Oświecenie

Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Oświecenie

Post autor: Purnaprajna » 23 sty 2013, 09:18

Mezamir pisze:No właśnie,student uczy się,zapamiętuje wiedzę
i dlatego że pamięta czego się uczył może działać właściwie.
Dlaczego w takim razie człowiek
zaczynając kolejny żywot w nowym ciele
nie pamięta niczego co robił w poprzedniej inkarnacji?
Zawsze pozostają samskary i wasany, czyli kontynuacja z poprzednich wcieleń podświadomych wrażeń, pragnień i systemu wartości. Zgodnie z Bg 15.15, to od Paramatmy, Nadduszy zależy, które z nich się objawiają się w danym momencie naszego życia, czy wcielenia.

Jeżeli będąc uwarunkowanym i utożsamiając się materialnym ciałem i umysłem posiadałbyś pamięć wszystkich swoich poprzednich wcieleń, czynów, zdarzeń i myśli, to nie byłbyś w stanie normalnie funkcjonować z powodu konfliktu w sferze poczucia własnej tożsamości, oraz z powodu pamięci np. traumatycznych przeżyć. Innymi słowy, straciłbyś wolę istnienia, na co odpowiedzią byłyby np. samobójstwo, za samobójstwem, lub permanentne rezydowanie w pokoju bez klamek, w szlafroku z długimi, i zawiązanymi z tyłu rękawami, zakładają oczywiście, że miałbyś ludzkie ciało, a nie np. ciało ryby, które znacznie utrudnia noszenie podomek, czy założenia sobie pętli na szyję. Więcej szczegółów na ten temat w eseju "Problem Zła w Ruchu Hare Kryszna", w podrozdziale ""Trudne" pytania".

Awatar użytkownika
Mezamir
Posty: 258
Rejestracja: 26 gru 2012, 19:01

Re: Oświecenie

Post autor: Mezamir » 23 sty 2013, 10:46

Tak więc zdecyduj się wreszcie Mezamirze: jeansy, czy sztruksy?
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem.
Twierdzenie że w Upaniszadach pojawia się coś czego nie było wcześniej w Wedach
to kłamstwo?
Jestem ciekawy w wyniku czego doszło do przedefiniowania Brahmana
(o ile w ogóle do tego doszło).
"Problem Zła w Ruchu Hare Kryszna", w podrozdziale ""Trudne" pytania".
"A jednak, gdy przyjmiemy, że Bogiem, stwórcą świata jest taki Absolut
popadamy w masę sprzeczności (dobroć Boga a zło świata, itd.)
które w gruncie rzeczy są tylko nową odsłoną sporu między Heraklitem a eleatami.

Platon odrzucił mit, gdyż pojęcie Bogów jakie musiałby pod ich wpływem ukształtować
dalekie było od eleackich bajań o doskonałości, jedyności i niezmienności.

Bogowie są różni, nawet jeśli drogą analizy można rozpatrywać ich
jako wcielenia bardziej ogólnych mocy, to właśnie to, co ich od siebie odróżnia
konkretna, empirycznie przejawiająca się w świecie ludzi i przyrody postać
kombinacja właściwości jest tym, co dla ludzi istotne.

Nie wiemy, czy te bardziej ogólne moce, czy właściwości realnie istnieją
może z prabytu wyodrębniły się już ich kombinacje w postaci konkretnych Bogów?
To, że Bogowie istnieją, wiemy, gdyż właśnie te archetypy rozpoznajemy jako niezależne siły
w osobowościach ludzi, w kulturze, społeczeństwie.
To one nami rządzą, to z nimi musimy się liczyć.
Bogowie nie są dobrzy, nie są też źli.
Są sobą i w tym byciu sobą są doskonali, a nie w niezmienności czy etycznej prawości.

Tylko nieistniejący Bóg może być dobry.
Realni Bogowie są ponad dobrem i złem.
Z punktu widzenia nas, ludzi, każdy ma stronę dobrą – gdy ujawnia swą moc w harmonii z innymi
i stronę złą, gdy działa samotnie".
http://pantheion.pl/?art=Teologia_Platona

Deus otiosus (łac. "bóg pasywny") – używane w religioznawstwie określenie boga oddalonego
nie ingerującego w sprawy świata.
Deus otiosus jest najczęściej bogiem uranicznym stworzycielem świata i prawodawcą
który dokonawszy aktów stworzenia oddalił się od spraw ludzkich.

Występuje w wielu religiach pierwotnych.
Często był wypierany przez zastępy nowej generacji bogów
o dużo bardziej dynamicznej i aktywnej charakterystyce
M.in. hinduistyczny bóg Djaus/Deivas(w mitologii bałtyjskiej).

Awatar użytkownika
Mezamir
Posty: 258
Rejestracja: 26 gru 2012, 19:01

Re: Oświecenie

Post autor: Mezamir » 23 sty 2013, 12:01

PRzypomniałem sobie jeszcze coś.
Kiedyś się nad tym zastanawiałem,jak to jest
że spirytyści kontaktują się z duszami zmarłych
skoro zmarli przechodza z jednego ciała do drugiego.

Spirytysta wywołuje dusze osoby zmarłej Y,która jest już w innym ciele X
więc co się dzieje z nowym ciałem X,zamieszkanym przez duszę
która opuściła ciało Y,a które spirytysta ma na myśli
wywołując duszę martwego ciała Y?

Czy duszę w ogóle da się wywołać
skoro dusza ciągle ożywia jakieś nowe ciało
po śmierci poprzedniego ciała?

Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Re: Oświecenie

Post autor: padmak » 23 sty 2013, 13:08

Dusza w świecie materialnym otrzymuje ciało w którym poprzez zmysły i umysł doświadcza świata materialnego.
Materialne ciało składa się z niższej, materialnej energii Kryszny.
Dusze są wyższą duchową energią Kryszny.

Materialne ciało składa się z 8 materialnych elementów:
BG 7.4
Ziemia, woda, ogień, powietrze, eter, umysł, inteligencja i fałszywe ego – wszystkie (w liczbie ośmiu) są Moimi oddzielonymi energiami materialnymi.
Te osiem energii można podzielić na dwie grupy:
1. Grupa 5 elementów "topornych" "wulgarnych" w znaczeniu cięższych.
2. Grupa 3 elementów bardziej subtelnych: umysł, inteligencja i fałszywe ego.

Zatem dusza posiada dwa ciała.
Ciało "wulgarne" z 5 elementów
Ciało "subtelne" z 3 elementów

Można to porównać do bielizny i odzienia wierzchniego.

W czasie śmierci ciała dusza opuszcza je wychodząc w samej bieliźnie :), czyli podróżuje dalej w ciele subtelnym.
Dusza w ciele subtelnym potocznie nazywana jest duchem.
Czyli duch to dusza w samej bieliźnie.(umysł, inteligencja i fałszywe ego)

Dusza nigdy nie umiera. Po śmierci materialnego ciała musi opłynąć pewien czas, aby dusza w samej bieliźnie otrzymała kolejne ciało. Musi niejako poczekać na uszycie kolejnego ubrania wierzchniego, szytego "na miarę" :)
Takiego ducha (dusza + bielizna) można "wywołać"
W takim stanie dusza ożywia ciało subtelne.

***

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Oświecenie

Post autor: Purnaprajna » 23 sty 2013, 13:13

Mezamir pisze:"A jednak, gdy przyjmiemy, że Bogiem, stwórcą świata jest taki Absolut
popadamy w masę sprzeczności (dobroć Boga a zło świata, itd.)
Nie wszyscy "popadają". Przykładowo, bhaktowie Hare Kryszna nie popadają. Przeczytaj cały esej do którego podałem Ci poprzednio link, a znajdziesz tam odpowiedź na Twoje "sprzeczności".

I tu drobna sugestia, może zamiast pozwalać swojemu pełnemu pasji umysłowi na zalanie Cię (i nas) tysiącami pytań i wątpliwości na tysiące różnych spraw, to skup się najpierw na jednej rzeczy w tym samym momencie, i zorganizuj swoje myśli poprzez regularne czytanie książek Śrila Prabhupada. W przypadku, kiedy jakaś właśnie przeczytana kwestia będzie wymagała dalszych wyjaśnień to zacytuj i zapytaj. W innym przypadku: Platon to, Zaratustra tamto, indologowie sio, mistycy owo, Eleaci sobie, a ja i tak wiem najlepiej. Rozumiem, że quasi-intelektualizm może być dla niektórych lepszy niż seks, ale nie do przesady.

Rozpoczynając życie duchowe, często dobrze jest najpierw spokojnie usiąść na parę minut w jednym miejscu, i skupić się na tym co najistotniejsze dla duszy, co istotne, co mniej istotne, a co w ogóle nieistotne. Przy odrobinie cierpliwości znajdziesz w filozofii Gaudija Wajsznawizmu odpowiedzi na wszystkie egzystencjalne pytania i wątpliwości. Aczkolwiek, szybkie machanie rękami w powietrzu na jednym oddechu może komuś imponować, to w rzeczywistości nie przyspieszy tego procesu. Jedynie szczerość, osobisty wysiłek i poważne podporządkowanie się zasadom życia duchowego mogą to nam umożliwić.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Oświecenie

Post autor: trigi » 25 sty 2013, 13:33

Purnaprajna pisze:Rozumiem, że quasi-intelektualizm może być dla niektórych lepszy niż seks, ale nie do przesady.
Rozpoczynając życie duchowe, często dobrze jest najpierw spokojnie usiąść na parę minut w jednym miejscu, i skupić się na tym co najistotniejsze dla duszy, co istotne, co mniej istotne, a co w ogóle nieistotne.
Na poczatku zapewne moze sie pomylic co jest lepsze dla duszy seks czy quasi-intelektualizm,
jesli seks zgodny jest z Wedami to ja stawiam na seks.
Potem pare minut przemyslen quasi-intelektualisty nad sensem istnienia.

Awatar użytkownika
Mezamir
Posty: 258
Rejestracja: 26 gru 2012, 19:01

Re: Oświecenie

Post autor: Mezamir » 25 sty 2013, 14:43

Ja wolę pomóżdzyć nad sensem seksu :D
Czy seks ma sens?

Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Re: Oświecenie

Post autor: padmak » 25 sty 2013, 18:12

Tak, ma sens, w sprawach ważnych dla tego świata materialnego.
Pierwsza żywa istota we Wszechświecie, Brahma, dzięki wiedzy od Kryszny stworzył ten świat materialny.
Wiedział, że po stworzeniu świata należy go zapełnić żywymi istotami.
Zatem pojawili się jego czterej synowie. Czterech Kumarów.
Mieli zaludniać świat, ale na nieszczęście dla ojca, w ogóle nie byli zainteresowani życiem seksualnym.
Dlatego mają ciała zawsze młodych, małych chłopców.

Awatar użytkownika
Mezamir
Posty: 258
Rejestracja: 26 gru 2012, 19:01

Re: Oświecenie

Post autor: Mezamir » 26 sty 2013, 22:14

"...celem ich jest zjednoczenie się z bezosobowym Brahmanem".
Bhagavadgita 6.2

Ci, którzy wchodzą w bezosobowe brahmajyoti, mogą pozostać w nim przez pewien czas
w pełnej wiedzy o tym, że są teraz stopieni z Brahmanem, tworząc z nim homogeniczną jedność,
ale nie odczuwają wiecznego ananda, szczęścia, gdyż tej części brakuje.

Można siedzieć samotnie w pokoju przez pewien czas i przyjemnie spędzać czas czytając książkę
lub oddając się jakimś rozmyślaniom, ale nie można pozostać w tym pokoju bez przerwy
przez wiele lat, a już z pewnością nie na wieczność.

Dlatego też istnieje wszelkie ryzyko, że ten, kto wtapia się w bezosobową egzystencję Najwyższego, ponownie upadnie do tego materialnego świata, by znaleźć jakieś towarzystwo. Taka jest opinia Śrimad-Bhagavatam.
- Poza narodzinami i śmiercią - Prabhupad

Czy jedno nie przeczy drgiemu??

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Oświecenie

Post autor: Purnaprajna » 27 sty 2013, 00:15

Mezamir pisze:Czy jedno nie przeczy drgiemu??
Nie, bo wtopienie się w Brahmadżjoti nie jest konstytucjonalną pozycją żywej istoty. Ryba długo nie wytrzyma bez wody, leżąc na piasku. Natomiast, taką konstytucjonalną pozycją dżiwy jest pełnienie transcendentalnej służby oddania dla Pana. Dlatego nie jest to cel bhaktów Kryszny, w tym, i tych w aśramie sannjasy, ale jedynie cel sannjasinów praktykujących impersonalną ścieżkę gjana-jogi, którzy pozbawieni są kompletnej wiedzy o Prawdzie Absolutnej, i wiedzy o związkach z Nim, sambandha-gjany.

ODPOWIEDZ