Czy Bóg jest źródłem wszystkiego?

Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
misiek
Posty: 18
Rejestracja: 27 mar 2017, 17:42

Czy Bóg jest źródłem wszystkiego?

Post autor: misiek » 28 mar 2017, 07:54

Haribol.

Dużo swego czasu czytałem książek z wydawnictwa BBT i potem miałem na ich podstawie rozmyślania i stąd mam kolejne pytanie.
Czy Bóg jest źródłem wszystkiego i wszystko od Niego pochodzi?
W rozumieniu czy Bóg jest tak samo źródłem dobra i zła?

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Czy Bóg jest źródłem wszystkiego?

Post autor: Aniruddha das » 28 mar 2017, 11:19

Bardzo dobre pytanie.
Bg 10.8
Ja jestem źródłem wszystkich światów duchowych i materialnych. Wszystko ze Mnie emanuje. Mędrcy – wiedząc o tym doskonale – angażują się w służbę oddania dla Mnie i czczą Mnie z całych serc swoich.

ZNACZENIE: Uczony mędrzec, który dokładnie przestudiował Vedy i posiada wiedzę od takich autorytetów jak Pan Caitanya i wie, w jaki sposób zastosować te nauki, może zrozumieć, że Kryszna jest źródłem wszystkiego, zarówno w świecie materialnym, jak i duchowym. Dzięki takiej wiedzy umacnia się on w służbie oddania dla Najwyższego Pana.

Pan Kryszna powiedział do Uddhavy.
Trzeba wiedzieć, że z powodu kontaktu natury materialnej i żywej istoty, wszechświat działa w jednolity sposób.
Śrimad-Bhagavatam (11.28.1)
Antya lila 8.78

Można dla wyjaśnienia podać przykład Rządu danego kraju, który wybudował więzienie i zadać pytanie:
- Kto jest odpowiedzialny, że dany obywatel znalazł się w tym więzieniu?

misiek
Posty: 18
Rejestracja: 27 mar 2017, 17:42

Re: Czy Bóg jest źródłem wszystkiego?

Post autor: misiek » 28 mar 2017, 12:11

Dziękuję za odpowiedź. Kojarzę te wersety, które przytoczyłeś i stąd też moje pytanie i rozmyślania.
Myślę, że przykład z więzieniem nie do końca oddaje to co miałem na myśli. Mi chodzi o pochodzenie zła. Samo wybudowanie więzienia nie jest złe. Czyli bardziej bym napisał, kto jest odpowiedzialny, że dany człowiek miał do wyboru zło. Czyli jakby moja wola, ale zło i dobro pochodzi od Kryszny w takim razie.

No i ogólnie nie obrażając nikogo, nachodzi mnie pewna konkluzja. Skoro Bóg jest źródłem wszystkiego (również dobra i zła, czy piękna i brzydoty), to dlaczego mówi się o Nim "tylko" Wszechatrakcyjny. Czy w takim razie nie jest on jednocześnie Wszechatrakcyjny i WszechNIEatrakcyjny? I stąd kolejna kwestia. Dlaczego w takim razie Bóg ma być dobry lub "tylko" dobry. Skoro jest źródłem wszystkiego, to czy nie jest jednocześnie i wszechmiłujący i najbardziej nienawidzący?

Pytanie nie ma na celu żadnego ataku, tylko kieruję się chęcią zrozumienia pewnych kwestii o ile to możliwe. Bo rozmawiałem z innymi wielbicielami na spotkaniach medytacyjnych o tych pytaniach i widzę, że nie potrafią mi jasno odpowiedzieć lub nie znają odpowiedzi na wydaje mi się podstawowe kwestie.

Harry
Posty: 95
Rejestracja: 30 sty 2008, 01:12

Re: Czy Bóg jest źródłem wszystkiego?

Post autor: Harry » 28 mar 2017, 13:08

Witaj,

przed problemem/paradoksem istnienia dobrego (i wszechmogącego) Boga i zła w świecie – stoją wszystkie religie.

O kwestii tej, z punktu widzenia wisznuizmu, obszernie (i, jak zwykle, bardzo dowcipnie) pisał kiedyś na swoim blogu Purnaprajña Prabhu:

http://purnaprajna.blogspot.fi/2008/09/ ... yszna.html

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Czy Bóg jest źródłem wszystkiego?

Post autor: Aniruddha das » 28 mar 2017, 18:11

Myślę, że przykład z więzieniem nie do końca oddaje to co miałem na myśli. Mi chodzi o pochodzenie zła. Samo wybudowanie więzienia nie jest złe. Czyli bardziej bym napisał, kto jest odpowiedzialny, że dany człowiek miał do wyboru zło. Czyli jakby moja wola, ale zło i dobro pochodzi od Kryszny w takim razie.
Ten przykład z więzieniem jest bardzo dobry, gdyż często podawany jest przez autorytety w celu wyjaśnienia tej kwestii.
Kryszna stwarza ten świat materialny, a Rząd buduje więzienie. Trzeba wiedzieć tylko po co ten materialny świat został stworzony i po co Rząd buduje więzienie? Kto jest odpowiedzialny za to, że żywa istota zostaje umieszczona w tym świecie materialnym lub w więzieniu?
Pan Kryszna nie jest odpowiedzialny z uwagi na różne warunki w jakich się znajdujemy i jakich doświadczamy.
Trzeba też wiedzieć czym jest ten dualizm dobra i zła.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Czy Bóg jest źródłem wszystkiego?

Post autor: Aniruddha das » 28 mar 2017, 23:01

W świecie materialnym wszelkie koncepcje dobra i zła są mentalnymi spekulacjami. A zatem powiedzenie: 'to jest dobre, a to jest złe', jest całkowicie błędne". (Caitanya-caritamrita, Antya-lila 4.176)

"Musimy zrozumieć, że w tym materialnym świecie myślenie, że to jest dobre, a to jest złe, jest po prostu wymysłem umysłu. Jednakże nie należy imitować takiej świadomości; w rzeczywistości należy usytuować się na duchowej platformie neutralności."

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Czy Bóg jest źródłem wszystkiego?

Post autor: Aniruddha das » 28 mar 2017, 23:06

Bg 13.22 :

"W taki oto sposób, żywa istota podąża ścieżkami życia w tym materialnym świecie, ciesząc się trzema siłami natury. Tak oto doświadcza dobra i zła pośród różnych gatunków, a przyczyną tego jest jej obcowanie z naturą materialną."

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Czy Bóg jest źródłem wszystkiego?

Post autor: Aniruddha das » 28 mar 2017, 23:12

Trzeba przyznać, że żywa istota sama wybrała obcowanie z energią materialną.
Modlitwy Ved uosobionych:
Vedy w swoich modlitwach:

Wszystkie żywe istoty, będąc Twymi integralnymi cząstkami, są z natury radosne, wieczne i pełne wiedzy, lecz z powodu swych własnych błędów, starają się naśladować Ciebie, pragnąc stać się najwyższym podmiotem radości. W ten sposób naruszają Twoją supremację i obrażają Cię, i z tego powodu Twoja materialna energia bierze ich w swoją opiekę. Tak więc ich transcendentalne cechy, radość, szczęście i mądrość, zostają zakryte przez chmury trzech cech materialnych. Ta manifestacja kosmiczna, składająca się z trzech sił natury materialnej, jest dla uwarunkowanych dusz niczym więzienie.

Żywe istoty zeszły do tego materialnego świata pragnąc czerpać z niego przyjemności, i w ten sposób same dokonały wyboru. To nie Kryszna wysłał je tutaj. Świat materialny stworzony został dla przyjemności tych żywych istot, które chciały porzucić wieczną służbę dla Pana i same zapragnęły stać się najwyższym podmiotem radości. Według filozofii Vaisnavów, kiedy żywa istota pragnie zadowalać swoje zmysły i zapomina o służbie dla Pana, otrzymuje miejsce w materialnym świecie, w którym może działać zgodnie ze swym pragnieniem i w ten sposób stwarza ona warunki życia, w których odczuwa szczęście lub cierpienie.

misiek
Posty: 18
Rejestracja: 27 mar 2017, 17:42

Re: Czy Bóg jest źródłem wszystkiego?

Post autor: misiek » 29 mar 2017, 09:16

No i znowu napotykam błędy logiczne o których wspomniałem na początku.

Skoro żywa istota z natury jest pełna wiedzy, to znaczy, że wie jak sam napisałeś, że gdy obrazi Krysznę, to "transcendentalne cechy, radość, szczęście i mądrość, zostają zakryte przez chmury trzech cech materialnych" oraz, że "ta manifestacja kosmiczna (...) jest dla uwarunkowanych dusz niczym więzienie".

I to jest nielogiczne. Bo skoro ktoś jest pełny wiedzy i szczęśliwy, to nie będzie zmieniał swojej aktualnej pozycji. W tym materialnym świecie ludzie angażują się w różne nowe zajęcia, bo czują rozczarowanie i znudzenie rzeczami materialnymi czy zadowalaniem zmysłów - nie czują satysfakcji i szczęścia i dlatego chcą zmienić swoją pozycję.

Jednak spójrz, że nawet teraz zdecydowana większość wielbicieli jest wciąż zanieczyszczona i pod wpływem energii materialnej, ale mimo to wiedzą, że trzeba służyć Krysznie i do niego wrócić. Więc czysta dusza miała to od razu zrealizowane na początku, skoro wie wszystko. Więc czemu dusza zapragnęła zmienić swoją pozycję, skoro wiedziała co ją czeka i wiedziała, że nie będzie tak szczęśliwa jak wtedy, gdy służy Krysznie w świecie duchowym. To jest dla mnie niezrozumiałe. Zmieniamy swoją pozycję na potencjalnie lepszą gdy coś nam aktualnie nie pasuje. Widać to na każdym kroku nawet w tym materialnym świecie. Każdego motywuje do działania przeświadczenie, że będzie bardziej szczęśliwy, będzie miał więcej spokoju i poprawi swoją aktualną sytuację. Nawet w tym świecie nikt nie podejmuje świadomych wyborów, żeby mu było gorzej. To tak jakbyś miał kochającą rodzinę i dobrze płatną pracę i nagle mówisz "Kochanie idę mieszkać na ulicy i zostanę ćpunem". Wydaje się do absurdalne, ale nawet gdyby coś takiego się wydarzyło to dlatego, że ta osoba nie była usatysfakcjonowana swoją aktualną pozycją. Może nie czerpała satysfakcji z posiadania rodziny itp. W każdym razie tak jak wspomniałem, ZAWSZE kieruje nami poprawa sytuacji, ewentualnie stagnacja, ale nigdy się świadomie nie degradujemy.

Więc albo nie mieliśmy pełni wiedzy w świecie duchowym jako czyste dusze, albo nie byliśmy tam jednak dostatecznie szczęśliwi. Inaczej to nie ma sensu.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Czy Bóg jest źródłem wszystkiego?

Post autor: Aniruddha das » 29 mar 2017, 12:53

I to jest nielogiczne.
W uwarunkowanym stanie egzystencji wszystkie żywe istoty mają cztery zasadnicze wady: ma skłonność do oszukiwania, popełnia błędy, ulega złudzeniu i ma niedoskonałe zmysły.
Natomiast w stwierdzeniach autorytatywnych mędrców nie pojawiają się błędy, złudzenia, oszukiwanie i błędna percepcja. Również w słowach Najwyższego Osobowego Boga nie istnieją takie materialne defekty jak: błędy, złudzenia, oszustwo czy niesprawność zmysłowa.
Cała literatura wedyjska jest rozpowszechniana od samego początku stworzenia materialnego świata i znana jest jako apauruseya (nie sporządzona przez człowieka). Wiedza wedyjska została wypowiedziana przez Pana i pierwszym kto ją usłyszał, był Brahma, pierwsza stworzona żywa istota wewnątrz tego wszechświata.
KŹWP R12
Tak już jest, że własny brak logiki przerzucamy na literaturę wedyjską, ale to można zrozumieć.
W tym miejscu możemy zacytować dwie fraszki:
Ptaszki w klatce ~
"Czegóż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody -
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody".
"Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę".
Ignacy Krasicki

Ci, którzy zbliżają się do Kryszny mogą mieć przebłysk prawdziwej wolności (stary ptak), a kompletny neofita (młody ptaszek), pozostający w ignorancji całkowicie nie rozumie tej swobody.

ODPOWIEDZ