Jak wyżej Ci opisałem jnana-yoga jest jednym z etapów na ścieżce yogi, dlatego nie można powiedzieć że to wyklucz miłość do boga.Mezamir pisze:Miłość do bogów/boga,wyklucza jnana jogę?padmak pisze:Rozwinięcie miłości do Boga w naszym oryginalnym związku z Nim pozwoli nam na osiągniecie szczęścia.
Lub inaczej,jnana joga wyklucza miłość do boga/bogów?
Niby dlaczego?
Skoro źródłem wszystkiego jest bóg,to jnana joga jest jednym z jego darów dla ludzkości
jedną z wielu ścieżek którymi można podążać.
Nie istnieje jedna uniwersalna ścieżka dla wszystkich
tak jak nie istnieje jeden typ osobowości.
Po co bóg tworzył różnorodność?
To jest tak jak z medycyną. Jest student medycyny, który zaczyna naukę, czyli taki nasz jnana-yogin. Dowiaduje się o tak wielu rzeczach. Uczy się łaciny i zaczyna nazywać anatomiczne i medyczne elementy odpowiednimi słowami z łaciny. Podobnie jnana-yogin może różne elementy nazywać słowami z sanskrytu.
Na jednej lekcji dowiaduje się o operacji polegającej na wycięciu wyrostka robaczkowego. Czy uważasz że po takiej lekcji student wytnie taki wyrostek. Nie. Oczywiście że nie. Ale czy taki student ma szanse stac się lekarzem - chirurgiem.? Oczywiście że tak. Jednak, aby to się stało musi praktykować. Któregoś dnia weźmie skalpel do ręki i pod bacznym okiem lekarza rozetnie skórę żywego człowieka. Podobnie któregoś dnia jnana-yogin stanie się dhyana-yoginem i zacznie doświadczać Boga w sercu o którym wcześniej tylko słyszał i czytał....
A bhakti-yogin to lekarz, który wie jak powiedzieć jnana-yoginowi o Bogu i duszy a Dhyana-yogina zainspiruje do skierowania jego praktyki w kierunku realizacji Osobowego aspektu Prawdy Absolutnej. Bhakta-yogin jest jak lekarz uczący studentów sztuki medycznej. I nie tylko mówi jak wyciąć wyrostek robaczkowy, ale własnym przykładem pokazuje jak nie dopuścić do choroby takiego wyrostka.
***