bhakti

Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
Awatar użytkownika
Trisama
Posty: 254
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:31

Post autor: Trisama » 15 maja 2008, 15:46

RafalJyot pisze:
Trisama pisze:
drzewo pisze:bardziej niz o pogadauszki czy otwranie serca chdzilo mi o definicje bhakti. Taka jak sami to rozumiemy. Samo otwracie serca niz preciez nie da jesli sa tam zle rzeczy
Bardzo ciekawy temat. Myślę, że definicje tworzą fachowcy od bhakti = aczariowie.
To może powtórze :lol: :

anyabhilasita-sunyam jnana-karmady-anavrtam
anukulyena krsnanusilanam bhaktir uttama
Tak, to jedna definicja. Drugą podaje Narada Muni. Kto wie jaką?

Awatar użytkownika
Rameśvar
Posty: 43
Rejestracja: 09 gru 2006, 10:56
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Rameśvar » 15 maja 2008, 21:52

Trisama pisze:
RafalJyot pisze:
Trisama pisze:
drzewo pisze:bardziej niz o pogadauszki czy otwranie serca chdzilo mi o definicje bhakti. Taka jak sami to rozumiemy. Samo otwracie serca niz preciez nie da jesli sa tam zle rzeczy
Bardzo ciekawy temat. Myślę, że definicje tworzą fachowcy od bhakti = aczariowie.
To może powtórze :lol: :

anyabhilasita-sunyam jnana-karmady-anavrtam
anukulyena krsnanusilanam bhaktir uttama
Tak, to jedna definicja. Drugą podaje Narada Muni. Kto wie jaką?
sarvopadhi-vinirmuktam tat-paratvena nirmalam
hrsikena hrsikeśa- sevanam bhaktir ucyate

sarva-upadhi-vinirmuktam - wolna od wszelkiego rodzaju materialnych określeń lub wolna od wszelkich pragnień z wyjątkiem pragnienia pełnienia służby dla Najwyższej Osoby Boga;

tat-paratvena - wyłączny cel służenia Najwyższej Osobie Boga;

nirmalam - nieskażony skutkami spekulatywnych poszukiwań filozoficznych lub działania dla przyjemności;

hrsikena - oczyszczonymi zmysłami wolnymi od wszelkich określeń;

hrsikeśa - pana zmysłów;

sevanam - służba dla zadowolenia zmysłów;

bhaktih - służba oddania;

ucyate - jest nazywana.

"Bhakti, czyli służba oddania, oznacza zaangażowanie wszystkich naszych zmysłów w służbę dla Pana, Najwyższej Osoby Boga, pana wszystkich zmysłów. Kiedy dusza pełni służbę dla Najwyższego, pojawiają się dwa efekty uboczne. Jest się wolnym od wszelkich materialnych określeń, a dzięki samemu zaangażowaniu w służbę dla Pana oczyszczone zostają zmysły.”
Gauranga!

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 15 maja 2008, 23:42

jai!
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: bhakti

Post autor: ParamatmaDas » 27 sie 2012, 17:50

Niemniej ciekawa jest niechec do mowinia czegos swoimi slowami.
Zaluszmy ze zadalem lekcje na fizyce "Kto powie swoimi slowami czym jest ksiezyc i slonce" a ktos odpowie :Nie mozna swoimi slowami, musi byc cyatat jak w ksiazke i koniec." Czy takie podjescie jest wlasciwie? Zakaz swego rozumowania?

Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Re: bhakti

Post autor: padmak » 28 sie 2012, 14:55

ParamatmaDas pisze:Niemniej ciekawa jest niechec do mowinia czegos swoimi slowami.
Zaluszmy ze zadalem lekcje na fizyce "Kto powie swoimi slowami czym jest ksiezyc i slonce" a ktos odpowie :Nie mozna swoimi slowami, musi byc cyatat jak w ksiazke i koniec." Czy takie podjescie jest wlasciwie? Zakaz swego rozumowania?
Tu nie chodzi o NIECHĘĆ !
Tu chodzi o CHĘĆ właściwego zrozumienia.

To tak, jakbym na Twojej lekcji fizyki własnymi słowami odpowiedział:
- Księżyc i słońce to takie dwa krążki nad naszymi głowami. Oba są mniej więcej tej samej średnicy. Jeden świeci mocniejszym światłem ale tylko w dzień, a drugi świeci słabiej lecz za to w nocy i czasem w dzień. Słońce jest bez sensu bo świeci w dzień jak i tak już jest jasno, za to księżyc jest ważniejszy bo najczęściej oświetla (na tyle ile może) w nocy jak jest ciemno. To tyle jeżeli chodzi o opis słońca i księżyca własnymi słowami. Jeżeli ktoś się nie zgodzi ze mną to chyba jest ślepy - bo to wszystko każdy możne zaobserwować ! :D Wystarczy popatrzeć w górę, kiedy nie ma obłoków ! :)

I jaką ocenę dostanę z fizyki Panie profesorze, za mój wywód WŁASNYMI SŁOWAMI??????? :shock:

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: bhakti

Post autor: ParamatmaDas » 29 sie 2012, 16:38

Wtedy, prawdopododobnie, nauczyciel by wiedzial ze dany uczen nic nie kapuje. Dopuki zas wpisauje na klasowce cyataty tylko i wylacznie by tej wiedzy nie mial. A wiec nie moglo by nastapic korygowanie.

Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Re: bhakti

Post autor: padmak » 29 sie 2012, 19:39

ParamatmaDas pisze:Wtedy, prawdopododobnie, nauczyciel by wiedzial ze dany uczen nic nie kapuje. Dopuki zas wpisauje na klasowce cyataty tylko i wylacznie by tej wiedzy nie mial. A wiec nie moglo by nastapic korygowanie.
Ale nauczyciel poprosił ucznia, aby ten swoimi słowami powiedział czym jest księżyc i słońce. Uczeń zgodnie z poleceniem użył własnej obserwacji do opisu tego, co może samemu dostrzec. Posłuszny poleceniu nauczyciela nie skorzystał z "pomocy" innych zaawansowanych obserwatorów i autorytetów.

Podobnie jest z bhakti. Możemy na tak wiele sposobów "własnymi słowami" opisywać czym jest bhakti. Jeżeli jednak nie skorzystamy z "pomocy" innych zaawansowanych obserwatorów i autorytetów, nasza wizja może nie być właściwa. Podobnie jak wspomniany uczeń opiszemy bhakti jak księżyc i słońce porównane do dwóch krążków nad głowami.

Wiem, co Prabhu chcesz powiedzie. Że bhaktowie cytują często wersety i że wygląda to tak, jakby byli pozbawieni "własnego zdania". Ale to tylko tak wygląda. Tematy dotyczące duchowości są o wiele bardziej wzniosłe niż skomplikowane opisy księżyca i słońca. Prosta wiedza naszych przodków, nie mających wiedzy o astrologi, mogła podobnie opisać te ciała niebieskie jako dwa krążki krążące wokół płaskiej Ziemi. Podobnie można opisać bhakti, jako dobroczynność, miłosierdzie dla zwierząt i inne podobne doświadczenia.
Dalej załóżmy, że obserwator jest uzbrojony w "szkiełko i oko" i mówi, że księżyc i słońce to dwa kuliste obiekty na nieboskłonie, o podobnej wielkości, gdzie jeden świeci a drugi odbija światło.
Kolejny obserwator ma już teleskop i dokładnie oblicza, że księżyc jest blisko, a słońce jest ogromne i bardzo daleko.
Następny obserwator wyśle dwie sondy w kosmos i zrobi dokładne zdjęcia, ukazujące wiele aspektów temperatury, składu, ciśnienia i wielu innych parametrów, zarówno słońca jak i księżyca.
W końcu ktoś się pokusi, aby polecieć osobiście w stronę słońca i księżyca. Może nawet przywiezie 100 kg księżycowej skały.
Ale czy to oznacza, ze któryś z tych obserwatorów już wiedzą czym jest księżyc i co jest źródłem mocy słońca. Jak doszło do tego że słońce świeci a księżyc krąży wokół ziemi. A może w rzeczywistości w innej wymiarowości Ziemia jest płaska a Słońce i księżyc krążą wokół niej....????

A może na słońcu i księżycu kwitnie wspaniałe życie. Są tam wspaniałe królestwa pełne przepychu, nadzorowane są przez Suryę i Candrę. Wielbią je inni półbogowie. Czy na tym poziomie uczeń na lekcji fizyki może opisać to wszystko własnymi słowami.

Drogi Prabhu, proszę, doceń, że bhaktowie podążają za instrukcjami Swoich mistrzów duchowych i wspaniale cytują słowa z siastr. Korzystaj z tego. Rozkoszuj się tymi cytatami. Tylko one mogą oddac pełnię tego czym jest bhakti.

W opisie księżyca i słońca dotarliśmy do Bóstw przewodnich tych planet. Ale jak zaczął byś ich gloryfikowac, pewnie powiedzieli by Ci że są na tej pozycji jedynie dzięki łasce Brahmy, pierwszej i najwyższej żywej istoty w tym Wszechświecie. Że pozycje, które piastują, są tymczasowe.

Czy mając taką wiedzę myślisz, że własnymi słowami będziesz w stanie powiedzieć czym jest bhakti i na czym polega. Może Brahma mógłby odpowiedzieć na to pytanie. Kiedyś jego syn Narada Muni spytał ojca o tą kwestię, a Brahma jedynie odesłał Naradę do Pana Sivy.

Dlatego w naszym uwarunkowanym stanie jedynie możemy czerpać z cytatów z Wed, z nadzieją, że kiedyś otrzymamy łaskę właściwego zrozumienia, czym jest bhakti. Bhaktowie , każdy taki cytat traktują jak niesamowity skarb, który nie może ulec żadnej zmianie, czy przeinaczeniu....

To tak na szybko i w ogromnym skrócie.

Odnośnie korygowania, to może ono dotyczyc postępowania ucznia, a nie wiedzy na temat tego, czym jest bhakti. Bo gdybym na swój sposób opisał bhakti, to mógłbyś Prabhu skorygować mnie swoim zrozumieniem tego, czym jest bhakti, Ale ostatecznie najlepszą korektą będzie właściwy cytat, który i tak został tu przytoczony, zgodnie z zasadą zgodności: guru, sadhu, siastra

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: bhakti

Post autor: ParamatmaDas » 05 wrz 2012, 09:29

Dzisiaj tak sie zastanwiałem nad Bhakti. i takie cos mi przszło do głowy> Sory jesli samodzilnym myslniem poplniam grzech:)

Bhakti wiec;

1. OZnacza poczucie "bycia na właściwym miejscu" - dlatego ze każda jiwa (dusza) jest cząsta Kryszny. Dopiero w stanie wyzwolnia w premie, odsykujmy swoja NATURALNA POZycje. Dopuki tego nie ma zawsze bedzie po czucie "bycia nie na mijscu" mnij lub bardziej.

2. Oznacza CELOWOSC. Zdaje sie ze jest taki dział "Teleologia" nauka o Celowosci. Z tym ze w BHakti- celem wsztskich działan mysli, uczuć jest Kryszna lub inna awatra Wisznu. Załuszmy ze ktos ma konstytcjanlna pozycje chłopca pastezra- wsztskei jedgo działnia, cele, mysli - sa nakierwane na Kryszne. Kazdy cel teotertcznei oderwany ma podsatwe Wisznu, Kryszne Rame itp.

3. Bhaki oznacza funkcjowanie w CZASIE
Tak sobie pomyslem taki chlopiec pastezr, Radharami, gopi myslą "potem pojde i zobacze Kryszne" lub "teraz sadzimy ziemniaki, ale jutro ugotujmey to dla Kryszny". Czasem sie mowi ze w Swiacie Duchwym nei ma czasu. Ze tam jest juz POZA-CZAS, ale wiadmo ze w sensie taki np jak Radharani mowi "Za jakis czas mleko wykipi, musze pilnwac dla KrysznY" istaniee czas. Jest to jednak inny Czas. NAzwijmy go Czasem MILOSci, bo kazda sekunda zmierza do wymiany uczuc.

4. ODWZAJMNINIE i OPIKEKA
Bhakti tez haraterzuzuje sie tym ze osoba pod jej wpywem i oddajaca sie Krysznei czyje ze całkowicie na Niem polega. A skoro tak to znika strcach, niepewnosc itp/ POleganie i podpozadkowanie powduja ze ktso czuje sie bezpicznie a Kryszna ze swej strony odwzajmnia sie i opikuje bhakta.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: bhakti

Post autor: trigi » 05 wrz 2012, 16:17

ParamatmaDas pisze: Sory jesli samodzilnym myslniem poplniam grzech:).
Spox, ale tą pisownią brutalnie gwałcisz byt i sens życia setek tysięcy polonistek, a niczym nieuzasadniona przemoc wobec niewinnych,
niczego niepodejrzewających kobiet grzechem jest :wink: i nawet kolejna podwyzka dla nauczycieli bólu takowego nie usmierzy.

Gauranga! Wreszcie mnie olśniło, jaki ja niedouczony:
Brahma intonował Gopala-mantrę i spełniał „artystyczne czynności” – sześćdziesiąt cztery umiejętności opisane w Brahma-samhicie.
Oto sześćdziesiąt cztery czynności, odnoszące się do wspaniałych umiejętności i sztuk:
(...)
47) akszara-musztika-kathana – sztuka mówienia językiem znaków.
48) mleczczita-kutarka-wikalpa – umiejętność wymyślania języków, wymawianych
w niewyraźny, niegramatyczny sposób niecywilizowanych osób.
49) deśa-bhasza-gjana – umiejętność posługiwania się prowincjonalnymi dialektami. (...)
i wszystko jasne!

Awatar użytkownika
Trisama
Posty: 254
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:31

Re: bhakti

Post autor: Trisama » 17 wrz 2012, 13:37

ParamatmaDas pisze:Dzisiaj tak sie zastanwiałem nad Bhakti. i takie cos mi przszło do głowy> Sory jesli samodzilnym myslniem poplniam grzech:)

Bhakti wiec;

1. OZnacza poczucie "bycia na właściwym miejscu" - dlatego ze każda jiwa (dusza) jest cząsta Kryszny. Dopiero w stanie wyzwolnia w premie, odsykujmy swoja NATURALNA POZycje. Dopuki tego nie ma zawsze bedzie po czucie "bycia nie na mijscu" mnij lub bardziej.
Problem w tym, że jest to dla większości z nas rozważanie teoretyczne (przynajmniej dla mnie). Moje uwarunkowane poczucie "bycia na niewłaściwym miejscu" może być spowodowane np. kiepską pogodą, a nie brakiem premy. Tak ja mam w moim praktycznym uwarunkowaniu.
2. Oznacza CELOWOSC. Zdaje sie ze jest taki dział "Teleologia" nauka o Celowosci. Z tym ze w BHakti- celem wsztskich działan mysli, uczuć jest Kryszna lub inna awatra Wisznu. Załuszmy ze ktos ma konstytcjanlna pozycje chłopca pastezra- wsztskei jedgo działnia, cele, mysli - sa nakierwane na Kryszne. Kazdy cel teotertcznei oderwany ma podsatwe Wisznu, Kryszne Rame itp.
Znów stawiasz mnie w sytuacji czysto teoretycznej. Mnie łatwiej założyć, że jestem duszą uwarunkowaną w ciele 54 letniego faceta i celowe wydaje mi się jedzenie z Kryszną, obrona z Kryszną, ujrzenie Kryszny w relacjach z żoną, no i oczywiście problemy ze wstawaniem... Poza tym mam wiedzę o celu jakim jest bhakti i służbą odddania jako sposobem doświadczania podróży do celu...
3. Bhaki oznacza funkcjowanie w CZASIE
Tak sobie pomyslem taki chlopiec pastezr, Radharami, gopi myslą "potem pojde i zobacze Kryszne" lub "teraz sadzimy ziemniaki, ale jutro ugotujmey to dla Kryszny". Czasem sie mowi ze w Swiacie Duchwym nei ma czasu. Ze tam jest juz POZA-CZAS, ale wiadmo ze w sensie taki np jak Radharani mowi "Za jakis czas mleko wykipi, musze pilnwac dla KrysznY" istaniee czas. Jest to jednak inny Czas. NAzwijmy go Czasem MILOSci, bo kazda sekunda zmierza do wymiany uczuc.
Piękne rozważania... teoretyczne :D
4. ODWZAJMNINIE i OPIKEKA
Bhakti tez haraterzuzuje sie tym ze osoba pod jej wpywem i oddajaca sie Krysznei czyje ze całkowicie na Niem polega. A skoro tak to znika strcach, niepewnosc itp/ POleganie i podpozadkowanie powduja ze ktso czuje sie bezpicznie a Kryszna ze swej strony odwzajmnia sie i opikuje bhakta.
Też bym tak chciał czuć...

ODPOWIEDZ