Ukarać Boga...

Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
WIKING
Posty: 31
Rejestracja: 26 gru 2009, 14:51

Ukarać Boga...

Post autor: WIKING » 04 mar 2010, 13:30

Pan Kryszna nie potrafi pochamować swego pędu ku radości,przez tę właśnie cechę zdarza Mu się skrzywdzić oddanego bhaktę tak jak kiedy Ikar zbliżył się zbytnio do słońca i został porażony jego potęgą.
Moje pytanie jest takie:Jak mikroskopijna dusza może ukarać Boga za zbytnią Jego poufałość, przekraczanie granicy dobrego wychowania,jak ukarać Go za wszystkie niecne knowania,podstępy i oszóstwa z których El Szadaj szachraj łobóz i niecnota czerpie taką satysfakcję?
A może te wszystkie brzydkie kobiety które padają w Jego ramiona,szukając pocieszenia w zakonie są wystarczającą karą?Chryste Bracie!Jakże paskudne są te niewiasty!Z pewnością powołał je głos"jesteś brzydka,chodź do Mnie Ja Cię przygarnę"Zaprawdę powożenie powozem z proporcem Hanumana było zaledwie iskrą Jego wyrzeczenia,jeśli jest gotów na takie poświęcenie...
Czy ktoś ma pomysł jak Go ukarać?
Kimkolwiek jesteś,jeśli nie jesteś Bogiem to jesteś nikim...

Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 6
Rejestracja: 03 paź 2008, 19:13
Lokalizacja: skad inad

Post autor: Mariusz » 04 mar 2010, 14:46

moze troche pokory i modlitwy o zrozumienie Jego planow by Ci bracie pomoglo.

smutno slyszec jak piszesz o ludziach ktorzy tak jak my znalezli droge do Boga i chca sie Mu poswiecic.... inna bo inna ALE...!

taaa... zdecydowanie pokory.... :) :wink:

yogamaya

Re: Ukarać Boga...

Post autor: yogamaya » 04 mar 2010, 15:42

WIKING pisze:Czy ktoś ma pomysł jak Go ukarać?
W Źródle Wiecznej Przyjemności oraz 10 C. Śrimad Bhagavatam znajdziesz sporo instrukcji ;)

WIKING
Posty: 31
Rejestracja: 26 gru 2009, 14:51

Post autor: WIKING » 04 mar 2010, 18:21

Mariusz pisze:moze troche pokory i modlitwy o zrozumienie Jego planow by Ci bracie pomoglo.

smutno slyszec jak piszesz o ludziach ktorzy tak jak my znalezli droge do Boga i chca sie Mu poswiecic.... inna bo inna ALE...!

taaa... zdecydowanie pokory.... :) :wink:
Czyżbvyœ był Chrystusem że nazywasz mnie bratem?
Pokora?
w lewej ręce trzymam księżyc
w prawej dłoni cztery słońca
mojš twarz skrywa opończa
bracie drogi pozdrów ojca
ja jeszcze tu błysk sekundy
zwiedzę wolnoœć zniewolonš
nim przykryjesz mnie koronš
wokół œmierci smętne rundy...
Kimkolwiek jesteś,jeśli nie jesteś Bogiem to jesteś nikim...

Awatar użytkownika
Tulasi
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2006, 16:19

Re: Ukarać Boga...

Post autor: Tulasi » 04 mar 2010, 20:31

WIKING pisze:Pan Kryszna nie potrafi pochamować swego pędu ku radości,przez tę właśnie cechę zdarza Mu się skrzywdzić oddanego bhaktę tak jak kiedy Ikar zbliżył się zbytnio do słońca i został porażony jego potęgą.
Moje pytanie jest takie:Jak mikroskopijna dusza może ukarać Boga za zbytnią Jego poufałość, przekraczanie granicy dobrego wychowania,jak ukarać Go za wszystkie niecne knowania,podstępy i oszóstwa z których El Szadaj szachraj łobóz i niecnota czerpie taką satysfakcję?
A może te wszystkie brzydkie kobiety które padają w Jego ramiona,szukając pocieszenia w zakonie są wystarczającą karą?Chryste Bracie!Jakże paskudne są te niewiasty!Z pewnością powołał je głos"jesteś brzydka,chodź do Mnie Ja Cię przygarnę"Zaprawdę powożenie powozem z proporcem Hanumana było zaledwie iskrą Jego wyrzeczenia,jeśli jest gotów na takie poświęcenie...
Czy ktoś ma pomysł jak Go ukarać?
Myślę, że wystarczającą dla Niego karą jest czytanie tego typu słów :D
A tak poważnie, jeśli to prowokacja - to marna. Jeśli nie - to współczuję toku myślenia :) Ale pozdrawiam, pozdrawiam.
Możesz przyprowadzić nad rzekę konia, ale nie zmusisz go, żeby się z niej napił.

WIKING
Posty: 31
Rejestracja: 26 gru 2009, 14:51

Re: Ukarać Boga...

Post autor: WIKING » 04 mar 2010, 21:31

Tulasi pisze:["Myślę, że wystarczającą dla Niego karą jest czytanie tego typu słów :D
A tak poważnie, jeśli to prowokacja - to marna. Jeśli nie - to współczuję toku myślenia :) Ale pozdrawiam, pozdrawiam.

Możesz...--usunięte przez moderatora--....ŻEGNAM...
również żegnamy, pozdrawiamy
Kimkolwiek jesteś,jeśli nie jesteś Bogiem to jesteś nikim...

Awatar użytkownika
John
Posty: 511
Rejestracja: 16 maja 2008, 14:09
Lokalizacja: Opolskie

Post autor: John » 22 mar 2010, 15:42

Ktoś kto twierdzi, że chce ukarać Boga, lub kogokolwiek stawia się powyżej Boga, a to jest niedopuszczalne.
Hare Krsna Hare Krsna Krsna Krsna Hare Hare Hare Rama Hare Rama
Rama Rama Hare Hare

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Ukarać Boga...

Post autor: Purnaprajna » 23 mar 2010, 11:03

WIKING pisze: Możesz...--usunięte przez moderatora--....ŻEGNAM...
również żegnamy, pozdrawiamy
Na razie jak widać, WIKING jest jeszcze za chudy w uszach by karać Boga. Nadal jest na etapie mierzenia się z moderatorem forum... gdzie sam jest karany.

Awatar użytkownika
drzewo
Posty: 407
Rejestracja: 17 wrz 2007, 10:08

Post autor: drzewo » 23 mar 2010, 15:58

ukarac moze nie, ale mozna np pogrozic. Np; wyjsc na pole, podnies reke w gore i tak zacisnieta piescia pomachaj.

varaha
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2007, 18:42

Post autor: varaha » 23 mar 2010, 19:32

drzewo pisze:ukarac moze nie, ale mozna np pogrozic. Np; wyjsc na pole, podnies reke w gore i tak zacisnieta piescia pomachaj.
Zeby kogos ukarac nalezy miec nad nim jakas przewage. Wiking moze co najwyzej na zlosc babci odmrozic sobie uszy:):):)

ODPOWIEDZ