Sathya Sai Baba

Świadomość Kryszny to miłość do Boga. Jeśli nie nauczyłeś się kochać Boga, wówczas jakie znaczenie ma twoja religia? Kiedy rzeczywiście jesteś na platformie miłości do Boga, wtedy rozumiesz swój związek z Bogiem – "jestem integralną cząstką Boga". Wówczas rozszerzasz swoją miłość również na zwierzęta. Jeśli rzeczywiście kochasz Boga, wówczas zawarta w tym jest również miłość do insektów. Rozumiesz, że "ten insekt ma inne ciało, ale również jest integralną cząstką mojego ojca; zatem jest moim bratem". Wówczas nie możesz utrzymywać rzeźni. Jeśli utrzymujesz rzeźnie i sprzeciwiasz się poleceniu Chrystusa: "Nie zabijaj", a przy tym ogłaszasz się chrześcijaninem czy hinduistą, to nie jest to religią. Jest to jedynie strata czasu. Ponieważ nie rozumiesz Boga, nie masz miłości do Boga. Podajesz się za członka jakiejś sekty, ale nie ma w tym prawdziwej religii. Taka sytuacja ma miejsce na całym świecie. - A.C. Bhaktiwedanta Swami Prabhupada - Prawda i Piękno - Rozdział 11 - Wyścigi psów czterokołowych
Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 29 cze 2008, 10:23

Vivecana pisze:
drzewo pisze:Roznica jest moze taka, ze Sali baba, robi tez cuda i dziki temu jednak przemawia do uczniow dosc matarjastycznych.

A u nas, jak przyjedziesz do Swatyni, to moga zgonac Ci buty. Bo pan Hari, wszystko zabiera.
Ręce opadają.

hahahahahha. i już dzień jest weselszy :D
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Awatar użytkownika
Yogi Krishnaram
Posty: 223
Rejestracja: 16 cze 2007, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Yogi Krishnaram » 29 cze 2008, 14:45

Ja uważam, że Sai Baba jest wielkim mistrzem duchowym. Robi i naucza wielu dobrych rzeczy w tym Kryszna-bhakti. Co ciekawe - mówi, że jest inkarnacją Śiwy i Śakti. Co do artykułu podrzuconego przez Yogamayę - no cóż, każdy ma swoje prywatne doświadczenia duchowe......

varaha
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2007, 18:42

Post autor: varaha » 29 cze 2008, 15:05

Yogi Krishnaram pisze:Ja uważam, że Sai Baba jest wielkim mistrzem duchowym. Robi i naucza wielu dobrych rzeczy w tym Kryszna-bhakti. Co ciekawe - mówi, że jest inkarnacją Śiwy i Śakti. Co do artykułu podrzuconego przez Yogamayę - no cóż, każdy ma swoje prywatne doświadczenia duchowe......
... i jest jeszcze Kryszną, Ramą i kimkolwiek chcesz... :roll:

Awatar użytkownika
drzewo
Posty: 407
Rejestracja: 17 wrz 2007, 10:08

Post autor: drzewo » 29 cze 2008, 16:21

Glowna roznica miedzy tym co naucza Sali baba a Waisznawiazmem, jest popsrtu prezentowanie innej nauki, innej sciczki innej tradycii.

Jak wiesz w Indiach, sa rozne sciezki. Od takich co interprtuja iz jest wilu Bogow, po impersonalistow (uwazja ze kazdy jest Bogiem) i Waisznawow (uwazja ze Kryszna, Rama, lub Wiszu jest najwyzszy, a zywe istaty nie)

popprostu Prabupada, Caitania, 6 Gosvamich, Nimbarka, madawaczarja, Madawa i wilu innych naucza sciezki Waisznawa. Czyli w skurcie "my nie jestesmy Bogami, mimo ze jestesmy brahmnem - duchem - mamy swoje zrodlo w Osobie Boga - Wisznu bac Krysznie)

Sciazka jaka reprezntuje Sali Baba, jest bardziej zwiazna z Impresonalizmem. A wiec ostaecznie kazdy jest Bogiem, tylko o tym jeszcze nie wie.

Tyle teolgii.

A pratycznie roznice sa duze. naprawde spolcznsc sali baby to czestp bagaci ludzie, duzo lepiej zorganziwani niz bhatwie. Zart z kradziza botwo do swatyni...nie jest wcale taki nie na mijscu:)

pozdr.

Awatar użytkownika
John
Posty: 511
Rejestracja: 16 maja 2008, 14:09
Lokalizacja: Opolskie

Post autor: John » 30 cze 2008, 07:45

Widzę że powstały dwie różne opinie na ten temat. Osoby dostrzegające coś dobrego w działalności Sai Baby i opinie odwrotne.
Hare Krsna Hare Krsna Krsna Krsna Hare Hare Hare Rama Hare Rama
Rama Rama Hare Hare

varaha
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2007, 18:42

Post autor: varaha » 30 cze 2008, 11:34

drzewo pisze:Glowna roznica miedzy tym co naucza Sali baba a Waisznawiazmem, jest popsrtu prezentowanie innej nauki, innej sciczki innej tradycii.
Słyszałes kiedys o takim pojęciu jak 'sukcesja uczniow'? jaka jest kwestia ścieżki i tradycji bez niej?

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 30 cze 2008, 12:50

John pisze:Widzę że powstały dwie różne opinie na ten temat. Osoby dostrzegające coś dobrego w działalności Sai Baby i opinie odwrotne.
Najlepszym rozwiązaniem, moim zdaniem, jest w tym wypadku wybranie złotego środka.
Z pewnych punktów widzenia Sai Baba robi coś dobrego, bo nie da sie ukryć, że pomógł nie jednej osobie ( sam taką znam ). Ale z innej strony patrząc, robi coś złego, gdyż zaszczepia w umysłach wpatrzonych w niego osób błędną ideę o swojej boskości. Nie słyszałem żeby zaprzeczał twierdzeniu, iz Bogiem jest, więc wnioskuję, że za takowego się uważa. Zatem to jest złe.
Podobnie można by podsumować działalnośc Ravi Shankara ze "Sztuki życia". Z jednej strony pomaga wielu osobom, ale z drugiej jest to samo, czyli wszyscy jesteście Bogiem, a wszystko co istenieje i widzicie to złudzenie, nierealność. Osoby, które znam i z którymi na ten temat rozmawiam (uczniowie Ravi Shankara), nie sa wstanie zrozumieć, że jak jest możliwym, iż muszą wyzwalać sie spod wpływu czegoś co nie istnieje? Co ich uwarukowało skoro energii materialnej nie ma? Nie mogą równiez zrozumieć, dlaczego Bóg został przez Mayę uwarunkowany, skoro jest Bogiem, czyli Najpotężniejszym? Oni zreszta nie zaprzatają sobie tym głowy. Zadowala ich to, że ich guru ich leczy, pomaga im i chroni, i że kiedyś dzieki niemu staną się Bogiem, a raczej przypomną sobie, że nim są.
Cóz można zrobić. Ja do bhakti jogi trafiłem dzięki Yoganandzie, impersonaliście, więc jest to przykład, że nigdy nie wiadomo co może sie wydarzyć.
Nie krytykujmy innych. Róbmy swoje i tyle.

Mathuranatha dasa

Vivecana

Post autor: Vivecana » 30 cze 2008, 13:22

Mathura pisze: Ale z innej strony patrząc, robi coś złego, gdyż zaszczepia w umysłach wpatrzonych w niego osób błędną ideę o swojej boskości. Nie słyszałem żeby zaprzeczał twierdzeniu, iz Bogiem jest, więc wnioskuję, że za takowego się uważa. Zatem to jest złe.
Podobnie można by podsumować działalnośc Ravi Shankara ze "Sztuki życia". Z jednej strony pomaga wielu osobom, ale z drugiej jest to samo, czyli wszyscy jesteście Bogiem, a wszystko co istenieje i widzicie to złudzenie, nierealność. Osoby, które znam i z którymi na ten temat rozmawiam (uczniowie Ravi Shankara), nie sa wstanie zrozumieć, że jak jest możliwym, iż muszą wyzwalać sie spod wpływu czegoś co nie istnieje? Co ich uwarukowało skoro energii materialnej nie ma? Nie mogą równiez zrozumieć, dlaczego Bóg został przez Mayę uwarunkowany, skoro jest Bogiem, czyli Najpotężniejszym? Oni zreszta nie zaprzatają sobie tym głowy. Zadowala ich to, że ich guru ich leczy, pomaga im i chroni, i że kiedyś dzieki niemu staną się Bogiem, a raczej przypomną sobie, że nim są.
Prabhupad nazywał takich guru draniami i psami.
Mathura pisze: Cóz można zrobić.
Całkiem sporo.
Mathura pisze: Nie krytykujmy innych.
Krytykujmy to, co trzeba krytykować. Co to za filozofia "Nie krytykujmy innych"? Czy drugi policzek też mamy zacząć nadstawiać?

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 30 cze 2008, 15:36

Zatem wyzywaj wszystkich co nie myślą tak jak my od drani i psów.
Krytykuj wszystko co uznasz za warte Twojej krytyki. Przecież Ci tego nie bronię. Zobaczymy gdzie taką metodą zajdziesz.
Ja raczej wolę dyskutować i argumentować, niż krytykować i wyzywać.
Co do "drugiego policzka. Hmm... mógłbym Ci podać historie Haridasa Thakura bitego kijami, niesłusznie oskarżonego, ale cierpliwie i pokornie przyjmującego razy. Pewnie zresztą ją znasz, a jak nie to zapraszam do zapoznania się.
Jednak my nie mamy takiej mocy jak Haridas, ani mocy Prabhupada, który mógł sobie pozwolić na nazywanie innych psami i draniami. Dlatego proponował bym i w tej materii wypośrodkowanie. działaj zgodnie z czasem, miejscem i możliwościami.

Vivecana

Post autor: Vivecana » 30 cze 2008, 16:58

Mathura pisze:Zatem wyzywaj wszystkich co nie myślą tak jak my od drani i psów.
Brzydka manipulacja
Mathura pisze:Ja raczej wolę dyskutować i argumentować, niż krytykować
Kiedy dyskutujesz i argumentujesz przeciw czemuś, to to jest krytyka.
Mathura pisze: działaj zgodnie z czasem, miejscem i możliwościami.
Dziękuję za rady, mimo/tym bardziej, że o nie nie prosiłem.

ODPOWIEDZ