Lęk przed wykorzystaniem przed innym

Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
Awatar użytkownika
Ananta
Posty: 167
Rejestracja: 09 lut 2014, 13:53

Lęk przed wykorzystaniem przed innym

Post autor: Ananta » 14 kwie 2014, 11:37

Namaste Haribol,

czy macie jakieś rady dla osoby, kt. nie jest zbyt bogata w doświadczenia życiowe, w związku z tym jest łatwowierna i nietrudno ją wykorzystać? Poza czerpaniem wiedzy od autorytetów duchowych co zrobić ze sprawami życia powszedniego, jeśli nie ma się dostatecznej inteligencji do rozeznania co jest słuszne i właściwe a co nie, kiedy należy podporządkować się innym a kiedy inni już nas nadużywają? Może pytanie powinno brzmieć: jak ochronić się przed oszustami/pasożytami/manipulantami, ogólnie przed ludźmi o nieczystych intencjach i czy w ogóle powinno się jakoś zabezpieczać przed takimi jednostkami czy też raczej trzeba to złożyć na poczet naszej karmy,

Hare Kryszna

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Lęk przed wykorzystaniem przed innym

Post autor: trigi » 14 kwie 2014, 12:03

Oceniaj drzewo po owocach i stosuje zasadę ograniczonego zaufania .
W świecie egoistow jedyne stale uczucie to te do własnego ja.
To jest dylemat jaki wypracować kompromis dla wspólnej koegzystencji .
Niestety (?) każdy materialny związek (udany czy nie) kończy się bólem (głowy).
Ale powodzenia ! :D

Awatar użytkownika
Ananta
Posty: 167
Rejestracja: 09 lut 2014, 13:53

Re: Lęk przed wykorzystaniem przed innym

Post autor: Ananta » 14 kwie 2014, 12:24

Namaste Trigi,

dzięki za odpowiedź, nie zamierzam ładować się w związek materialny w sensie partnerskim/uczuciowym, wystarczy mi ból głowy po ostatnim ;)
miałam na myśli raczej związek z pracodawcą

dziękuje za życzenia, przydadzą się, Tobie też wszystkiego dobrego, a zwłaszcza ciągle kontynuowanego rozwoju duchowego,

Haribol

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Lęk przed wykorzystaniem przed innym

Post autor: trigi » 14 kwie 2014, 12:39

Związek z pracodawcą?!
Pasek z wypłaty ....
Dzięki za życzenia i wzajemnie, poklony :D
Ps. Co do związków: odrzucone uczucie względem ciała i umysłu jest próbą dla ego nie dla serca.
"Break my heart for what breaks Yours..." wszystkie te pioseneczki powinny być o " złamanym ego" :mrgreen:

Awatar użytkownika
Ananta
Posty: 167
Rejestracja: 09 lut 2014, 13:53

Re: Lęk przed wykorzystaniem przed innym

Post autor: Ananta » 14 kwie 2014, 15:00

:D

Namaste,

dziękuję, nie ma to jak zwrócić się z problemem do kogoś mądrego (chciałam napisać do mężczyzny, ale przecież nie jesteśmy tym ciałem więc małe sprostowanie :)

dziękuję za wyprowadzenie z plątaniny umysłowej plus wytłumaczenie natury problemów "miłosnych" :),

Haribol!

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Lęk przed wykorzystaniem przed innym

Post autor: Purnaprajna » 04 maja 2014, 12:16

Nie pamiętam, czy już o tym pisałem, czy nie. Jeżeli tak, to proszę o wybaczenie. Na starość człowiek zaczyna się ciągle powtarzać i nie pamięta. :)

Tak jak ochrona i poczucie bezpieczeństwa dla żeńskiej dżiwy (prakriti) leży w związku z jedynym mężczyzną (puruszą) Śri Kryszną, bo taka jest męska natura, tak ochrona i poczucie bezpieczeństwa dla kobiety, leży w związku z mężem. Jeżeli masz tzw. "dwie lewe ręce" odnośnie praktycznego "poruszania" się w świecie, to czy może rozważałaś już opcję wyjście za mąż, najlepiej za bhaktę z "dwoma prawymi rękami", które dałby Ci zarówno poczucie bezpieczeństwa materialnego, jak i duchowego?

Jeżeli kobieta nie jest na poziomie brahma-bhuta (wyzwolenia spod więzi 3 materialnych gun), to na ogół, wyjście za mąż, i w większości przypadków urodzenie dzieci, rozwiązuje wiele problemów kobiety, wynikających właśnie z braku poczucia bezpieczeństwa. Oczywiście, pojawiają się wtedy inne problemy, bo taka jest natura tego świata. Jeżeli jednak związek między małżonkami jest dobry, to przynajmniej kobieta ma zagwarantowane poczucie bezpieczeństwa i podporę moralną w formie zaufanego męża.

Z góry przepraszam, jeżeli czujesz, że moja bezpośredniość narusza w jakiś sposób Twoją sferę prywatności. Po prostu dobrze Ci życzę, bo wydajesz się być szczerą i miłą osobą.

Awatar użytkownika
Ananta
Posty: 167
Rejestracja: 09 lut 2014, 13:53

Re: Lęk przed wykorzystaniem przed innym

Post autor: Ananta » 04 maja 2014, 14:34

Namaste Purnaprajna,

dziękuję za Twoje ostatnie słowa, były mi naprawdę potrzebne, nawet jeśli stanowią tylko pocieszenie nijak mające się do rzeczywistości :) bo zwątpiłam w siebie i swoją zdolność trzeźwego osądy sytuacji i osób totalnie

Niestety nie mam teraz bezpośredniego kontaktu z bhaktami a odnośnie małżeństwa i relacji z mężczyznami to nie wiem co we mnie takiego jest ale zdaje się przyciągać szczególnie trudne przypadki (z problemami, typy dominujące, czy w jakiś inny sposób zwichrowane (niedojrzałe?)), dlatego zamknęłam się trochę na mężczyzn, po prostu ze strachu :) jednocześnie podziwiam w Was zdolność logicznego, szerokiego myślenia niepodlegającego emocjom, jak i wiele innych cech; co do zbliżenia się do kogoś wiem, że stać mnie na to aby się przełamać mimo raz po raz zawiedzionych nadziei i zaufania, pozostaje jednak pytanie czy ten następny nie okaże się znowu jakimś patologicznym przypadkiem :)
wychodzę z założenia, że przyczyna tkwi we mnie dlatego rozpoczęłam szeroko pojętą pracę nad sobą

Po przebytych związkach nabrałam też niezbyt dobrej opinii o mężczyznach i to jest pewnie kolejna blokada, generalizuję i rzutuję ten obraz na całą płeć co na pewno jest krzywdzące i niesprawiedliwe

Pomyślałam też, że sama muszę być niezbyt ok skoro przyciągam takie a nie inne osoby, w myśl "ciągnie swój do swego", sama już gubię się w tych domysłach

A Twoja bezpośredniość jest super, zresztą sam widzisz, że sama nie wstydzę się pisać o sobie i swoich bólach na forum publicznym, tak i Twoja otwartość bardzo mi się podoba,

dziękuję raz jeszcze za wszelkie sugestie,

z wyrazami szacunku,

y.s.
A

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Lęk przed wykorzystaniem przed innym

Post autor: Purnaprajna » 04 maja 2014, 22:15

Nie powinnaś myśleć o sobie w tak niski sposób. Wbrew pozorom, myślisz trzeźwiej niż większość ludzi na świecie, bo dostrzegasz swój wieczny związek z Kryszną i potrzebę stania się świadomą Kryszny i rozwinięcia do Niego miłości. W zasadzie jest to jedyna istotna w życiu rzecz, a wszystko inne nabiera dopiera znaczenia, kiedy postrzegane jest w tym kontekście. Im szybciej to zrozumiemy, tym lepiej dla nas.

Aczkolwiek, nie jest to możliwe bez łaskawej pomocy, dobrze życzących nam, zaufanych bhaktów i przyjaciół. Obyś już wkrótce takich znalazła, i oby pomogli Ci oni rozniecić w sobie ogień entuzjazmu i nadziei! Wszyscy chyba tego bardzo potrzebujemy.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Lęk przed wykorzystaniem przed innym

Post autor: trigi » 05 maja 2014, 18:10

podziwiam w Was zdolność logicznego, szerokiego myślenia niepodlegającego emocjom
Oooooooo....!!!!
To nie ja, dzisiaj zapomniałem ID i nie wpuścili mnie na magazyn podwójnie płatna dniowka odleciala... i chociaż nie usłyszeli żadnego złego słowa to sposób artykolowanych zdań poruszył ich biurokratyczne umysły tak że straszyli mnie policją, "ruls are ruls" ok poczekamy zobaczymy czy w chwili śmierci też będą chcieli takiej skrupulatnosci.
Jak długo brytole będą tak nadęci?

Awatar użytkownika
Ananta
Posty: 167
Rejestracja: 09 lut 2014, 13:53

Re: Lęk przed wykorzystaniem przed innym

Post autor: Ananta » 05 maja 2014, 20:27

Namaste Purnaprajna,

Namaste Trigi,

na Was zawsze można liczyć :) a myślałam, że depresja dotknęła mnie dokumentna, że nic i nikt nie jest w stanie wywołać u mnie uśmiechu, a tu prosze, wystarczy zajrzeć na Nama Hatta i :mrgreen:

życzę więc nam wszystkim wielu powodów do radości, stale towarzyszącej nadziei i niegasnącego entuzjazmu,

z wyrazami szacunku

ODPOWIEDZ