SEN

Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
Awatar użytkownika
Mezamir
Posty: 258
Rejestracja: 26 gru 2012, 19:01

Re: SEN

Post autor: Mezamir » 15 maja 2015, 12:58

chwilowo traci wiedzę o utożsamianiu ciała z jaźnią
Nie rozumiem,przecież utrata świadomości/nieprzytomnosć
wiąże się nie tylko z posiadaniem błędnych koncepcji
ale również z utratą świadomości tych właściwych poglądów.

Gdy ludzie mdleją to nie tylko nie są w stanie identyfikować siebie z ciałem
Nie potrafią również identyfikować JA z duchem.
Utrata przytomności nie jest bowiem przerwą w egzystencji wiecznej jaźni
Wiem,tylko cóż mi po mojej egzystencji która trwa nawet w głębokie śnie
jeżeli nie mam o własnym istnieniu pojęcia?
Podana jest analogia, że w takich chwilach (utraty przytomności) świadomość jest uśpiona
Hm...procesy życiowe sobie trwają we śnie i w czasie omdlenia
Jakaś forma świadomości nadal czuwa ale bez naszego udziału
bez tego obserwatora który staje się uśpiony...
świadomość jest zasadniczą natury duszy
Nie istnieje dualizm pomiędzy duszą, a świadomością ponieważ obie są wieczne.
Zgoda
Pokazuje to, że świadomość nigdy nie wygasa, i nie ma w niej żadnej przerwy, czy luki nawet podczas, uprzednio już zdefiniowanej utraty przytomności.
No ale jest nieprzytomność,żeby stwierdzić że dobrze nam się spało,trzeba się najpierw obudzić...

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: SEN

Post autor: Purnaprajna » 15 maja 2015, 14:51

A kuku! pisze:
chwilowo traci wiedzę o utożsamianiu ciała z jaźnią
Nie rozumiem,przecież utrata świadomości/nieprzytomnosć
wiąże się nie tylko z posiadaniem błędnych koncepcji
ale również z utratą świadomości tych właściwych poglądów.

Gdy ludzie mdleją to nie tylko nie są w stanie identyfikować siebie z ciałem
Nie potrafią również identyfikować JA z duchem.
Mówisz o duszach nitya-baddha, czyli tych tkwiących w sidłach materialnej identyfikacji z ciałem. Jednakże, ta sytuacja nie dotyczy dżiwan-mukta, czyli wyzwolonej w tym życiu duszy, które jak mówi Bhagawatam 5.11.12 może widzieć te wszystkie stany na żywo. Wcześniej pisałem już o tym, że dla wyzwolonego wielbiciela Kryszny stan snu lub jawy jest praktycznie identyczną realnością, bo 24/7 jest on świadomym Kryszny i służy bezpośrednio Krysznie i Jego bhaktom.

Trzy stany uwarunkowanej świadomości powstają pod wpływem iluzorycznej energii Kryszny. Natomiast, doskonały bhakta jest pod wpływem energii wewnętrznej Kryszny, gdzie dusza jest w bezpośrednim kontakcie z Kryszną i jego rozrywkami, w pełni doświadczając wieczności oraz transcendentalnej wiedzy (świadomości) i szczęścia podczas wykonywania duchowych czynności. To jest plan ducha, a nie materii, i dlatego prawa materii tracą tam jurysdykcję.

Jak wyjaśnia Śrila Prabhupada, stan uwarunkowania i wyzwolenia są odpowiednio przyrównywane do stanu snu, czy nieświadomości, oraz do stanu przebudzenia. Tylko przebudzone dusze są świadome tego, że są wiecznymi cząstkami Najwyższego Osobowego Boga, Śri Kryszny i dlatego nawet będąc jeszcze w materialnym świecie pełnią dla Niego transcendentalną służbę oddania w każdej sekundzie swojej egzystencji, będąc całkowicie wolnymi od materialnym stanów świadomości.
Życie Warszawy pisze:
Utrata przytomności nie jest bowiem przerwą w egzystencji wiecznej jaźni
Wiem,tylko cóż mi po mojej egzystencji która trwa nawet w głębokie śnie
jeżeli nie mam o własnym istnieniu pojęcia?
Dobre pytanie. Ten problem można łatwo rozwiązać poprzez przebudzenie się z materialnej iluzji. Należy przyjąć w tym celu duchowe instrukcje od czystego wielbiciela Kryszny, takiego jak np. Śrila Prabhupada i podjąć praktykę procesu bhakti-jogi w celu wzniesienia własnej świadomości do stanu ponad wpływem materialnych gun i umysłu. Zacznij regularnie mantrować Hare Kryszna, czytaj książki Śrila Prabhupada i spotykaj się z bhaktami, a wszystkie Twoje wątpliwości samoistnie wygasną z powodu obcowania z niedualnymi Prawdami i boską energią na planie duchowym, a nie z dualizmem na planie materialnej inteligencji i emocji, gdzie na każdym kroku borykamy się ze sprzecznościami, a co za tym idzie, z frustracją.

Panie Janeczku, mam grać? pisze:
Pokazuje to, że świadomość nigdy nie wygasa, i nie ma w niej żadnej przerwy, czy luki nawet podczas, uprzednio już zdefiniowanej utraty przytomności.
No ale jest nieprzytomność,żeby stwierdzić że dobrze nam się spało,trzeba się najpierw obudzić...
Albo zjeść banana. To chyba oczywiste. Uwarunkowane stany świadomości i ich długość są dyktowane przez energię materialną Kryszny, a nie przez nasze widzi mi się. Dlatego, nawet jeśli tego nie chcesz, to w końcu będziesz się musiał obudzić ze stanu głębokiego snu pozbawionego marzeń sennych.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: SEN

Post autor: Purnaprajna » 15 maja 2015, 17:11

"Ponieważ to Naddusza jest miejscem spoczynku duszy w stanie głębokiego snu, to jedynie On jest Tym, który budzi śpiącą duszę" (Wedanta-sutra 3.2.8 )

"Kiedy człowiek śpi, jego materialne atuty – energia życia, zmysły rejestrujące wiedzę, zmysły działania, umysł i inteligencja – nie są w stanie go obudzić. Może się on obudzić tylko dzięki pomocy Duszy Najwyższej." (Śrimad Bhagawatam 3.26.71)

To tyle w kwestii chęci pospania przez dowolnie wybrany przez nas okres czasu.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: SEN

Post autor: Purnaprajna » 15 maja 2015, 17:26

Na temat omdlenia:

"Stan omdlenia leży pomiędzy głębokim snem (bez marzeń sennych) i przebudzenia. Oznacza to, że dusza częściowo osiąga odpoczynek w Paramatmie" (Wedanta-sutra 3.2.10)

"W stanie nieświadomości i świadomości oraz pomiędzy nimi, powinien on (sannyasin) próbować zrozumieć jaźń i być w niej w pełni usytuowanym. W ten sposób powinien on zrealizować, że uwarunkowany i wyzwolony stan życia są jedynie złudzeniem i nie są w rzeczywistości faktycznymi. Mając takie wyższe zrozumienie, powinien on jedynie widzieć Prawdę Absolutną przenikającą wszystko. (Śrimad Bhagawatam 7.13.5)

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: SEN

Post autor: Vaisnava-Krpa » 15 maja 2015, 20:04

04.29.64 Czasami nagle doświadczamy czegoś, czego nigdy nie widzieliśmy i o czym nigdy nie słyszeliśmy w naszym obecnym ciele. Czasami widzimy nagle takie rzeczy w snach.

04.29.64 Znaczenie: Czasami podczas snu widzimy rzeczy, których nigdy nie doświadczyliśmy w naszym obecnym ciele. Czasami we śnie myślimy, że unosimy się w przestrzeni, chociaż nie doświadczyliśmy latania. Oznacza to, że kiedyś, w poprzednim życiu, lataliśmy w przestrzeni albo jako półbóg, albo jako kosmonauta. To wrażenie zachowało się w naszym umyśle i nagle daje o sobie znać. Jest to jak fermentacja przebiegająca w głębinach wodnych, która czasami manifestuje się bąbelkami na powierzchni. Czasami śnimy, że przybyliśmy do miejsca, którego nie znamy ani nie doświadczyliśmy w tym życiu, ale jest to dowód na to, że znamy je z jakiegoś poprzedniego życia. Wrażenie to pozostaje w umyśle i czasami manifestuje się we śnie albo w myślach. Wniosek jest taki, że umysł jest magazynem różnych myśli i doświadczeń wyniesionych z żywotów poprzednich. Zatem istnieje łańcuch łączący jedno życie z drugim, poprzednie życie z tym, i to życie z życiem przyszłym. Czasami dowodzą tego takie powiedzenia, że ktoś jest urodzonym poetą, urodzonym naukowcem czy urodzonym bhaktą. Jeśli w tym życiu bezustannie myślimy o Krsnie, podobnie jak Maharaja Ambarisa (sa vai manah krsna-padaravindayoh), to z pewnością w czasie śmierci przeniesiemy się do królestwa Boga. Nawet jeśli nasz wysiłek osiągnięcia świadomości Krsny nie zostanie dokończony, to będziemy mogli kontynuować świadomość Krsny w życiu przyszłym. Potwierdza to Bhagavad-gita (6.41):

prapya punya-krtam lokan usitva śaśvatih samah
śucinam śrimatam gehe yoga-bhrasto 'bhijayate

"Yogin, który nie odniósł sukcesu, po wielu, wielu latach przyjemności na planetach pobożnych żywych istot rodzi się w rodzinie prawych ludzi albo w bogatej rodzinie arystokratycznej."
Jeśli nieugięcie przestrzegamy zasady medytacji o Krsnie, to bez wątpienia w naszym następnym życiu zostaniemy przeniesieni na Krsnalokę, Golokę Vrndavanę.



04.29.67 Czasami widzimy we śnie coś, czego nigdy nie widzieliśmy ani o czym nie słyszeliśmy w tym życiu, ale wszystkich tych incydentów doświadczyliśmy w różnym czasie, w różnych miejscach i w różnych okolicznościach.

04.29.67 Znaczenie: Poprzedni werset wyjaśnia, że w snach widzimy to, czego doświadczyliśmy podczas dnia. Ale dlaczego czasami w naszych snach widzimy coś, o czym nigdy nie słyszeliśmy i czego nigdy nie widzieliśmy w przeciągu tego życia? Tutaj jest powiedziane, że chociaż mogliśmy nie doświadczyć takich wydarzeń w tym życiu, doświadczyliśmy ich w żywotach poprzednich. Odpowiednio do czasu i warunków, łączą się one w taki sposób, że w snach widzimy wspaniałe rzeczy, których nigdy nie doświadczyliśmy. Na przykład możemy widzieć ocean na szczycie górskim. Albo możemy widzieć, że ocean wysechł. Są to po prostu kombinacje różnych doświadczeń w czasie i przestrzeni. Czasami możemy zobaczyć złote góry, ponieważ mamy doświadczenie ze złotem i mamy doświadczenie z górami. We śnie; pod wpływem złudzenia, łączymy te oddzielne czynniki. W ten sposób możemy widzieć złote góry albo gwiazdy podczas dnia. Wniosek jest taki, że są to wszystko wytwory umysłu, chociaż w rzeczywistości doświadczyliśmy tych rzeczy, ale w różnych okolicznościach. Po prostu połączyły się one w czasie snu. Szersze wyjaśnienie tego faktu znajdziemy w następnym wersecie.


07.14.03-04 Znaczenie: We śnie stwarzamy społeczeństwo przyjaźni i miłości, a kiedy budzimy się, widzimy, że przestało ono istnieć. Podobnie, nasze wulgarne społeczeństwo, rodzina i miłość są również snem i sen ten skończy się, gdy tylko umrzemy. Zatem, bez względu na to, czy śnimy w subtelny czy wulgarny sposób, wszystkie te sny są fałszywe i tymczasowe. Naszą prawdziwą powinnością jest zrozumienie tego, że jesteśmy duszą (aham brahmasmi) i dlatego nasze czynności powinny być inne. Wtedy możliwe będzie osiągnięcie szczęścia.

brahma-bhutah prasannatma na śocati na kanksati
samah sarvesu bhutesu mad-bhaktim labhate param

"Ten, kto jest usytuowany w taki transcendentalny sposób – od razu realizuje Najwyższego Brahmana i staje się w pełni radosnym. Nie rozpacza nigdy ani niczego nie pragnie, jednakowo ustosunkowanym będąc do każdej żywej istoty. W tym stanie osiąga czystą służbę oddania dla Mnie." (Bg. 18.54). Kto pełni służbę oddania, ten bez trudu może wyzwolić się ze snu materialistycznego życia.


03.27.10 Znaczenie: W materialnej koncepcji życia świadomość operuje na trzech poziomach. Działa ona inaczej podczas snu, inaczej na jawie, a jeszcze inaczej podczas głębokiego snu. Aby osiągnąć świadomość Krsny, należy stać się transcendentalnym wobec tych trzech faz świadomości. Nasza obecna świadomość powinna być wolna od wszelkich doznań życia nie będących świadomością Krsny, Najwyższej Osoby Boga. Gdy zostaje usunięte fałszywe utożsamianie duszy z ciałem, możemy doświadczyć prawdziwej wizji życia.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: SEN

Post autor: Vaisnava-Krpa » 15 maja 2015, 20:13

05.10.21 Znaczenie: Jest to dyskusja nad impersonalną filozofią Mayavada i praktyczną filozofią Vaisnavów. Filozofia Mayavada wyjaśnia, że ten świat zjawisk jest fałszywy, ale filozofowie Vaisnava nie zgadzają się z tym. Wiedzą, że świat zjawisk jest manifestacją tymczasową, lecz nie jest on fałszywy. Sen, który oglądamy nocą, z pewnością jest fałszywy, ale koszmary senne z pewnością oddziaływują na osobę, która je widzi. Zmęczenie duszy nie jest faktyczne, ale dopóki pogrążeni jesteśmy w iluzorycznej koncepcji cielesnej, dopóty podlegamy wpływom takich fałszywych snów. Gdy śnimy, nie jest możliwe unikniecie rzeczywistych faktów i dusza uwarunkowana zmuszona jest cierpieć z powodu swego snu. Naczynie na wodę zrobione jest z ziemi i jest tymczasowe. W rzeczywistości nie ma naczynia na wodę; po prostu jest ziemia. Jednakże, dopóki naczynie na wodę może unosić wodę, możemy używać go w ten sposób. Nie można powiedzieć, że jest ono absolutnie fałszywe.


C.C. Antya 27.15: Gdy król Gandharva-raja [Candavega] i jego świta zaczęli grabić miasto Puranjany, w obronie miasta stanął wąż z pięcioma kapturami.

ZNACZENIE: Kiedy śpimy, powietrze życia pozostaje aktywne w różnych snach. Pięć kapturów węża wskazuje na to, że powietrze życia otoczone jest pięcioma rodzajami powietrza, znanymi jako prana, apana, vyana, udana i samana. Kiedy ciało jest aktywne, aktywna jest też prana, czyli powietrze życia. Do wieku lat pięćdziesięciu można aktywnie działać dla zadowalania zmysłów, ale po osiągnięciu pięćdziesiątego roku życia zmniejsza się nasza energia, chociaż z wielkim wysiłkiem można pracować jeszcze przez dwa czy trzy lata dłużej – może do pięćdziesięciu pięciu lat Na ogół przepisy rządowe uważają rok pięćdziesiąty piąty za ostatni przed odejściem na emeryturę. Ta energia, która wyczerpuje się po pięćdziesiątym roku życia, została tutaj alegorycznie opisana jako wąż z pięcioma kapturami.


Profesor Durckheim: Proces samorealizacji jest następstwem wewnętrznych doświadczeń, prawda? Tutaj w Europie ludzie przeszli przez takie doświadczenia. Wierzę, że rzeczywiście to jest prawdziwym skarbem Europy, iż istnieje tak wielu ludzi, którzy przeszli przez pola bitew, obozy koncentracyjne, bombardowania. Wewnątrz swoich serc zachowali pamięć tych chwil, kiedy śmierć była blisko, kiedy byli ranni i nieomal porozrywani na kawałki, i doświadczyli, nawet nieznacznie, swojej wiecznej natury. Lecz teraz trzeba koniecznie pokazać ludziom, że nie potrzebują pól bitew, obozów koncentracyjnych i bombardowań, aby traktować poważnie te wewnętrzne doświadczenia, podczas których jest się nagle dotkniętym uczuciem duchowej rzeczywistości i zrozumieniem, że cielesna egzystencja nie jest wszystkim.

Śrila Prabhupad: Możemy tego doświadczyć każdej nocy. Kiedy śnimy, nasze ciało leży na łóżku, lecz my przenosimy się gdzieś indziej. W ten sposób wszyscy doświadczamy, że nasza prawdziwa tożsamość jest odrębna od tego ciała. Kiedy śnimy, zapominamy o ciele leżącym na łóżku. Działamy w różnych ciałach i różnych miejscach. Podobnie, podczas dnia zapominamy o ciałach ze snu, w których podróżowaliśmy do tak wielu miejsc. Być może w naszych ciałach we śnie lataliśmy jak ptaki. W nocy zapominamy o materialnym ciele, a w ciągu dnia zapominamy o ciele ze snu.

Jednak nasza świadoma jaźń, dusza, ciągle istnieje i jesteśmy świadomi naszej egzystencji w obu ciałach. Dlatego musimy wnioskować, że nie jesteśmy żadnym z tych ciał. Przez krótki czas istniejemy w pewnym ciele, a następnie, podczas śmierci zapominamy o nim. Ciało jest więc w rzeczywistości jedynie mentalną strukturą, czymś podobnym do snu. Lecz jaźń jest różna od tych wszystkich mentalnych struktur. To jest samorealizacja. W Bhagavad-gicie Pan Kryszna mówi:

indriyani parny ahur
indriyebhyah param manah
manasas tu para buddhir
yo buddheh paratas tu sah

"Funkcjonujące zmysły stoją ponad martwą materią; umysł zaś jest nadrzędny w stosunku do zmysłów; jednak inteligencja stoi wyżej od umysłu, a ona (dusza) przewyższa nawet inteligencję" (Bg.3.42).
- Śrila Prabhupad - PiP rozdz. 18




04.29.71 Gdy żywa istota pogrążona jest w głębokim śnie, gdy mdleje, gdy przeżywa głęboki wstrząs z powodu dotkliwej straty, w czasie śmierci lub gdy temperatura ciała jest bardzo wysoka, wówczas powietrze życia zostaje zatrzymane. W tym czasie żywa istota traci wiedzę o utożsamianiu ciała z jaźnią.

04.29.71 Znaczenie: Głupcy zaprzeczają egzystencji duszy, ale faktem jest, że gdy śpimy, zapominamy o tożsamości ciała materialnego, a gdy budzimy się, zapominamy o tożsamości ciała subtelnego. Inaczej mówiąc, śpiąc zapominamy o czynnościach ciała wulgarnego, a gdy działamy, używając ciała wulgarnego, zapominamy o czynnościach wykonywanych podczas snu. W rzeczywistości oba te stany – sen i jawa – są wytworami energii iluzorycznej. Żywa istota nie ma związku ani z czynnościami wykonywanymi w czasie snu, ani z tymi wykonywanymi w tzw. stanie rozbudzonym. Osoba pogrążona w głębokim śnie czy zemdlona zapomina o swym ciele wulgarnym. Podobnie, pod wpływem chloroformu lub innych środków znieczulających żywa istota zapomina o swym ciele wulgarnym i nie odczuwa bólu ani przyjemności podczas operacji chirurgicznej. Podobnie, gdy człowiek dostaje nagłego szoku na skutek jakiejś dotkliwej straty, zapomina o utożsamianiu się z ciałem wulgarnym. W czasie śmierci, gdy temperatura ciała wzrasta do 107 stopni, żywą istotę ogarnia śpiączka i traci ona świadomość swego ciała wulgarnego. W takich przypadkach powietrze życia poruszające się w ciele zostaje zablokowane i żywa istota zapomina o swym utożsamianiu się z ciałem wulgarnym. Z powodu braku wiedzy o ciele duchowym, którego nie doświadczyliśmy, nie znamy jego czynności i w ignorancji skaczemy z jednej fałszywej platformy na drugą. Czasami działanie nasze związane jest z ciałem wulgarnym, a czasami z subtelnym. Jeśli, dzięki łasce Krsny, działamy w naszym ciele duchowym, możemy pokonać zarówno ciało wulgarne, jak i subtelne. Innymi słowy, możemy stopniowo nabyć zdolność działania odpowiedniego dla ciała duchowego. Jak oświadcza Narada-pancaratra, hrsikena hrsikeśa-sevanam bhaktir ucyate: służba oddania oznacza zaangażowanie ciała duchowego i zmysłów duchowych w służbę dla Pana. Gdy angażujemy się w tego rodzaju czynności, ustają czynności i reakcje ciał wulgarnych i subtelnych.




Tekst 2b Wszystko, co zdarza się w obrębie czasu, składającego się z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, jest jedynie snem. Takie jest poufne zrozumienie w całej literaturze wedyjskiej.


ZNACZENIE: W rzeczywistości cała egzystencja materialna jest jedynie snem. Tak więc nie ma kwestii przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości. Osoby oddane karma-kanda-vicara, co znaczy "działając dla przyszłego szczęścia przez spełnianie czynności dla korzyści", śpią także. Prawdziwą realnością jest Krsna i służba dla Krsny, która może uwolnić nas ze szponów mayi, gdyż jak Pan mówi w Bhagavad-gicie (7.14)-mam eva ye prapadyante mayam etam taranti te: "Ci, którzy podporządkowali się Mnie, z łatwością mogą pokonać Moją iluzoryczną energię."

W ten sposób Bhaktivedanta kończy objaśnienia do 29-go Rozdziału 4-go Canto Śrimad-Bhagavatam, zatytułowanego
"Rozmowy miedzy Naradą a królem Pracinabarhi."
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
DCH
Posty: 66
Rejestracja: 15 maja 2015, 23:26

Re: SEN

Post autor: DCH » 16 maja 2015, 22:30

O konieczności uwolnienia się od snów, które pochodzą z umysłu

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, jogin, który pragnie praktykować wolną od grzechu brahmacarję pozbywając się nieczystych snów, powinien angażując w to całe serce próbować zaniechania snu. Podczas snu wcielona dusza będąc pod wpływem namiętności i ciemności zdaje się przybierać inne ciało i działać pod wpływem pragnienia. Jogin oddany poszukiwaniu wiedzy utrzymuje się w stanie obudzenia w konsekwencji nieprzerwanego namysłu i podsumowywania.

W tym kontekście powstaje pytanie o to, czym jest ów stan zwany snem, w którym wcielona dusza uważa się za otoczoną i zaangażowaną w ziemskie przedmioty i działanie. Faktycznie, wcielona dusza nawet po wycofaniu zmysłów z przedmiotów, ciągle myśli, że posiada ciało wyposażone w organy poznania i działania. Mistrz jogi o imieniu Hari zrozumiał jak to się dzieje. Wielcy riszi ogłosili, że oferowane przez niego wyjaśnienie jest poprawne i uzasadnione. Posłuchaj, co miał on do powiedzenia.

Hari twierdził, że żywe istoty śnią w konsekwencji zmęczenia zmysłów, lecz choć działanie pięciu zmysłów ulega zawieszeniu, umysł nie znika i pozostaje aktywny i z niego rodzą się sny. Wszyscy mędrcy są zgodni, że taka właśnie jest przyczyna snów. Tak jak wyobrażenia osoby obudzonej i angażującej się w działanie są wyłącznie rezultatem twórczych mocy umysłu, tak wrażenia w marzeniu sennym pochodzą wyłącznie z umysłu. Osoba, która nie uwolniła się od pragnień i przywiązania widzi w marzeniu sennym obrazy, które pochodzą z wydrukowań lub śladów pamięciowych z niezliczonych przeszłych wcieleń.

Nic, co wdrukowało się do umysłu, nie ginie i dusza świadoma wszystkich tych śladów pamięciowych oświetla je wydobywając je podczas snu z ciemności. Wydobyte z pamięci przeszłe działanie wykonane w tym lub poprzednim życiu przywołuje pamięć odpowiadającego mu atrybutu natury materialnej—dobro, namiętność lub ciem­ność—który oddziałuje na umysł we właściwy dla siebie sposób powodując powstawanie odpowiadającego mu obrazu zbudo­wanego z pięciu elementów w ich subtelnej formie i poczucie szczęścia lub niedoli. Szczególnie trudno pozbyć się tych obrazów, które mają za swe źródło namiętność i ciemność generowaną przez pamięć przeszłych działań.

Wszelkie przedmioty, które osoba postrzega w umyśle poprzez obudzone zmysły są rozpoznawane przez śniący umysł, gdy funkcje zmysłów są uśpione. Umysł istnieje we wszystkich przedmiotach, a wszystkie przedmioty istnieją w Najwyższej Jaźni. Wszystkie przedmioty są wytworem umysłu i razem z umysłem zostały stworzone z ułudy tworzonej przez Prakriti, która ma swe źródło w Najwyższej Jaźni. Najwyższa Jaźń jest wszechwiedząca i dlatego wszystkie przedmioty w niej istnieją. Kto pozna Najwyższą Jaźń, zdobędzie najwyższą wiedzę.

W stanie świadomości zwanym głębokim snem pozbawionym marzeń sennych (suszupti) zamanifestowane ludzkie ciało, które umożliwia marzenia senne, znika z umysłu. Zamieszkujący w ciele umysł wchodzi do duszy, od której zależą wszystkie istniejące i nieistniejące przedmioty i która staje się czuwającym świadkiem o pozbawionym wątpliwości rozumieniu. Mędrcy twierdzą, że przebywanie w czystej świadomości, która jest duszą wszystkich rzeczy przekracza zarówno ego-świadomość jak i wszystkie przedmioty we wszechświecie.
"Ja jestem smakiem wody, światłem słońca i księżyca, sylabą om w mantrach wedyjskich; Ja jestem dźwiękiem w eterze i możliwością w człowieku". (Bg. 7.8)

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: SEN

Post autor: Purnaprajna » 17 maja 2015, 04:47

Serdecznie witamy na forum DCH! :) Dziękuję za ciekawy fragment Mahabharaty.

Awatar użytkownika
Mezamir
Posty: 258
Rejestracja: 26 gru 2012, 19:01

Re: SEN

Post autor: Mezamir » 17 maja 2015, 09:25

jogin, który pragnie praktykować wolną od grzechu brahmacarję pozbywając się nieczystych snów, powinien angażując w to całe serce próbować zaniechania snu.
Mam silne przeczucie że tutaj nie chodzi o to że powinniśmy nie spać dosłownie
a o to że mamy pozbyć się nieświadomości we śnie aby nie ulegać instynktownie namiętnością
Jogin oddany poszukiwaniu wiedzy utrzymuje się w stanie obudzenia
Czyli świadomego śnienia

Wątpię aby Wedy uczyły niespania skoro brak snu sieje prawdziwe spustoszenie w naszym ciele
Wytrąca się magnez np,bez magnezu wpadamy w nerwicę,z przemęczenia pojawiają się omamy
albo hipnagogi etc...

Nawet Ajurweda mówi o tym o której godzinie dany organ w naszym ciele ma swoje 5 minut
Dlatego np należy zasypiać przed 22:00 aby o 02:00 wątroba mogła się zregenerować w pełni
co nie jest możliwe jeśli zaśniemy np po 24:00
Jeśli w tym życiu bezustannie myślimy o Krsnie, podobnie jak Maharaja Ambarisa (sa vai manah krsna-padaravindayoh), to z pewnością w czasie śmierci przeniesiemy się do królestwa Boga.
Z tego wnika jasno że chodzi po prostu o magazynowanie w umyśle konkretnych informacji
oraz skłonności,na bazie których po śmierci naszego ciała
pojawi się istota żyjąca w wypracowanym przez poprzednie wcielenie śnie.
Przykładowo,jeśli do końca życia będę myślał o czekoladzie
to odrodzę się w czekoladowym niebie,wśród czekoladowego powietrza,czekozwierząt
i czekokształtnych istot :D

Zerknijcie na to,ciekawy tekst

http://hiperfizyka.pl/artyku%C5%82y/item/16-egregor

http://hiperfizyka.pl/artyku%C5%82y/ite ... inkarnacja

Awatar użytkownika
DCH
Posty: 66
Rejestracja: 15 maja 2015, 23:26

Re: SEN

Post autor: DCH » 17 maja 2015, 12:39

Purnaprajna pisze:Serdecznie witamy na forum DCH! :) Dziękuję za ciekawy fragment Mahabharaty.
Także serdecznie witam wszystkich, i pragnę podziękować za te forum które jest jedyne w swoim rodzaju, oraz za bardzo bogatą bibliotekę Kryszny. HARE KRYSZNA.
"Ja jestem smakiem wody, światłem słońca i księżyca, sylabą om w mantrach wedyjskich; Ja jestem dźwiękiem w eterze i możliwością w człowieku". (Bg. 7.8)

ODPOWIEDZ