Vaisnava-Krpa pisze:A mantrowanie na japa mala?
Jeżeli byłbym mańkutem, to robiłbym wszystko dominującą ręką, chyba, że specyficznie zostałoby mi to zakazane przez mojego guru, dobrze orientującego się w kwestii tego, że leworęczność jest wrodzona i ma przyczynę biologiczno-genetyczną, a nie jest po prostu złym nawykiem i brakiem kultury. Przy takiej liczbie leworęcznych bhaktów, dziwi mnie fakt, że nie byłem w stanie znaleźć na ten temat konkretnej, jednoznacznej odpowiedzi ani w Vedabase, ani w Googlu.
Pewna historia (opisana w "Śrila Prabhupada Nectar", SDG) odnosi się do mańkuctwa Rukmini dd, w której Śrila Prabhupada zauważył, że pisze ona lewą ręką i był niezwykle zdumiony, że takie dziwactwo w ogóle istnieje, bo widział to poprzednio jedynie u Gargamuniego. Powiedział, że pisze ona "odwrotnie i do góry nogami, niczym Gargamuni", po czym przyrównał to do cudaczności, której był kiedyś świadkiem w Kalkucie, gdzie pewien człowiek grał na harmonium łokciami, kolanami na kartalach i stopami na mrdandze. Jak z tego widać, Śrila Prabhupada postrzegał to raczej w kategoriach cyrkowo-jarmarcznej cudaczności, i nie był ani przyzwyczajony, ani poinformowany od tym całkiem powszechnym przynajmniej na Zachodzie zjawisku, a co tu dopiero mówić o współczesnych odkryciach naukowych, potwierdzających wrodzoną biologiczną przyczynę leworęczności.
Inna historia mówi (Wspomnienia o ŚP, ITV), że kiedy Gopal dasa serwował w pociągu Śrila Prabhupadzie i innym bhaktom prasadam , to w pewnym momencie Śrila Prabhupada powiedział mu, aby usiadł z nimi i zjadł. Za chwilę jednak, poprosił go o dokładkę. Gopal zawahał się i pomyślał, że ma przecież brudną prawą rękę, a do pociągowej umywalki daleko. Śrila Prabhupada spojrzał na niego, i tak, jakby czytał w jego myślał odpowiedział: "Możesz użyć lewej ręki. Czasami lewa ręka jest okej".
Z punktu widzenia kultury i etykiety, serwowanie prasadam, czy wręczanie prezentów lewą ręką jest obraźliwe. Jednak powyższa historia obrazuje, że w nadzwyczajnych sytuacjach, której szczegółów świadom jest guru i bhaktowie, jest to do zaakceptowania. Osobiście, uważam wrodzoną leworęczność właśnie za taką nadzwyczajną sytuację. Należałoby jedynie poinformować o tym zebranych bhaktów w celu uniknięcia ewentualnej niezręczności.
Na koniec chciałbym zaznaczyć, że postrzegam to jako bardzo indywidualną kwestię, i że jeżeli jakaś praworęczna czynność nie sprawia leworęcznemu bhakcie żadnych trudności, i nie wymaga od niego czynienia jakiegoś nadludzkiego, nienaturalnego wysiłku "biologicznego oduczania się" (np w jedzeniu, ofiarowaniu arati, mantrowaniu na koralach itp.), to oczywiście lepiej jest używać prawej. Chociażby po to, aby uniknąć niepokojenia innych, nieświadomych sytuacji bhaktów.