Jednak nie zmienia to faktu, że niezależnie od stopnia uświadomienia, czy nieuświadomienia sobie dokładnej przyczyny, nadal istnieje doświadczenie uczucia "bycia w niewłaściwym miejscu", co jest sednem sprawy. Pojawianie się w naszym życiu tego typu doświadczenia świadczy o tym, że materialne uwarunkowanie i tożsamość nie jest naturalną pozycją duszy, bo nikt z nas nie pragnie poczucia "bycia na niewłaściwym miejscu", czyli dyskomfortu lub cierpienia, chociaż samoistnie się one pojawiają, ale pragnie trwałego szczęścia i przyjemności, czyli poczucia "bycia zawsze na właściwym miejscu".Trisama pisze:Problem w tym, że jest to dla większości z nas rozważanie teoretyczne (przynajmniej dla mnie). Moje uwarunkowane poczucie "bycia na niewłaściwym miejscu" może być spowodowane np. kiepską pogodą, a nie brakiem premy. Tak ja mam w moim praktycznym uwarunkowaniu.ParamatmaDas pisze: Bhakti wiec;
1. OZnacza poczucie "bycia na właściwym miejscu" - dlatego ze każda jiwa (dusza) jest cząsta Kryszny. Dopiero w stanie wyzwolnia w premie, odsykujmy swoja NATURALNA POZycje. Dopuki tego nie ma zawsze bedzie po czucie "bycia nie na mijscu" mnij lub bardziej.
Można by więc wysunąć tezę, że jeżeli czyjaś tożsamość w 100% nie gwarantuje permanentnego poczucia "bycia we właściwym miejscu", czyli szczęścia, to jest to fałszywa i tymczasowa tożsamość. Nawet jeśli znaleźlibyśmy osobę która twierdziłaby, że jej materialna tożsamość jest źródłem wiecznego szczęścia, to fakt doświadczenia przez nią bólu narodzin, chorób, starości i śmierci, bólu rozłąki z bliskimi z powodu ich śmierci, czy strach przed utratą, czy sama utrata dóbr materialnych, prestiżu, czy nawet samej materialnej tożsamości, do których byłaby ona przywiązana, jest dowodem na nieprawdziwość tego stwierdzenia.
Materialna tożsamość oznacza przywiązanie do nietrwałych tymczasowych rzeczy, takich jak nasze ciało i umysł, co jest jednym z 3 źródeł cierpienia (kleśa) dla duszy posiadającej poczucie fałszywej tożsamości. Te rzeczy się psują przysparzając nam bólu, tak aby w momencie śmierci, na zawsze zostać nam odebrane, co u osób z materialną tożsamością zawsze będzie źródłem poczucia "bycie na niewłaściwym miejscu", i gorliwego wyrażenia życzenia, znajdowania się w takich chwilach, w innym, pozbawionym tego nieprzyjemnego doświadczenia miejscu. Jednakże, takie miejsce, czy pozycja jest w 100% gwarantowana jedynie poprzez odzyskanie transcendentalnej świadomości, w związku z Bogiem. Poziom naszej realizacji powyższego, w żaden sposób nie zmienia statusu jego prawdziwości, bo jest to potwierdzone przez pisma i aczarjów.
Teoretyczna kontemplacja bona-fide sambandha-jnany, nawet tej znacznie wykraczająca poza obecny poziom naszej wigjany, jest polecana i korzystna bo wzmacnia i dewocjonalnie angażuje inteligencję, oraz rodzi inspirację do dalszej służby oddania, co stopniowo przynosi wewnętrzną realizację. Dlatego tego typu filozoficzne dyskusje są pożyteczne. Z tego powodu, dziękuję wszystkim bhaktom za inspirację.