Polowania w literaturze wedyjskiej a wegetarianizm.

Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
Awatar użytkownika
Ardźuna
Posty: 14
Rejestracja: 10 maja 2015, 16:50

Polowania w literaturze wedyjskiej a wegetarianizm.

Post autor: Ardźuna » 17 maja 2015, 13:54

Hare Krishna!

Szanowni bhaktowie, mam do Was pytaniew sprawie jednej kwestii która bardzo mnie niepokoi. Mianowicie, wielbiciele Najwyższego Pana są wegetarianami. Jednak sam Pan często uczestniczy w polowaniach. W Mahabharacie jest opis, jak to Pan Krsna lubował polować wraz z Abhimanju. W Ramayanie Pan Rama często poluje na jelenie. Nawet na forum spotykałem się z cytatami autorytetów, że polowania i zabijanie zwierząt jest bardzo złe, a okazuje się, że jest to jedna z form spędzania czasu wśród kszatrijów. Dziwi mnie to, że zbliżamy się do Boga poszcząc od mięsa, jak sam Bóg lubił polować na zwierzęta.

Haribol

Awatar użytkownika
izabelaza
Posty: 137
Rejestracja: 13 lut 2015, 14:35

Re: Polowania w literaturze wedyjskiej a wegetarianizm.

Post autor: izabelaza » 20 maja 2015, 15:21

HARIBOL
Tez sie nad tym zastanawialam , jak na razie widze nie ma zadnych odp..
POZDRAWIAM
"harer näma harer näma harer nämaiva kevalam kalau nästy eva nästy eva nästy eva gatir anyathä"

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Polowania w literaturze wedyjskiej a wegetarianizm.

Post autor: Vaisnava-Krpa » 20 maja 2015, 20:16

Kszatriowie uczyli się obrony i walki na zwierzętach. Niektórzy nawet je jedli. Ale nie jest to to samo co masowa rzeź zwierząt codziennie w rzeźniach przez resztę ludzi dla zadowolenia języka. Nie były to polowania dla jedzenia.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Ardźuna
Posty: 14
Rejestracja: 10 maja 2015, 16:50

Re: Polowania w literaturze wedyjskiej a wegetarianizm.

Post autor: Ardźuna » 20 maja 2015, 22:23

Dziękuję za odpowiedź :wink:

Mam jeszcze jedno pytanie, a mianowicie czy w wedyjskich Indiach jedzenie mięsa było powszechne? Dziwi mnie to trochę, że przed kali-yugą występowali zwykli myśliwi ( to oni według Mahbharaty poinformowali Pandawów o tym gdzie jest durjodhana) oraz karna przyrzekł post od mięsa, (jakby to było jakieś nienormalne), a myślałem, że społeczeństwo tamtych czasów nie było splamione zabijamiem zwierząt dlą języka.

Hare Kriszna!

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Polowania w literaturze wedyjskiej a wegetarianizm.

Post autor: Vaisnava-Krpa » 20 maja 2015, 23:20

To był początek Kali yugi, istnieli już ludzie tzw. klasa mleccha yavana, czyli dzikusów, którzy nie przestrzegali zasad wedyjskich, żyli w lasach i nie byli zbyt liczni. W Bhavisya Puranie jest opis, jak zwiększała się populacja niecywilizowanych ludzi:

"W rozdziałach 3-5 Pratisarga Parva Bhavisya Purany, Srila Suta Gosvami opowiada o wydarzeniach, które częściowo zostały opisane w Starym Testamencie. Te wydarzenia rozpoczynają się około 13 200 lat temu, czyli około 8 200 lat przed rozpoczęciem Kali yugi. W tym czasie Król Ksemaka władał Indiami. Podczas podróży wśród terenów leśnych został zabity przez mlecców, niecywilizowanych zjadaczy mięsa.

Jego syn, Książę Pradyota objął tron i zapytał braminów o przeznaczenie swego ojca osiągnięte po śmierci. Poinformowali nowego króla, że Ksemaka był na Yamaloce (planecie Yamarajy, półboga, który sądzi grzeszne dusze po ich śmierci). Ksemaka nie udał się do nieba, gdyż zginął z rąk grzesznych mlecców. Król Pradyota zapytał jak jego ojciec mógłby zostać uwolniony z tych warunków. Bramini powiedzieli mu by przygotował mleccayagya, wielką ofiarę w której, niecywilizowani zjadacze mięsa z całego świata mogliby zostać pochłonięci przez ogień ofiarny. Uważając tą ofiarę jako błogosławieństwo dla jego ojca i dla całego świata, który mógłby w ten sposób zostać uwolniony od obecności tak wielu grzesznych ludzi, Pradyota uczynił konieczne przygotowania. Gigantyczny ogniowy ołtarz został zbudowany, że miał wiele mil kwadratowych. By wypełnić go drewnem, musiały zostać ścięte całe lasy. Ogień musiał być niebotycznym pożarem. Jak wiele ghee było w niego ofiarowanych przez braminów? Intonując Vedyjskie mantry, przenieśli dźwiękiem mlecców z całego świata i upuścili ich w płomienie. W ten sposób wielce grzeszni ludzie byli wyzwoleni od narodzin i śmierci.

Wersy 7 i 8 Bhavisya Purana Pratisarga Parva z rozdziału 4

haarahuunaanbarbaraashcaiva gurundaamsca shakankhasaanan
yaavanaanpallavaamshcaiva romajaa nkharasambhavaan
dviipasthitaankaamarushca chinaansaagaramadhyagaan
praahuyabhasmataatkurvanvedamantraprabhavatah

Mlecca są niecywilizowanymi ludźmi, którzy nie podążają za pismami Vedyjskimi. Tworzą oni różne plemiona, znane jako Hara (wojownicy prawdopodobnie z Arabii, gdyż Harowie byli wielbicielami Hara lub Pana Sivy, i Arabia w tych dniach była miejscem kultu Sivy), Huna (Hunowie), Barbara (barbarzyńcy), Gurunda, Shaka, Khasa (ludzie z górzystych krajów Indii), Yavana (Jończycy I Grecy), Pallava (Persowie), Romajaa (Etruskowie, starożytni ludzie Włoch) i Kharasambhava (“ci, którzy narodzili się od osłów”) wraz z tymi, którzy żyli w różnych miejscach Chin i Assam i wysp pośród oceanów. Wszyscy oni zostali zabici i obróceni w popiół przez Vedyjską mantrę. Osoba Kali stała sie najbardziej nieszczęśliwa z wymarcia mlecców całego świata. Jako półbóg odpowiedzialny za kłótnie i grzeszne czynności, pozostał bez zajęcia, gdyż w tych dniach tylko mlecca byli pod jego kontrolą. Wraz z wdowami mlecców, którzy zostali zabici w ofierze, Kali wykonał pokuty i wyrzeczenia przez długi czas. W końcu Najwyższy Pan Hari, który jest zadowolony przez służbę oddania, osobiście pojawił się przed Kali i przemówił do niego jako yugottamy, najlepszego z yug.

Mówiąc to, Pan wskazał, że wkrótce rozpocznie się jego własna yuga (epoka) Kali. W tej epoce, Kali będzie rządził nie tylko plemiennymi ludźmi, lecz całym światem. “Przyjmę wiele form podczas twych rządów”, Pan oświadczył.

Powiedział, że Prajapati Kardama Muni spłodził mężczyznę o imieniu Adama i kobietę o imieniu Havyavati, którzy razem mieli być rodzicami nowej rasy mlecców. Słysząc to, Kali stał się bardzo szczęśliwy. Po tym Aryanie stali sie słabi, gdy mleccowie znów urośli w siłę. Havyavati (Ewa) była zwiedziona przez Kali w formie węża, by nakarmiła swego męża owocem ramyaphala. W ten sposób Kali przejął kontrolę nad światem."
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Polowania w literaturze wedyjskiej a wegetarianizm.

Post autor: Aniruddha das » 21 maja 2015, 15:46

Trzeba też zwrócić uwagę, że wymienione polowania miały miejsce w innych yugach i dotyczyły ksatriyów. W rozrywkach
Kryszny jest opisana historia z Muczukundą, który jako wojownik międzyplanetarny również uczestniczył w polowaniach. Jednak nie był wolny od skutków zabijania.
Pan Kryszna powiedział: "Mój drogi Królu, ponieważ jesteś ksatriyą, popełniłeś obrazę zabijając zwierzęta, zarówno na polowaniu, jak i w politycznych rozgrywkach. Aby się więc oczyścić,
zaangażuj się w praktykę bhakti-yogi i zawsze myśl o Mnie.
Wkrótce uwolnisz się od wszelkich następstw takich nieczystych czynów."
Z tego zdania wynika, że chociaż ksatriyowie mogą zabijać zwierzęta na polowaniu,
nie są oni wolni od grzesznych reakcji. Dlatego należy całkowicie zaangażować się w służbę dla Pana i w ten sposób uwolnić się od wszelkich skutków swojego przeszłego życia.
Pouczająca jest historia opisana w Caitanyi Caritamrycie (Madhya lila 24.229) o Mrgarim, wrogu
zwierząt, leśnym myśliwym. O tym następnym razem.

Awatar użytkownika
Ardźuna
Posty: 14
Rejestracja: 10 maja 2015, 16:50

Re: Polowania w literaturze wedyjskiej a wegetarianizm.

Post autor: Ardźuna » 21 maja 2015, 23:25

Bardzo dziękuję Vaisnava-Krpa za rozwiniętą odpowiedzieć. :lol:

Aniruddha das - również bardzo dziękuję za dopełnienie. :D

Wątpliwości rozwiane (((:

Niech Wam Pan Kryszna pobłogosławi ! :wink:

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Polowania w literaturze wedyjskiej a wegetarianizm.

Post autor: Purnaprajna » 22 maja 2015, 09:37

Śrila Prabhupada w objaśnieniu do ŚB 9.6.8:

"W tym wieku, w Kali-yudze, każdy jest ekspertem w polowaniu na zwierzęta, lecz większość ludzi jest śudrami, nie ksatriyami. Natomiast zgodnie z nakazami wedyjskimi, tylko ksatriyom wolno polować, podczas gdy śudrowie mogą jeść mięso po uprzednim ofiarowaniu kozy lub innego pomniejszego zwierzęcia przed bóstwem bogini Kali czy podobnych półbogów. Ogólnie rzecz biorąc, jedzenie mięsa nie jest całkowicie zabronione. Określone klasy ludzi mają pozwolenie na jedzenie mięsa, odpowiednio do różnych okoliczności i nakazów. Jednakże wszystkich obowiązuje ścisły zakaz jedzenia wołowiny. W Bhagavad-gicie Krsna osobiście mówi o go-raksyam, ochronie krów. Osoby żywiące się mięsem mają pozwolenie na spożywanie go odpowiednio do swoich różnych pozycji oraz wskazówek śastr. Nigdy jednak nie jest to mięso krowy. Krowy muszą mieć zapewnioną wszelką ochronę:"

Z "Kryszny" rozdz. 57:

"Arjuna udał się do lasu ze swym łukiem i swymi niezawodnymi strzałami. Ubrał się on w odpowiednie ubranie ochronne, bowiem zamierzał się ćwiczyć w sztuce zabijania wroga. Udał się do tej części lasu, gdzie było dużo tygrysów, jeleni i różnych innych zwierząt. Krsna nie poszedł tam dlatego, aby doskonalić się w sztuce zabijania zwierząt, ponieważ On nie musi się w niczym doskonalić. Krsna jest samowystarczalny. Towarzyszył On po prostu Arjunie, chcąc zobaczyć, jak Arjuna doskonali się w walce, bowiem w przyszłości czekało go zabicie wielu wrogów. W lesie Arjuna zabił wiele tygrysów, dzików, bizonów, gavayów (pewien rodzaj dzikiego zwierza), nosorożców, jeleni, zajęcy, jeżozwierzy i innych zwierząt, przekłuwając je swoimi strzałami. Niektóre martwe zwierzęta – te, które nadawały się do ofiar, zbierane były przez służących i odsyłane do Króla Yudhisthiry. Inne dzikie zwierzęta, takie jak tygrysy i nosorożce, zostały zabite, aby przywrócić w lesie spokój i porządek. Las zamieszkiwany był przez wielu mędrców i wiele świętych osób i obowiązkiem królów ksatriyów było utrzymywanie tam spokoju."

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Polowania w literaturze wedyjskiej a wegetarianizm.

Post autor: Purnaprajna » 22 maja 2015, 14:46

Nie wszyscy wielbiciele Najwyższego Pana są wegetarianami. Przykładem jest np. nosiciel Wisznu, Garuda, a pośród Pandawów, Bhima. Jednak zasada była taka, że jeżeli kszatria chciał zjeść czasami mięso, to musiał sam upolować zwierzynę, a nie pojechać do jednej z tysięcy współczesnych rzeźni, czy zjeść hamburgera w McDonaldzie. Natomiast śudra mógł jeść mięso pomniejszych zwierząt (np. kóz) dopiero po ofiarowaniu ich bogini Kali, lub podobnym półbogom.

Warto też dodać, że dusze uwięzione w ciałach zwierząt, a zabite na polowaniu przez czystych wielbicieli, takich jak Padawowie, otrzymywały wyzwolenie z cierpień materialnej egzystencji. To samo odnosi się do bycia zabitym przez Krysznę. To wielkie błogosławieństwo.

Oczywiście, zabijanie i jedzenie krów w żadnym przypadku nie wchodziło w grę, jako jeden z najcięższych grzechów. Teraz w Polsce się z tego jedynie śmieją, i dlatego jest ludziom tak ciężko żyć, bo prawo karmy o nic nie dba, tylko leje na odlew w mordę.

Na koniec, należy powiedzieć, że to Kryszna ustanowił zasady religijne, i grając rolę kszatrii działa zgodnie z dharmą, zgodnie ze stworzonymi przez siebie prawami polując czasami na zwierzęta w lesie w towarzystwie swych ukochanych Pandawów. Zarzucanie Mu hipokryzji lub grzechu opiera się jedynie na nieznajomości zasad dharmy.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Polowania w literaturze wedyjskiej a wegetarianizm.

Post autor: Purnaprajna » 22 maja 2015, 14:53

A tak przy okazji, to serdecznie witamy na forum Ardźuno! :)

ODPOWIEDZ