Reinkarnacja?

Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
Awatar użytkownika
Hotori
Posty: 181
Rejestracja: 24 lis 2006, 15:33
Lokalizacja: Toruń

Reinkarnacja?

Post autor: Hotori » 29 cze 2009, 10:33

Nie rozumiem w ogóle tego skąd wzięła się reinkarnacja? I czy to jest prawdą, że człowiek przechodzi z jednego ciała do drugiego?
Zostałam wychowana w religii katolickiej, wciąż lubię HK, ale martwi mnie tu reinkarnacja. Chrześcijaństwo nie dopuszcza tego, jak mówi Biblia człowiekowi jest raz umrzeć, sąd i zmartwychwstanie. A tu kilka tekstów które znalazłam w necie:

Reinkarnacja - to ponowne wcielanie się. Słowo inkarnować wywodzi się od carnal, oznaczającego materialnie (fizycznie) pojęte ciało i krew. Inkarnacja dotyczy więc osoby zamkniętej w materialnym ciele – oznacza przyjęcie następnego, materialnego ciała po śmierci obecnego. Reinkarnację nazywa się również transmigracją jaźni lub duszy. Jaźń przenosi się, czyli transmigruje ze starego lub bezużytecznego ciała do nowego.Nie musimy posiadać wielkiej wiary aby zaakceptować realia reinkarnacji, transmigrację jaźni. Możemy zaobserwować realia tego procesu już teraz.
www.mantra.pl

Poglady dotyczące reinkarnacji pojawiły się wraz z powstaniem "Upaniszad" (ok. VII w p.n.e). Nie występowały nato­ miast ani w religii Aryjczyków, ani w "Wedach" (ok. XV w p.n.e.). Reinkarnacja nie była też znana w Chinach od momentu rozpowszechnienia się tam bud­dyzmu (VII w n.e.), a i później tradycja konfucjańska odrzucała ją jako sprzeczną z poczuciem godności człowieka. W Grecji reinkarnację przyjmowali natomiast: orficy, Pitagoras i Platon. Była natomiast obca "Iliadzie" i "Odysei". Koncepcje te jak wiadomo faworyzowały pierwiastek duchowy, uznając ciało za więzienie. Pitagoras (ok. 600 r. p.n.e.) twierdził, że dusze są w koniecz­ny sposób poddane prawu cyrkulacji, która obejmuje także świat zwierzęcy. Między narodzinami unoszą się one w powietrzu, aby w momencie poczęcia czy narodzin wejść w nowe ciało. Według Platona (+347 p.n.e.) dusza przebywa pierwot­nie w boskich sferach. Ulega jednak pożądliwości i musi się wcielić w człowie­ka. Jak człowiek postępował, tak też odrodzi się ponownie: chciwi staną się wilkami lub sępami, ludzie uczciwi pszczołami lub innymi ludźmi. Wybawienie możliwe jest tylko w egzystencji ludzkiej, jeśli dusza trzy razy przeżyję ludzki los, kierując się wiedzą filozoficzną i umiarem (Fajdros 249 a).
W Biblii nie znajdziemy nic, co mogłoby być potwierdzeniem dla tych teorii. Oczywiście zwolennicy tej doktryny za pomocą kilku opacznie interpretowanych wersetów sądzą co innego, ale świadczy to po prostu o nieznajomości Biblii. Na przykład próbuje się udowodnić, ze w Izraelu w czasach Jezusa istniała wiara w reinkarnację. Gdy Jezus zapytał, za kogo uważają go ludzie, usłyszał, że jedni mają go za Jana Chrzciciela, a inni za Eliasza (Mt 16,14). W udzielonej odpowiedzi chodzi jednak raczej o duchową kontynuację misji wielkich proroków. Ludzie nie mogli uważać Jezusa za wcielenie Jana Chrzciciela, gdyż Jezus z Nazaretu i Jan Chrzciciel żyli niemal w tym samym czasie. Nie mogli też uważać Jezusa za wcielenie Eliasza, gdyż w przekonaniu Żydów Eliasz w ogóle nie umarł (por. 2 Krl 2,11).W pierwszych wiekach chrześcijaństwa reinkarnację wyznawali gnostycy, niektórzy przedstawiciele szkoły aleksandryjskiej i neoplatończycy chrześcijańscy. Ojcowie Kościoła i apologeci chrześcijańscy stanęli w obliczu konfrontacji z tymi poglądami. św. Ireneusz z Lyonu (+202) nauczał, że nauka chrześcijańska o osobowej niepowtarzalności człowieka wyklucza reinkarnację. Tertulian (+ok.220) uważaŁ, że zaprzecza jej istotowa jedność ciała i duszy. Św. Augustyn (+ 430) w "Państwie Bożym" z ironią odnosił się do neoplatońskiej wiary w reinkarnację. Wspomniał, że platonik ma kłopoty, aby "pogodzić się z myślą, że matka obrócona w mulicę, miałaby wozić swego syna", dlatego taki platonik przyjmuje wiarę w reinkarnację tylko ludzką, ale skoro tak, czemu nie wstydzi się wierzyć, "że matka, obrócona w młodą dziewczynę, mogłaby poślubić syna" (X, 30)?

Reasumując, doktryna ta jest absolutnie nie do przyjęcia dla każdego, kto wyznaje wiarę chrześcijańską. Reinkarnacji nie da się bowiem pogodzić z ewangeliczną nauką, która głosi, że zbawienie - dar Boży w Jezusie - dokonuje się w jednym tylko życiu. Przez stulecia Kościół powtarzał słowa Listu do Hebrajczyków: "Postanowione ludziom raz umrzeć a potem sąd"(Hbr 9, 27). Na Soborze Florenckim (1439 r.) ogłoszono uroczyście, że los człowieka rozstrzyga się raz na zawsze po śmierci. Podobnie w sposób pośredni reinkarnacja odrzucona została przez Sobór Watykański II (1962-65) w Konstytucji dogmatycznej o Kościele (nr 48), w miejscu, w którym stwierdza się, że życie ludzkie jest niepowtarzalne: A ponieważ nie znamy dnia ani godziny, musimy w myśl upomnienia Pańskiego, czuwać ustawicznie, abyśmy zakończywszy jeden jedyny bieg naszego ziemskiego żywota (por. Hbr 9, 27), zasłużyli wejść razem z Panem na gody weselne i być zaliczeni do błogosławionych" (Mt 25, 31-46).
www.kosciol.pl
Miłość jest jak strumień płynący w przeciwnym kierunku. :)

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 29 cze 2009, 12:40

Wydaje mi się, że na początku warto abyś uporządkowała sobie pewne pojęcia, a mianowicie: czym jest ciało, czym dusza i czym lub kim jesteś Ty?
Jako katoliczka wyznajesz prawdopodobnie, że jesteś osobą, która posiada ciało i duszę. Pojawia się więc pytanie: kim jesteś Ty? Skoro bowiem coś posiadasz to Ty sama jesteś kimś oddzielnym, kimś różnym od tego co posiadasz. Nie wiem jakie jest Twoje zdanie na ten temat, ale przypuszczam, że mniej więcej chyba takie.
Według naszego zrozumienia, opartego na wedyjskim przekazie, każdy z nas jest duchową, nieśmiertelną istotą. Jest tym co określa się jako dusza. Nie jesteśmy więc kimś lub czymś oddzielnym posiadającym ciało i duszę, ale jesteśmy duszą, która posiada takie czy inne ciało. W tej właśnie chwili posiadamy ludzkie ciała i dlatego uważamy się za ludzi, ale ta sytuacja może ulec zmianie. W ciałach zwierząt i roślin przebywają takie same dusze jakimi i my jesteśmy. Może zdarzyć się tak, że zamienimy się kiedyś z nimi miejscami Kto to wie co się wydarzy. :)
Pytasz: "...czy to jest prawdą, że człowiek przechodzi z jednego ciała do drugiego?"
To nie człowiek przechodzi z jednego ciała do drugiego, ale przechodzi dusza. A to jakie ciało dana dusza otrzyma w przyszłości, zależeć będzie od jej świadomości w chwili opuszczania tego, obecnego ciała - czyli w chwili, którą nazywamy śmiercią.

Temat reinkarnacji to temat rzeka. Nie sposób wszystko wyjaśnić w kilku słowach.
My uważamy reinkarnację za fakt. Inni, jak choćby KK za coś co nie istnieje. Cóż. Przekonamy się po tzw. śmierci :)

Awatar użytkownika
Yogi Krishnaram
Posty: 223
Rejestracja: 16 cze 2007, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Yogi Krishnaram » 29 cze 2009, 12:44

Reinkarnacja wzięła się z potrzeb dusz odłączonych od Kryszny do powrotu do Pana. Reinkarnacja jest logiczna, gdyż np. jeżeli przyjmujemy istnienie tylko jednego życia (jak w chrześcijaństwie) wówczas nie da się wyjaśnić np. cierpień nowonarodzonych dzieci. Wszystko wyjaśnia logicznie karma. Prowadzono badania reinkarnacji, w których analizowano wspomnienie dzieci z poprzednich wcieleń, których relacje się pokrywały z życiorysami osób kompletnie im nieznanych (znały fakty z życia osób z innych części świata, utożsamiały się z nimi, miały podobne skłonności, wiedzę itp.) i ponadto w niektórych przypadkach występowały podobne znamiona na ciałach dwóch osób. Zobacz książkę "Życie sprzed życia" (autor: Jim B. Tucker).

Odnośnie perspektywy religii abrahamowych, no cóż, osobiście sądzę, że nie są do pogodzenia. Zobacz co pisze Ćaitany Ćaritamrta (rozpoczyna się od słów Pana Ćaitanyi skierownaych do kaziego - muzułmańskiego uczonego) odnośnie kwestii religii abrahamowych:

Adi 17.166 "Zabójcy krów skazani są na gnicie w piekielnym życiu przez tak wiele tysięcy lat, jak wiele jest włosów na ciele krowy.

Adi 17.167 "W waszych pismach jest wiele błędów i złudzeń. Ich kompilatorzy, nie znając istoty wiedzy, wydali polecenia, które są wbrew rozsądkowi i rozumowi."

Adi 17.168 Po wysłuchaniu tych stwierdzeń Śri Caitanyi Mahaprabhu zbijających jego argumenty, Kazi nie był w stanie wypowiedzieć ani słowa więcej. Tak więc po odpowiednim zastanowieniu się przyjął porażkę i przemówił w ten sposób.


Adi 17.168 Znaczenie: W naszej praktycznej działalności misyjnej spotykamy wielu chrześcijan, którzy mówią o stwierdzeniach Biblii. Kiedy pytamy, czy Bóg jest ograniczony czy nieograniczony, kapłani chrześcijańscy mówią, że Bóg jest nieograniczony. Lecz kiedy pytamy, dlaczego nieograniczony Bóg miałby mieć tylko jednego syna, a nie nieograniczoną liczbę synów, nie są w stanie na to odpowiedzieć. Podobnie, z naukowego punktu widzenia, odpowiedzi na wiele pytań ze Starego Testamentu, Nowego Testamentu i Koranu zmieniły się. Lecz śastry nie mogą zmieniać się odpowiednio do czyjegoś kaprysu. Wszystkie śastry muszą być wolne od czterech wad natury ludzkiej. Stwierdzenia śastr muszą być zawsze poprawne.

Adi 17.169 "Mój drogi Nimai Pandito, wszystko, co powiedziałeś, jest prawdą. Nasze pisma święte rozwinęły się dopiero niedawno i z pewnością nie są logiczne ani filozoficzne.

Adi 17.169 Znaczenie: Śastry yavanów, czyli osób żywiących się mięsem, nie są pismami wiecznymi. Zostały uformowane nie tak dawno temu i czasami są sprzeczne ze sobą. Są trzy pisma yavanów: Stary Testament, Nowy Testament i Koran. Spisanie ich posiada historię. Nie są one wieczne tak jak wiedza wedyjska. Więc chociaż mają swą argumentację i rozumowanie, nie są zbyt rozsądne i transcendentalne. Wskutek tego osoby zaawansowane w nauce i filozofii uważają te pisma za nie do przyjęcia.

Czasami kapłani chrześcijańscy przychodzą do nas i pytają: "Dlaczego nasi zwolennicy lekceważą nasze pisma i przyjmują wasze?" Lecz kiedy pytamy ich: "Wasza Biblia mówi, 'Nie zabijaj'. Dlaczego codziennie zabijacie tak wiele zwierząt?", to nie są w stanie odpowiedzieć. Niektórzy z nich dają niedoskonałą odpowiedź, że zwierzęta nie mają duszy. Lecz wtedy pytamy: "Skąd wiecie, że zwierzęta nie mają duszy? Zwierzęta i dzieci są tej samej natury. Czy to oznacza, że dzieci w społeczeństwie ludzkim również nie mają duszy?" Według pism wedyjskich w ciele znajduje się właściciel ciała, dusza. Bhagavad-gita mówi:

dehino 'smin yatha dehe kaumaram yauvanam jara

tatha dehantara-praptir dhiras tatra na muhyati


"Tak jak wcielona dusza bezustannie wędruje w tym ciele od wieku chłopięcego, poprzez młodość aż do starości, podobnie przechodzi ona w inne ciało po śmierci. Zmiany takie nie zwodzą osoby zrównoważonej." (Bg. 2.13)

Ponieważ wewnątrz ciała znajduje się dusza, ciało zmienia się poprzez tak wiele form. W ciele każdej żywej istoty znajduje się dusza, bez względu na to, czy jest to ciało zwierzęcia, drzewa, ptaka czy istoty ludzkiej, i dusza przechodzi z jednego typu ciała do innego. Kiedy pisma yavanów - mianowicie Stary Testament, Nowy Testament i Koran nie są w stanie udzielić właściwych odpowiedzi dociekającym zwolennikom, naturalnie ci, którzy są zaawansowani w wiedzy naukowej i filozofii, tracą wiarę w takie pisma. Kazi przyznał to, rozmawiając z Caitanyą Mahaprabhu. Kazi był osobą bardzo inteligentną. Był całkowicie świadomy swej pozycji, jak oznajmia to następny werset.

Adi 17.170 "Wiem, że nasze pisma są pełne wyobrażeń i błędnych idei, jednakże ponieważ jestem mahometaninem, przyjmuję je - pomimo ich niedostatecznego podłoża - ze względu na mą społeczność.

Adi 17.171 "Rozumowanie i argumenty w pismach mięsożerców nie są zbyt rozsądne," zakończył Kazi. Usłyszawszy to stwierdzenie, Śri Caitanya Mahaprabhu uśmiechnął się i zapytał go w ten sposób.

Awatar użytkownika
Hotori
Posty: 181
Rejestracja: 24 lis 2006, 15:33
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Hotori » 29 cze 2009, 14:33

Yogi Krishnaram zgadzam się z Tobą w zupełności co do duszy zwierząt, ja wierzę, że zwierzęta posiadają duszę. Widzę na co dzień to po moim psie. Tylko nie rozumiem, jednego na świecie jest wiele ludzi tak o koło 6,75 miliarda ludzi. Nie licząc już roślin i zwierząt. Fakt KK nie wierzy w duszę zwierząt. Co do przykazania nie zabijaj, to nie mam zdania. Bóg by nie dał tych przykazań gdyby nie zuchwałość żydów, którzy nie liczyli się z Bogiem.
Miłość jest jak strumień płynący w przeciwnym kierunku. :)

Awatar użytkownika
drzewo
Posty: 407
Rejestracja: 17 wrz 2007, 10:08

Re: Reinkarnacja?

Post autor: drzewo » 29 cze 2009, 14:38

Hotori pisze:Nie rozumiem w ogóle tego skąd wzięła się reinkarnacja? I czy to jest prawdą, że człowiek przechodzi z jednego ciała do drugiego?
Zostałam wychowana w religii katolickiej, wciąż lubię HK, ale martwi mnie tu reinkarnacja. Chrześcijaństwo nie dopuszcza tego, jak mówi Biblia człowiekowi jest raz umrzeć, sąd i zmartwychwstanie.
Witaj.
Bardzo dobre pytanie.
Tak to już jest że różne religie nauczają różnych nauk, na ten sam temat:) Nasza naucza właśnie reinkarnacji, a chrześcijaństwo z reguły, jednego życia, choć musisz wiedzieć że są odłamy chrześcijaństwa uznające reinkarnacje. Nawet w średniowieczu szło się czasami na stos za takie poglądy.

W każdym razie, obie religię i systemy filozoficzne uznają że mamy duszę. I to jest najważniejsze założenie obu dogmatów. Dusza jest w sanskrycie nazywana "atma" czyli właśnie dusza, niematerialna, wieczna żywa istota.

Wiemy więc że dusza jest wieczna, a ciało idzie do ziemi, po śmierci. Co więc sie dzieje dalej z Tą duszą? Skoro jest wieczna, to gdy ciało jest chowane ona musi dalej coś ze sobą począć. Czyż nie?

Według nas, wieczna dusza powinna iść do nieba, do Boga, ale jesli nie jest jeszcze gotowa, czy na siłę ktoś ją tam będzie ciągnął? Czy Ty np; uważasz że jesteś gotowa iść do Boga? Czy myślisz że jaki % ludzi Twych np; znajomych jest gotowy pójść do Raju? Nie nudziłoby im się tam przypadkiem:)!!! A może są gotowi by pójść do piekła?

Według naszej nauki, wieczna dusza, jesli niestety nie jest jeszcze gotowa iść do Nieba, musi znowu przyjąć jakieś nietrwałe ciało. Większość z nas nie jest ani na tyle dobra żeby iść do Boga ani na tyle zła żeby iść do piekła. Nie jesteśmy gotowi ani na to ani na to.: )


Oba systemy uznają też ze jeśli człowiek głęboko wierzy i osiągnął stan czystej miłości do Boga, to po śmierci wędruje do Jego siedziby.

Różnica dotyczy wiec tylko niepowodzenia w wędrówce do Boga.
Jest też różnica jak zauważyłaś. Nasz system (a także Buddyzm, Inuci, Grecy, ludy pasterskie) wierzyły w reinkarnacje, a większość chrześcijan ( a przynajmniej oficjanie katolicyzm) w jednorazowość życia.

Mam nadzieje że choć po częsci odpowiedziałem na pytanie. Przczym nie jest to jakieś oficjalne stanowisko HK, raczej moje własne przeyśnia na bazie nauk Waisznawizmu:)

Jakby coś więcej to chętnie dopiszę. pozdr,
Najważniejsze jest to że masz duszę, trzeba o nią zadbać, nieważne czy w tej religii czy innej;) A jeżeli nas lubisz, to bardzo miło:)

Awatar użytkownika
Yogi Krishnaram
Posty: 223
Rejestracja: 16 cze 2007, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Yogi Krishnaram » 29 cze 2009, 14:44

Hotori pisze:Tylko nie rozumiem, jednego na świecie jest wiele ludzi tak o koło 6,75 miliarda ludzi. Nie licząc już roślin i zwierząt.
Chodzi Ci o to, że reinkarnacja jest wątpliwa, gdyż liczba bytów żyjących się zwiększa? Aby to analizować trzeba patrzeć całościowo nie tylko na naszą planetę. Liczba ludzi się zwiększa, gdyż w ciała ludzi przechodzą zwierzęta, w ciała zwierząt rośliny itp. W niższe stworzenia wcielają się różne byty z innych części wszechświata lub innych wymiarów. Tylko ok. jednej czwartej dusz mieszka we wszechświecie materialnym. Jak się patrzy na wszystko holistycznie to wówczas nie widzimy problemów takich jak Twoje. Fajnie, że poruszyłaś problem bo każdemu kto się zajmował tym tematem pewnie zaprzątał on kiedyś głowę.

Awatar użytkownika
Hotori
Posty: 181
Rejestracja: 24 lis 2006, 15:33
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Hotori » 29 cze 2009, 15:56

Nasza naucza właśnie reinkarnacji, a chrześcijaństwo z reguły, jednego życia, choć musisz wiedzieć że są odłamy chrześcijaństwa uznające reinkarnacje.
Chrześcijaństwo naucza o jednym życiu, dlatego, że Chrystus Zmartwychwstał po to by ludzie podobnie jak On na koniec świata, prze oblekli się w takie samo ciało jak On sam. Tak uważa chrześcijaństwo.

Nie wiele jest przypadków, które świadczą o reinkarnacji ja osobiście o takich nie słyszałam. Jeżeli np. chodzi o życie po śmierci np. Czyściec w KK czy mytarstwa w prawosławiu, jest wiele opisywanych przypadków.
Być może mały kontakt mam z takimi nowościami jak np. w HK...
Dla mnie reinkarnacja to skomplikowana filozofia, którą trudno zrozumieć.
Zazwyczaj spotykałam się z opinią co do ksiąg wedyjskich, że niejako to filozofia, lub hymny, wiersze pisane na chwałę jakiś królów lub wojowników.
Czy wszystkie pisma wedyjskie mają zgodności co do reinkarnacji?
Miłość jest jak strumień płynący w przeciwnym kierunku. :)

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 29 cze 2009, 16:29

Wikipedia

...W niektórych odmianach chrześcijaństwa, np. nestorianizmie, również występowały elementy wiary w reinkarnację, jednak po V Soborze Powszechnym w Konstantynopolu (553 r.), większość kościołów chrześcijańskich odrzuciła tę wiarę w całości, przyjmując jako jedynie słuszną koncepcję bezpośredniego pochodzenia duszy ludzkiej od Boga i zbawienia/potępienia następującego tylko raz - zaraz po śmierci człowieka...

Nie wiem czy słyszałaś o tym soborze? Jeśli nie, to warto poczytać. Tylko z jakiegoś niezależnego od KK źródła. Dowiesz się dlaczego KK nie naucza o reinkarnacji.
Warto też sięgnąć po "Ewangelię życia doskonałego" i inne apokryfy, pisma niezgodne z przyjętym, min właśnie na V soborze, kanonem pism uznanych przez KK.
Z pism tych wynika, że Jezus nauczał o reinkarnacji. Była ona elementem Jego nauk i tak właściwie trudno wyobrazić sobie, że mogłoby być inaczej.

Awatar użytkownika
Hotori
Posty: 181
Rejestracja: 24 lis 2006, 15:33
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Hotori » 29 cze 2009, 21:37

większość kościołów chrześcijańskich odrzuciła tę wiarę w całości, przyjmując jako jedynie słuszną koncepcję bezpośredniego pochodzenia duszy ludzkiej od Boga i zbawienia/potępienia następującego tylko raz - zaraz po śmierci człowieka...
To przyjmuje tylko kościół katolicki. Prawosławie inaczej już naucza, dopiero po sądzie ostatecznym ktoś może być potępiony jako, że sam to zrobił już za życia, a ktoś może być w niebie jako, że dążył do miłości i zjednoczenia z Bogiem. Dlatego ja uważam, że Bóg każdego kocha bez wyjątku, to my wybieramy czy chcemy być z Bogiem czy nie....

Bardziej mnie interesuje reinkarnacja, i po parcie w faktach, przezyciach roznych ludzi np. lub pismach.
Miłość jest jak strumień płynący w przeciwnym kierunku. :)

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Reinkarnacja?

Post autor: Bolito » 29 cze 2009, 23:31

Hotori pisze:Nie rozumiem w ogóle tego skąd wzięła się reinkarnacja? I czy to jest prawdą, że człowiek przechodzi z jednego ciała do drugiego?
Zostałam wychowana w religii katolickiej, wciąż lubię HK, ale martwi mnie tu reinkarnacja. Chrześcijaństwo nie dopuszcza tego, jak mówi Biblia człowiekowi jest raz umrzeć, sąd i zmartwychwstanie.
Mógłbym odpowiedzieć w tym samym stylu: Nie rozumiem, skąd wzięło się przekonanie o jednorazowym życiu, a potem od razu decyzja - na wieczność w górę albo w dół. Wisznuizm nie dopuszcza tego, jak mówi Bhagavad Gita "Tak jak wcielona dusza bezustannie wędruje w tym ciele, od wieku chłopięcego, poprzez młodość aż do starości, podobnie przechodzi ona w inne ciało po śmierci" (B.G. 2.13).
Po prostu w tym względzie obie religie są rozbieżne i tego nie przeskoczymy, będziemy się najwyżej przerzucać cytatami, pochodzącymi z pism, które uznajemy za autorytet. A reinkarnacja wzięła się stąd, że jak wierzymy, ten świat po prostu jest tak urządzony.
Bóg daje nam szansę poprawienia się po ewentualnie spapranym życiu, a nie skazuje od razu na potępienie.
A czy możesz uzasadnić, dlaczego jednorazowe życie i od razu osądzenie, miałoby być bardziej logiczne od reinkarnacji?
Nie jedz na czczo (grafitti)

ODPOWIEDZ