Jana-Priya pisze:Nie czuję się za bardzo kompetentny, bo nigdy w tym życiu nie udzielałem nikomu ślubu, ale ponieważ ja i moja żona mieliśmy taką ceremonię, więc w skrócie powiem parę słów.
Prawdziwa, tradycyjna ceremonia ślubu trwa osiem dni! Nie jestem pewien czy dzisiaj w samych Indiach odbywają się takie kompletne ceremonie i jak często.
W dzisiejszych czasach, ze względu choćby na trudności organizacyjne, finansowe i zdrowotne (ilu śmiałków wytrzymało by tak długą ceremonię, chociaż nie odbywa się ona bez przerw) ceremonia jest skracana i to znacznie. Nasza trwała kilka godzin.
Wszyscy uczestnicy są rzecz jasna wspaniale udekorowani ale młodożeńcy mają szczególnie przepyszne szaty i klejnoty od stóp do głów, oraz malunki na ciele.
Odbywa się ofiara ogniowa. Kapłan rozpala święty ogień, do którego uczestnicy wrzucają drobnymi szczyptami ryż, halawę i inne pokarmy. W trakcie całej ceremonii recytowane są mantry i modlitwy o pomyślność młodożeńców i ich przyszłego potomstwa. Dokonuje się symbolicznych zabiegów i gestów, jak np. pan młody w specjalny sposób czesze włosy panny młodej. Na dłonie młodych, złączone krawędziami ich odzieży leje się pomyślne substancje, jak miód, mleko itp. Panna młoda w odpowiedni okrąża pana młodego, recytując stosowne mantry. Niektóre mantry recytują wspólnie. Oboje z szacunkiem okrążają arenę ogniową, recytując mantry. No i na koniec ABSOLUTNIE ODWROTNIE jak dawnej tradycji wedyjskiej młodzi otrzymują prezenty. Kiedyś to młodzi rozdawali
prezenty, zwłaszcza braminom. tak to przebiega w największym skrócie, ale jeden obraz wart jest tysiąca słów, więc należy to po prostu zobaczyć. A jeszcze piękniej być, że tak powiem podmiotem .
Jest pięknie i wzniośle.
Hare Kryszna.
Byc moze nie na temat. Ale jak wiadomo autor powyzszego textu, opuscil nas w tym roku.Byl on naszym przyjacielem i jedna z najwazniejszych postaci ktora przyczyniła sie ze jestem z Wami.
Ten post przypomnial mi Jana-Priye ,dał złudzenie ze On moze jeszcze cos mšdrego i pieknego napisze dla kozysci naszej.iestety.
Janapryo byłes wspaniałym wielbicielem i wszystko widziales bardzo pieknie i obtymistycznie. dziekuje Krysznie ze dał nam Ciebie ,szkoda ze tylko na tak krotko.
Pozdrawiam wszystkich uczestnikow dyskusji.