Skąd wiemy, że Wedy nie są wymyślone przez zwykłych ludzi?

Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 31 mar 2010, 16:08

drzewo pisze:Efektem oddania sie ostecznego bedzie ze nei zobaczymy ani wroga ani prezjaciela, jako inne psotacie, czy kamien czy grudka zlota- podobna wartosc beda mialy.
To "zaledwie" realizacja Brahmana.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 31 mar 2010, 16:16

drzewo pisze:jest wilu bhaktow ktorzy niby cakiem oddali sie krysznie a sie dziwio ze ich zycie jest takie same jakie bylo ze karma wciaz ta sama.:)
Fakt, że nawet tym podporządkowanym nie wydłużają się nosy. ;)

Awatar użytkownika
drzewo
Posty: 407
Rejestracja: 17 wrz 2007, 10:08

Post autor: drzewo » 31 mar 2010, 17:06

No ale chyba jest jakies doswdczenie ze dzialaja pod przewdnictwem Kryszny a nie pod przyyna karmy?

W sumie ciekawe tez ze samo mieszkanie w swirtyni nie znaczy ze jest jest w 100% zadedykowanym.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Skąd wiemy, że Wedy nie są wymyślone przez zwykłych ludz

Post autor: Mathura » 31 mar 2010, 17:43

Mat pisze:
Oj tak, pamiętam. Dawno temu będąc w Śantipur, latem 1991 r., jako gość, spontanicznie posprzątałem pokój gościnny. Siedzący na tapczanie bhakta zapytał mnie, widząc jak zwijam dywan, żeby zmyć podłogę, "Dla kogo to robisz?" Spojrzałem na niego i po chwili odparłem "Dla Kryszny".

Mam tę scenkę własnie przed oczami i zastanawiam się, jaką rzeczywiście miałem wtedy intencję. Tym bardziej, że mogę poanalizować efekty z perspektywy czasu :D
Pewien facet chciał spontanicznie pomóc starszej kobiecie ponieść bagaż. Gdy chwycił za ucho jej walizki ona krzyknęła "Złodziej!!!" i gość musiał się tłumaczyć. Po tym zdarzeniu postanowił, że już nie będzie pomagał wrednym babom.
Nie był na spontanicznym etapie relacji z nią, a zadziałał jakby był. A wystarczyło żeby się najpierw zapytał.

Mat
Posty: 67
Rejestracja: 23 gru 2009, 14:00

Re: Skąd wiemy, że Wedy nie są wymyślone przez zwykłych ludz

Post autor: Mat » 31 mar 2010, 18:14

Mathura pisze: Nie był na spontanicznym etapie relacji z nią, a zadziałał jakby był. A wystarczyło żeby się najpierw zapytał.
Dokładnie. W rajogunie jest tylko jeden rodzaj relacji - angażowanie innych w zadowalanie swoich zmysłów i umysłu. Dopiero sattva guna przynosi większą różnorodność i możliwość rozróżniania.

ODPOWIEDZ