"To" nie działa.

Praktyka duchowa a realia życia codziennego. "Wszystko ma pierwotną przyczynę, czyli nasienie. W przypadku każdej koncepcji, programu, planu czy projektu najpierw rozmyśla się nad planem i to nazywane jest bija, czyli nasieniem. Bhakti-lata-bija,czyli nasionko służby oddania stanowią metody, zasady i nakazy, przy pomocy których jesteśmy doskonale szkoleni w służbie oddania. To bhakti-lata-bija otrzymuje się od mistrza duchowego dzięki łasce Kryszny." - Madhya 19.152 Zn.
Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 01 mar 2009, 21:41

Jeśli widzisz swoje wady - nie może być z Tobą tak źle jak uważasz.

Gorzej jest z tymi, którzy mając wady, nie dostrzegają ich. W jaki sposób mogą się wtedy ich pozbyć?

Idziesz w dobrym kierunku.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 23 mar 2009, 13:12

W poniższym cytacie z rozdziału 8 Jaiva-dharmy, Srila Bhaktivinoda Thakur podaje odpowiedź na pytanie z jakich powodów kaniszta-adhikari nie czyni postępu duchowego:

"Sri Nityananda dasa Babaji, "Many kanistha-bhaktas do not progress, what is the reason for this?"

Sri Haridasa Babaji, "If the kanistha-bhakta's, dvesi-sanga -- association with the inimical agnostics, atheists and impersonalists, etc., -- is frequent, very soon he loses the kanistha status and becomes entangled in the pursuit of karma and jnana, etc. In some cases the kanistha neither progresses nor regresses, just remaining at the kanistha level."

Sri Nityananda dasa Babaji, "In which cases?"

Sri Haridasa Babaji, "In cases where both sadhu-sanga and dvesi-sanga exercise equal influence upon the kanistha, his devotion maintains the status quo."

Sri Nityananda dasa Babaji, "What ensures certain progress?"

Sri Haridasa Babaji, "When devotee association is frequent and powerful and non-devotee association minimal, the kanistha progresses swiftly."

Nityananda dasa Babaji, "How would you describe the tendency of the kanistha to perform both punya, piety, and papa, impious deeds?"

Sri Haridasa Babaji, "In the initial stages of a kanistha's devotional development this tendency to punya and papa is very similar to that of the karmi and that of the jnani. However, with the burgeoning of bhakti, the propensity for punya and papa reduces in concomitant degrees as the endeavour to satisfy the Supreme Lord Sri Hari gains strength."

Awatar użytkownika
Kunja Devata dasa
Posty: 80
Rejestracja: 11 paź 2007, 08:10
Lokalizacja: Dzialdowo

Post autor: Kunja Devata dasa » 24 mar 2009, 08:55

Purnaprajna pisze:W poniższym cytacie z rozdziału 8 Jaiva-dharmy, Srila Bhaktivinoda Thakur podaje odpowiedź na pytanie z jakich powodów kaniszta-adhikari nie czyni postępu duchowego:

"Sri Nityananda dasa Babaji, "Many kanistha-bhaktas do not progress, what is the reason for this?"

Sri Haridasa Babaji, "If the kanistha-bhakta's, dvesi-sanga -- association with the inimical agnostics, atheists and impersonalists, etc., -- is frequent, very soon he loses the kanistha status and becomes entangled in the pursuit of karma and jnana, etc. In some cases the kanistha neither progresses nor regresses, just remaining at the kanistha level."

Sri Nityananda dasa Babaji, "In which cases?"

Sri Haridasa Babaji, "In cases where both sadhu-sanga and dvesi-sanga exercise equal influence upon the kanistha, his devotion maintains the status quo."

Sri Nityananda dasa Babaji, "What ensures certain progress?"

Sri Haridasa Babaji, "When devotee association is frequent and powerful and non-devotee association minimal, the kanistha progresses swiftly."

Nityananda dasa Babaji, "How would you describe the tendency of the kanistha to perform both punya, piety, and papa, impious deeds?"

Sri Haridasa Babaji, "In the initial stages of a kanistha's devotional development this tendency to punya and papa is very similar to that of the karmi and that of the jnani. However, with the burgeoning of bhakti, the propensity for punya and papa reduces in concomitant degrees as the endeavour to satisfy the Supreme Lord Sri Hari gains strength."
można jeszcze dodać
為什麼在波蘭寫英文
i wszystko jest jasne dla korzysci czytających :wink:
pozdrawiam :)
vanca-kalpatarubhyas ca kripa-sindhubhya eva ca patitanam pavanebhyo vaisnavebhyo namo namah

przemasura
Posty: 59
Rejestracja: 04 kwie 2008, 14:24

Post autor: przemasura » 04 maja 2009, 11:59

Purnaprajna pisze:W poniższym cytacie z rozdziału 8 Jaiva-dharmy, Srila Bhaktivinoda Thakur podaje odpowiedź na pytanie z jakich powodów kaniszta-adhikari nie czyni postępu duchowego:

"Sri Nityananda dasa Babaji, "Many kanistha-bhaktas do not progress, what is the reason for this?"

Sri Haridasa Babaji, "If the kanistha-bhakta's, dvesi-sanga -- association with the inimical agnostics, atheists and impersonalists, etc., -- is frequent, very soon he loses the kanistha status and becomes entangled in the pursuit of karma and jnana, etc. In some cases the kanistha neither progresses nor regresses, just remaining at the kanistha level."

Sri Nityananda dasa Babaji, "In which cases?"

Sri Haridasa Babaji, "In cases where both sadhu-sanga and dvesi-sanga exercise equal influence upon the kanistha, his devotion maintains the status quo."

Sri Nityananda dasa Babaji, "What ensures certain progress?"

Sri Haridasa Babaji, "When devotee association is frequent and powerful and non-devotee association minimal, the kanistha progresses swiftly."

Nityananda dasa Babaji, "How would you describe the tendency of the kanistha to perform both punya, piety, and papa, impious deeds?"

Sri Haridasa Babaji, "In the initial stages of a kanistha's devotional development this tendency to punya and papa is very similar to that of the karmi and that of the jnani. However, with the burgeoning of bhakti, the propensity for punya and papa reduces in concomitant degrees as the endeavour to satisfy the Supreme Lord Sri Hari gains strength."
W zasadzie powyższe stwierdzenia są tak jasne, że nie ma do czego się przyczepić. Zawsze jednak jest jakieś „ale” . Zastanawialiście się, dlaczego tak duże znaczenie ma towarzystwo innych osób? No tak, oczywiście - zwykli ludzie podążają w ślady osoby duchowo egzaltowanej. Dlatego im lepsze towarzystwo – tym lepiej dla nas samych. Chodzi mi jednak tym razem o coś innego – zgodnie z poglądami współczesnych , (ogólnie nazwę) „neurologów” – przy braku kontaktu z bodźcami świata zewnętrznego dochodzi do zastanawiających stanów ludzkiego umysłu . Innymi słowy – jesteśmy tak skonstruowani, że przy dłuższym braku dopływających bodźców zaburza się nasze poczucie czasoprzestrzeni, relatywizacja „ja i świat” nie ma żadnego punktu odniesienia. I choć przez współczesnych naukowców stan tego typu jest uznawany za patologiczny, nienaturalny – to być może takiego wglądu w samego siebie czasem nam brakuje . Stanu, kiedy jesteśmy pozostawieni tylko sami sobie. Chciałbym być dobrze zrozumiany – nie chodzi mi o ciągłe „transcendentalne” nastawienie – w końcu (zakładam, że) nie jesteśmy jeszcze czystymi bhaktami i musimy być praktyczni w codziennych realiach. Ale… no i właśnie. Być może wgląd w tego typu stan umysłu jest właśnie sednem dobrego intonowania, dobrej medytacji, dobrej relacji z Kryszną, czy po prostu bycia dobrym człowiekiem, kiedy wiemy, że bez względu na ilość wymantrowanych rund, zjedzonego prasadam, dni w procesie, ilości dotacji, czy z drugiej strony patrząc: wszystkich głupich myśli i uczynków, świadomych i nieintencjonalnych błędów – rozumiemy i ciągle pamiętamy, że w oczach Kryszny i własnych jesteśmy tą samą bezradną, zmęczoną mirażami mayi istotą, która zbliżyła się do Niego. I odczuwamy, że ciągle jesteśmy tak samo bezradni. W tym znaczeniu, dobrze jest, gdy czujemy, że nie robimy postępu – nie stajemy się „mentalnym narkomanem” pragnącym tylko odczuwania szczęścia i „boskiego haju” – tylko rozumiemy, jak wiele pracy nad sobą mamy jeszcze do wykonania. W tym znaczeniu postęp w życiu duchowym jest weryfikowalny dzięki towarzystwu innych bhaktów, porównywaniu, inspiracji i wzajemnych relacjach – zaś nieodczuwalny w sferze głębokiej samoświadomości. I jest to naprawdę super poczucie – tyle jeszcze przede mną! :D :mrgreen: :twisted:

ODPOWIEDZ