Ten domek masz załatwiony, nawet ci sam go zbuduję, będzie z gliny i słomy, mały, ale własny. A po co ci oczyszczalnia? I karmniki ? Ptaki dobrze sobie radzą i Przyroda też. Najważniejsze to nie przeszkadzać.to EURO 2012 to tak lekko z przymrużeniem oka
ok niech zamiast biletów będzie ekologiczny domek w Biszczadach
jeżuuuuu Albert taki mały fajny domek i na obrzeżu , nikomu nie będzie szkodził z przydomową ekologiczna oczyszcalnią i będą karmiki dla ptaszków
Oto podstawowa zasada ekologiczna, którą winno się uczyć dzieci w przedszkolu: "Wszystko żywe i nieożywione we wszechświecie jest pod kontrolą Pana i należy do Niego. Dlatego powinno się przyjmować tylko rzeczy niezbędne, przeznaczone jako udział i nie powinno się przyjmować innych rzeczy, wiedząc dobrze do kogo należą."
Autostrady w Belgii widać z kosmosu jak mur chiński. W jednym niewielkim parku jest 90% populacji ważek w tym kraju. Wszędzie zabudowania. A to przecież stolica Unii. Podobnie jest w całym Beneluksie i na Zachodzie. Doszli do ściany ekologicznej, dlatego segregują odpady. Mają partie zielonych, ale nie mają lasów, tylko trawniki i żywopłoty, i nierodzima roślinność pokolonialna. Za tym Polacy marzą, za sterylnym, plastikowym światem, który daje pewne poczucie bezpieczeństwa socjalnego. Jest technokratycznym mitem, że zaawansowana technologia jest w stanie poprawić błędy technologii. Ta cywilizacja oparta jest na radźasie, a więc skutkiem jest cierpienie, na nienasyconych pragnieniach. Euro 2012 jest kolejnym przejawem tamasu i radźasu. Tak myślę i doświadczam jako ten, który próbuje być bhaktą i czynnym ekologiem.Polacy wyjeżdżają na rozwinięty- i ekonomicznie ,i przemysłowo Zachód , gdzie są lepsze drogi, lepsza infrastruktura ,lepsze zarobki
z EURO 2012 czy bez pewnie i tak w Polsce będą musieli ulepszyc drogi , będzie musiał postępowac rozwój , tutaj ludzie też muszą jakoś zarabiać i żyć - fajnie byłoby żeby to działo się wraz z dbaniem o środowisko
Może niekoniecznie rozwój musi oznaczać niszczenia środowiska naturalnego, może te bardziej zaawansowane technologie bardzie sprzyjają środowisku ,może to też jest kwestia świadomości
Tak, myślę, że to wariactwo i to, co można zrobić najpierw to nie brać w tym udziału. Wyciszyć się, tak to dobre słowo, więcej dobroci, a ona nie mieszka w mieście i przy autostradzie. To wiem.Ale może masz i rację i ta gonitwa za dobrami posuwa się za daleko , może należy zmienić nastawienie , wyciszyć się , moze to co się dzieje to już wariactwo-