Reinkarnacja?

Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
Awatar użytkownika
Hotori
Posty: 181
Rejestracja: 24 lis 2006, 15:33
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Hotori » 01 lip 2009, 19:21

Tak wiec takie osoby jak Ty czy ja raczej do nieba nie trafiaja:) Ale muszę sie rodzic.
Chyba, że oddamy się pod opiekę Krysznie i zaufamy Mu. I będziemy dążyć tylko do świętości. :D
Miłość jest jak strumień płynący w przeciwnym kierunku. :)

Awatar użytkownika
drzewo
Posty: 407
Rejestracja: 17 wrz 2007, 10:08

Post autor: drzewo » 02 lip 2009, 13:07

Jeżeli ktoś umierając osiegnie stan np 60% oddania Krysznie, to nie może pójść do Nieba. Chyba że bedzie jakaś szczególna łaska Kryszny (Boga).
Jeśli ktoś osiągnie stan 50% oddania i 50% egoistycznych pobudek tak samo.

Nie ma tutaj zaokrąglania. Jelsi mamy np; 50% to Bog nie wepchnie nam na silę 100% i nie pośle do Nieba, bo to by było sprzeczne z Wolną Wolą.
A jesli mamy 10% to z kolji nie bedzie nam odejmował po to by posłac nas do piekła.

Nie ma żadnego dokładania odkładania, nic na silę. Ile mamy tle mamy, jacy jesteśmy tacy jesteśmy. A dusza jako wieczna, wędruje dalej, aż sie zdecyduje na 100%

Awatar użytkownika
Hotori
Posty: 181
Rejestracja: 24 lis 2006, 15:33
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Hotori » 02 lip 2009, 15:13

Baaardzo bym chciała mieć te 100%, zależy mi na tym. :o
Miłość jest jak strumień płynący w przeciwnym kierunku. :)

Awatar użytkownika
drzewo
Posty: 407
Rejestracja: 17 wrz 2007, 10:08

Post autor: drzewo » 08 lip 2009, 19:39

A uważasz ze koncepcja piekła i nieba na wieczność jest bardziej spójna?P:)
Sorry że pytam, tak mnie tylko ciekawi:)

Awatar użytkownika
John
Posty: 511
Rejestracja: 16 maja 2008, 14:09
Lokalizacja: Opolskie

Post autor: John » 08 lip 2009, 20:34

To by było moim zdaniem nie fair. Sprawiedliwy system to reinkarnacja.
Hare Krsna Hare Krsna Krsna Krsna Hare Hare Hare Rama Hare Rama
Rama Rama Hare Hare

Awatar użytkownika
Hotori
Posty: 181
Rejestracja: 24 lis 2006, 15:33
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Hotori » 08 lip 2009, 20:44

Zapytajcie się kościoła. On tak naucza, nie tylko kościół katolicki, ale prawosławny i protestanckie zbory. :) I tak sama Biblia mówi apostołowie nauczają, gdybyście zapytali się chrześcijan, czemu nie wierzą w reinkarnację z pewnością odpowiedzieli by, o zmartwychwstaniu Chrystusa. Podobno na końcu świata każdy ma zmartwychwstać, ani to w ciele ani to dusza.
Dlatego pytam się o reinkarnację.
Miłość jest jak strumień płynący w przeciwnym kierunku. :)

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Bolito » 08 lip 2009, 21:54

No to już chyba dostałaś odpowiedź? Dla nas wyrok po jednorazowym życiu i zmartwychwstanie ciał to coś nieracjonalnego. Podążamy inną ścieżką między innymi dlatego, że idea reinkarnacji lepiej nam tłumaczy tzw. sprawy ostateczne. Skoro chrześcijanie nie wierzą w reinkarnację, to ich problem. A tak przy okazji: jeżeli umarłbym, a do końca świata został jeszcze kawałek czasu, to co się ze mną dzieje, zanim zmartwychwstanę? No chyba, że dla nieboszczyka czas nie istnieje...
Nie jedz na czczo (grafitti)

Awatar użytkownika
Hotori
Posty: 181
Rejestracja: 24 lis 2006, 15:33
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Hotori » 08 lip 2009, 22:15

A tak przy okazji: jeżeli umarłbym, a do końca świata został jeszcze kawałek czasu, to co się ze mną dzieje, zanim zmartwychwstanę? No chyba, że dla nieboszczyka czas nie istnieje...
Z punktu widzenia kościoła katolickiego, poszedł byś do czyśćca by oczyścić się z grzechów, które popełniłeś a zapomniałeś lub nie spowiadałeś się z nich. Z punktu prawosławnego trafił byś do mytarstw, inaczej otchłani(gdzie dusze oskarżają demony)i czekają na zmartwychwstanie. Z protestanckiego to albo do piekła albo do nieba. Protestanci i katolicy wierzą w wieczne potępienie po śmierci, dusza nie powraca do Boga, bo sama siebie potępiła i wyrzekła się Boga (wolna wola). Prawosławie natomiast uznaje dopiero potępienie po sądzie ostatecznym a nie po śmierci. To prawda, skoro dusza nie reinkarnuje dla chrześcijan, to musi być wiele miejsca w czyśćcu,mytarstwach czy w niebie, nie pisząc już o piekle. Tu można się zastanawiać.
Co dopiero pisać, że katolicy czy protestanci nie wierzą w dusze zwierząt. Tylko prawosławie się zgadza, że zwierzęta posiadają duszę.
Miłość jest jak strumień płynący w przeciwnym kierunku. :)

Waldemar
Posty: 743
Rejestracja: 31 paź 2008, 19:03

Post autor: Waldemar » 09 lip 2009, 06:31

Cały świat materialny jest jednym wielkim czyśćcem. W nim każdy ma możliwość oczyszczenia się z grzechów, by powrócić do świata duchowego, po rozwinięciu (obudzeniu) miłości do Kryszny.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 09 lip 2009, 09:36

Bolito pisze:A tak przy okazji: jeżeli umarłbym, a do końca świata został jeszcze kawałek czasu, to co się ze mną dzieje, zanim zmartwychwstanę?
Wykup abonament na TV Trwam i będziesz ok. ;)

Aha, i jeszcze jedno... Zakup dobrej jakości dekoder, aby uniknąć niepotrzebnych frustracji, jako spotkała już tam innych: http://www.youtube.com/watch?v=kmVa5Hwzuik ;)

ODPOWIEDZ