Reinkarnacja?

Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
Awatar użytkownika
drzewo
Posty: 407
Rejestracja: 17 wrz 2007, 10:08

Post autor: drzewo » 14 lip 2009, 00:00

bez przesady. Mozna wierzyc w Boga i pobierac 200zl za slób, albo wierzyc w Boga i zminiac jakis dogmat. No taki jest swiat i tyle

Waldemar
Posty: 743
Rejestracja: 31 paź 2008, 19:03

Post autor: Waldemar » 14 lip 2009, 06:30

Hotori pisze:Czyściec jest dużą pomyłką. 8)
Śri Kryszna nie robi pomyłek.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 14 lip 2009, 09:33

Waldemar pisze:
Hotori pisze:Czyściec jest dużą pomyłką. 8)
Śri Kryszna nie robi pomyłek.
Wiesz Waldemarze, że Wedy nie wspominają nic o czyśćcu, prawda?

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 14 lip 2009, 11:22

Jak to nic.

Ayur Weda wspomina o czymś co brzmi podobnie jak czyściec, a mianowicie o przeczyszczaniu ciała: lewatywa i inne tam temu podobne :):):)

Awatar użytkownika
Hotori
Posty: 181
Rejestracja: 24 lis 2006, 15:33
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Hotori » 14 lip 2009, 14:06

Ale czyściec to ogień, który oczyszcza duszę. Który pali duszę, za grzechy, które popełniała zażycia.
Miłość jest jak strumień płynący w przeciwnym kierunku. :)

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 14 lip 2009, 15:44

Hotori pisze:Ale czyściec to ogień, który oczyszcza duszę. Który pali duszę, za grzechy, które popełniała zażycia.
Na całe szczęście, tylko w poezji. :)

"Nigdy i żadną bronią nie można duszy pociąć na kawałki. Ani ogień nie może jej spalić, ani woda zamoczyć, ani też nie może wysuszyć jej wiatr."
(Bhagavad-gita 2.23)

Najlepszym prayaścitta (pokutą za grzechy) jest intonowanie maha-mantry Hare Kryszna, gdyż nie tylko pozbawia nas ono reakcji za już popełnione grzechy, ale przede wszystkim pozbawia nas skłonności do popełniania grzesznych czynów w przyszłości. Nie ma więc potrzeby prób przypalania niematerialnej duszy, materialnym ogniem. :)

Jako że świadoma Kryszna osoba nie robi niczego innego poza służeniem Krysznie, w ogóle więc nie wykonuje ona materialnych czynów, które niezależnie od tego czy są tzw. "pobożne" czy "grzeszne", zawsze są złe, gdyż wiążą duszą z materialną iluzją i kołem narodzin i śmierci.
Ostatnio zmieniony 14 lip 2009, 16:08 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Post autor: albert » 14 lip 2009, 16:05

Jeśli przyjmiemy, że Wedy dają nam pełny obraz rzeczywistości, a np. Biblia i tradycje z niej pochodzące są również "wedyjskie", to znaczy, że jakoś ich wiedza ma się do Wed. W historii idei np. religijnych często dochodzi do uproszczeń, sumowania pewnych składników rzeczywistości, nadawania jednej nazwy różnym zjawiskom. Wynika to z nieznajomości rzeczy, z niemożności rozróżniania, braku wiedzy i doświadczenia.

Gdy chrześcijaństwo opanowało ludy pogańskie, rodzimowiercze, na ich podstawie zaczęło budować swoją doktrynę. Dawni bogowie zostali zastąpieni świętymi (patron od tego i tamtego), zaczęto ich nazwać zbiorczo diabłami i szatanami np Weles to bóg słowiański, ale z biegiem czasu stało się przekleństwem "idż do welesa", także Perun/Piorun "idź w pierony" gwarowo :) Dziady stały się świętem zmarłych, itd Nie twierdzę, że wszystko zagarnęli, ale przemienili dodając elementy nauki jezusowej.

Jak słusznie tutaj zauważono chrześcijaństwo jakoś musiało ułagodzić doktrynę o wiecznym potępieniu. Katolicyzm, słusznie wymyślił czyściec. Jest to "wedyjskie" w tym sensie, że Wedy traktują tę materialną rzeczywistość jako coś tymczasowego, "szkołę" lub "zakład reedukacji".
Trzeba się oczyścić. Więc to pojęcie "czyścca" zakłada wiele znaczeń: świat materialny, albo planeta przodków Pitr-loka, może też zakładać reinkarnację itd Jest pojemne. Myślę, że można je zrozumieć właściwie w świetle Wed.

Kiedyś wiele lat czytałem Biblię i słuchałem jej z kościele, ale jej nie rozumiałem. Dopóty nie przeczytałem Bhagawad-gity. Wtedy te wszystkie biblijne sprzeczności stały się jasne. Wedy to wykładnia Biblii i tradycji chrześcijańskiej. Myślę, że katolicy i inni chrześcijanie skorzystają jeśli będą czytali Wedy.
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 14 lip 2009, 16:17

albert pisze:Katolicyzm, słusznie wymyślił czyściec. Jest to "wedyjskie" w tym sensie, że Wedy...
A niewedyjskie w tym sensie, że w Wedach nie ma niczego zmyślonego. Nawet "słuszne wymysły", nie pozostają niestety niczym więcej niż tylko wymysłami. :)
Ostatnio zmieniony 14 lip 2009, 16:29 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Waldemar
Posty: 743
Rejestracja: 31 paź 2008, 19:03

Post autor: Waldemar » 14 lip 2009, 16:28

Purnaprajna pisze:
Waldemar pisze:
Hotori pisze:Czyściec jest dużą pomyłką. 8)
Śri Kryszna nie robi pomyłek.
Wiesz Waldemarze, że Wedy nie wspominają nic o czyśćcu, prawda?
Wiem Purnaprajna, ale jakoś tak mi się kojarzy świat materialny.

Awatar użytkownika
Hotori
Posty: 181
Rejestracja: 24 lis 2006, 15:33
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Hotori » 14 lip 2009, 22:32

KK wiele przejął pogańskich zwyczajów nawet rytuał mszy świętej pochodzi z rytuałów pogańskiej Grecji.
Miłość jest jak strumień płynący w przeciwnym kierunku. :)

ODPOWIEDZ