Hariblo!. Pamho! Agtsp!.
Pokłony!. Jestem osoba nie doświadczona więc pytam. Mianowicie chodzi o sankirtan. proszę o rade doświadczone osoby. Jak , w jaki sposób, rozprowadzać książki Srila Prabhupada?.
Czy robić to w sari, bez sari , na ulicy. czy moze siąść i śpiewać mantrę , wśród znajomych... po prostu nie mam zielonego pojęcia... Jak to robić?
proszę o jakieś wskazówki, przemyślenia, rady wnioski....
Wasza sluga ewa.
jak robic sankirtan!
Re: jak robic sankirtan!
To bardzo inspirujące czytać jak entuzjastycznie podchodzisz do tej służby oddania. Najlepiej zgłoś się do najbliższej świątyni lub ośrodka i poddaj sie szkoleniu. Ta służba nie jest łatwa. Jest bardzo odpowiedzialna. To nie tylko kwestia stroju czy miejsca, lecz głównie odpowiedniej świadomości. Wszystkie sposoby jakie wymieniłaś są dobre, jeśli umiesz to odpowiednio zrobić. Mam nadzieję, że Twoje pragnienie spełni się szybko i znajdziesz odpowiednich nauczycieli, którzy pomogą Tobie.ewa pisze:Hariblo!. Pamho! Agtsp!.
Pokłony!. Jestem osoba nie doświadczona więc pytam. Mianowicie chodzi o sankirtan. proszę o rade doświadczone osoby. Jak , w jaki sposób, rozprowadzać książki Srila Prabhupada?.
Czy robić to w sari, bez sari , na ulicy. czy moze siąść i śpiewać mantrę , wśród znajomych... po prostu nie mam zielonego pojęcia... Jak to robić?
proszę o jakieś wskazówki, przemyślenia, rady wnioski....
Wasza sluga ewa.
Poklony.
Zgadzam sie z przedmowcami. Mysle ze odwiedziny letniego fstivalu indii
jest dobrym pomyslem. proponuje udac sie do bhaktow ktorzy w namiocie z ksiązkami podczas festivalu prezentują ksiązki i je sprzedają.
Tam od radhaCarana pr mozna sie sporo nauczyc .
radze tez wczesnuiej przecztac prezentowane pozycje by wiedziec o czym mowic ,najwazbiejsze by byc szczerym i milym dla osob ktore zatrzymujesz . srila prabhupada mawia.....
Nawet jeśli nie sprzedasz książki ,ale ta osoba odejdzie zadowolona to równiez jest sukces, jednak jeśli nie sprzedasz książki i osoba odchodzi w dodatku zaniepokojona, jak mawiał Prabhupada, wówczas jesteś najwiekszym draniem.
Zgadzam sie z przedmowcami. Mysle ze odwiedziny letniego fstivalu indii
jest dobrym pomyslem. proponuje udac sie do bhaktow ktorzy w namiocie z ksiązkami podczas festivalu prezentują ksiązki i je sprzedają.
Tam od radhaCarana pr mozna sie sporo nauczyc .
radze tez wczesnuiej przecztac prezentowane pozycje by wiedziec o czym mowic ,najwazbiejsze by byc szczerym i milym dla osob ktore zatrzymujesz . srila prabhupada mawia.....
Nawet jeśli nie sprzedasz książki ,ale ta osoba odejdzie zadowolona to równiez jest sukces, jednak jeśli nie sprzedasz książki i osoba odchodzi w dodatku zaniepokojona, jak mawiał Prabhupada, wówczas jesteś najwiekszym draniem.
John pisze:Zawsze można sprzedawać książki na allegro czy ebay i wkleić tam jakiś fajny inspirujący opis, który być może kogoś zainteresuję. Życzę powodzenia.
Jest to jakis sposob.,i fakt ze mozna i od tego zcząc.Niewiem nigdy nie sprzedalem ksiązki S.Prabhupada przez Allegro,ale wiem z doswiadczenia zze nie ma to jak prawdziwie personalny komntakt Twarzą w twarz ,czy sercem w serce
Pamietam kiedys pierwszy raz sprzedawalem ksiazki bez szkolenia bhtow. Poprstu ktos powiedzial ze treba spadawac:) Ze to Laska i dla innych i dla mnie sluzba.
Wyszlismy na ulice, bez zadnego szkolenia. Spzredalem pare ksiazek:) Mowilem tak po swojemu ze jest Iluzja (maja ) i jest Kryszna (Prawada) I ze treba wybrac i takie tam...jak wtedy pojmowalem, rozumialem...czolem:) No ale pare ksiazke sie spzredalo bylem bardzo zadowolny:)
Potem mialem szkolnie w swatyni, ale mysle ze tak 50% na 50. sie naczylem dobrych i zlych rzeczy. Ze zlych to takie bardzioej mechaniczne podjescie.
Z drugiej strony o ile na mnioe szkolnie w swatyni mysle wywarlo nieknicznie dobry wplyw...( ) to widzialem kilka osob ktre spzrdawaly ksiazki w tak dziwny sposb, obrazajc ludzi, albo z jakims natchniniem czy nawet fanatyzmem, ze jednak rada...by zaczerpnac prznjamij konsultacii od innych wydaje sie rozsadna...
Wyszlismy na ulice, bez zadnego szkolenia. Spzredalem pare ksiazek:) Mowilem tak po swojemu ze jest Iluzja (maja ) i jest Kryszna (Prawada) I ze treba wybrac i takie tam...jak wtedy pojmowalem, rozumialem...czolem:) No ale pare ksiazke sie spzredalo bylem bardzo zadowolny:)
Potem mialem szkolnie w swatyni, ale mysle ze tak 50% na 50. sie naczylem dobrych i zlych rzeczy. Ze zlych to takie bardzioej mechaniczne podjescie.
Z drugiej strony o ile na mnioe szkolnie w swatyni mysle wywarlo nieknicznie dobry wplyw...( ) to widzialem kilka osob ktre spzrdawaly ksiazki w tak dziwny sposb, obrazajc ludzi, albo z jakims natchniniem czy nawet fanatyzmem, ze jednak rada...by zaczerpnac prznjamij konsultacii od innych wydaje sie rozsadna...