Haribol!
Witam serdecznie!
Jeśli chodzi o odpowiedz to Promyczka, to trafił On w dzieisiątke!
Okazało się, że źle zanotowałem zadanie..
W treści były rzeczywiście trzy drogi; jedna prowadziła do skarbu druga do smoka a trzecią drogą poprostu przyszli bracia.. Więc do wyboru mieli 2 drogi, a więc odpowiedz "którą drogę wskazałby twój brat?" Jest odpowiedzia - pytaniem natruralnie właściwym.. po odpowiedzi trzeba pójść drogą, która nie została wskazana.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuje za pomoc!
Jaya Jagannatha !!!
zagadka ?!? :)
krzysienku njadrozszy przeciez ci to powiedzialem
wydaje sie z negacja jest najlepszym hakiem na klamliwe i zazdrosne odoby...rupa goswami mowi o tym...
jesli chcesz pozostac w przyjazni ze swymi znajomymi, jesli chcesz caly czas byc w posiadaniu swych bogactw, jesli masz afekt do czlonkow swej rodziny - to nie idz - nad brzeg jamuny gdzie mozna spotkac zgietego w trzech miejscach kryszne
jesli nuczasz kogos niefrasobliwego - to rob to tak, ze nie mowi mu czego ma nie robic, tylko co ma robic w sposob przekorny i zobaczysz na efekty nie trzeba bedzie dlugo czekac...
kiedys na sankirtanie spotkalem fajnego czlowieka - opowiedzial mi historie jak odluczyl swego maloletniego syna palic...zaprosil go do siebie do pokoju, posadzil w fotelu, wyciagnal wagon (czyli wiecej niz paczke) i powiedzial no dobra to see popalimy razem...syn wymiekl po chyba paczce i od tamtehj pory palic juz mu sie naturalnie nie chce - ojciec powiedzial ze zawsze moze z nim sie napic jak on tylko bedzie chcial, czy zrobic inne tzw fajne rzeczy
wydaje sie z negacja jest najlepszym hakiem na klamliwe i zazdrosne odoby...rupa goswami mowi o tym...
jesli chcesz pozostac w przyjazni ze swymi znajomymi, jesli chcesz caly czas byc w posiadaniu swych bogactw, jesli masz afekt do czlonkow swej rodziny - to nie idz - nad brzeg jamuny gdzie mozna spotkac zgietego w trzech miejscach kryszne
jesli nuczasz kogos niefrasobliwego - to rob to tak, ze nie mowi mu czego ma nie robic, tylko co ma robic w sposob przekorny i zobaczysz na efekty nie trzeba bedzie dlugo czekac...
kiedys na sankirtanie spotkalem fajnego czlowieka - opowiedzial mi historie jak odluczyl swego maloletniego syna palic...zaprosil go do siebie do pokoju, posadzil w fotelu, wyciagnal wagon (czyli wiecej niz paczke) i powiedzial no dobra to see popalimy razem...syn wymiekl po chyba paczce i od tamtehj pory palic juz mu sie naturalnie nie chce - ojciec powiedzial ze zawsze moze z nim sie napic jak on tylko bedzie chcial, czy zrobic inne tzw fajne rzeczy
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się w zakątku mego serca.