Kryszna i Mikołaj - herezja na ołtarzu

Praktyka duchowa a realia życia codziennego. "Wszystko ma pierwotną przyczynę, czyli nasienie. W przypadku każdej koncepcji, programu, planu czy projektu najpierw rozmyśla się nad planem i to nazywane jest bija, czyli nasieniem. Bhakti-lata-bija,czyli nasionko służby oddania stanowią metody, zasady i nakazy, przy pomocy których jesteśmy doskonale szkoleni w służbie oddania. To bhakti-lata-bija otrzymuje się od mistrza duchowego dzięki łasce Kryszny." - Madhya 19.152 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Kryszna i Mikołaj - herezja na ołtarzu

Post autor: Vaisnava-Krpa » 27 gru 2011, 13:39

W okresie świąt zaobserwowałem niepokojące zjawisko, importowanie do Świadomości Kryszny new age i impersonalizmu pod pretekstem jedności, tolerancji i miłości:

1.jpg
1.jpg (76.68 KiB) Przejrzano 1520 razy
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Była dyskusja na ten temat na facebooku, wiem, że wielu bhaktów jest zdegustowanych takimi poczynaniami. Deena Bandhu Prabhu, uczeń Śrila Prabhupada napisał:


"Jestem całkowicie przerażony tą najnowszą modą w ISKCON ubierania Radhy i Kryszny jako Mr & Mrs Świętego Mikołaja! Nie mogę nawet wyobrazić sobie coś takiego przed Śrila Prabhupada. Zachęcam wszystkich, którzy czują tak samo, jak mnie do złożenia skargi do Ministerstwa Kultu Bóstw."

Mail do ministerstwa: nrsimha.kavaca.ids @pamho.net lub nkd.wdm@gmail.com

Nie wiem czy dobrze przetłumaczyłem z translatora więc oryginał angielski:

"I am totally aghast at this latest fashion in ISKCON of dressing Radha and Krishna as Mr. & Mrs. Santa Claus! I cannot even imagine doing such a thing in front of Srila Prabhupada. I encourage all who feel the same way as me to complain to the Deity Worship Ministry."


I jeszcze dodał jeśli chodzi o Sylwestra:

"A dla tych, którzy chcą, aby Bóstwa były odsłonięte do północy na przyziemny Nowy Rok Sylwestra o to, co Ministerstwo Kultu Bóstwa oficjalnie napisało do mnie: Lepiej jeśli są zgodne ze standardem festiwali Vaisnava. Ministerstwo Kultu Bóstw ISKCON przypomina świątyniom, by nie zmieniać harmonogramu bóstw dla takich zdarzeń. Twój sługa, Nrsmha Kavaca dasa. Wykonujemy również kirtan do północy w Sylwestra, ale nigdy nie marzymy o zmianie harmonogramu Bóstw!"

"And for those who want to keep the Deities up till midnight on the mundane New Years Eve here is what the Ministry of Deity Worship officially wrote to me: Better if we follow the standard Vaisnava festivals. ISKCON Deity Worship Ministry advises temples not to change the deities schedule for such events. Your servant, Nrsimha Kavaca dasa We also do kirtan up till midnight on New Years Eve, but we never dream of changing the Deities schedule!"

Niedawno czytałem o tym jak kiedyś za czasów Prabhupada flet Kryszny poszedł do naprawy i Kryszna był bez fletu. Ktoś pomyślał, żeby dać zamiast fletu różę aby lepiej wyglądało. Prabhupad powiedział: dlaczego oni to robią? Był bardzo zniesmaczony. Służenie Krysznie powinno być w nastroju anukuliena - dla przyjemności bóstw. Takie importowanie tradycji świętego Mikołaja nie jest nastrojem służenia Krysznie ale nastrojem cieszenia się Kryszną dla własnego celu. Nie jest to służba oddania czyli bhakti czyli ostateczna dharma, religia. Takie sentymentalne łączenie tych rzeczy oznacza impersonalizm. Nie jest to filozofia, której nauczał Prabhupad. Nie jest nietolerancją to, że nie robimy tego co inni chcieliby abyśmy robili w imię pojednania. To takie samo oszustwo jak równość i braterstwo pewnych doktryn politycznych.

„Kto imituje uttama-adhikari, obnosząc się ze swoim poczuciem jedności czy braterstwa, a zarazem działa na płaszczyźnie cielesnej, jest w rzeczywistości fałszywym filantropem. Ideę uniwersalnego braterstwa należy przyswoić sobie od uttama-adhikari, a nie od głupca, któremu brak właściwego zrozumienia duszy indywidualnej czy Nadduszy – wszechobecnej ekspansji Najwyższego Pana.” – Sri Isopanisad tekst 6 zn.

Chaturatma Prabhu (uczeń Prabhupada, znany z Woodstocków, napisał:

"Wszystkie te mikstury to świetny wyjazd z procesu seva bóstw i wszystko jest wytworem umysłu, nieokiełznane. Musimy być bardzo ostrożni w nałożeniu na Bóstwo naszych nieporozumień i sentymentalizmu. Widziałem nawet małe plastikowe lalki dla dzieci na tzw turban Kryszny, którym był kapelusz Santa. I nie zaczynaj mi ten biznes z brodą. Takie szaleństwa."

"All these concoctions are a great departure from the process of deity seva and is all a product of the unbridled mind. We must be so careful in imposing on the Deity our own misunderstandings and sentimentalism. I even saw little plastic baby dolls on Krsna's so called turban which was a Santa hat. And don't get me started on this beard business. Such madness."
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Re: Kryszna i Mikołaj - herezja na ołtarzu

Post autor: Rasasthali » 27 gru 2011, 15:37

Skad jest to pierwsze zdjecie?
To przerazajace!
http://actinidia.wordpress.com/

V-K
Posty: 160
Rejestracja: 07 gru 2011, 20:02

Re: Kryszna i Mikołaj - herezja na ołtarzu

Post autor: V-K » 27 gru 2011, 15:52

Tak Prabhu Vaisnava Krpa!
Tak pojęty synkretyzm religijny, takie religijne mikstury są w imię źle pojętej miłości, tolerancji, braterstwa... nie są progresywnym wznoszeniem się coraz wyżej w transcendentalnym usytuowaniu, ale regresem w procesie samorealizacji. Nie można osiągnąć korzyści duchowych z takiego cofania się do stopni pierwotnych, w stosunku do dharmy, takich jak chrześcijaństwo z jego m.in. sentymentalnymi ale przyziemnymi i materialistycznymi zwyczajami...
Hare Krsna

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Kryszna i Mikołaj - herezja na ołtarzu

Post autor: Arleta » 27 gru 2011, 16:48

Nie sądziłam, że to możliwe. Przykro takie rzeczy oglądać. Może to jakiś fotomontaż? Skąd pochodzą te zdjęcia?
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Kryszna i Mikołaj - herezja na ołtarzu

Post autor: trigi » 27 gru 2011, 19:54

Przez jakis czas nie angazowałem sie w zycia Nama-Hatta czy zycie swiatynne ale mialem wrazenie ze cos sie pozmieniało przez ten czas.Wszystko jest chyba po staremu i mam nadzieje ze na przykład nieczytanie znaczen Śrila Prabhupada przed wygłoszeniem swoich realizacji duchowych na wykładzie jest niezmierzone i jakos bona fide uzasadnione, ale dla mnie jest to łagonie mówiąc niesmaczne. Również intonowanie imion niemistrzów duchowych tylko braminów podczas bajanu przed wykładem jest dla mnie kuriozalne. Jak tez afiszowanie sie z entuzjazmem do imion Śri Sri Radha-Kryszna gdy na ołtarzu nie ma bóstw Śri Śri Radha-Kryszna tylko Śri Śri Gaura-Nitay, jest dziwne, tym bardziej ze najpierw trzeba otrzymac łaske Pana Caitanji aby moc zblizyc sie do Śri Śri Radha-Kryszna. Albo te osoby sa bardzo zaawansowane i właśnie zajałem sobie miejsce w piekle, albo oni brną w slepą uliczkę. Może sie czepiam i jestem przewrazliwiony.
Madhya 07.154 O bhaktowie, proszę, nie bierzcie pod uwagę moich obraz w tym względzie. Wasze lotosowe stopy są moim jedynym schronieniem.
Jeśli sie myle kopnijcie moja pusta głowe swoimi lewymi stopami abym mogł cos zrozumiec.
Wieczny ignorant Trigarta dasa.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Kryszna i Mikołaj - herezja na ołtarzu

Post autor: Vaisnava-Krpa » 27 gru 2011, 20:52

Z tego co się dowiedziałem to ktoś ubrał tak bóstwa Radha Kryszna, Jagannathy i Kryszna Balaram w świątyni chyba w Nowym Delhi. Albo to był jakiś neofita, który pragnął "dobrze" albo to była sahajiya, albo prowokacja. Prabhupad nie chciał aby ISKCON przyjmował jakieś obce wpływy, niczego nie brakuje w kulturze waisznawa. Ale takie rzeczy mogą się zdarzać bo nie ma możliwości aby kontrolować wszystkich czy obdarzać każdego brakiem zaufania. Trzeba jedynie wyciągać wnioski i konsekwencje. W Vrindavan w świątyni Radha Ramana był kiedyś skandal bo przyjechał jakiś bardzo bogaty biznesmen, dał bardzo dużo pieniędzy aby pujari założył jeansowe ubranka bóstwom. Po tym akcie były szerokie protesty. Zawsze może ktoś taki się pojawić tu czy tam aby takie skandale powodować. Czerwony strój św. Mikołaja został przecież wymyślony przez Coca colę. Socjologicznie jest znana zasada, że nie ważne jak o tobie mówią, byle mówili. Dlatego gwiazdy publiczne robią co jakiś czas skandal a media dostarczają pożywki. Prabhupad o tym dobrze wiedział i jak gdzieś miała miejsce chrześcijańska krytyka Hare Kryszna, pytał tylko ile razy użyli słowa Kryszna w artykule. Im więcej tym bardziej był zadowolony. Przeciwnicy o tym też wiedzą i np. jak cytują mahamantrę Hare Kryszna to często ją widziałem niekompletną, gdyż sądzą, że taka nie będzie miała swojego działania.

Temat zacząłem aby przestrzec aby przypadkiem w Polsce nie przyszło kiedyś komuś do głowy na fali entuzjazmu i inwencji twórczej "ulepszyć czczenie bóstw". Przecież tyle osób może być zadowolonych i dzieci bhaktów itd. Przecież jest wiadomo jak zadowala się waisznawów. Poprzez bycie sługą sługi sługi. W ten sposób nie spekulujemy i nie tworzymy własnej pretensjonalnej religii. A takie prowokacje trzeba ostro krytykować bo to jest akcja aby jeżeli będzie słaba krytyka wprowadzić kogiel mogiel kulturowy aby w swoim czasie ci, którzy pragną ulepić jedną światową religię mieli argumenty w ręce, że nikt nie ma racji, więc można stworzyć kompromisową uniwersalną rację. Na takie sytuacje musimy być wyczuleni.


Innym prowokacyjnym obrazkiem jaki nie dawno widziałem był ten:

Obrazek

Widzimy tu nastrój rewolucji, wyzwolenia, wolności, wiadomo jaka ideologia kryje się za tą "wolnością", "równością" i "braterstwem". To jest możliwe jeżeli będziemy egocentryczni zamiast teocentryczni. Dlatego Prabhupad tyle mówił o impersonaliźmie. W impersonalizm łatwo importować, zmieniac metki z kanisztha na uttama, z brudnego bhakti na czyste bhakti itd. Równanie do dołu czyli naciąganie do idei powszechnej "jedności" i "pokoju". Mamy to w Polsce od czasów Lenina.

Ważne aby pozostać wiernym bona fide autorytetom. Demokracja to manipulacja ludzkością.



OCENIANIE INNYCH:

SRI ISOPANISAD MANTRA 7:
"Kto zawsze widzi wszystkie żywe istoty jako iskry duchowe, jakościowo tożsame z Panem, ten zdobył prawdziwą wiedzę. Jakże więc mógłby doświadczać złudzenia czy niepokoju?"

ZNACZENIE: Nikt oprócz madhyama-adhikari i uttama-adhikari, których cechy omówione zostały wcześniej, nie może zobaczyć żywej istoty takiej, jaką naprawdę jest.
(…)Słowa ekatvam anupaśyatah użyte w tej mantrze oznaczają, że należy dostrzegać jedność wszystkich żywych istot w oparciu o pisma objawione.
(…)Członków jednej rodziny, tak samo jak członków jednego narodu, łączy jeden wspólny interes, mimo iż rodzina czy naród składa się z wielu różnych osób. Jako że wszystkie żywe istoty są członkami rodziny Najwyższej Istoty, ich interes nie różni się od interesu tej Najwyższej Istoty. Każda żywa istota jest dzieckiem Najwyższej Istoty. Jak mówi Bhagavad-gita (7.5), wszystkie żywe stworzenia w całym wszechświecie – ptaki, gady, mrówki, żyjątka wodne, drzewa itp. – są emanacjami energii granicznej Najwyższej Istoty. Nie może więc być mowy o konflikcie interesów.

07.13.43 Znaczenie: Werset ten opisuje, w jaki sposób yogin może uwolnić się od materialnego przywiązania. Z powodu materialnej atrakcji karmita nie może widzieć samego siebie. Jnani mogą rozróżniać na materię i ducha, ale yogini, z których najlepsi są bhakti-yogini, pragną powrócić do domu, z powrotem do Boga. Karmici są całkowicie owładnięci złudzeniem, jnani nie są ani w iluzji, ani nie mają pozytywnej wiedzy, ale yogini, szczególnie bhakti-yogini, są całkowicie na platformie duchowej.


Kto zabił święta Bożego Narodzenia:

Obrazek
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

V-K
Posty: 160
Rejestracja: 07 gru 2011, 20:02

Re: Kryszna i Mikołaj - herezja na ołtarzu

Post autor: V-K » 27 gru 2011, 21:57

No tak! Od jakiegoś czasu tak właśnie postrzegam święta Bożego Narodzenia. I to nie tylko z tego powodu, że wkroczyłem na ścieżkę Samorealizacji. Ot tak po prostu, widząc co się dzieje straciłem do tego smak lub upodobanie ("rasa"). Teraz widzę jedynie coś bardzo blichtrowatego, materialistycznego i komercyjnego: dobywające się zewsząd ckliwe, rzekomo sentymentalne melodie i piosenki, szmira i chałtura, nieszczere prezenty i życzenia, upokarzanie biednych przez wymuszone i spektakularne dawanie im prezentów, podczas gdy oni sami doprawadzają się do ruiny przez "zastaw się a postaw się", aby zadowolić kaprysy swoich dzieci, i by równać do rodzin średniobogatych, a to wszystko w celach handlowych - kupowania i sprzedawania. W pewnym sensie czuję się takim Ebenezerem Scrooge'm. Tylko, że Scrooge nienawidził tych świąt w ogóle ,a ja jedynie ich handlowo ckliwego i szmirowatego blichtru. Tak, można powiedzieć, że święty Mikołaj zabił Jezusa, a właściwie duchowy wymiar narodzin tego bhakty Krsny.
Hare Krsna!

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Kryszna i Mikołaj - herezja na ołtarzu

Post autor: Vaisnava-Krpa » 27 gru 2011, 22:15

Kali yuga, kali yuga, kali yuga:

http://www.youtube.com/watch?v=HPuN1aySYvs
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Kryszna i Mikołaj - herezja na ołtarzu

Post autor: trigi » 27 gru 2011, 22:29

trigi pisze:Przez jakis czas nie angazowałem sie w zycia Nama-Hatta czy zycie swiatynne ale mialem wrazenie ze po tym czasie cos sie pozmieniało .Jednak wszystko jest chyba po staremu i mam nadzieje ze na przykład nieczytanie znaczen Śrila Prabhupada przed wygłoszeniem swoich realizacji duchowych na wykładzie jest niezamierzone i jakos bona fide uzasadnione, ale dla mnie jest to łagonie mówiąc niesmaczne. Również intonowanie imion niemistrzów duchowych tylko braminów podczas bajanu przed wykładem jest dla mnie kuriozalne. Jak tez afiszowanie sie z entuzjazmem do imion Śri Sri Radha-Kryszna gdy na ołtarzu nie ma bóstw Śri Śri Radha-Kryszna tylko Śri Śri Gaura-Nitay, jest dziwne, tym bardziej ze najpierw trzeba otrzymac łaske Pana Caitanji aby moc zblizyc sie do Śri Śri Radha-Kryszna. Albo te osoby sa bardzo zaawansowane i właśnie zajałem sobie miejsce w piekle, albo oni brną w slepą uliczkę. Może sie czepiam i jestem przewrazliwiony.
Madhya 07.154 O bhaktowie, proszę, nie bierzcie pod uwagę moich obraz w tym względzie. Wasze lotosowe stopy są moim jedynym schronieniem.
Jeśli sie myle kopnijcie moja pusta głowe swoimi lewymi stopami abym mogł cos zrozumiec.
Wieczny ignorant Trigarta dasa.
tak miało byc dla scisłosci literówka a duzo zmienia (niezmierzone - niezamierzone)

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Kryszna i Mikołaj - herezja na ołtarzu

Post autor: Bolito » 27 gru 2011, 22:49

Jak zobaczyłem te zdjęcia, moją pierwszą reakcją było " łomatko, ale kicz!" Dopiero w drugiej kolejności "kto to autoryzował?". Swoją drogą, ten medytujący Mikołaj, jest po prostu zabawny. :)
Vaisnava-Krpa pisze: W Vrindavan w świątyni Radha Ramana był kiedyś skandal bo przyjechał jakiś bardzo bogaty biznesmen, dał bardzo dużo pieniędzy aby pujari założył jeansowe ubranka bóstwom. Po tym akcie były szerokie protesty.
Mam gdzieś w swoich zbiorach parę artykułów na ten temat. Chodziło o to, że jakiś zamożny Hindus chciał, żeby tamtejszy pudźari założył Krysznie nowe ubranie przeznaczone dla małego synka owego biznesmena. Potem, tak "uduchowione" ubranie miało pomóc wyzdrowieć choremu dzieciakowi. Pudźari, przekupiony spora dotacją zrobił to z samego rana, zanim ktokolwiek mógłby coś zobaczyć. Ale zobaczył to inny pudźari, a rodziny obydwu były od dawna skłócone. Zamiast bez rozgłosu zwrócic tamtemu uwagę (nie rób wiochy, tak nie wypada), rozgłosił wszystko, zwołał ludzi i jeżeli dobrze pamiętam, nawet sciagnął telewizję. No i zrobiła się afera, przynajmniej częściowo spowodowana prywatnymi rozgrywkami.
Przepraszam za lekki offtop.
Nie jedz na czczo (grafitti)

ODPOWIEDZ