Puspasara dasi pisze:Nie rozumiem, poprosze o komentarz. Srila Prabhupada opisujac relacje purusa-prakriti powiedzial: „czynnosci zony kontrolowane sa przez meza”, co jest mocnym stwiedzeniem i nie wszystkim musi sie podobac.
Az mi przychodzi na mysl przyklad malzenstwa samego Srila Prabhupady. Malzenstwo w sumie waisznawa, w Indiach, mezczyzna i kobieta wychowani wedlug "idealnego" modelu, a jednak... Czynnosci zony nie byly kontrolowane przez meza w stopniu, ktory meza by zadowolil.
Przychodzi mi na mysl tez fragment wierszyka o pewnym chlopcu, konczacy sie:
"Jak sie nazywa? zapytacie,
Ten chlopiec zwie sie idealem.
Lecz musze przyznac wam otwarcie
Nigdy takiego nie widzialem."
Czy cos w tym stylu... Prabhupada przedstawial pewnien "typ idealny". Gdzie taki znalezc? Mozna odwiedzic Kardame i Devahuti.
Ale to, ze nie dorastamy do idealu to jedno. To, ze ideal nas nie pociaga, do nas nie przemawia, to drugie. Przyznam, ze jestem w tej drugiej grupie.
* * * * *
To bedzie troche nie na temat, ale cos mnie kiedys zastanowilo. Kryszna sam ma multum zwiazkow z kobietami, zarowno zonami jak i kochankami. I w obu przypadkach sa dwie glowne osoby. Dwie glowne zony to Rukmini i Satyabhama, a dwie glowne gopi to Radharani i Candrawali. Jakby nadac pierwsze i drugie miejsce i napisac je jedno pod drugim to byloby tak:
Rukmini - Satyabhama
Radharani - Candravali
Najbardziej ukochana zona Kryszny jest posluszna, powolna, w pelni "wedyjska", powolna pragnieniom meza kobieta. Druga z jego glownych zona odwrotnie: ma swoje zdanie, chce miec meza pod pantoflem, potrafi byc krnabrna.
Jesli chodzi o gopi, zwiazek parakiya, jest odwrotnie. Najukochansza z gopi jest krnabra i miewa nastrone, natomiast druga z gopi jest ulegla i posluszna. Rozne upodobania co do charakteru kobiety w zaleznosci od zwiazki, jaki z nimi ma?
Tak czy inaczej, wszystkie cztery kochaja Kryszne ponad zycie, i Kryszna kocha je wszystkie. "Przeciwny" charakter Radharani i Satyabhamy jest niczym ostra przyprawa podnoszaca smak potrawy.
Variety is the spice of life.
To tylko taka dygresja i troche nie na temat...