Dawanie świadomości Kryszny

Praktyka duchowa a realia życia codziennego. "Wszystko ma pierwotną przyczynę, czyli nasienie. W przypadku każdej koncepcji, programu, planu czy projektu najpierw rozmyśla się nad planem i to nazywane jest bija, czyli nasieniem. Bhakti-lata-bija,czyli nasionko służby oddania stanowią metody, zasady i nakazy, przy pomocy których jesteśmy doskonale szkoleni w służbie oddania. To bhakti-lata-bija otrzymuje się od mistrza duchowego dzięki łasce Kryszny." - Madhya 19.152 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Dawanie świadomości Kryszny

Post autor: Vaisnava-Krpa » 20 gru 2006, 16:45

Z książki "Współczucie Wajsznawy";

"Wielbiciele często myślą, że są zobligowani do dawania filozofii ?wiadomości Kryszny każdemu kogo napotkają, ale nie taki przykład dał ?rila Prabhupada. Zwykle nie niepokoił on osób, które sprawiały wrażenie niezainteresowanych.
Oto historia, która to ilustruje:

Pewnego poranka, kiedy DĽajananda spacerował z Prabhupad?, zbliżyli się do człowieka wyci?gaj?cego z wody rybę.
Wędkarz chwycił w ręce sw? zdobycz, kołysz?c ni? jakby w ge?cie ofiarowania Prabhupadzie.
- Kto? ma ochotę na rybę na obiad? - spytał wesoło człowiek.
Prabhupada u?miechn?ł się:
- Nie, dziękujemy, ciesz się ni?.
Prabhupada szedł dalej i kiedy oddalił się od człowieka, dodał:
- I cierp!


Prabhupada nauczał, że wielbiciel powinien dawać przykład "pracy w oddaniu" i ofiarowywać rezultaty Krysznie. Ci, którzy posiadaj? inklinacje do życia duchowego przyjmuj? ciepło tak? postawę i będ? się chcieli sami czego? więcej dowiedzieć. Innych nie trzeba niepokoić."

Macie jakie? do?wiadczenie w tej kwestii?
Ostatnio zmieniony 12 lip 2007, 23:35 przez Vaisnava-Krpa, łącznie zmieniany 1 raz.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 21 gru 2006, 23:33

Waisznawa.pl powstał wła?nie, żeby dawać ?wiadomo?ć Kryszny w odpowiedni sposób. Wzajemne przekonywania się do sposobów dawania i czczenia Kryszny na innych forach doprowadziły do tego, że większo?ć wiebicieli przestala się w rezultacie utożsamiać z jak?kolwiek organizacj? zachowuj?c jednakże wiarę w filozofię, ale trac?c poczucie wspólnej misji i szacunku do siebie. W wyniku przekonywania siebie nawzajem i niekiedy narzucaj?c innym własn? wizję ?wiadomo?ci Kryszny zostali zużyci tak jak pisze Satswarupa Goswami w ksi?żce "Wspólczucie Wajsznawy".

Wspólne tarcia doprowadziły niekiedy do wspólnej platformy "bycia poza organizacj?" ale na tym porozumienie się kończy. Nie likwiduje to dalszych nieporozumień wypływaj?cych z postawy przekonywania do własnych racji.

Czyli poza organizacj? następuje dalsze dzielenie się na drobne. W skutek złego dawania ?wiadomo?ci Kryszny sobie nawzajem osi?gnęli?my odwrotny efekt. Zamiast pod?żać ?ladami uttama adhikari czasami wybieramy swego rodzaju komunizm cechuj?cy się niekiedy impersonalizmem, (swego rodzaju gospodarka nie kierowana z nik?d) w którym wszystko zaczyna z tego powodu szwankować aż w końcu musi upa?ć. Żeby zadbać o innych trzeba zadbać o siebie.

Żeby zrobić porz?dek na ?wiecie trzeba zrobić porz?dek we własnym domu. Żeby zrobić postęp materialny trzeba wiernie służyć wlasnej firmie czy firmie szefa. Żeby zrobić postęp duchowy trzeba pod?żać... nie za swoj? awersj?.

Można i?ć do innej firmy/innego ruchu religijnego je?li przełożony daje nam w ko?ć ale trzeba i?ć naprzód. Je?li pójdziemy naprzód obojętnie w jakiej firmie inni również będ? zainspirowani i też będ? szli naprzód. Spójrzcie na vrindę, idzie naprzód, jeszcze nie widać wszystkiego ale poczuli siłę do działania.

Wszyscy na siebie wzajemnie wpływamy. Rozs?dna osoba nie widzi awersji w indywidualno?ci ani nie widzi zagrożenia w indywidualno?ci innych. To raczej nasz problem czyni nas fanatykami w zacięciu lub awersji.

Jeszcze podam do przemy?lenia przykład: W Indii każda organizacja ma własne znaki szczególne manifestowane dosłownie na czole i nie prowadzi to do żadnych nieporozumień, żadnych niechętnych gestów na ulicach, u nas czasami mówi się że strach wyj?c na ulicę, a wszyscy chodzimy podobnie ubrani i nie widać kto jest kim...

Awatar użytkownika
Rameśvar
Posty: 43
Rejestracja: 09 gru 2006, 10:56
Lokalizacja: Legnica

Re: Dawanie ?wiadomo?ci Kryszny

Post autor: Rameśvar » 22 gru 2006, 10:43

Arkadiusz pisze: Prabhupada nauczał, że wielbiciel powinien dawać przykład "pracy w oddaniu" i ofiarowywać rezultaty Krysznie. Ci, którzy posiadaj? inklinacje do życia duchowego przyjmuj? ciepło tak? postawę i będ? się chcieli sami czego? więcej dowiedzieć. Innych nie trzeba niepokoić."

Macie jakie? do?wiadczenie w tej kwestii?
Kiedy? słyszałem od starszego wielbiciela, że pierwszym krokiem w dawaniu ?wiadomo?ci Kryszny jest sprawienie by dana osoba polubiła Krysznę.

Rozumiem, że taka osoba, w towarzystwie bhaktów powinna mieć możliwo?ć znalezienia wygodnego miejsca dla siebie, przyjaĽni, życzliwo?ci, akceptacji...

Gdy już dobrze się poczuje (to może trwać w czasie - wymagana cierpliwo?ć :)) może próbować stosować pewne elementy sadhana bhakti.

My?lę, że dużym nieporozumieniem jest sytuacja, w której zaczynamy opowiadać o wzniosłej kulturze bramińskiej i o tym, że my stosujemy w życiu wszystko to co najlepsze, najwznio?lejsze itd....

Zauważyłem, że w takich sytuacjach budowane s? wysokie mury, które mog? zaniżać warto?ć danej osoby, budować poczucie niższo?ci, co w rezultacie prowadzi do zdystansowania się.
Gauranga!

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 26 gru 2006, 19:00

Zgadzam się z tob? Prabhu :)

"Jakże pełne mocy jest stwierdzenie Prabhupada - je?li nie nauczamy, jeste?my winni popełnienia gwałtu."

"Nie można nauczać w jeden jedyny sposób. Musimy być kreatywni."

- z ksi?żki "Współczucie wajsznawy".

"Ahimsa, nieużywanie przemocy, łagodno?ć, oznacza, iż nie należy robić niczego, co mogłoby innych przyprawić o nieszczę?cie albo niepokój. Działalno?ć materialna obiecywana przez tak wielu polityków, socjologów, filantropów itd., nie przynosi spodziewanych rezultatów, jako że politycy i filantropi pozbawieni s? transcendentalnej wizji; nie wiedz?, co jest naprawdę korzystne dla społeczeństwa ludzkiego. Ahimsa oznacza, iż ludzie powinni być szkoleni w taki sposób, aby zrobić pełen użytek ze swojego ciała. Ciało ludzkie przeznaczone jest do realizacji duchowej, więc każdy ruch czy rz?d, który nie sprzyja temu celowi, popełnia gwałt na ludzkim ciele. Łagodno?ci?, czyli nieużywaniem przemocy, jest tylko to, co sprzyja przyszłemu szczę?ciu duchowemu ludzi w ogólno?ci." - Bg. 10.4-5 znaczenie

"Przemoc? jest nie dawanie innym ?wiadomo?ci Kryszny"

"Wielbiciele mog? też należeć do organizacji sprzeciwiaj?cych się przemocy - promuj?cych humanitarne traktowanie zwierz?t, ochronę przyrody - w ten sposób nie tylko popieraj?c takie inicjatywy, ale pomagaj?c osobom zainteresowanym tymi podstawowymi warto?ciami życia duchowego pój?ć krok naprzód."

- z ksi?żki "Współczucie wajsznawy".

ODPOWIEDZ