Drodzy bhaktowie, jesli posiadacie jakie? informacje z zakresu "hinduskiej histerii alkoholowej" to proszę o wyja?nienia.
np. alkohol etylowy jest doskonałym niepolarnym rozpuszczalnikiem, rozcieńczalnikiem, ?wietnie nadaje się do czyszczenia, ma wła?ciwo?ci odkażaj?ce itd, itp.
Jednak gdy hindusi słysz? np. o drastycznym ograniczeniu spalin samochodowych przez użycie alkoholu zamiast benzyn i oleju napędowego to nie ma nawet kwestii podjęcia rozmów w tej sprawie.
?rila Prabhupad mówił o alkoholu jako o najbardziej nieczystej substancji?
Czy tylko z powodu psychoaktywnych wła?ciwo?ci?
Alkohol? Boże ratuj się kto może!!!
-
- Posty: 337
- Rejestracja: 23 lis 2006, 21:23
- Kula-pavana
- Posty: 238
- Rejestracja: 27 lis 2006, 17:46
Re: Alkohol? Boże ratuj się kto może!!!
nie przypominam sobie takich cytatow (o alkoholu jako o najbardziej nieczystej substancji).Promyczek pisze: ?rila Prabhupad mówił o alkoholu jako o najbardziej nieczystej substancji?
Czy tylko z powodu psychoaktywnych wła?ciwo?ci?
wiele ayurwedyjskich lekarstw jest na alkoholu, niektore formuly ktore kiedys za czasow rodzinnych sprzedawal sam Srila Prabhupada tez byly na alkoholu (SP byl chemikiem-farmaceuta i mial wlasny biznes w tej branzy)
- Rasasthali
- Posty: 641
- Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
- Lokalizacja: USA
Re: Alkohol? Boże ratuj się kto może!!!
A co Prabhu powiesz o alkoholu zawartym w kefirze, owocach, sokach itd?Kula-pavana pisze:nie przypominam sobie takich cytatow (o alkoholu jako o najbardziej nieczystej substancji).Promyczek pisze: ?rila Prabhupad mówił o alkoholu jako o najbardziej nieczystej substancji?
Czy tylko z powodu psychoaktywnych wła?ciwo?ci?
wiele ayurwedyjskich lekarstw jest na alkoholu, niektore formuly ktore kiedys za czasow rodzinnych sprzedawal sam Srila Prabhupada tez byly na alkoholu (SP byl chemikiem-farmaceuta i mial wlasny biznes w tej branzy)
http://actinidia.wordpress.com/
- Kula-pavana
- Posty: 238
- Rejestracja: 27 lis 2006, 17:46
Re: Alkohol? Boże ratuj się kto może!!!
to sa naprawde sladowe ilosci. musiala bys zjesc z dziesiec dobrze dojrzalych kantalup zeby zlapac jakis lekki szmerek w glowieRasasthali pisze: A co Prabhu powiesz o alkoholu zawartym w kefirze, owocach, sokach itd?
pamietam jak nam kiedys na Ramakeli sfermentowaly przetwory z czarnych porzeczek (tzw. wytloki) bo dalismy do nich za malo cukru (byl wtedy na kartki). robilismy z nich prasadam mimo sprzeciwu lokalnego bramina-purysty i wszyscy byli bardzo zadowoleni w koncu witaminy sa tez wazne
Re: Alkohol? Boże ratuj się kto może!!!
??? sk?d to stwierdzenie?Promyczek pisze: Jednak gdy hindusi słysz? np. o drastycznym ograniczeniu spalin samochodowych przez użycie alkoholu zamiast benzyn i oleju napędowego to nie ma nawet kwestii podjęcia rozmów w tej sprawie.
ja w Indiach widziałam wiele "gorszych" i już wprowadzonych w życie zmian... nie pasuj?cych do wyobrażeń osoby która chce postrzegac Indie przez pryzmat "Kryszna book"...
Life's a game,
soul is serious
soul is serious
Re: Alkohol? Boże ratuj się kto może!!!
Proszę nie atakuj. może z fałszyw?, ale jest to jaki? rodzaj pokory, chciałem dowiedzieć się czego? w tym w?tku.Asikunda pisze:??? sk?d to stwierdzenie?Promyczek pisze: Jednak gdy hindusi słysz? np. o drastycznym ograniczeniu spalin samochodowych przez użycie alkoholu zamiast benzyn i oleju napędowego to nie ma nawet kwestii podjęcia rozmów w tej sprawie.
ja w Indiach widziałam wiele "gorszych" i już wprowadzonych w życie zmian... nie pasuj?cych do wyobrażeń osoby która chce postrzegac Indie przez pryzmat "Kryszna book"...
Re: Alkohol? Boże ratuj się kto może!!!
hmmm... a to ja ?piesze z wyjasnieniem, że nie atakPromyczek pisze:Proszę nie atakuj. może z fałszyw?, ale jest to jaki? rodzaj pokory, chciałem dowiedzieć się czego? w tym w?tku.Asikunda pisze:??? sk?d to stwierdzenie?Promyczek pisze: Jednak gdy hindusi słysz? np. o drastycznym ograniczeniu spalin samochodowych przez użycie alkoholu zamiast benzyn i oleju napędowego to nie ma nawet kwestii podjęcia rozmów w tej sprawie.
ja w Indiach widziałam wiele "gorszych" i już wprowadzonych w życie zmian... nie pasuj?cych do wyobrażeń osoby która chce postrzegac Indie przez pryzmat "Kryszna book"...
ani mi w głowie to było
raczej zdziwienie...
no widzisz, jak sie pisze a nie rozmawia, to tak wychodzi.... a to dlatego ze w czasie rozmowy 80% przekazywanej i odbieranej tre?ci pochodzi z mowy ciała (gesty, mimika, postawa ciała, ...) a tylko 20% to słowa...
oj Promyczku, nic sie nie stało, mam nadzieję
!
A co do Indii, to moje zdanie, warto jad?c tam nastawic sie na pielgrzymowanie po ?wietych miejscach, ogl?danie pięknych form Pana Kryszny i odwiedzanie ?wi?tyń a wtedy rzeczywi?cie duchowy nektar, z przebywania tam, rozlewa sie w sercu i nie ma do nas dostepu szara rzeczywisto?ć
pozdrawiam!
Life's a game,
soul is serious
soul is serious