uczniowie musza przyjąć schronienie rasika-guru.”

A gdzie dokładnie zwolennicy Prabhupada mieliby znaleźć takiego zaawansowanego guru? Czy może NM sam mógłby być tym guru?

4. Przeszkadzanie wielbicielom

Puri Maharadża, uczeń Bhaktisiddhanty Thakura Prabhupada, a wiec brat duchowy Śrila Prabhupada, także wspomina, że znał osobiście mistrza duchowego Narajana Maharadża, czyli Śrila Bhakti Prajna Keśawa Maharadża.
Puri Maharadża powiedział, że Keśawa Maharadża nigdy nie mówił na takie tematy: „Jest więc dla mnie tajemnicą, skąd NM bierze te tematy rasika.” Na pewno nie od Śrila Prabhupada, jak wykazaliśmy. A może były jakieś poufne kontakty miedzy Narajana Maharadżem a Śrila Prabhupadem? Raczej nie. Kiedy pewien starszy wielbiciel z ISKCON-u zapytał NM, czy kiedykolwiek omawiał jakieś „tematy rasika” z Prabhupadem, NM przyznał, że nigdy takich rozmów nie było. Powiedział, że zasadą w jego własnej instytucji było nie omawianie takich tematów. Zamiast tego omawiano Dhruwa Maharadża, Prahlada Maharadża itp. NM zapewniał władze ISKCON-u, że zna Prabhupada lepiej niż oni, dając do zrozumienia istnienie jakiegoś poufnego związku. Jednak jego własne przyznanie się do braku jakichkolwiek poufnych wymian między nim a Prabhupadem podkopuje takie zapewnienia.
Trafne pytanie Puri Maharadża pozostaje bez odpowiedzi.

Zasady w instytucji NM są obecnie takie same, jak były kiedyś. Nawet teraz skłonność NM do otwartego omawiania tych tematów, zdająca się wzmagać z czasem, spotyka się dezaprobatą i zaalarmowaniem ze strony innych starszych liderów jego własnej organizacji.

Keśavwa Maharadża zakazał Narajanowi M. inicjowania uczniów, ponieważ był niekwalifikowany. Do inicjowania wybrani zostali dwaj inni sannjasini – ale nie NM. Wcześniej, NM musiał być korygowany przez swojego guru, kiedy zbyt dużo czasu spędzał z członkami innych grup duchowych, zwłaszcza tych, które wyznają wyraźnie różniącą się filozofię, a których poprzednicy byli aktywnymi przeciwnikami Śrila Bhaktisiddhanty Thakura Prabhupada w latach trzydziestych ubiegłego wieku.
Kiedy jego guru opuścił ten świat, Narajana Maharadża wywołał kontrowersję między swoimi braćmi duchowymi, ponieważ chciał ubrać murti (uświęcony wizerunek, czczony w świątyni) ich guru w strój gopi. Skąd się wzięła ta nowa filozofia?

Narajana Maharadż mawia prywatnie, że nie czuje smaku do Bhagavad Gity, nie ma atrakcji do Dżaganath Puri czy Dwaraki, nie interesuje go Rama czy Nriszimha. W Indiach często słyszy się, jak różni guru uzywają jakich twierdzeń jako zawoalowanego sposobu wyjawienia swojego wysokiego poziomu zaawansowania duchowego.

NM powiedział: „Na krótko przed odejściem Swamiego z tego świata…powiedział, że ponieważ nie był w stanie dać im (swoim zachodnim bhaktom) wszystkiego podczas swojej krótkiej obecności, chciał, żebym ja dawał im dalsze nauki o bhakti i żebym zawsze im pomagał jak tylko mogę.”

Powinno być całkowicie jasne, dlaczego nie możemy przyjąć go według jego własnej oceny. Nauki, które NM czuje potrzebę wnieść do ISKCON-u skrzywdziły wielu członków ISKCON-u poprzez odsuniecie ich od przewodnictwa ŚP i jego osobistego przykładu.

Nawet w stosunku do swych własnych braci duchowych, którzy rzekomo kierowali się naukami Śrila Bhaktisiddhanty Thakura, Prabhupad stał się bardzo ostrożny w kwestii przyszłej współpracy z nimi, kiedy dowiedział się, że dwaj z nim wyrażali się o nim krytycznie – wobec jego uczniów żyjących w Indiach. Niektórzy byli nawet tak zuchwali, że próbowali inicjować ich jako swoich własnych uczniów! Prabhupad, zwykle bardzo uprzejmy, kiedy mówił o swoich braciach duchowych, napisał takie listy:

9 listopada, 1975, list do Wiśwakarmy Dasa:

„Przyjmij proszę moje błogosławieństwa. Otrzymałem twój list z 3 września, 1975, zawierający stwierdzenie dotyczące (imię usunięte). Wydałem więc teraz polecenia, aby moi uczniowie unikali wszystkich moich braci duchowych. Nie powinni mieć z nimi żadnych kontaktów, nawet korespondencyjnych, nie powinni dawać im żadnych moich książek, ani kupować żadnych ich książek, ani odwiedzać ich świątyń. Proszę, unikaj ich.”

Narajana Maharadż powinien zachowywać się w sposób obecnie dominujący wśród instytucji Gaudija Waisznawa – powinien nie wtrącać się do spraw ISKCON-u, lecz pozwolić dbać o potrzeby duchowe swoich członków tak, jak uczył tego Śrila Prabhupad.

5. Inicjacja

We własnej organizacji NM – i w każdej innej zresztą organizacji Gaudija Math – nauczanie przez osobę z zewnatrz członka danej organizacji bez zgody i współpracy jej władz uważane jest za oburzające naruszenie etykiety. A jednak podróże NM po świecie, przez ostatnie 10 lat, zawsze opierały się na członkach ISKCON-u. Organizowali je eks-wielbiciele z ISKCON-u, a domach członków kongregacji ISKCON-u. Słuchaczami są wielbiciele z ISKCON-u, kongregacja ISKCON-u i członkowie wspierający (life members) ISKCON-u.

W 1984r. NM powiedział, że jeśli w jego instytucji jakiś jej członek przyjmie diksza (inicjację) lub sziksza (nauki) od innej Math, jest proszony o odejście. 20 lat temu, kiedy lider innej Gaudija Math zaczął reinicjować członków ISKCON-u i wyciągać ich z ISKCON-u, NM stwierdził z wielkim naciskiem: „Żaden waisznawa tego nie robi. To jest anty-waisznawa.” Jednak teraz popełnia te same czyny, które kiedyś bez wahania potępiał.

Mamy przecucie katastrofy, kiedy widzimy, jak ktoś bez umiaru swobodnie wiele niekwalifikowanych osób i następnie zanurza te same osoby w kulturze, która skupia się na tematach rasika.

Co więcej, NM nie wymaga tych samych ścisłych standardów inicjowania, jakie ustanowił Prabhupad. Narajana Maharadż inicjuje ktokolwiek się pojawi. Słyszeliśmy nawet o przypadkach dzieci, które były inicjowane bez ich świadomości tego, lub już inicjowanych wielbicieli, którzy poszli posłuchać jego wykładu, a także o zupełnie nowych osobach, które NM znał ledwie od 10 minut. Nie wiem, jaka jest wartość takich metod.

Narajana Maharadż wynajduje błędy w ISKCON-ie i uważa, że prezentuje coś wyższego, a jednak, podobnie jak wielu innych sannjasinów z GM, wydaje się być stale zależny od pracy misyjnej ISKCON-u. Jeden z nich szczerze niedawno przyznał, że „my po prostu spożywamy prasadam po Swami Maharadżu (Prabhupad).”

Gdyby NM i jego zwolennicy po prostu nauczali w miastach, gdzie nie ma ISKCON-u (nic trudnego w Anglii) i ograniczyli się do dawania bhakti osobom jej nie znającym, wiele można by zdziałać.
Zamiast tego, ciągle zachowują się tak, jak miało to miejsce podczas londyńskiej Ratha-Jatry w 2007r. Wynajęli salę przy drodze procesji wozów i ściągali wielu przechodniów mówiąc im, że festiwal odbywa się tu, w tej sali!
Takie dziecinne błazeństwa nie przysparzaja im dobrej reputacji, ale jest faktem, że są do tego inspirowani przez Narajana Maharadża i jego drapieżne podejście do zyskiwania uczniów.

Dalsze świadectwo z życia Śrila Prabhupada – (fragmenty z ‘Transcendentalnego Pamiętnika’ Hari Sauriego):

„Wydarzenie, które miało miejsce w Los Angeles, opisuje reakcję ŚP na małą grupę, która powstała, aby czytać i omawiać pewne części z właśnie przetłumaczonej Czejtanja Czaritamrity:

‘Radhaballabha powiedział Prabhupadzie o pewnym bhakcie, który miał powiedzieć, że Gita jest zbytnio dotyczy ciała i jest ‘zewnętrzna’ i że on czerpie inspiracje jedynie z czytania o wewnętrznych, poufnych działaniach Kryszny, zwłaszcza tych z gopi, opisywanych w Czejtanja Czaritamricie.

Prabhupad był tak poruszony tym, co usłyszał, że owoc, który miał w ręku, nigdy nie dotarł do ust. Przerwał śniadanie i wrócił do swojego pokoju, aby wezwać wszystkich GBC i sannjasinów, a także kilku członków tej grupy dyskusyjnej.

Powiedziałem Prabhupadzie, że wczoraj podszedł do mnie Sulocana i podekscytowany, w konspiracyjny sposób powiedział mi o tych ukradkowych spotkaniach. Cytował części Śri Czejtanja Czaritamrity bez, jak mi się wydawało, rozumienia ich i właściwej interpretacji. Podał kilka wersów, które wg niego znaczyły, że w każdym związku z Panem czegoś brakuje, co znaleźć można tylko w kolejnej rasie. Wskazywał, że oni uważają uczucie rodzicielskie za niższe od poziomu gopi-bhawa, ponieważ Pan Czejtanja powiedział, że nie ma wyższego sposobu służenia Krysznie niż w nastroju służenia gopi. Dlatego bardzo blisko koncentrowali się na życiu gopi, jako że to one przejawiały najwyższy i najmilszy Śri Krysznie sposób zadowolenia Go.

Kiedy relacjonowałem to spotkanie, gniew Prabhupada rósł. „Popatrz tylko”, powiedział. „Matka Jaśoda jest niższa niż gopi! To jest ich myślenie. I oni chcą siddha-deha!” Prabhupad był wściekły, że takie rzeczy powstały w ISKCON-ie.

Do tego czasu, w jego pokoju zebrały się wezwane osoby i przez prawie 45 minut Prabhupad mocno strofował grupkę, gniewnie obalając ich sposób myślenia. Porównał ich wyłączne skupienie na gopi do „małpiego skakania”.

Purandżana powiedział, że ich intencją było po prostu analizowanie działania gopi i rozwinięcie takich samych pragnień, jako że to było polecane przez Pana Czejtanję.

Gniew Prabhupada stał się jeszcze większy. Nie można go było nijak ułagodzić. „Chcecie analizować dokładnie nauki Pana Czejtanji, ale dlaczego tylko części dotyczące gopi? Dlaczego dokładnie nie przeanalizujecie tej części, w której Mahaprabhu mówi: guru more murkha dekhi' karila sasana – ‘Mój guru uważa mnie za głupca i uważa, że nie nadaję się do niczego innego poza intonowaniem Hare Kryszna’ ? Najpierw stańcie się głupcami jak Czejtanja Mahaprabhu, zanim zaczniecie podskakiwać jak małpy!” Purandżana próbował zapewnić go, że nie próbowali imitować miłości gopi do Kryszny, że oni tylko studiowali opisy, aby móc rozwinąć takie pragnienia.

Prabhupad dostał wypieków na twarzy, a górna warga zaczęła się trząść. „Najpierw zasłużcie, a potem pragnijcie! Nie ma mowy o takim pragnieniu, dopóki nie jest się autentycznie wyzwolonym. Do tej chwili po prostu wykonujcie po prostu służbę, którą otrzymacie. Dopóki pozostaje choćby odrobina materialnych pragnień, nie ma mowy o pragnieniu na platformie duchowej!” Powiedział im, że poufne gopi-lila były omawiane przez Pana Czejtanję wyłącznie między Jego trzema najbliższymi i zaufanymi towarzyszami – Swarupa Damodarem, Ramananda Rajem i Sikhi Mahiti.
Siddha-deha jest dla dusz wyzwolonych i nikogo więcej.

Sulocana powiedział, że oni myśleli, że to było w porządku, bo te rzeczy są w książkach Prabhupada, a oni tylko czytali jego książki. Prabhupad odrzekł, że tylko dlatego, że w aptece są wszelkie leki, nie znaczy, że można je zażywać bez recepty. Lekarz przepisuje je zależnie od choroby. Powiedział, że w jego książkach jest wszystko, od etapu początkowego służby oddania do najwyższych ras, ale nie wszystkie one powinny być natychmiast studiowane.

Nakazał im przerwać spotkania i rozwiązać ich ‘klub’. Bezpośrednio powiązał tą tendencje sahadżija z faktem spotykania się naszych wielbicieli z ISKCON-u z babadżimi we Wrindawan i mocno skrytykował Dzagannatha Dasa (chociaż nie należał do tej grupki dyskusyjnej), że nie zatkał uszu, kiedy mówiono mu o tzw. siddha-deha.

Po odesłaniu ich, Prabhupad wyjaśnił, że ta filozofia sahadżija oznacza koniec nauczania i misji. Poradził GBC: „Spróbujcie ich ocalić” „

Podsumowanie

Jeśli zwolennik misji Prabhupada myśli, że teraz może podążać za osobą, która rażąco obraża Prabhupada i nadal robić postęp duchowy, to osoba ta jest w wielkiej iluzji. Chociaż może się wydawać, że rzucanie kalumnii na starszego waisznawę i twierdzenie, że jego nauki zawiodą innych do „sentymentalnej spekulacji i wyimaginowanej ekstazy” (własne określenie Prabhupada na źle pokierowaną religijność) jest z mojej strony bezczelnością, to myślę, że jedyną właściwą reakcją jest otwarte mówienie o tym. Przecież dość częstą rzeczą było w przeszłości to, że starsi członkowie Gaudija Math powoli, prawie nie zauważenie, staczali się w sahadżiizm pod wpływem babadżich z Radha-kund, co miało katastrofalne konsekwencje dla zjednoczonej misji nauczania Śrila Bhaktisiddhanta Saraswatiego Thakura. To on sam, w latach 30-tych XX wieku wypowiedział prorocze ostrzeżenie: „Kiedy nasi właśni ludzie staną się sahadżija, będą najbardziej niebezpieczni…” Kiedy odszedł z tego świata, jego obawy się spełniły. Uważam, że powinniśmy byś świadomi wszelkich przejawie maji i nie zakładać, że ponieważ jakiś waisznawa jest już starszy i wolny od ordynarnych odchyleń, to automatycznie znaczy to, że jest całkowicie wolny od subtelnych tendencji. Takie podejście byłoby naiwnością.

Nie pełnię żadnego kierowniczego stanowiska w ISKCON-ie i jestem znany z liberalnych poglądów. Jeśli ktoś jest zainteresowany bardziej szczegółowym materiałem, proszę o kontakt.
Paraśurama Das
foodforalluk@aol.com

: 30 cze 2008, 17:17
autor: drzewo
Nie wydaje mi sie to uposzczenie.

Nie wiem gdzie je widzisz?

oczywscie sprawa jest prasta w peiwen sposb. Mozna "pisac" i gadac o nich bez nich. Be zmozliwsci obrony z ich strony. A osba ktra byla tu od nich zdje sie juz jest zbanowana?

Wiec to zeczyscie proste. Nie uwazasz? standard ze kazedemu nalezy sie obrona jest dobry czy zly>?

ps.
Skad wiesz ze ktos nawrcal te corki?
Znow jakas poglaska?

Mi gdlownie chdzi o to ze jest brak prawdziwej informaii. Tak jak katolici pisza o nas...."znam kogos kto mial meza w hare kryszna i..."
Tak tutaj sa wiadosmci z trzeciej reki.

List parasuramy przynajmiej tu w londynie, jest kopiwany i rozpwardznay wraz z wykadem na CD lub DVD. Taka akcja. Oczywiscie sam list jest fajnie napsiany i milo sie czyta. Widac ze bhata jest oddany. Zrszta tez znam Parasirame i wiem ze zrzobil wile wiecej w Suzbie Oddania niz ja zrobie przez nastepne 5 zyc.

Niemniej - jesli omawia On nauki narajna Maharadza - a rozumiem ze unika suchania tych nauk, - nasuwa sie watpliwosc czy aby wsztskie argumnty sa trafione. Wciiaz uwazam ze jest mala infrmacii zwratnej miedzy organizajami.

Natomiast jescze inna rzecz.
Rzeki sie nie zatryzma. Taki teraz nasrtal czas, ze sa rozne organizacje Waisznawa. Chiobys nie wiem co mowil, wileu bhatow czuje sie bardzo dobrze (a naweet leopiej) w organziacii Narajna Maharadza.

: 01 lip 2008, 19:48
autor: drzewo
I jescze jedna sprawa.
Zekome zatrzmanie i nasatowanie matadzi prze uczniow Narajana Mahardza - sprawdze bo widuje ta matadzi, wypytam o szczegoly.

2.Nie zauwazylem by na poblicznych wykadach najrajan Mahardza zbyt wile mowil o rozryfkach Rasika. Nie zauwazylem tez by spzrdawali ksiazki o tej tematyce. nawet gdy ja chdzialem kupic Gita Govinde, powiedzili mi ze ich Guru odradza, dla poczatkujacych, a wiedzili ze do bhatow przchdze od 10 lat.

Wydaje mi sie ze Parasurama ma bardziej jakas WIZJE Narajana Maharadza niz opisuje to jak Go poznal. Ale skad moze Go znac skoro unika?

Nie tfierdze ze wsztsko jest faszywe. Moze jest tak ze 50% albo 60% zazutow jest prawdziwa. Co by jednak nie mwoic, trdno to spardzic nawet dla mnie kto ma dosc czesto Kontakt z uczniami narajana Mahardza. nie mam pojecia jak ktos moze to spardzic kto unika wolgle tamtej instytuai i jak ktos moze napsiac wogle tak dugo list.

3.
napewno uczniowei Naraja Mahardza - tutaj w Londynie - w mnijszosc (na okolo 30%) to dawni czlonkowie ISCKONU. Pozastale , na oko 70% to nowi bhatwie, zupnie inni nastrojem od ISCONU.

4. Prawda jest inny nastroj.
Jak jestem w Swiatyni ISCKONU na Soho, automtycznei ide do kuchni pozmwac garnek, jak gosc siedzi podaje mu poduszke, jak ktios nowy oprwadzam po swiatyni. Zachecam do kupnia ksiazki itp.

W Swatyni Gaudja Ganga math, jak przchdze i widze goscia nic nie robie. Nie ma tam nastroju nauczania. Raczej wszysy kontepluja i nastroj albo sie udzuiela albo nie;) hehe. trdno to wyjasnic

: 22 lip 2008, 21:18
autor: drzewo
Vivecana pisze:List do moich przyjaciół
...
zwolennicy Narajana Maharadża zakłócili w zeszłym miesiącu w Londynie sobotni harinam, prowadzony przez Ratnawali dasi, która poczuła się znieważona i zastraszona, kiedy dziesiątki zwolenników Narajana Maharadża otoczyli ją i bardzo niegrzecznie przerwali jej śpiew. Paraśurama Das
Wiec chcialem tylko sprostowac. Dzisiaj w Swiatyni Ratnawali Matadzi przpadkiem siedziala obok mnie. Spytalem o te sprawe. Zadne takie zdazneie nie mialo miejsca.

Zdziwona tez byla ze jej imie jest gdzies na intersnecie, jako osoby majacej zatarg z jakims bhatami z innej organizacii.

: 23 lip 2008, 20:08
autor: Vaisnava-Krpa
Może to nie ta mataji, ale inna o tym samym imieniu, a może nie chciała być na linii frontu...

Tak czy inaczej ciekawa sprawa w takim razie. Autor artykułu podał maila do siebie, można napisać i się zapytać.