Dostaję listy, ale nie zawsze mam czas odpisywać, szczególnie jak nie ma mnie kilka dni. Proszę o odpowiedź:
Namaste! Poszukując w necie inspirujących i ciekawych zródeł natrafiłem na Waszej stronie na tekst, któy obudził moją czujność i niepokój, oto jego fragment:
... "Brahma poczuł niepokój, a wtedy Pan zainspirował go z wewnątrz serca do poddania się pokutom, które umożliwią mu zdobycie składników ofiarnych"...
Głównie chodzi mi o nawiązanie do pokuty - kojarzy mi się to natychmiast z logiką grzechu pierworodnego.
Czy moge prosić o głębsze wyjasnienie, dlaczego?
Pozdrawiam - Andy
Pokuta a grzech pierworodny
-
- Posty: 4936
- Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Wg mnie chodź za bardzo na Vedach sie nie znam, pokuta ma pełnić tu zadanie refleksji, jest to pokorne sprowadzenie na słuszną drogę bez użycia perswazji. Pokuta a grzech pierworodny w różnych kontekstach może tworzyć synkretyzm; doznanie pokuty w moim mniemaniu to świadome rozpatrzenie wlasnego zycia i refleksja nad nim, chwila w której jesteśmy świadomi tego co robimy i mamy jeszcze szanse wyboru.
Re: Pokuta a grzech pierworodny
Nie ma czegos takiego jak grzech pierworodny, jest tylko tendencja do mayi ze względu na naszą znikomość (tatastha sakti). Wpadamy w Maye bo nie rozumiemy że po stronie Kryszny jest o wiele więcej bezpieczeństwa, szczęścia i ciepła. Vrata służy zadowoleniu różnych Bóstw/Boga oraz zwiększenia silnej woli, która jest niezbędna w praktyce. Vrata ustanawia się według Tithi, np w Chaturthi pełni się Ganesha-Vrata a w pełnie księzyca spełnia się Satya-Narayana-Vrata itd.Arkadiusz pisze:Dostaję listy, ale nie zawsze mam czas odpisywać, szczególnie jak nie ma mnie kilka dni. Proszę o odpowiedź:
Namaste! Poszukując w necie inspirujących i ciekawych zródeł natrafiłem na Waszej stronie na tekst, któy obudził moją czujność i niepokój, oto jego fragment:
... "Brahma poczuł niepokój, a wtedy Pan zainspirował go z wewnątrz serca do poddania się pokutom, które umożliwią mu zdobycie składników ofiarnych"...
Głównie chodzi mi o nawiązanie do pokuty - kojarzy mi się to natychmiast z logiką grzechu pierworodnego.
Czy moge prosić o głębsze wyjasnienie, dlaczego?
Pozdrawiam - Andy
klim krishna klim
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
-
- Posty: 4936
- Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
sadhu..guru...ŚASTRAArkadiusz pisze:Nie jestem pewien, jak Trivikrama Swami był w Katowicach chyba , to powiedział tak, że katolicy mają rację, że każdy rodzi się z grzechem pierworodnym, bo ten grzech to nasza karma z poprzednich żyć. Kwestia porównania może.
TVS korzysta często z porównań i terminologii używanych przez chrześcijan, ma to na celu przekonanie osób, do których taka forma nauczania trafia. Jest pare takich osób. W literaturze wedyjskiej nie trafisz na tego typu terminologie. W naszej tradycji możemy znaleźć podobne jak słabość serca (durlabha hrdayaa (jesli dobrze pamietam)..wykorzystuje to Sri Visvanath Chakravarti Thakur). Poza tym jiva/atma nosi ze sobą skaze w postaci i) mayi oraz ii) avidyi; możesz poczytać o tym (oraz o tym jak z tego wyjść) w 108 Upanishadach.
Także, możesz być pewien.
klim krishna klim
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
- Purnaprajna
- Posty: 2267
- Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
- Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
- Kontakt:
Literatura wedyjska, w tym i literatura Waisznawa, pełna jest metafor i porównań (upama). Doświadczony guru (np. Śrila Prabhupada czy Trivikrama Swami) będzie używał środków stylistycznych stosowanych w śastrach, nie tylko używając identycznych przykładów w nich podanych, ale zmieni je stosownie do okoliczności.Arkadiusz pisze:Nie jestem pewien, jak Trivikrama Swami był w Katowicach chyba , to powiedział tak, że katolicy mają rację, że każdy rodzi się z grzechem pierworodnym, bo ten grzech to nasza karma z poprzednich żyć. Kwestia porównania może.
Nauczanie zgodnie z czasem, miejscem i kompetencjami słuchaczy zadowala Krysznę i guru. Tego chciał Śrila Prabhupada i często wyrażał takie pragnienie, ponieważ mówienie i pisanie w korzystny i zrozumiały dla innych sposób (a także w przyjemny, prawdomówny i nie będący przyczyną niepokoju dla innych), nie tylko jest polecane przez Krysznę w Bhagavad-gicie jako asceza mowy (17.15), ale przede wszystkim dlatego, że zwiększa szansę słuchaczy na podjęcie i kontynuację służby oddania dla Boga, co jest głównym celem komunikacji werbalnej i piśmienniczej bhakty.
Dlatego pomimo, że śastry nic nie mówią o grzechu pierworodnym, w pewnych sytuacjach można starać się przyrównać go do obciążenia karmicznego z poprzednich wcieleń, aby pobudzić wyobraźnię czy emocje słuchaczy zaznajomionych z tym terminem. Aby przybliżyć ludziom Krysznę, Jego duchową kulturę oraz proces służby oddania, można używać wielu figur retorycznych, w tym np. porównać mangala aratika do mszy świętej, dhoti do habitu zakonnika czy tonsurę mnicha do sikhy bhakty.
Śrila Prabhupada na przykład, wielokrotnie używał porównania Szatana z mayą, aczkolwiek wiemy, że Wedy nic nie wspominają o istnieniu Szatana. Podobnie robi to Suhotra Swami w jednej ze swoich książek, gdzie porównuje Szatana do różnorodnych, "dobrych" i "złych"odcieni materialistycznej mentalności. A wszystko to, w celu lepszego przybliżenia tematu danej grupie słuchaczy, poprzez wprowadzenie do dyskusji znanych im elementów kulturowych. Środki stylistyczne pozostają jednak identyczne, z tymi, używanymi w literaturze wedyjskiej.
Dla mnie najlepszym porównaniem szatana do czegoś jest porównanie go z moim umysłem, tak jak wspomniałeś o mayi, również ona może działać na 2 różne sposoby, podobnie jak umysł. Maya - materialne działania (moje, ja, dla mnie, ego), Yogamaya duchowe działania (dla Kryszny, dla wielbicieli, dla innych). Kryszna wspomina w BG, że umysł jest najgorszym wrogiem ale może stać się najlepszym przyjacielem.Purnaprajna pisze:Śrila Prabhupada na przykład, wielokrotnie używał porównania Szatana z mayą, aczkolwiek wiemy, że Wedy nic nie wspominają o istnieniu Szatana. Podobnie robi to Suhotra Swami w jednej ze swoich książek, gdzie porównuje Szatana do różnorodnych, "dobrych" i "złych"odcieni materialistycznej mentalności. A wszystko to, w celu lepszego przybliżenia tematu danej grupie słuchaczy, poprzez wprowadzenie do dyskusji znanych im elementów kulturowych. Środki stylistyczne pozostają jednak identyczne, z tymi, używanymi w literaturze wedyjskiej.
Innym częstym porównaniem, które stosowałem jest Yamaraja jako Sędzia. Dla nie wielbicieli jest wrogiem ale dla bhakty jest przyjacielem, który może zadecydować o jego pomyślności jako najwyższy sprawiedliwy sędzia.