Obrzęd - rola obrzędów i rytuałów

Praktyka duchowa a realia życia codziennego. "Wszystko ma pierwotną przyczynę, czyli nasienie. W przypadku każdej koncepcji, programu, planu czy projektu najpierw rozmyśla się nad planem i to nazywane jest bija, czyli nasieniem. Bhakti-lata-bija,czyli nasionko służby oddania stanowią metody, zasady i nakazy, przy pomocy których jesteśmy doskonale szkoleni w służbie oddania. To bhakti-lata-bija otrzymuje się od mistrza duchowego dzięki łasce Kryszny." - Madhya 19.152 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Obrzęd - rola obrzędów i rytuałów

Post autor: Vaisnava-Krpa » 24 sty 2015, 15:55

Nie bierzcie tak do siebie co ja pytam osobiście, bo pytam na różne sposoby, czasami powtarzając pytania innych, więc nie odgadujcie czemu dlatego tak pytam, aczkolwiek też mnie to nurtuje i sam nie znam najlepszej odpowiedzi moim zdaniem.



Skoro Wedy biorą pod uwagę potrzeby człowieka to jak to jest, że trzeba mu oddać 100% siebie, bo nawet 1% zatrzyma nas w tym świecie i jak żyć oddając 100%, przecież nic nie zostaje dla własnych potrzeb?
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Obrzęd - rola obrzędów i rytuałów

Post autor: Purnaprajna » 24 sty 2015, 17:58

Vaisnava-Krpa pisze:Nie bierzcie tak do siebie co ja pytam osobiście, bo pytam na różne sposoby, czasami powtarzając pytania innych, więc nie odgadujcie czemu dlatego tak pytam, aczkolwiek też mnie to nurtuje i sam nie znam najlepszej odpowiedzi moim zdaniem.
Tak też myślałem, że pytasz za innych. :) To dobry sposób na prowadzenie dyskusji i do nauczania!

Vaisnava-Krpa pisze:Skoro Wedy biorą pod uwagę potrzeby człowieka to jak to jest, że trzeba mu oddać 100% siebie, bo nawet 1% zatrzyma nas w tym świecie i jak żyć oddając 100%, przecież nic nie zostaje dla własnych potrzeb?
Instrukcja obsługi komputera jest przeznaczona dla jego użytkownika, czyli człowieka, który jest zainteresowany jego prawidłowym i celowym używaniem. Podobnie, korpus wiedzy wedyjskiej opisuje jak, i w jakim celu działa świat, zgodnie z planem Kryszny, i jest przeznaczony dla osób, które zainteresowane są życiem zgodnym z naturalnym porządkiem i celem świata.

Jeśli ktoś nie jest zainteresowany poprawnym użytkowaniem komputera zgodnie z instrukcją obsługi, to oczywiście może prać go w pralce, lub używać tacki DVD jako podstawki do filiżanki z kawą. Droga wolna, musu nie ma. Podobnie jest z wiedzą wedyjską. Niezależnie od tego, czy pragniemy najwyższego z możliwych materialnego standardu życia na Swarga, czy wyzwolenia z tego świata, to Wedy dają nam instrukcje, jak to uczynić.

A co do własnych potrzeb, to najpierw należy dowiedzieć się kim się tak naprawdę jest. Czy wieczną duszą, czy tymczasowym ciałem i umysłem? Potrzeby ciała a ducha, to nie to samo. Wedy mówią, że jesteśmy duszą, wiecznym sługą Kryszny, a ciało i umysł to tylko tymczasowe okrywy duszy. Polerowanie do połysku jedynie złotej klatki (ciała), zapominając o karmieniu siedzącego w niej ptaka (duszy), zakończy się tragedią.

Jeśli jednak cieszy nas tymczasowa i regularnie zmieniająca się w cyklu narodzin, chorób, starości i śmierci tożsamość w różnych gatunkach życia, i chcemy tu na zawsze pozostać, to oczywiście nie musimy oddawać się Krysznie nawet w 1%. Dążenie do wyzwolenia zostawimy wtedy osobom znacznie inteligentniejszym od nas, którzy pragną zaznania wiecznego, transcendentalnego i nieporównywalnie większego od doczesnego, szczęścia w pełnej wiedzy, zgodnie ze swoją oryginalną, duchową tożsamością, a nie bezustannie udając jelenia stojącego w światłach reflektorów, i będąc raz za razem odstrzeliwanym przez mayę, pomimo naszych wysiłków, aby temu zapobiec.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Obrzęd - rola obrzędów i rytuałów

Post autor: Vaisnava-Krpa » 24 sty 2015, 18:18

A co z uwarunkowaniami? Ktoś chce żyć dla Boga ale coś mu nie daje spokoju, że ignorując to staje się jakby coraz bardziej chory, bez chęci do życia, bez sił, robienie czegokolwiek staje się coraz trudniejsze, podczas gdy zwykli ludzie mają pełno energii i radości i myślą: oj, biedacy...
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Obrzęd - rola obrzędów i rytuałów

Post autor: Purnaprajna » 24 sty 2015, 18:38

Jeżeli pragnieniem jest ostatecznie osiągnięcie duchowej doskonałości, pomimo kłopotliwych uwarunkowań, to nie ma problemu, bo jest to jedynie kwestia czasu. Oczywiście, musi być przy tym pełniona jakaś służba oddania, bo to jest jedynym gwarantem robienia stopniowego postępu duchowego (porzucania anartha), niezależnie jak szybki, czy wolny ten postęp by nie był.

Taką służbą oddania może być zjedzenie prasadam, czy nawet samo docenienie wielbicieli Kryszny. Taka służba oddania przyciągnie też pomoc waisznawów z zewnątrzn, a Kryszny z wewnątrz.

Śrila Bhaktiwinoda Thakura wyjaśnia, że jeśli jakieś anartha bardzo niepokoi bhaktę, który przez to ciągle cierpi, to nadejdzie taka chwila w życiu tego bhakty, że cierpienie stanie się nie do zniesienia, i nie będzie miał on innego wyjścia, jak tylko porzucić swoje kłopotliwe nawyki i podporządkować się Krysznie. Życie, nie tylko w bhakti-jodze pokazuje, że tak właśnie jest. Kiedy ktoś ma czegoś, tak naprawdę, od serca dość, to wtedy podejmuje decyzję o zmianie.

Dlatego lepszy jest smutny bhakta neofita, niż radosny, i pełen energii i materialnego sukcesu abhakta. Ten pierwszy idzie (duchowo) naprzód, a ten drugi się cofa, bo materialny sukces rodzi fałszywą dumę będącą przyczyną grzechu, co w następnym życiu będzie miało bardzo negatywny oddźwięk, już bez uśmiechu. Jak na ironię, taka sytuacja stanie się bodźcem dla tej osoby do szukania Boga, i jeżeli będzie miał dużo, dużo szczęścia, to wyląduje na pozycji tego "smutnego bhakty", ale na ogół znacznie niżej.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Obrzęd - rola obrzędów i rytuałów

Post autor: Mathura » 25 sty 2015, 17:06

A co z uwarunkowaniami? Ktoś chce żyć dla Boga ale coś mu nie daje spokoju, że ignorując to staje się jakby coraz bardziej chory, bez chęci do życia, bez sił, robienie czegokolwiek staje się coraz trudniejsze, podczas gdy zwykli ludzie mają pełno energii i radości i myślą: oj, biedacy...
Prawdą jest, że służba oddania nie jest zależna od materialnych warunków. Może być pełniona wszędzie i zawsze, i jest ostatecznym lekarstwem na wszystko.
Jednak jeśli komuś wbije się w nogę drzazga i zacznie uwierać, najlepszym rozwiązaniem jest ją wyjąć jak najszybciej, a nie czekać aż zrobi to za nas święte imię, czy zjedzone prasadam. Przy wyborze tej drugiej opcji, raczej doczekamy się narastania problemu, a nie jego rozwiązania.

Jeśli ktoś tam u Ciebie czuje się chory, bez chęci do życia, bez sił do robienia czegokolwiek itd, to niech poszuka przyczyny w stylu swego życia, sposobie odżywiania, myślenia. Niech spróbuje podnieść poziom swojej energii poprzez ruch, oddechowe ćwiczenia, zmianę jakości myśli. Dobrze by też było aby się przebadał.
To na pewno nie zaszkodzi jego służbie oddania, a pomóc może.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Obrzęd - rola obrzędów i rytuałów

Post autor: Vaisnava-Krpa » 25 sty 2015, 19:19

A jak ktoś mówi: życie jest ciężkie, nie mam pieniędzy, nie mam czasu na bhakti jogę, dlatego wpadam raz na trzy miesiące, bo nie mam siły jak już mam ten jeden dzień wolnego w niedzielę to chcę odpocząć w domu? Co z takim uwarunkowaniem? Jak wlać bhakti w takie osoby jak nawet "obrzędów" nie praktykują, zrzucają to na rodzaj karmy, ciężar obowiązków utrzymania ciała i duszy razem. A widać to powszechne, że ludzie pod wpływem ciężkości życia wcale tak nie myślą, żeby może za to zwrócić się do Boga a wręcz odwrotnie. Może aż za ciężko mają, problemy egzystencjalne niektórzy? Pod wpływem nagłych katastrof to tak, ludzie modlą się do Boga, ale w codziennej rutynie życia już nie bardzo. Powiedzieć im, że może być gorzej? Nie zainspirują się.

Ja szczerze mówiąc zawsze się odwrotnie modlę niż królowa Kunti, abym nie był za biedny bo to mi nie pomoże. Prabhupad też gdzieś pisał, że zbytnia bieda powoduje zanik dobrych cech oraz nie można praktykować życia duchowego z powodu ciągłego niepokoju umysłu.

Takim osobom powiedzenie czegoś co powyżej było pisane, czy że mają za mało bhakti, wiary w Krysznę, podporządkowania, taką mają karmę i muszą tolerować, jest w rodzaju dobicia ich, czy doprowadzenia do złości. Chyba, że ktoś mi powie co powiedzieć takim osobom?


Kiedyś Prabhupad powiedział, że należy dziwić się że ktoś zostaje w tym ruchu a nie że odchodzi.
Jak to jest?
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Obrzęd - rola obrzędów i rytuałów

Post autor: Purnaprajna » 25 sty 2015, 20:31

Skoro ktoś nie chce, czy nie może, to się go nie zmusza. Może lepiej poświęcić tą samą energię dla tych, co chcą i mogą? A może nie przychodzą na spotkania, bo jest po prostu "drętwo", i nie macie im niczego interesującego do zaofiarowania, włącznie z ofiarowaniem przyjaźni i zrozumienia?
Ostatnio zmieniony 25 sty 2015, 20:38 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Obrzęd - rola obrzędów i rytuałów

Post autor: Mathura » 25 sty 2015, 20:38

Też takie rzeczy słyszę niekiedy od bhaktów.
Zastanawiam się wtedy w czym im bhakti joga przeszkadza i czego w ogóle od niej oczekują? Że rozwiąże ich egzystencjalne problemy? Zapłaci za nich rachunki? Sypnie pieniędzmi?

Miałem taki okres w życiu, że moja norma żywieniowa wynosiła 5 zł dziennie. Tyle wydawałem na jedzenie. Czasami mniej. Firma mi się posypała, potem rodzina, musiałem spłacać długi, opłacić mieszkanie, utrzymać samochód, bo go potrzebowałem, dawać pieniądze na dzieci. Nie kupowałem dla siebie nic. W mieszkaniu nie miałem praktycznie mebli. Ograniczyłem wydatki do minimum. Było mi ciężko i materialnie i mentalnie. Trwało to kilka lat. Cała ta sytuacja nie przeszkadzała mi jednak w tym aby wstawać o 4 rano, wielbić bóstwa i mantrować rundy. Nawet mi do głowy nie przyszło aby tego zaprzestać. Jaki miało by to sens?

Jeśli ktoś mówi, że w szczęśliwym i beztroskim życiu przeszkadza mu bhakti, to cóż można takiej osobie nie doradzać. Najlepiej jest robić swoje i swoim przykładem pokazać, że można praktykować bhakti jogę nie zaniedbując przy tym spraw materialnych.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Obrzęd - rola obrzędów i rytuałów

Post autor: Vaisnava-Krpa » 25 sty 2015, 20:55

A może nie przychodzą na spotkania, bo jest po prostu "drętwo", i nie macie im niczego interesującego do zaofiarowania, włącznie z ofiarowaniem przyjaźni i zrozumienia?
Nad tym się zastanawiam od lat ale nie mogę czy nie potrafię nic zmienić, bo rytuał/rutyna jest tak ważny dla tych, którym się chce chociaż to. Sam nie potrafię nawet tego. Niektórzy przychodzą zawsze później, aby oszczędzić sobie tej rutyny, faktycznie trwającej wg widzimisię, chociaż grafik wisi na drzwiach. Jeden chce bhadżanu 3 godziny a inny przychodzi 2,5 godziny później średnio bo 30 minut mu wystarczy. O ile nie ma nowych osób to wewnętrzna sprawa, choć też ważna, że coś nie tak, ale jak są nowe osoby to już często nie wytrzymują i nie doczekują końca.

Uczymy się sami że jesteśmy nonsensami, potem każdy czuje się że do niczego się nie nadaje i unika angażowania się poza zwykłym uczestnictwem albo w ogóle jest rzadkim gościem. Problemem jest jak być bardziej pokornym od trawy a potem zwykły przechodzień wydaje się być guru dla nas a my zakłopotani. Towarzystwo niszczenia własnego fałszywego ego. Piszę tu o abstrakcyjnych sytuacjach, łączonych różnych zdarzeniach i miejscach, nie szukajcie kto, co i skąd.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Obrzęd - rola obrzędów i rytuałów

Post autor: Purnaprajna » 25 sty 2015, 21:16

Interesujące jest to co napisałeś, Vaisnava-Kripo!

ODPOWIEDZ