Hare Krsna.
Chciałbym podjąć temat powrotu do Ruchu po odejściu,jest to dla mnie osobiście trudny temat. Dużo zawdzięczam wielu Wielbicielom szczególnie z regionu Śląskiego nieukrywam iż z przyczyn czysto ludzkich boję się odrzucenia powroty bowiem "marnotrawnych synów" są niewątpliwie trudne,w końcu świadomy łaski Krysny sam odrzuciłem wiedze i doświadczenie choć z perspektywy czasu zdaję sobie sprawę jak mój umysł toksycznie nakierunkowany był na odczucia,a nie na prawdziwe poznawanie łaski Krsny.
Drodzy Wielbiciele liczę na wasze wsparcie na nowej drodze mam nadzieję dojrzalszej drodze poznawania łaski Najwyższego.
POWRÓT DO KRYSZNY PO ODEJŚCIU Z RUCHU
- Navadvipa Candra
- Posty: 1
- Rejestracja: 04 maja 2008, 01:02
- Lokalizacja: Warszawa
Myślę że odrzucenie to zwłaszcza jest w naszej głowie, bo jeśli Twoje pragnienie bycia bhaktą Kryszny jest szczere to inni bhaktowie przyjmą Cię z radością i otwartymi ramionami, bowiem strudzonego wędrowca tak właśnie się wita, z radością że powrócił cały z długiej wędrówki. oczywiście może się przytrafić sytuacja, że ktoś będzie sceptyczny, ale każdy z nas jest inny, ma inną naturę i w związku z tym może reagować różnie. W dzisiejszym zabieganym świecie i świecie w którym uważą się że każdy jest Bogiem, ktoś kto rozumie kim naprawdę jest Kryszna jest wart wybaczania, cierpliwości i pomocy czy też wsparcia. Tak więc drogi bracie duchowy nie martw się niczym i idź do Kryszny jeśli tak Ci serce i dusza dyktuje a cała reszta się ułoży. Każdy na ścieżce do Kryszny przechodzi różne etapy, górki i dołki i najważniejsze jest aby z każdego takiego doświadczenia uczyć się, że Kryszna postawił nas przed jakąś lekcją, która ma nam pokazać to czy owo i jeśli po tej pordózy którą przebyłeś doszedłeś do wniosku że jednak Kryszna to pędz do niego co tchu w nogach ! POWODZENIA! HARE KRYSZNA !!!
-
- Posty: 4936
- Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Nie ma się czym przejmować, jest sporo takich osób, które albo odchodzą i przychodzą falami co jakiś czas, albo nawet takie, które wracają po 10 latach i więcej. W Krakowie mamy taką osobę i wszyscy się cieszą. Sama radość! Nie bój się, nie sądzę aby problem istniał poza twoją głową, rozumiem obawy, ale nie jesteś rzadkim przypadkiem, rzadko ktoś odchodzi i przepada. Sprawiasz wszystkim radośc swoim powrotem, nikomu nie sprawiasz trudności, więc śmiało kontynuuj ten proces, świetnie, że po jakimś czasie a nie po tym życiu, szkoda czasu. Poza tym miarą postępu duchowego nie jest tylko staż. Witamy w towarzystwie i zapraszamy do korzystania z tego czym możemy się podzielić. W razie czego służę pomocą. Bez obciach i krępachy wróc jakby nic się nie stało, jakbyś był za granicą czy coś takiego. Nikt nie będzie ci wypominał, nie spotkałem się jeszcze z czymś takim. Każdy się ucieszy podwójnie.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada
- Purnaprajna
- Posty: 2267
- Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
- Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
- Kontakt:
Re: POWRÓT DO KRYSZNY PO ODEJŚCIU Z RUCHU
Z powyższego, przynajmniej dla mnie jest jasnym, że nigdy tak naprawdę nie odszedłeś. Po prostu, jak każdy z nas, potrzebowałeś czasu aby coś przemyśleć i przetrawić. Z tak pokornym nastawieniem, które teraz prezentujesz, wystrzelisz do Kryszny niczym wóz rajdowy na starcie wyścigu. Serdecznie życzę Ci powodzenia Prabhu!Dawid S pisze:Hare Krsna.
Chciałbym podjąć temat powrotu do Ruchu po odejściu,jest to dla mnie osobiście trudny temat. Dużo zawdzięczam wielu Wielbicielom szczególnie z regionu Śląskiego nieukrywam iż z przyczyn czysto ludzkich boję się odrzucenia powroty bowiem "marnotrawnych synów" są niewątpliwie trudne,w końcu świadomy łaski Krysny sam odrzuciłem wiedze i doświadczenie choć z perspektywy czasu zdaję sobie sprawę jak mój umysł toksycznie nakierunkowany był na odczucia,a nie na prawdziwe poznawanie łaski Krsny.
Drodzy Wielbiciele liczę na wasze wsparcie na nowej drodze mam nadzieję dojrzalszej drodze poznawania łaski Najwyższego.