O chłopcu, który żył wcześniej...

Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
mrowkamakota
Posty: 8
Rejestracja: 01 mar 2013, 13:46

O chłopcu, który żył wcześniej...

Post autor: mrowkamakota » 13 mar 2013, 17:12

Dzień dobry

Jestem nowa na tym forum.
Czytałam kilka książek Śrila Prabhupady i mówi on tam między innymi o "naukowcach - oszustach", również tutaj spotkałam wypowiedzi bhaktów na temat szeroko pojętej nauki. Raczej piszący na jej temat przedstawiają ją w złym, ośmieszającym kontekście.

Natomiast przeczytałam w artykule Radhakanthy dasy same pochwały na temat nauki i jej badacza,a w dodatku psychologa i psychiatry.

Proszę wytłumaczcie mi, kiedy akceptujecie dokonania nauki a kiedy je odrzucacie?
Jakimi kryteriami się posługujecie?
Czy akceptujecie dokonania psychoanalizy i hipnozy?

pozdrawiam
Marysia

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: O chłopcu, który żył wcześniej...

Post autor: Vaisnava-Krpa » 13 mar 2013, 20:31

Temat nauki jest długi, posłużę się cytatem A.C. Bhaktiwedanty Swamiego Prabhupada z książki "W Stronę Samopoznania":

Fizyka duszy

W październiku 1973 roku fizyk Gregory Benford, profesor nadzwyczajny na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine, rozmawiał ze Śrila Prabhupadą w świątyni wyznawców Kryszny w Los Angeles. Podczas zajmującej dyskusji o możliwości naukowego zrozumienia duszy Prabhupada powiedział: "Nie twierdzimy, że wiedza naukowa jest bezużyteczna. Mechanika czy elektronika to także wiedza... Centralnym punktem jest jednak atma-jnana, wiedza o duszy, o naszym prawdziwym "ja".

Śrila Prabhupada: Jaki jest stan współczesnej wiedzy o duszy?

Prof. Benford: Właściwie nie mamy o niej żadnej wiedzy naukowej.

Śrila Prabhupada: Dlatego nauka nie posunęła się naprzód.

Prof. Benford: Cóż, obszar zainteresowania nauki jest inny.

Śrila Prabhupada: Być może. Istnieją różne dziedziny wiedzy: wiedza medyczna o ciele, wiedza psychologiczna dotycząca umysłu i ostatecznie wiedza duchowa, transcendentalna. Ciało i umysł to jedynie okrycie duszy, tak jak koszula i marynarka to okrycia ciała. Jeśli zajmuje cię wyłącznie ubranie, a zaniedbujesz osobę nim okrytą, czy to według ciebie postęp w wiedzy?

Prof. Benford: Myślę, że nie ma takiej dziedziny wiedzy, która byłaby niepotrzebna.

Śrila Prabhupada: Nie twierdzimy, że wiedza naukowa jest bezużyteczna. Mechanika czy elektronika to także wiedza. Poszczególne jej dziedziny mają większe lub mniejsze znaczenie. Jest ich wiele, lecz centralnym punktem jest atma-jnana, wiedza o duszy, o naszym prawdziwym "ja".

Prof. Benford: Jedyna wiedza sprawdzalna – co do której wszyscy są zgodni – to taka, którą można dowieść logicznie i eksperymentalnie.

Śrila Prabhupada: Naukę o jaźni można zweryfikować za pomocą logiki.

Prof. Benford: Jak?

Śrila Prabhupada: Spójrz na swe ciało. Kiedyś miałeś ciało dziecka, a teraz masz inne. Mimo to każdy wie, że byłeś dzieckiem. To twoje ciało się zmieniło, a nie ty.

Możesz całość przeczytać tutaj: http://biblioteka.nama-hatta.pl/w_stron ... ia/wss.htm




Problem w nauce jest taki, że staje się religią, dogmatem, więc w wielu kwestiach przestaje być nauką. Naukowcy pragną być autorytetem w każdej dziedzinie, a gdy nie potrafią się odnieść naukowo do czegoś, wymyślają teorie czy fantazje nazywając je naukowymi aby dodać im autorytetu. Samo stwierdzenie teoria naukowa jest jak "wodnisty ogień" czy coś w tym rodzaju. Teorie są tezami, które każdy ma prawo stawiać, ale jeśli nie są weryfikowalne a istnieją inne lepsze wyjaśnienia, to wtedy ta nauka staje się dogmatyczna w tym obszarze. Świadomość Kryszny również jest nauką. Nauką o duszy.




NAUKA PRAW BOGA - NIE RELIGIA

Mike Robinson: Więc mamy swobodę wyboru i możemy wybrać to, co według nas jest istotne? Religia jest ważna, ponieważ jeśli wierzymy w Boga i prowadzimy dobre życie...

Śrila Prabhupad: To nie kwestia wiary. Nie mieszaj do tego wierzeń. To prawo. Na przykład, rząd istnieje. Możesz w to wierzyć albo nie, ale jeśli złamiesz prawo, to zostaniesz przez ten rząd ukarany. Podobnie, czy wierzymy czy też nie, Bóg istnieje. Jeśli nie wierzysz w Boga i samowolnie robisz to, co ci się podoba, wówczas zostaniesz ukarany przez prawa natury.

Mike Robinson: Rozumiem. Czy ma znaczenie, jaką religię się wyznaje? Czy ma znaczenie to, że jest się wielbicielem Kryszny?

Śrila Prabhupad: To nie jest kwestia religii. To kwestia nauki. Jesteś istotą duchową, ale ponieważ jesteś materialnie uwarunkowany, podlegasz prawom materialnej natury. Możesz być wyznawcą religii chrześcijańskiej, ja mogę być wyznawcą hinduizmu, ale nie znaczy to, że ty się zestarzejesz a ja nie. Mówimy o nauce starzenia się. To jest prawo natury. Nie jest tak, że się starzejesz, dlatego że jesteś chrześcijaninem, a ja nie, ponieważ jestem hindusem. Każdy się starzeje. I tak samo wszystkie prawa natury mają zastosowanie względem każdego. Nie ma znaczenia czy jesteś wyznawcą tej czy tamtej religii.

- Śrila Prabhupad - PiP rozdz. 16
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Radhakanta das
Posty: 121
Rejestracja: 27 sie 2010, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Re: O chłopcu, który żył wcześniej...

Post autor: Radhakanta das » 13 mar 2013, 22:31

Witaj Marysia,

To miło, że czytasz książki Śrila Prabhupada. Na początek muszę zaznaczyć, że warto mieć pewien dystans do wypowiedzi na portalu jeśli nie są aż tak ściśle związane z wisznuicką filozofią czy są tematami drugorzędnymi. Bardzo często w wielu sprawach się różnimy i nie zawsze należy przyjmować daną wypowiedź jako reprezentującą nas wszystkich. Mimo iż jesteśmy wyznawcami Kryszny mamy prawo się różnić poglądami gdy nie dotyczy to ściśle ścieżki bhakti. I to jest chyba fajne :)

Do tematu nauki należy podejść jak do wielu innych tematów - uwzględniając czy dana rzecz przybliża nas do Kryszny czy od Niego oddala. Jeśli są naukowcy, którzy przekonują nas, że dusza nie istnieje to tego nie popieramy jednak gdy są tacy, których badania czy prezentacje wiedzy starają się potwierdzić istnienie Boga czy duszy to wręcz cieszymy się z tego powodu. Dlaczego teraz piszę w liczbie mnogiej zamiast za siebie? Gdyż wiem, że wielu myśli podobnie i bylibyśmy skończonymi hipokrytami gdybyśmy jedynie naukę krytykowali. Wystarczy tylko spojrzeć jak wielu z nas korzysta z internetu (FB!) - wszak dzieło naukowców. I nie tylko o naukę tu chodzi - waisznawa zawsze docenia każdego kto promuje wiedzę duchową i nie jest chętny tym którzy ją niszczą. Na okładce Bhagavad-gity wydanej przez Iskcon umieściliśmy nawet słowa uznania Einsteina dla tej księgi. Z naukowcami jest jednak tak, że akurat w tych czasach cieszą się autorytetem i jeśli nauka odwodzi ludzi od spraw ducha to czyni to bardzo skutecznie dzięki zaufaniu ludzi do niej. Dlatego czasem niektórzy z nas czują się tym poirytowani. Jednak gdy tylko znajdą się osoby, które korzystają z nauki by przybliżyć nas do spraw duchowych to jak najbardziej cenimy ich. W naszym ruchu są osoby, które są naukowcami, a niektórzy z nich starają się wykorzystać swoją wiedzę do wsparcia nauczania przekazu Wed.
Wszystko zależy więc od wykorzystania, nie można np. wycofać z produkcji noży tylko dlatego, że czasem ktoś nimi zabija, należy po prostu wykorzystać do pomocnych celów jak np. krojenie warzyw by ofiarować je później Krysznie. Problem tyko w tym, że obecnie proporcje są nieciekawe. nauka w znacznym stopniu albo jest jakby neutralna, sprzyjająca udogodnieniom cielesnym albo staje się narzędziem ateistów. Jednak nie martwmy się, jest coraz większe zainteresowanie zagadką egzystencji i obecnie nauka potrafi obrać dobry kierunek. Przykładem tego był własnie wspomniany program.

Pozdrawiam, Hare Kryszna!
śrī kṛṣṇa śaraṇaṁ mama

Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Re: O chłopcu, który żył wcześniej...

Post autor: padmak » 14 mar 2013, 06:15

Dobrym przykładem książki napisanej przez wielbiciela Kryszny jest "Zakazana archeologia" gdzie opisane są w naukowy sposób odkrycia uznawane i nie uznawane przez naulowców.
W wielu sprawach nauka daje sprzeczne ze sobą informacje społeczeństwu, niekiedy oszukując że to jest prawdą.
W kolejnej pozycji "Dewolucja człowieka" została przedstawiona alternatywna wiedza kierująca na wedyjski pkt widzenia w kwesti nauki o świecie, jego historii, o człowieku , o duszy i o Bogu.

mrowkamakota
Posty: 8
Rejestracja: 01 mar 2013, 13:46

Re: O chłopcu, który żył wcześniej...

Post autor: mrowkamakota » 14 mar 2013, 07:49

Dzień dobry

Dziękuję Wam za odpowiedzi a w szczególności Radhakańcie dasowi.


pozdrawiam
Marysia

Awatar użytkownika
Mezamir
Posty: 258
Rejestracja: 26 gru 2012, 19:01

Re: O chłopcu, który żył wcześniej...

Post autor: Mezamir » 14 mar 2013, 10:19

Też coś wrzucę :)
a co se bede jak se moge :D

http://bialczynski.wordpress.com/2013/0 ... ir-snowid/

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: O chłopcu, który żył wcześniej...

Post autor: Purnaprajna » 14 mar 2013, 12:13

mrowkamakota pisze:Jestem nowa na tym forum.
Czytałam kilka książek Śrila Prabhupady i mówi on tam między innymi o "naukowcach - oszustach", również tutaj spotkałam wypowiedzi bhaktów na temat szeroko pojętej nauki. Raczej piszący na jej temat przedstawiają ją w złym, ośmieszającym kontekście.
Witaj na forum Marysiu!

Mowa jest jedynie o naukowcach, a raczej o pseudonaukowcach, którzy w swoich opiniach i sądach wychodzą poza sferę swojej ekspertyzy, wkraczając w sferę religii i duchowości, w której są laikami, używając do tego swego autorytetu z innej dziedziny wiedzy. To jest oszustwem, które za wszelką cenę należy obnażyć, ośmieszyć i pokazać niewinnym ludziom.

Sportowiec reklamujący żyletki jest ekspertem w podbijaniu piłki, a nie w jakości nierdzewnej stali, ale pomimo tego, ludzie kupują reklamowany przez niego produkt na bazie jego autorytetu w podbijaniu piłki, zupełnie ignorując fakt, że brak mu kwalifikacji w temacie technologii wyrobu stali. Ta sama sztuczka stosowana jest często przez pseudonaukowców i pseudonaukę. Ludzie chętnie kupują ich fałszywy produkt-światopogląd, który w rzeczywistości jest niczym innym jak wybrakowanym bublem, nie bacząc na to, że osoba go reklamująca jest ignorantem w kwestii o której mówi, i nie posiada odpowiednich kwalifikacji w temacie celu życia i stworzenia w ogólności, oraz celu naszej indywidualnej egzystencji, ale za to zna dobrze prawa fizyki.

Każdy uczciwie powinien trzymać się swojej dziedziny wiedzy, zgodnie z kwalifikacjami i stopniem ekspertyzy. W innym przypadku, żywe istoty, społeczeństwo, człowiek, dusza, będą niepotrzebne cierpiały, będąc wiedzione na manowce przez sprytnych oszustów i dyletantów, których jest krocie, a pomiędzy nimi i tych, noszących drogie garnitury, i szczycących się, oprawionymi w ramki, dyplomami najlepszych uniwersytetów.

Dotarcie do Prawdy oraz zdemaskowanie nieprawdy jest zawsze korzystne dla człowieka i ludzkości, nieprawdaż? To właśnie, w bezinteresowny i w szlachetny sposób czynią uduchowieni, wzniośli ludzie kalibru Śrila Prabhupada. I za to należy im się najwyższy szacunek, bo jedynie nasze dobro, Twoje i moje, jako wiecznej duszy, jest celem ich egzystencji.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: O chłopcu, który żył wcześniej...

Post autor: Purnaprajna » 14 mar 2013, 13:13

Co oznacza tytuł tego wątku "O chłopcu, który żył wcześniej..."?

Awatar użytkownika
Radhakanta das
Posty: 121
Rejestracja: 27 sie 2010, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Re: O chłopcu, który żył wcześniej...

Post autor: Radhakanta das » 14 mar 2013, 21:07

To jest tytuł tego programu w TVP1 o którym pisałem i wokół którego ten wątek się kręci Prabhuji.
śrī kṛṣṇa śaraṇaṁ mama

Awatar użytkownika
Radhakanta das
Posty: 121
Rejestracja: 27 sie 2010, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Re: O chłopcu, który żył wcześniej...

Post autor: Radhakanta das » 14 mar 2013, 21:35

śrī kṛṣṇa śaraṇaṁ mama

ODPOWIEDZ