Post
autor: Vaisnava-Krpa » 11 lis 2007, 16:45
Bo my nie mamy rodzin, ja muszę sam się martwić i nie mogę liczyć na nikogo, tylko siebie. Mamy rodziny katolickie, czasami materialistyczne, ale osadzone w kulturze katolickiej. Rodzice zazwyczaj woleliby wychować nasze dziecko na "wzorowego obywatela", będącego odzwierciedleniem wymogow społecznych. Czasami się zdarzą komuś fajni rodzice tak jak tobie Rasasthali, ale często tracimy rodziny, więź i poczucie wspólnoty dlatego, ze zaczynamy "żyć na duchowo", już pomijając, fakt, że w innej tradycji niż ta w rodzinie. Mój ojciec uważa, że wszystkie religie o kant ... rozbić i że Bóg jeśli jest, to nie będzie zly na niego, za to jak żyje. Może nawet będzie bardziej zadowolony jak ze mnie, bo ja dawalem w kość...
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada