Tak, Prabhupad wielokrotnie mówił, że jesteśmy ruchem naukowym. Ale to jest gra słów, obecnie naukowiec nie kojarzy się z krysznowcem ale z jakimś ateistą. Dlatego krytykując naukę, krytykujemy fałszywą naukę a nie prawdziwą. Szukamy też odpowiedzi na różne kwestie, poddajemy je publicznej analizie w nadziei, że może ktoś wie coś czego my nie wiemy i kulturalnie i uprzejmie napisze aby nas oświecić. A nie jak było w tym wątku. Słyszałem że Bhakktisiddhanta Sarasvati w komentarzach do Surya Siddhanty dowodził, że Ziemia jest kulą albo że Danavir Swami wydał jakąś książkę o astrologii wedyjskiej. Taka podpowiedź dla pragnących oponować. Ja nie znam tych książek, nie mam ich, nie mogę się ustosunkować, ale jak komuś zależy to może to zrobić z klasą aby przedstawić coś dla korzyści wszystkich a nie by walczyć. Było pytanie, chyba Padmaksa zadał, czy dla kogoś autorytetem są Purany czy Sidhanty. Nie było odpowiedzi. Na takim poziomie powinna być dyskusja, że szukamy odpowiedzi a nie że piszemy jak w walce, nie zdążając zapoznawać się z argumentami, po prostu szydząc z osób. Szydzenie z argumentów można by jeszcze tolerować ale z osób? Nie jest to naukowe podejście ale "broniło" dominującą naukę.
Słyszałem, w związku z obecnym fermentem, że argumentem do tej dyskusji przeciw jest to, że na tym forum był krytykowany homoseksualizm... Pomijając zasadność, dla niektórych jak ich nie wielbisz to krytykujesz. Jak homoseksualista by kogoś zabił to krytykowałbyś homoseksualizm a nie zabójstwo, taka "edukacja" obecnie, nazywa się walką z homofobią .........................
Jak w polityce obecnej:
O ks. Krzysztofie Charamsie zrobiło się głośno w tym tygodniu, gdy zaatakował ks. Dariusza Oko za jego ostre wypowiedzi krytykujące ruch homoseksualny i ideologię gender. Wkrótce potem ks. Charamsa ujawnił, że sam jest homoseksualistą.
http://www.fronda.pl/a/pilne-ks-charams ... 57972.html
Albo, że pojawiają się politycznie opozycyjne informacje..............
Niektórzy ludzie mówią, że coś nie ma znaczenia a potem wykorzystują znaczenie tego...
Jak radził niszczyć starożytny chiński mistrz Sun Tzu:
"Ośmieszajcie jego bogów, wiarę, szargajcie tradycję i obrzędy, umniejszajcie znaczenie świąt państwowych. Łamcie ducha i autorytet przewodników duchowych, nauczycieli i kapłanów, odbierzcie im wiarygodność. Podrywajcie ich dobre imię. I w odpowiednim momencie rzućcie ich na pastwę pogardy rodaków. Zamiast prawdziwym nauczycielom, dawajcie pierwszeństwo fałszywym prorokom i łasym na dobra materialne zręcznym mówcom, którzy zgrabnie użyją wypaczonych nauk, by zwodzić, odwodzić od wiary i ograbiać naród."
"Miejcie wszędzie swych szpiegów, agentów i zręcznych agitatorów. Podżegajcie do nienawiści. Odbierajcie prawa i znaczenie rodzinie – podważajcie jej status w imię wolności i poprawności politycznej wobec wszystkich grup. Jednocześnie – obiecując prawa mniejszościom – nie nadawajcie ich. To podsyci konflikty, wzajemne oskarżenia i niechęć."