kabareciarz Kryszny

Praktyka duchowa a realia życia codziennego. "Wszystko ma pierwotną przyczynę, czyli nasienie. W przypadku każdej koncepcji, programu, planu czy projektu najpierw rozmyśla się nad planem i to nazywane jest bija, czyli nasieniem. Bhakti-lata-bija,czyli nasionko służby oddania stanowią metody, zasady i nakazy, przy pomocy których jesteśmy doskonale szkoleni w służbie oddania. To bhakti-lata-bija otrzymuje się od mistrza duchowego dzięki łasce Kryszny." - Madhya 19.152 Zn.
Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

kabareciarz Kryszny

Post autor: albert » 02 cze 2009, 20:44

Recenzja z nowojorskiego, polonijnego Nowego Dziennika:

" Na zakonczenie goraco polecam: wybierzcie sie eksperymentalnie do skromnej salki na Pierwszej Alei przy 61 Ul., niedawno szczesliwie uratowanej od wyburzenia. W cieniu mostu na Queens, zespol Chicago City Limits uprawia tam od dwoch dekad smakowity rodzaj igraszek improwizacji. Jak sie spodoba, powrocicie tam znowu, bo kazde przedstawienie jest inne, zmienne jak kameleon, niezmienne tylko w talentach aktorow-komikow.

Tara Copeland, Eugene Cordero, Joe DeGise II i Robert Schiffmann sa sprawni w gescie, bystrzy w slowie, zgrani jak precyzyjny chor, a jednoczesnie otwarci na nieprzewidziane. Rekwizyty tu minimalne, blichtru zadnego, za to slowo toczy sie srebrzyscie, inteligencja poblyskuje, a smiech cieszy. Muzyka - dzieki Travisowi Ploegerowi - nadaje zwarty rytm skeczom. Humor sympatycznego zespolu - czasem lagodniejszy, czasem bardziej zlosliwy - nigdy nie odbywa sie naszym kosztem, przeciwnie wlacza nas do wspolnego zartu. Atmosfera w salce panuje wysmienita, pelna komitywa miedzy aktorami i widzami, z milym dreszczykiem oczekiwania, z satysfakcja spelnienia. Czysta a rzadka przyjemnosc inteligentnej zabawy. (Chicago City Limits, 1105 First Avenue).

Pojawia się w niej nazwisko Joe DeGise II, czyli Jadunatha dasa. Poniższy artykuł ukazał się w ISKCON News Weekly:

http://news.iskcon.com/node/2049/2009-0 ... unath_dasa

Tam możecie usłyszeć jeden ze skeczy Jadunatha dasa, Wyścig Konny, a tutaj występy przed publicznością nowojorską:

http://www.youtube.com/watch?v=txoHcQNZO4Y


Więcej niż śmiech

przez Madhava Smullen, 31 maj 2009

Występując po raz siódmy na corocznym Festiwalu Inspiracji ISKCON-u w maju br, zawodowy aktor komediowy Jadunath Dasa jest pełen energii i ciętego humoru. Jego charakterystyczny akcent z New Jersey grzmi przez nagłośnienie. Wykorzystuje znane publiczności dziwactwa w ISKCON-ie i rzuca w nią nieoczekiwanymi „piłkami-celnymi dowcipami” wpadającymi w fale zanoszącego się śmiechu.

Mylnie sądziłem, że będę rozmawiał z takim samym charakterem – kimś głośnym, towarzyskim i sypiącym potokiem puent. Jadunath jakiego spotkałem wygląda jak ten na scenie – silny choć niewysoki, uśmiechnięty i w wieku lat 47 wyglądający ciągle młodzieńczo, ale jest także mężczyzną skupionym, cichym, ostrożnym w swych odpowiedziach i bardzo szczerym, zarówno w ogólnym nastawieniu jak i głębi swoich uczuć wobec życia duchowego. „ Kiedy jestem na scenie, nie mam ambicji, aby być kimś „wielkim”, mówi, „ nie czuję się swobodnie, gdy ludzie chcą, abym grał poza sceną. Czasami wielbiciele mówią w ten sposób „Nie przepuszczę cię, jeśli nie powiesz jakiegoś żartu.” Zwykle czuję się spięty, gdy to się zdarza, ponieważ nie mam nic w rękawie na tę okoliczność. Nie mówię żartów w stylu „ Hare Kryszna i buddysta idą do baru.”

Jadunath, czyli Joe De Gise II, urodził się w New Jersey, gdzie nadal mieszka. Swoją karierę teatralną rozpoczął wcześnie odgrywając sztuki dla swoich dziadków. Uczył się aktorstwa przez improwizację w szkole średniej. Wraz z przyjaciółmi tworzyli grupę improwizującą pod kierunkiem nauczyciela aktorstwa, który był reżyserem. W latach osiemdziesiątych, w trakcie pięcioletniej działalności grupy z umiarkowanym powodzeniem, Joe znalazł pracę w magazynie towarowym. Doszedł do pozycji kierownika działu wysyłkowego, osiadł na bezpiecznym i wygodnym stanowisku otrzymując regularne wynagrodzenie i zapomniał o swoim marzeniu, aż pewnego dnia przełamał się i pomyślał „Co ja tutaj robię ?

Rzuciwszy tę pracę, by zająć się teatrem, został zatrudniony na półetatu jako kelner - „ Wiesz, aby urzeczywistnić te wszystkie banały o aktorach i kelnerach.” W 1993 r. przyłączył się do Chicago City Limits, najdłużej istniejącą scenę kabaretową w Nowym Jorku. Rok później zostawił kelnerstwo, aby żyć w pełni jako aktor. Jednak, chociaż przeżył żyjąc skromnie przez dwa lata, pieniądze nie były wystarczające i Joe znalazł się na bezrobociu.

Duchowość i ISKCON

Rodzice Joe wzbudzili w nim silną wiarę w Boga. Chociaż zorganizowana religia go zniechęcała, zwrócił się ku duchowości wobec pustki jaką stwarzał brak pracy. Traktując każdą ścieżkę jako wartościową, czasami odmawiał katolickie modlitwy w których się wychował, a innym razem mantrę Hare Kryszna, którą słyszał od George'a Harrisona i ulubionych Beatlesów.

Gdy jego zainteresowanie duchowością wzrosło, przyjął zaproszenie na spotkanie z Mata Amritanandamaji, znanej jako „Amma” lub „ święta przytulająca”. Sławna ze swojej pracy humanitarnej, była znana także z tego, że uzdrawiała i dawała natchnienie tysiącom ludzi na świecie po prostu obejmując ich. Joe czuł, że posiada ona jakąś moc, zatem udawał się na spotkania z nią ilekroć odwiedzała Nowy Jork. Ostatecznie powiedziano mu, aby napisał pytanie i przekazał Ammie, która odpowie później nie osobiście, ale we własny, mistyczny sposób. Nie będąc pewnym czego oczekiwać, Joe napisał: „Jak mógłbym zbliżyć się do Boga?” i przekazał to jej.

Sześć miesięcy później w trakcie czytania jednej z jej książek zastanowiła go wzmianka o Krysznie. Przypomniał sobie, że we wczesnych latach osiemdziesiątych, jego ówczesna dziewczyna rozmawiała z wielbicielem Kryszny, który dał jej książki ISKCON-u „Intonuj i Bądź Szczęśliwy” oraz „Poszukiwanie wolności”, gdy powiedziała mu, że jej chłopak jest fanem Beatlesów. Wtedy przeczytał je, uważał, że są dobre, ale nie wpłynęły one na niego głęboko.

Teraz sprawdził, czy je nadal posiada. Miał i tym razem wywarły na nim głębokie wrażenie. Szukał krysznaitów z ISKCON-u i ostatecznie w maju 1996 roku znalazł ich w Towaco, świątyni w New Jersey.” Gdy trafiłem tam, na zewnątrz przy stole siedziało dwóch wielbicieli, wspomina, starszy powiedział „Hare Kryszna, w czym mogę pomóc ? Mówię, jestem ciekawy, czy jest ktoś, komu mógłbym zadać kilka pytań.” Wówczas ten wielbiciel zwrócił się do siedzącego obok młodszego ucznia i wypowiedział słowa, które zmieniły moje życie „ Porozmawiaj z Mahamunim.”

Przyjacielski i życzliwy Mahamuni podał Joe uświęcone jedzenie „prasadam”, spędził półtorej godziny odpowiadając ze znawstwem na jego pytania i zaprosił do odwiedzenia znów świątyni w niedzielę. „Uprzednio postrzegałem Hare Kryszna jak kogoś podobnego do robota, bez życia, którzy stoją na rogach ulic i rozdają kwiaty” mówi „ale rzeczywistość zmieniła to nastawienie – filozofia była głęboka, zrozumiała i logiczna. Nawiązałem mocne związki z tymi ludźmi.”

Jego zainteresowanie zwiększyło się i do końca roku, mając wtedy 34 lata, Joe został wielbicielem Kryszny.

Przełamywanie oporu wobec komedii

Chociaż stale pracował jako improwizujący aktor komediowy, opierał się przez długi czas, aby występować w ISKCON-ie. „ Z powodu niedojrzałości, oddzieliłem to w mojej głowie, mówi, duchowe życie – poważne, komedia – głupia.”

Jednakże poważne aktorstwo nie poszło w odstawkę. Po spotkaniu z guru Towarzystwa, Bhakti Ćaru Swamim, który realizował serial o życiu Śrila Prabhupady „Abhaj Ćaran”, zagrał rolę pierwszego zwolennika Prabhupady.

Jego „ opór wobec kabaretu” pękł jednak dopiero w trakcie pierwszego pobytu w Indiach. Dhanurdhara Swami, któremu towarzyszył, przedstawił go jako „Joe, sławny aktor komediowy z Nowego Jorku”. Wielbiciele zapragnęli zobaczyć go jak gra, ostatecznie więc uległ i wystąpił dla mieszkańców świątyni ISKCON-u w Mumbaju. Reakcja była tak entuzjastyczna, że przeprowadził warsztaty o improwizacji w szkołach w Majapur i Wryndawan. Odgrywał też skecze na corocznych spotkaniach na cześć Dhanurdhary Swamiego. Wylewne zachęty i docenienie ze strony Dhanurdhary i innych sprawiły, że zaczął postrzegać swój talent jako służbę dla Boga i jego wielbicieli. Stopniowo coraz bardziej Joe czuł się swobodnie, by wykorzystać go w ISKCON-ie.

Przełom w jego duchowym aktorstwie komediowym nadszedł kilka lat później, po inicjacji przez Bhakti Ćaru Swamiego, już jako Jadunath Dasa. W 2003 roku, wielbiciel drugiego pokolenia i aktor Gaura Vani, który wystąpił z Jadunathem w „Abhaj Ćaran” poprosił go, aby wystąpił na Festiwalu Inspiracji w Nowym Wryndaban, w Zachodniej Wirginii. To był wielki zaszczyt – FI stał się szybko jednym z najbardziej uczęszczanych i ważnych wydarzeń w ISKCON-ie, trzy dni edukacji na najwyższym poziomie i rozrywki, podczas których członkowie mogą „naładować się”.

To była największa publiczność Towarzystwa przed jaką wystąpił do tej pory, a jej reakcja na jego skecze i piętnastominutowe monologi była najgorętsza i bardzo zachęcająca. Jadunath był podekscytowany, zwłaszcza gdy pokaz pojawił się na „PAMHO: Artystyczne Wyrazy Wdzięczności”, DVD przedstawiające najlepsze punkty festiwalu. Organizatorka Malati Dasi zaprosiła go na rok następny.

Więcej niż chichot

W 2004 roku po występie Jadunath doświadczył kolejnego punktu zwrotnego w swojej duchowej karierze aktorskiej. Jego występ obejmował trzy skecze z których jeden, Szaleństwo Kanisztha, ukazywał fanatycznego wielbiciela rozprowadzającego książki publicznie wyolbrzymiając to, co Jadunath nazwał „ nachalną reklamą ISKCON-u lat siedemdziesiątych w twoim modelu twarzowym.

Po pokazie następnego ranka, dyrektor ISKCON Communications Anuttama Dasa podszedł do niego: „To, co robisz jest konieczne dla rozwoju ISKCON-u – pomagasz nam dojrzeć jako społeczność” powiedział „ Nie byliśmy w stanie śmiać się z siebie przez długi czas, ale teraz zmuszasz na do spojrzenia na siebie: jakimi głupcami możemy być. Pomagasz nam dojrzewać.”
Słowa te poruszyły serce Jadunatha i przez chwilę stał zaskoczony. Nigdy przedtem nie myślał o swoim graniu w ten sposób. „ Ojej, to coś głębszego niż po prostu wywołać trochę chichotów pomyślał, „Być może będzie to wartościowy wkład w naszą społeczność, a nie po prostu kabaretowy przerywnik.”

Z tą nową perspektywą w umyśle, Jadunath odnalazł inne pozytywne skutki uboczne swojego aktorstwa takie jak uzdrawianie. „Humor ma moc uzdrawiania ponieważ nie jest wrogi, ani agresywny” mówi „Podchodząc z humorem, ludzie nie zaczynają się bronić i są w stanie słuchać rzeczy o sobie dużo łatwiej niż gdyby powiedziano to im wprost.”

Występy Jadunatha także często zawierają poruszające momenty duchowej inspiracji. „ Wtedy gdy nie planuję niczego, a kabaret udaje się bardzo dobrze, to dar od Kryszny.”

Na Festiwalu Inspiracji 2009 na przykład, jeden z jego skeczy, w którym telemarketer dzwoni do świątyni, kończy się tym, że telemarketer kupuje Bhagawadgitę „Proszę podać mi adres, mówi wielbiciel, a wyślę panu natychmiast.” Jadunath nie sądził, że jest to coś śmiesznego, więc był zaskoczony gdy publiczność natychmiast wybuchła gwałtownym śmiechem i aplauzem. „Byli szczęśliwi, ponieważ ten wielbiciel odwrócił sytuację i teraz telemarketer dostąpi duchowej korzyści, wyjaśnia, pokazali mi coś o czym nawet nie wiedziałem, że tam jest.”

Prawdopodobnie najlepiej odbieranym skeczem Jadunatha jest Wyścig Konny, krótki utwór ukazujący wyścig pomiędzy trudnymi i dobrymi chwilami poszukiwacza duchowości. „ Na zewnętrznym torze znów Intonowanie-Hare Kryszna, nadal w wyścigu,” sprawozdawca krzyczy w typowy intensywny sposób,” ale tuż za nim to Przeklęte -Pragnienie seksualne. Duma i Brak Pokory idzie szyja w szyję, Patrzcie ! Zabiega drogę Ojej-Jestem fanatyczny ! Po wewnętrznej biegnie Służba w Oddaniu, ale depcze mu po piętach Duchowe Życie Jest Zbyt Ciężkie, Ciemna Noc Duszy i Mój Boże Dlaczego Mnie Opuściłeś!”

Jestem wdzięczny za tej kawałek mówi Jadunath chociaż trwa tylko trzy minuty, mówiono mi, że podróż jaką opisuje jest budująca – wydaje się, że walcząca dusza skazana jest na upadek z braku łaski i wtedy sprawozdawca ogłasza...”

„ Ale czekajcie ! Całą grupę wyprzedza, nie wiadomo skąd, Łaska Prabhupady ! Łaska Prabhupady mknie przez pole i wydaje się, że niesie ze sobą Miłość do Boga !”

„Po tych zdaniach cała publiczność eksplodowała ukazując swoją miłość i wdzięczność dla założyciela ISKCON-u” mówi Jadunath, „ był to jak do tej pory najbardziej satysfakcjonujący moment dla mnie.”

Kontrowersja

Chociaż Jadunath otrzymał w większości pozytywne reakcje na swoje występy, także doświadczył negatywnych recenzji i wzbudził kontrowersję. Niektórzy sprzeciwiali się temu, że śmieje się z GBC, władz zarządzających ISKCON-u, ponieważ to uświęcona organizacja wyznaczona przez Prabhupadę „ Szanuję GBC i jego cel. Nie śmieję się z poszczególnych członków”; broni się, „ale to polityczna organizacja w wielu aspektach, dlatego stanowi główny cel dla lekkich żartów. Taka postawa sprzeciwu wywołuje nastawienie, aby nie śmiać się z siebie samych.”

Najbardziej kontrowersyjny i krytykowany kawałek Jadunatha to Bhagawadgita Taka Jaką Nie Jest, skecz, który pojawił się na DVD PAMHO w 2003 roku. Jadunath i Beth – występująca z nim żona – grają męża i żonę, którzy tworzą mającą wystąpić grupę kabaretową. Tak jak w Bhagawadgicie Ardźuna odrzuca swoje bronie i odmawia walki, Beth na scenie jest przerażona i rzuca skryptem odmawiając wypełnienia swoich obowiązków. Kłócą się oboje obrzucając się takimi epitetami jak ” O Ty, który ujarzmiasz ułomnych” i „ O Panie tanich żartów”. Na podobieństwo struktury inwokacji w Gicie wypowiadają: „Ze Stanów, Ty jesteś New Jersey, z inteligentnych przywódców ty jesteś George Bush.” Ostatecznie, tak jak Ardżuna zgadza się przyjąć swoje obowiązki i walkę, tak też Beth zgadza się wypełnić swoje i wystąpić.

Pierwszy sprzeciw miał miejsce podczas próby, gdy młody wielbiciel podszedł do Jadunatha i powiedział „ Nie sądzę, aby było właściwe wykorzystywanie świętej rozmowy do skeczu kabaretowego.” Jadunath wysłuchał tego komentarza z szacunkiem i całym sercem, myślał o tym długo i rozmawiał ze starszymi wielbicielami.” Wiem jaki zawód wykonuję, odgrywając komedię nigdy nie spowodujesz, że każdy to polubi lub będzie się zgadzał z tobą – zatem jestem narażony na to, że kogoś zniechęcę,” mówi, „ ale nie chcę, aby ludzie mówili mi, że obrażam Pana lub jego wielbicieli, nigdy nie chcę tego robić i z pewnością nie zamierzałem tego uczynić. Kiedyś przeformułowałem i zmieniłem niektóre rzeczy po zasięgnięciu rady, albo zachowałem. Chcę grać z szacunkiem.”
W przypadku Bhagawadgity Taka Jaką Nie Jest, Jadunath ostatecznie wrócił do tego wielbiciela, który się sprzeciwił i powiedział mu„ Doceniam twoją reakcję, ale będę dalej występował z tym skeczem, ponieważ sądzę, że nie śmieję się z oryginalnej rozmowy, lecz wykorzystuję ją tylko jako prototyp.”

Co więcej, skecz Bhagawadgita Taka Jaką Nie Jest ma osobiste znaczenie dla Jadunatha „ To o tym, że występowanie i kabaret to moja dharma, mój obowiązek,” wyjaśnia, „po latach oporu wobec tego, próbuję połączyć to ze Świadomością Kryszny. Nawet gdy jestem na scenie przed publicznością niewielbicieli, robię co w mojej mocy, aby występować z odpowiednią świadomością.”

Nie da się jednak niczego innego porównać z występem dla wielbicieli. „ Trudno jest ofiarować moje występy dla niewielbicieli jako służbę , w występach dla wielbicieli jest bezpośrednie uczucie, że służę wajsznawom oraz, że jeśli oni są zadowoleni, to mój guru i Pan także.” Poza tym, publiczność wielbicieli jest najbardziej hojna na świecie.
Przyszłość
Jadunath patrzy na przyszłość swojego duchowego aktorstwa komediowego spokojnie, bez dużych ambicji. Oprócz Festiwalu Inspiracji w którym gra corocznie od 2003, występował w niewielu wydarzeniach, a z tego niewiele było publicznych. „ Większość tego, co robię dzieje się w ramach społeczności” mówi, „pewnego dnia, chciałbym bardzo wykorzystywać więcej materiału ze Świadomości Kryszny występując przed niewielbicielami, ale Kryszna nie dał mi tego materiału jeszcze.”

Co do wewnętrznych występów w ISKCON-ie, utrzymuje je na prostym poziomie, podstawowe przybory, kostiumy i tymczasowa scena. Dyskutował jednak już nad współpracą z Prabhupada Memories, producentem Siddhanta Dasem, aby wypuścić „najlepsze skecze” na DVD z najlepszą jakością. „ O to pytają wielbiciele, więc chcemy to dać, ale chcemy, aby było to dobrze zrobione i fachowe, a to wymaga czas. Zatem miej to na uwadze!”

W międzyczasie został zaproszony na Festiwal Inspiracji po raz ósmy i ma nadzieję, że będzie uczestniczył w dziesięcioleciu Festiwalu w maju 2010.

Kariera komediowa Jadunatha w ISKCON-ie wyznacza zakończenie szczególnego przesunięcia w naszej społeczności. Kiedy zaczął swoje występy dla wielbicieli zauważył, że istnieje silne pragnienie za czymś, czego wielbiciele byli pozbawieni przez lata. Obecnie coraz więcej z nich docenia kabaret i odkrywa, że jest to w porządku. Powstają takie projekty jak strona satyryczna The Hing.

„ Ktoś kiedyś określił sektę jako grupę ludzi, która nie jest w stanie śmiać się z siebie” mówi Jadunath, „uświadomiłem sobie, że zgodnie z tą definicją, prawdopodobnie był czas, gdy byliśmy sektą. Ale wychodzimy teraz z tego, w wielu miejscach już wyszliśmy. Doceniam to i cieszę się, że jestem tego częścią.”
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

przemasura
Posty: 59
Rejestracja: 04 kwie 2008, 14:24

Post autor: przemasura » 03 cze 2009, 08:08

Dzięki Albert - naprawdę, fajskie to było :wink: .

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Post autor: albert » 04 cze 2009, 13:32

Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

ODPOWIEDZ