Mantry

Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
romar1
Posty: 43
Rejestracja: 26 gru 2008, 15:47

Re: Mantry

Post autor: romar1 » 05 mar 2012, 14:08

dzieki za odpowiedz.
Mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie :
Czy spotkałes się z takim stwierdzeniem , że : żeby nauczać kobiety trzeba być w związku małżeńskim ?

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Mantry

Post autor: Purnaprajna » 05 mar 2012, 14:40

romar1 pisze:Czy spotkałes się z takim stwierdzeniem , że : żeby nauczać kobiety trzeba być w związku małżeńskim ?
Nie. Wręcz przeciwnie, spotkałem sannyasina, który wie z śastr (i z życia) więcej o psychologii kobiet, niż sala kongresowa wypełniona po brzegi wieloletnimi grihastami. Oczywiście, nie oznacza to, że sannyasin ten będzie przebywał w odosobnieniu z kobietami i osobiście jest zainteresowany ich bliskim towarzystwem. Po prostu znając ich psychologię jest w stanie lepiej doradzić im kwestiach wykonywania służby oddania oraz w zwykłych sprawach życiowych. Szczerze zainteresowane duchowością kobiety bardzo go za to cenią i ufają jego radom, bo zawsze są praktyczne, dostosowane do ich kobiecej natury oraz zgodne z radami Kryszny i bhaktów podanymi w śastrach.

To samo odnosi się do wychowania dzieci. Życie z kobietą, pragnienie posiadania dzieci oraz umiejętność ich spłodzenia nie dają komuś automatycznie kwalifikacji do bycia dobrym ojcem, czy matką oraz posiadania o nich dogłębnej wiedzy. Kwalifikowana i dodatkowo obeznana z psychologią i edukacją wedyjską osoba, która nie posiada własnych dzieci, a w tym i przywiązania do nich, będzie więcej wiedzieć o ich potrzebach i prawidłowym wychowaniu, niż "spontaniczni" rodzice, których mocne do nich przywiązanie jest często przyczyną kompromisów w procesie kształtowania w pełni dojrzałej i odpowiedzialnej istoty ludzkiej o dobrym charakterze, krzywdząc w ten sposób własne dzieci. A mówię tu o rodzicach, którzy przynajmniej teoretycznie znają duchowy cel życia.

Awatar użytkownika
Anna
Posty: 111
Rejestracja: 19 lut 2012, 10:51
Lokalizacja: Z Wioski

Re: Mantry

Post autor: Anna » 05 mar 2012, 15:17

A kobiety także mogą być nauczycielami?
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Mantry

Post autor: Purnaprajna » 05 mar 2012, 15:44

Anna pisze:A kobiety także mogą być nauczycielami?
Trigi wcześniej odpowiedział Ci już na to pytanie:
trigi pisze:Może, na tej samej zasadzie jak zonaty

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Mantry

Post autor: Arleta » 06 mar 2012, 01:59

Anna pisze:A kobiety także mogą być nauczycielami?
W 2003 r. Sastric Advisory Council postanowił:

Weighing the philosophical evidence, the SAC team concludes that female devotees, if qualified, should be allowed to give initiation in ISKCON.

Women have a different psycho-physical nature than men. Therefore, while still in the sadhana stages of bhakti, a female-guru candidate would do well to have some relative support. Furthermore, it is rare to find examples of their taking the role of guru. This is clearly stated by Srila Prabhupada and others in the above cited conversations. These relative prerequisites are simple measures to safeguard and support future female gurus without burdening prospective candidates with unnecessary bureaucracy.

Czyli kobiety mogą być "diksa-guru" i dawać inicjacje. Są jednak pewne warunki (odpowiedni wiek, wsparcie rodziny i innych guru). Z historii ruchu Bhakti znane są przykłady kobiet-guru, np. Jahnava Devi (żona Prabhu Nityanandy), Gauranga Priya Devi, Gangamata Gosvamini i inne.

Equality is based on the soul being equal. That is the spiritual platform. (Równość opiera się na równości dusz. To jest platforma duchowa.)
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Mantry

Post autor: trigi » 06 mar 2012, 09:08

romar1 pisze:a jak to wygląda gdy :
ktos był sannjasinem , pózniej sie ożenił
i naucza jako mistrz ?
czy mozna porzucić sannjase i nauczać ?
Przede wszystkim praktykował waisznawizm, czyli był(czas przeszły?) waisznawą,
a to odnosi sie do duszy.
Sannjasa odnosi sie do ciała. Nauczac każdy moze i przyjmować uczni tez.
Z tego co wiem nie chce przyjmować uczniów czyli zachowuje sie uczciwie, jak sam powiedział adoracji starczy mu na kilka żyć.
A naucza spokoju umysłu i poszanowania jednostki które to przydałyby się wielu osobom. Każdy działa zgodnie ze swoją naturą, nauczajacy bedzie nauczał dalej taka jest jego natura.
Jedni sa zainteresowani Hare Kryszna, inni Om Mani Padma Hum, a jeszcze inni Om Namah Shivaya. Cejrowski miałby sie czego uczyc a nie nauczać i opluwać buddyzm. Nie rozumie ze buddyści ucza sie pokory i ahimsy, czego napewno juz nie ucza sie katolicy. Jak powiedział Srila Prabhupada: don`t tok - jak nie wiesz co mówisz. Niech lepiej Cejrowski zamilknie niz gada głupoty.

Podróżnik stwierdza, że buddyzm to "religia bez boga, a więc w świątyni nie ma sensu się modlić, bo nie ma do kogo". Zestawia Dalajlamę z lucyferem - podobno duchowy przywódca Tybetańczyków modli się do niego.Według Cejrowskiego buddyzm związany jest z okultyzmem i demonami.
Oberwało się też białym turystom obchodzącym dookoła świątynię. Prowadzący nazwał ich "głupimi ludźmi".
W odcinku programu "Boso" wyemitowanym na antenie TVN Style 26 lutego 2012 roku, Wojciech Cejrowski dociera do tajskiej świątyni, w której nie do końca zachowuje się przyzwoicie. Wygłasza przed kamerą monolog o obraźliwej treści z punktu widzenia buddystów.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Mantry

Post autor: trigi » 06 mar 2012, 09:56

romar1 pisze:dzieki za odpowiedz.
Mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie :
Czy spotkałes się z takim stwierdzeniem , że : żeby nauczać kobiety trzeba być w związku małżeńskim ?
Jest to zarzut przeciwko katolickim księżom czesto podawany.
Problem u nich lezy w tym ze nie przestrzegaja poleceń Chrystusa i dlatego ich nauki do serc nie trawfiają, a nie dlatego ze podaja sie za zyjacych w celibacie.
Żeby nauczyć kogoś jak obchodzić sie z ogniem trzeba byc ogniomistrzem, zeby sie do niego nie zblizac lub zachowac ostrozność juz nie. Generalnie zasada kontroli zmysłów i umysłu jest uniwersalna, doskonałe cechy waisznawy gwarantuja właściwe zachowanie, nie trzeba dodatkowych kursów.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Mantry

Post autor: trigi » 18 mar 2012, 09:12

romar1 pisze:a jak to wygląda gdy :
ktos był sannjasinem , pózniej sie ożenił
i naucza jako mistrz ?

czy mozna porzucić sannjase i nauczać ?
Nie przyjmuje pozycji mistrza. A nauczać kazdy moze .
Dowiedziałem się też o tym, że jeden z mistrzów duchowych, Śri Visznupad, upadł i odszedł z ruchu. Zaczął jeść mięso, poznał jakąś kobietę, i został odsunięty.
http://adomas.yh.pl/kriszna/kriszna.html#6b cytat z tej strony
A to słowa R. Campagnoli
Today is Thanksgiving Day here in the USA. It is a holiday that was created to honor the people that settled in the USA from Europe. As I am a vegetarian, the traditional turkey dinner does not appeal to me.
A to odnosnie zony i modlitw domyslam sie ze chodzi o Jayapatake Swamiego:
My wife, Katarina, has been speaking to many of her friends about the power of prayer. Someone I worked with closely for over twenty years recently suffered a stroke so serious there was little hope for his survival and less for any form of useful recovery. Due to the power of the prayers of thousands of people all over the world, he has made a miraculous recovery and will seemingly resume a more or less normal life. Prayer is a wonderful thing. So my prayer for the world is simple. Please let there be sanity in this world.
Ostrze krytyki zostawmy dla siebie róże dla innych.
Trzeba byc ostroznym w sądach szczególnie jak powtarza sie ploty.
Wiecej postaram sie nie wklejac, bo to zadna tajemnica kto chce znac prawde to ja znajdzie kto zostanie przy półśrodkach bedzie powtarzał ploty. Mantra to modlitwa, więc jesteśmy w temacie.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Mantry

Post autor: trigi » 20 mar 2012, 07:51

Purnaprajna pisze: Nie posiadając odpowiednich duchowych kwalifikacji i dostępu do duchowych uczuć, podczas tego typu medytacji następuje projekcja tego, co jest nam znane z materialnego planu i uwarunkowania, czyli jedynie projekcja naszych materialnych sentymentów w odniesieniu do materialnego ciała kobiety. Rezultatem tego nie jest świat duchowy i duchowa forma gopi, ale kolejne narodziny w świecie materialnym, tym razem w ciele kobiety.
"'Medhavi Muni odpowiedział: "O pani, cóż ja właściwie mogę zrobić? Zniszczyłaś całe moje wyrzeczenie. Jednak, pomimo że dokonałaś tego grzesznego czynu, powiem ci jak możesz się uwolnić od mojego gniewu. W czasie dwóch tygodni ubywającego księżyca w miesiącu Chaitra jest wszechpomyślne Ekadasi, które usuwa wszystkie grzechy, które ktoś popełnił. Piękna istoto, nazywa się ono Papamocani i każdy, kto pości w tym świętym dniu zostaje całkowicie uwolniony od konieczności przyjęcia narodzin w jakiejkolwiek demonicznej formie."
Biorac słowa Medhaviego moze juz nie przyjme ciała z łona toksykantki i miesozjadaczki, nie bedzie tak skazone tamo i rajo guna. Czyste kobiety sa rzadkie i w "cenie"(majac na mysli ogół społeczeństwa).
"Lomasha Rishi kontynuował: 'Tak więc, królu, wielką korzyścią poszczenia w Papamocani Ekadasi jest to, że ktokolwiek to uczyni z wiarą i oddaniem, temu wszystkie grzechy zostaną całkowicie zniszczone.'

Śri Kryszna podsumował: "Królu Yudhishthiro, ktokolwiek czyta lub słucha o Papamocani Ekadasi uzyskuje taką samą zasługę, co osoba dająca tysiąc krów w jałmużnie, a także neutralizuje grzeszne reakcje, które mógł na siebie ściągnąć zabijając bramina, czy zabijając embrion poprzez aborcję(tego sie tu nie spodziewałem, teraz aborcja jest jeszcze bardziej grzeszna bo zabija dzieci nie embriony w łonie, embriony chemicznie przez tabletki), pijąc napój alkoholowy, czy mając seks z żoną swego guru. Taka jest, niedająca się oszacować, korzyść prawidłowego przestrzegania tego świętego dnia Papamocani Ekadasi, które jest Mi tak bardzo drogie i jest tak bardzo chwalebne."

Awatar użytkownika
hudy801
Posty: 16
Rejestracja: 24 mar 2011, 11:37

Re: Mantry

Post autor: hudy801 » 20 mar 2012, 08:42

Hare Krysna
Mam pytanie
intonujac mahamantre "Hare Krysna" wymawiamy slowa Pancza-Tatwy i mantre do SirlaPrabupada
Co jesli wielbiciel nie jest w stanie wymowic Slow do Sirla prabhupady?
Czy moze pominac myslac o nim?
czy jesli nie moze badz nie potrafi wymowic nie powinien mantrowac.
czytalem ze nie poinno sie opuszczac mantr bo to to jest obraza
Hare Krysna

ODPOWIEDZ