To ciekawy punkt widzenia, bo z powodu miłości do swojego czystego wielbiciela, Kryszna gotów jest wyrzec się nawet samego siebie. Dodatkowo, w znaczeniu do ŚB 4.30.43 Śrila Prabhupada wyjaśnia: "Moc Najwyższej Osoby Boga zawsze obejmuje sześć podstawowych bogactw, z których jednym jest wyrzeczenie. Chociaż Pracetowie pragnęli oglądać Pana ku pełnemu zadowoleniu, Pan odszedł. Według Śrila Jivy Gosvamiego, jest to przejawienie Jego łaski dla innych niezliczonych bhaktów. Chociaż został przyciągnięty do Pracetów, opuścił to miejsce. Jest to przykład Jego wyrzeczenia. Wyrzeczenie to również przejawił Pan Caitanya Mahaprabhu, kiedy przebywał z Advaitą Prabhu po przyjęciu sannyasy. Wszyscy bhaktowie pragnęli, aby został kilka dni dłużej, ale Pan Caitanya odszedł bez wahania. Wniosek jest taki, że chociaż Najwyższy Pan ma nieograniczoną łaskę dla Swych wielbicieli, nie jest przywiązany do nikogo. Jest On jednakowo łaskawy dla Swoich niezliczonych bhaktów w całym stworzeniu." A więc masz rację mówiąc, że wyrzeczenie Kryszny dotyczy zarówno świata materialnego jak i duchowego.padmak pisze:Wyjaśniłem powyżej że wyrzeczenie Kryszny dotyczy zarówno świata materialnego jak i duchowego, gdyż Kryszna obdarza Swoim bogactwem wszystkie żywe istoty. Zarówno te wyzwolone jak i te uwarunkowane.
Bóg jest w pełni wyrzeczony.
- Purnaprajna
- Posty: 2267
- Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
- Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
- Kontakt:
Re: Bóg jest w pełni wyrzeczony.
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461
Re: Bóg jest w pełni wyrzeczony.
Jednak żywe istoty są częścią Kryszny. Dusze są param-prakritim wyższą energią KrysznyMathura pisze:Myślę, że nawet gdyby żywe istoty nie były Jego częścią, a On przekazał by im swoje bogactwo, to i tak by nic nie stracił. On bowiem zawsze pozostaje pełnią, niezależnie od tego ile pełni z siebie wyemanuje.padmak pisze:I w ten sposób objawia swoje bogactwo vairagya. Jednocześnie Kryszna nic nie traci, gdyż żywe istoty są Jego częścią.
BG 07.05 Oprócz tych energii, o potężny Arjuno, istnieje Moja wyższa energia, którą są wszystkie żywe istoty wykorzystujące zasoby tej niższej, materialnej natury.
Znaczenie: Werset ten wyraźnie mówi, iż żywe istoty należą do wyższej natury (czyli energii) Najwyższego Pana. Niższą energią jest materia zamanifestowana w takich elementach, jak: ziemia, woda, ogień, powietrze, eter, umysł, inteligencja i fałszywe ego.
Obie formy natury materialnej, mianowicie "wulgarna" (ziemia itd.) i "subtelna" (umysł itd.), są produktami energii niższej. Żywe istoty, które wykorzystują niższą energię do różnych celów, same przynależą do wyższej energii Najwyższego Pana, i to właśnie dzięki tej energii cały materialny świat funkcjonuje. Manifestacja kosmiczna nie ma żadnej mocy działania, jeśli nie jest poruszana przez energię wyższą, żywą istotę. Energie są zawsze kontrolowane przez źródło energii, a zatem żywe istoty są zawsze kontrolowane przez Pana. Nie mają one niezależnej egzystencji. Nigdy nie posiadają takiej siły, jaką posiada Pan, jak to sobie mogą myśleć ludzie nieinteligentni. Różnica pomiędzy żywymi istotami i Panem została opisana w Śrimad-Bhagavatam (10.87.30) w sposób następujący:
aparimita dhruvas tanu-bhrto yadi sarva-gatas
tarhi na śasyateti niyamo dhruva netaratha
ajani ca yan-mayam tad avimucya niyantr bhavet
samam anujanatam yad amatam mata-dustataya
"O Wieczny Najwyższy! Gdyby wcielone żywe istoty były wieczne i wszechprzenikające tak jak Ty, nie byłyby wtedy pod Twoją kontrolą. Ale ponieważ są one Twoimi drobnymi energiami, podlegają Twojej najwyższej kontroli. Dlatego prawdziwe wyzwolenie polega na podporządkowaniu się żywych istot Twojej kontroli i to podporządkowanie czyni je szczęśliwymi. Mogą być one kontrolerami tylko w tej konstytucjonalnej pozycji. Ludzie o ubogim zasobie wiedzy, będący zwolennikami teorii monistycznej, mówiącej, iż Bóg i żywe istoty są równe pod każdym względem, są w rzeczywistości zwodzeni przez błędne i nieczyste poglądy."
Re: Bóg jest w pełni wyrzeczony.
Wiem, że są.padmak pisze:Jednak żywe istoty są częścią Kryszny.
Jednak w swoim poprzednim poście napisałeś, że Kryszna obdarzając żywe istoty nic nie traci, bo one są Jego częścią. Można by więc wysnuć wniosek, że jest to warunek. Dlatego napisałem, że nawet gdyby one nie były Jego częścią to i tak by nic nie stracił, gdyż w każdych warunkach pozostaje On pełnym.
Wyrzeczenie = nieprzywiązanie?
Choć Pan Chaitanya opuścił towarzystwo bhaktów i wyruszył w podroż po południowych Indiach, to w innym swoim aspekcie, nigdy nikogo nie opuszcza. Jest przecież wszech przenikający. Jest wszędzie.
W jednym miejscu przejawia wyrzeczenie a jednocześnie w innym nie. Zawsze jest tą sama osobą. Choć wydaje się wieloma, jest jednym.
U zwykłej osoby również można zobaczyć tego typu zachowanie. Ojciec, choć nie chce pozostawić rodziny, opuszcza ją i wyjeżdża do pracy za granicę, czasami na długo. Wykazuje więc w jakimś procencie wyrzeczenie, ale jednocześnie jest z bliskimi myślami Kryszna opuścił Vrindavanę i udał się do Mathury. Choć wykazał wyrzeczenie, to jednak zapewniał potem gopi, że nigdy ich nie opuścił.
Re: Bóg jest w pełni wyrzeczony.
Prabhu nie wspominałeś wcześniej o tym fakcie.Mathura pisze: Kryszna opuścił Vrindavanę i udał się do Mathury.
Tak, rozumiem, że użyłeś takiego "co by było, gdyby" dla podkreślenia mocy Kryszny. Ale nie trzeba wysnuwać wniosku, gdyż Kryszna i jego energie są w naturalny sposób całością. Nie jest to jakiś warunek, aby Kryszna nic nie stracił, okazując Swoje wyrzeczenie poprzez "obdarowywanie" swoich wielbicieli i niewielbicieli. Zatem to nie warunek, aby w każdych warunkach Kryszna pozostawał pełny. Taka jest natura natury Kryszny. Jest to naturalne a nie uwarunkowane. (czasem jęz. polski wydaje się ubogi )Mathura pisze: Jednak w swoim poprzednim poście napisałeś, że Kryszna obdarzając żywe istoty nic nie traci, bo one są Jego częścią. Można by więc wysnuć wniosek, że jest to warunek. Dlatego napisałem, że nawet gdyby one nie były Jego częścią to i tak by nic nie stracił, gdyż w każdych warunkach pozostaje On pełnym.
Odnośnie Pana Caytani to Purnapragia Prabhu celnie wyjaśnił, że chociaż Najwyższy Pan ma nieograniczoną łaskę dla Swych wielbicieli, nie jest przywiązany do nikogo.
Nieograniczony - oznacza że nie ogranicza Go miejsce, czas i okoliczności. Wyrzeczenie Pana trwa wiecznie. Pomimo, że tak jak Mathura Prabhu zauważasz: "...W jednym miejscu przejawia wyrzeczenie a jednocześnie w innym nie...." to Kryszna zawsze posiada 6 bogactw.
- Purnaprajna
- Posty: 2267
- Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
- Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
- Kontakt:
Re: Bóg jest w pełni wyrzeczony.
Wydaje mi się też, że można by rozróżnić vairagyę od tyagi, chociaż w języku polskim, czy angielskim tłumaczone są one jednakowo, jako "wyrzeczenie". Nie znam sanskrytu, ale w tej chwili, w oparciu o tłumaczenia Śrila Prabhupada oraz słownik Monier-Williamsa, rozumiem to w ten sposób, że vairagya odnosi się do wolności od czegoś, np. od przywiązania i materialnych pragnień, co jest pozytywnym aspektem wyrzeczenia. Natomiast tyaga będzie bardziej odnosić się do ascetycznego porzucenia, czy zrezygnowania z czegoś, np. z zadowalania zmysłów, czy rezultatów pracy, co jest negatywnym aspektem wyrzeczenia.
Innymi słowy, choć oba słowa dotyczą wyrzeczenia, to istnieje między nimi subtelna różnica, poprzez podkreślenie pozytywu i negatywu: wolności od czegoś, i zrezygnowania z czegoś. Jeżeli powyższe jest prawdą, to z tego powodu mówi się, że Kryszna ma w pełni vairagyę, bo jest wolny od przywiązań i uwikłania, a nie tyagę, bo nie musi nic porzucać w ascetyczny sposób, np. żadnych przywiązań i uwikłania, bo nigdy nie był, nie jest i nie będzie do niczego przywiązany, i w nic uwikłany.
Podobnie, mamy też yukta-vairagyę wskazującą na dynamiczny i pozytywny aspekt wyrzeczenia, poprzez użycie i połączenie obiektów zmysłów ze służbą oddania dla Kryszny, a nie yukta-tyagę, co stanowiłoby by być może, pasywną i negatywną stronę wyrzeczenia się rzeczy niekorzystnych dla służby oddania, jak np. sanga-tyaga, czyli porzucenie towarzystwa niewielbicieli.
Podobnie istnieje subtelna różnica pomiędzy sannyasą i tyagą, gdzie sannyasa jest wolnością od czynności opartych na materialnym pragnieniu, a tyaga jest wyrzeczeniem się rezultatów wszelkiej pracy (Bg. 18.2). W sannyasie, nasza tożsamość, cel i rezultat działania, jak też i samo działanie należą już do Kryszny, co jest wolnością od materialnego pragnienia. Natomiast w tyadze, nadal uważamy się za sprawcę działania, i myśląc, że owoce pracy należą do nas, wyrzekamy się ich dla Kryszny, lub innego wyższego celu.
Może znajdzie się tu jakiś dyżurny sanskrytolog, który mógłby to nam lepiej naświetlić, analizując etymologię vairagyi i tyagi, i ocenić, czy spekuluję, czy nie?
Innymi słowy, choć oba słowa dotyczą wyrzeczenia, to istnieje między nimi subtelna różnica, poprzez podkreślenie pozytywu i negatywu: wolności od czegoś, i zrezygnowania z czegoś. Jeżeli powyższe jest prawdą, to z tego powodu mówi się, że Kryszna ma w pełni vairagyę, bo jest wolny od przywiązań i uwikłania, a nie tyagę, bo nie musi nic porzucać w ascetyczny sposób, np. żadnych przywiązań i uwikłania, bo nigdy nie był, nie jest i nie będzie do niczego przywiązany, i w nic uwikłany.
Podobnie, mamy też yukta-vairagyę wskazującą na dynamiczny i pozytywny aspekt wyrzeczenia, poprzez użycie i połączenie obiektów zmysłów ze służbą oddania dla Kryszny, a nie yukta-tyagę, co stanowiłoby by być może, pasywną i negatywną stronę wyrzeczenia się rzeczy niekorzystnych dla służby oddania, jak np. sanga-tyaga, czyli porzucenie towarzystwa niewielbicieli.
Podobnie istnieje subtelna różnica pomiędzy sannyasą i tyagą, gdzie sannyasa jest wolnością od czynności opartych na materialnym pragnieniu, a tyaga jest wyrzeczeniem się rezultatów wszelkiej pracy (Bg. 18.2). W sannyasie, nasza tożsamość, cel i rezultat działania, jak też i samo działanie należą już do Kryszny, co jest wolnością od materialnego pragnienia. Natomiast w tyadze, nadal uważamy się za sprawcę działania, i myśląc, że owoce pracy należą do nas, wyrzekamy się ich dla Kryszny, lub innego wyższego celu.
Może znajdzie się tu jakiś dyżurny sanskrytolog, który mógłby to nam lepiej naświetlić, analizując etymologię vairagyi i tyagi, i ocenić, czy spekuluję, czy nie?
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461
Re: Bóg jest w pełni wyrzeczony.
Purnaprajna Prabhu - podobnie jak Ty sięgnąłem do BG i przeczytałem 18 rozdział, gdzie Ardzuna pyta o różnię pomiędzy tyaga a sanyasa. Odświeżyłem Twój post i widzę, że już dopisałeś ten wątek. Ale to nic - dzięki Twojej inspiracji przeczytałem 18 rozdział BG i sam dostąpiłem inspiracji duchowej. Dziękuję. Towarzystwo bhaktów jest niesamowite
Re: Bóg jest w pełni wyrzeczony.
Słowo tyaga jako wyrzeczenie wyjaśniona została w BG w połączeniu z sanyasa czyli wyrzeczonym porządkiem życia.
Natomiast vayragya została wyjaśniona jako nieprzywiązanie w przeciwieństwie do raga czyli przywiązanie. W ŚB 1.9.26 Bishmadeva wyjaśnia przywiązanie i nieprzywiązanie w odniesieniu do podwójnego podziału społeczeństwa na varna i aśrama.
tyaga to czynność wyrzeczenia się czegoś. Nie przyjmowanie czegoś. A niekiedy "brak czynności"
vayragya to brak przywiązania do czegoś. Nie przywiązywanie się do czegoś.
Natomiast vayragya została wyjaśniona jako nieprzywiązanie w przeciwieństwie do raga czyli przywiązanie. W ŚB 1.9.26 Bishmadeva wyjaśnia przywiązanie i nieprzywiązanie w odniesieniu do podwójnego podziału społeczeństwa na varna i aśrama.
tyaga to czynność wyrzeczenia się czegoś. Nie przyjmowanie czegoś. A niekiedy "brak czynności"
vayragya to brak przywiązania do czegoś. Nie przywiązywanie się do czegoś.
- Purnaprajna
- Posty: 2267
- Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
- Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
- Kontakt:
Re: Bóg jest w pełni wyrzeczony.
I ja też dziękuję.
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461
- Purnaprajna
- Posty: 2267
- Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
- Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
- Kontakt:
Re: Bóg jest w pełni wyrzeczony.
Innymi słowy, wolny od przywiązania - "vai" - pozbawiony; "raga" - przywiązanie.padmak pisze:vayragya to brak przywiązania do czegoś. Nie przywiązywanie się do czegoś.
"Poprzez nieangażowanie umysłu w czynności niepoświęcone Panu można łatwo nauczyć się vairagyi. Vairagya oznacza uwolnienie się od przywiązania do materii i pogrążenie umysłu w duchu. Jest to trudniejsze dla impersonalistów, podczas gdy bhakta bez trudu przywiązuje umysł do czynów Krsny. Jest to praktyczne, gdyż przez słuchanie o Krsnie automatycznie przywiązujemy się do Najwyższego Ducha." (zn. Bg 6.35)
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461
Re: Bóg jest w pełni wyrzeczony.
Zarówno vairagya jak i tyaga mają cel, jakim jest uwolnienie się od uwikłania w materię, jak i ochronę przed takim uwikłaniem.. Obie uwalniają od przywiązania do materii. Jednak nie od przywiązania w ogóle. Przywiązanie nie znika. Zmienia się tylko jego obiekt. Staje się nim Kryszna i duchowe czynności. Ponieważ w nas występuje przywiązanie, musi być ono również obecne w Krysznie. Czy zatem można powiedzieć, że jest On wolny od przywiązań? Gdyby w Nim nie występowało przywiązania, czy byłoby ono obecne w nas?
Bhaktowie są przywiązani do Kryszny, a On jest przywiązany do nich. Przywiązanie występuje. Zatem, zgodnie z Waszymi wypowiedziami, jeśli wyrzeczenie Kryszny to brak przywiązania, a jednak widzimy, że jest On przywiązany do bhaktów, to czy jest On w pełni wyrzeczonym?
Acintya bhedabheda tatva. Przywiązanie jest obecne i jednocześnie obecne nie jest. .
Bhaktowie są przywiązani do Kryszny, a On jest przywiązany do nich. Przywiązanie występuje. Zatem, zgodnie z Waszymi wypowiedziami, jeśli wyrzeczenie Kryszny to brak przywiązania, a jednak widzimy, że jest On przywiązany do bhaktów, to czy jest On w pełni wyrzeczonym?
Acintya bhedabheda tatva. Przywiązanie jest obecne i jednocześnie obecne nie jest. .