Strona 1 z 1

Postęp na drodze świadomości ??

: 21 wrz 2008, 17:27
autor: John
Jak należy rozumieć słowa Krsny z Bhagavad-Gity, że nawet niewielki postęp na drodze świadomości przyniesie swój rezultat w przyszłości ??

: 21 wrz 2008, 18:14
autor: Purnaprajna
Haribol Johnny Prabhu! :)

Pozwolisz, że przytoczę cytat z http://www.harekryszna.pl/news.php?id=23 :

"Stopniowy awans na drabinie powyżej opisanego i opartego na śraddha procesu duchowego, jest wolny od materialnych niedoskonałości. Nawet niewielki zaczątek wysiłku w tym kierunku, jest nagradzany wiecznym, przechodzącym z życia na życie efektem, podczas gdy każda praca na planie materialnym, musi zostać całkowicie ukończona, aby przynieść jakikolwiek efekt i nie być uznaną za porażkę, którą i tak niestety automatycznie się staje wraz z naszą śmiercią. Dlatego Bhagavad-gita 2.40 mówi:

nehabhikrama-naso 'sti
pratyavayo na vidyate
sv-alpam apy asya dharmasya
trayate mahato bhayat


„W wysiłku tym nie ma żadnego ubytku ani straty, a mały postęp na tej ścieżce może uchronić od najbardziej niebezpiecznego strachu.”

Tym największym strachem jest strach przed kołem narodzin i śmierci – samsarą. Śrila Prabhupada pisze w komentarzu do tego wersetu:

„Działalność materialna i jej rezultaty kończą się wraz z ciałem. Natomiast praca w świadomości Kryszny, prowadzi daną osobę ponownie do świadomości Kryszny, nawet po utracie tego ciała materialnego. Przynajmniej jest pewność, że będzie się miało szansę ponownych narodzin w ludzkim ciele, albo w rodzinie bramina o wysokiej kulturze, albo też w bogatej rodzinie arystokratycznej, z możliwością czynienia dalszego postępu. Jest to wyjątkowa zaleta pracy wykonywanej w świadomości Kryszny.”"

: 21 wrz 2008, 18:58
autor: John
Jest napisane że o jakim stanie myśli osoba umierająca taki stan bez wątpienia osiąga, ale nie mogę być przecież łajdakiem i dostać się wprost na Krsnalokę. Jak mam to rozumieć ? Muszę mieć jakieś zasługi w bhakti czy wystarczy myśleć w chwili śmierci o Krsnie ?

: 21 wrz 2008, 20:26
autor: Purnaprajna
John pisze:Jest napisane że o jakim stanie myśli osoba umierająca taki stan bez wątpienia osiąga, ale nie mogę być przecież łajdakiem i dostać się wprost na Krsnalokę. Jak mam to rozumieć ? Muszę mieć jakieś zasługi w bhakti czy wystarczy myśleć w chwili śmierci o Krsnie ?
Wystarczy myśleć w chwili śmierci o Krysznie. Jednak, aby w tak krytycznym i bolesnym momencie być w stanie to zrobić, trzeba już teraz praktykować to pamiętanie. Dlatego też, całe nasze życie jest nauką przed ostatecznym egzaminem jakim jest śmierć będąc świadomym Boga. Nawet jeśli nam się to nie powiedzie, to w przyszłym życiu otrzymamy szansę kontynuacji praktyki procesu świadomości Kryszny. O tym właśnie mówi Śrila Prabhupada, w cytowanym powyżej fragmencie.

To co idzie wraz z nami przez wieczność to nitya-sukriti, czyli rezultaty duchowych czynności, generowane przez sadhu-sangę, czyli towarzystwo wielbicieli oraz bhakti-kriya-sangę, czyli kontakt z czynnościami oddania. Śraddha, wiara w towarzystwo bhaktów i czyste oddanie dla Kryszny powstaje na skutek dużej ilości nitya-sukriti, zgromadzonych na przestrzeni wielu wcieleń. Nawet jeżeli czynności oddania są wykonywane z niewielką wiarą, z nieuwagą lub przypadkowo, to i tak powstałe na skutek tego sukriti rozbudza w nas stopniowo oddanie dla Pana. Taka jest opinia Śrila Bhaktivinody Thakura w "Dżajwa Dharmie".

: 21 wrz 2008, 20:53
autor: Purnaprajna
John pisze:... i dostać się wprost na Krsnalokę.
Jako ciekawostkę dodałbym, że czysty wielbiciel Kryszny, przed udaniem się na Krysznalokę, rodzi się najpierw w innym wszechświecie, aby wziąć udział w ziemskich zabawach Kryszny (bhauma-lila), jako Jego towarzysz. Są to niejako super ekstatyczne "warsztaty", przed ostatecznym udaniem się do świata duchowego.