Reinkarnacja

Pytania i odpowiedzi na różne tematy, forum dla laików i początkujących. " Nie ma nic bardziej wzniosłego i czystego w tym świecie nad wiedzę transcendentalną." - 04.38. Niewiedza jest przyczyną naszej niewoli, a wiedza jest drogą do wyzwolenia. Wiedza ta jest dojrzałym owocem służby oddania. Kto ją posiadł, ten nie musi już nigdzie szukać spokoju, gdyż raduje się pokojem będącym w nim samym. Innymi słowy, wiedza ta i pokój kulminują w świadomości Kryszny. Jest to ostatnie słowo Bhagavad-gity. -04.38 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Reinkarnacja

Post autor: Vaisnava-Krpa » 10 sie 2008, 23:56

Dostałem dziś dwa podobne pytania o reinkarnację, a jestem już padnięty. Może ktos by odpowiedział wyczerpująco, a ja bym zalinkował?

Witamm.
Nie napisałam jeszcze do ..., ponieważ ciągle szukam i ciągle się zastanawiam, czy to jest właśnie to moje miejsce, moja wiara i moja droga. Na razie oglądam wszystkie te linki, które mi wysłałeś i czytam. Ostatnio zastanawiałyśmy się z koleżanką, jak to właściwie jest z wiarą w reinkarnację. Znaczy chciałabym Cię prosić, żebyś mi trochę przybliżył sprawę reinkarnacji, mam tu na myśli etapy na jakich ona przebiega i w ogóle. Przepraszam, że znów zawracam Ci głowę, ale chciałabym po prostu dobrze poznać Hara Krysznę, tą wiarę, żeby dopiero wtedy móc się z nią utożsamić ;D przepraszam, że znów zawracam Ci głowę, i z góry dziękuję ;)

...............................................


Witam!
Jestem szczerze zainteresowana tą religią (bo nie jest to sekta z tego co się orientuje?) i miałabym gorącym prośbe czy mółby mi ktoś przybliżyć tą wiarę? przeczytałam już o tym na stronach internetowych, ale wiadomo,jest to pisane językiem oficjalnym i dla mnie średnio zrozumiałym ; )
Przede wszystkim interesuje mnie kwestia reinkarnacji. Jako, że byłam wychowywana w wierze katolickiej jest to dla mnie totalna nowość. O ile dobrze to rozumiem nie ma tu takiego pojęcia jak piekło i niebo? Wiem, że są różne stopnie bytowania. I jak się osiągnie ten najwyższy to się wtedy dusza rozpada w nicość? A jak jest się na ostatnim stopniu i nie wykona się swojej karmy to co wtedy?
Z góry dziękuje za odpowiedź ; )
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 11 sie 2008, 13:19 przez Vaisnava-Krpa, łącznie zmieniany 1 raz.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

yogamaya

Re: Reinkarnacja

Post autor: yogamaya » 11 sie 2008, 08:54

Monika pisze:...ciągle szukam i ciągle się zastanawiam, czy to jest właśnie to moje miejsce, moja wiara i moja droga..
--
zastanawiałyśmy się z koleżanką, jak to właściwie jest z wiarą w reinkarnację.
Reinkarnacja jest faktem, inkarnujemy w życiu kilka razy - nasze ciało wymienia się całkowicie co siedem lat a my jednak pozostajemy wciąż sobą.
Monika pisze:Jestem szczerze zainteresowana tą religią
Szczerość to jeden z pierwszych kroków do Boga.
Monika pisze:Przede wszystkim interesuje mnie kwestia reinkarnacji. Jako, że byłam wychowywana w wierze katolickiej jest to dla mnie totalna nowość. O ile dobrze to rozumiem nie ma tu takiego pojęcia jak piekło i niebo?
Jest piekło, jest niebo i inkarnujemy w różne ciała w zależności od naszych oczekiwań, mamy wolną wolę i możemy być nawet motylem albo pszczółką jeśli tylko zechcemy ;)
Monika pisze:Wiem, że są różne stopnie bytowania. I jak się osiągnie ten najwyższy to się wtedy dusza rozpada w nicość?
Dusza jest wieczna i nigdy nie ginie.
Monika pisze:A jak jest się na ostatnim stopniu i nie wykona się swojej karmy to co wtedy?
Wykonujemy (staramy się) naszą dharmę. Karmę wykonuje na nas siła wyższa i efekt jest różny, w zależności od tego na co zasługujemy. Karma nierychliwa ale sprawiedliwa :) Czyli zawsze otrzymamy takie warunki życia, na jakie zasługujemy lub taką formę ciała, która pasuje do naszych nawyków. Ludzka forma istnienia jest przeznaczona do realizacji wyższych celów (poznanie Boga i zaangażowanie się w bhakti-yogę).

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 11 sie 2008, 12:44

Wszyscy jesteśmy duszami i jako tacy jesteśmy wieczni. Nie powstaliśmy z momentem urodzin naszego ciała. Materia jest również wieczna ale z natury ulega ona ciągłym przeobrażeniom. W tym świecie pojawiliśmy się na własne życzenie. Na własne zyczenie mozemy też wyjść z tego swiata. Świat duchowy nie jest pustką, jest tam wiele różnorodności. Głownym nastrojem w świecie duchowym jest szczęście. Ponieważ jest to dla nas naturalne nie zdawaliśmy sobie sprawy czym może okazać się ten świat po zetknięciu z iluzją. Ten świat jest tak skonstruowany, żebyśmy nie widzieli Boga. Wtedy możemy sami bawić się w Boga, w osobę, która pragnie być podziwiana, mozemy próbować zdobywać zwolenników, startować w wyborach miss piękności, roznych dyscyplinach sportowych, pisać doktoraty, aby zdobyć jak najwięcej podziwu otoczenia. W świecie duchowym nie jest to możliwe, ponieważ Kryszna jest w centrum życia na planetach duchowych. Podstawową formą bycia Boga jest zabawa. Rozprzestrzenia się on na wiele form i przyjmuje służbę od nas na różne sposoby. Kogoś przyjmuje za swoich rodziców, kogoś za żony, kochanki, kogoś za przyjaciół, jak kto chce, a innych za neutralnych przyjaciół, takie neutralne osoby obdarza wyglądem identycznym jak swój, za wyjątkiem kilku szczegółów. Co do pytania o pustkę po wyzwoleniu (nirvanę), jest to stan, do którego dążą buddyści, natomiast my nie polecamy tego, ponieważ nie jest to ostatecznym wyzwoleniem, nie jest to naturalne dla duszy. Nirvana oznacza dotarcie do przestrzeni nieba duchowego, gdzie jest się zawieszonym w bezruchu i cieszy promieniami Brahmana (Boga). Po jakimś jednak czasie duszy nudzi się ten stan i wraca ona znów do świata materialnego, aby wykonywać jakieś czynności. Dlatego najlepiej dotrzeć na planety duchowe, gdzie jest pełnia życia i gdzie będziemy działać zgodnie z własną naturą.

To było wyjaśnienie świata duchowego.
Teraz co do reinkarnacji:

W tym świecie działają prawa fizyki, które nas nie ominą, dopóki nie wyzwolimy się z tego swiata. Jeżeli wykonujemy jakąs czynność, to będzie ona miała swoje konsekwencje. Jako dusza nie podlegamy prawom fizyki, ale dusza nie jest sprawcą czynów, ona jedynie pragnie, a działają siły natury materialnej. Jest to trochę szersze zagadnienie jak to wygląda. W każdym razie te prawa wiażą nas w tym swiecie. To co robimy nie ginie wraz z śmiercią ciała fizycznego. Jest przenoszone do następnego ciała, które dostaniemy takie, narodzimy się w takich warunkch, gdzie już będzie zaplanowane, że odbierzemy konsekwencje tych czynów.

Odnośnie piekła i nieba:
Jeżeli żyjemy w okrutny sposób, rodzimy się na planetach zwanych piekielnymi, które znajdują się poniżej Ziemi, w dolnych rejonach wszechświata, ale cierpimy tam tylko tyle czasu, na ile zasłużyliśmy. Po tym czasie mamy czyste konto (to jak z oddaniem energii w zasadach dynamiki) i możemy dalej działać jak chcemy. Dostajemy nowe życie, nie pamiętamy starego, co jest błogoslawieństwem, ale podswiadomie np. czujemy, że pewne rzeczy przyniosą cierpienie, jeżeli cierpieliśmy za nie.
Jeżeli żyliśmy bardzo pobożnie, wtedy rodzimy się na planetach zwanych niebiańskimi, w wyższych rejonach tego materialnego wszechświata. Ale po wyczerpaniu zasług znów rodzimy się na ziemi. Dlatego najlepszym wyjściem jest pragnienie aby wydostać się z tego świata, aby nie być uwikłanym w koło narodzin i śmierci (koło samsary). W tym świecie ciągle musimy pracować na naszą przyszłość. Musimy martwić się o utrzymanie. A w świecie duchowym nie ma tego problemu. Niestety iluzja (maya) jest mocniejsza niż nam się zapewne zdawało i nie jest nam łatwo podjąć proces duchowy, ponieważ ciągle ulegamy tej iluzji, że szczęscie możemy mieć za chwilę w tym swiecie. Więc pracujemy i pracujemy myśląc, ze kiedyś się dorobimy, a jeżeli nawet to następuje to i tak nie obywa się bez problemów i w koncu musimy porzucić to ciało i zacząc od nowa. A każdy dziala tak, jakby żył wiecznie. Bo taka jest nasza natura - wieczność. Niestety w tym świecie zapominanie, że działamy w ciałach materialnych przysparza cierpień.

Odnośnie pytania: co jeśli ktoś nie wypełni karmy?

Karma zawsze się wypełnia. Myślę że pytanie miało brzmieć: co jeśli ktos nie dokończy procesu duchowego, jeśli nie zdąży osiągnąc doskonałości?

Kryszna mówi, że jeśli ktoś nie osiągnął sukcesu, to rodzi się w pobożnej rodzinie, żeby było mu łatwiej praktykować życie duchowe, albo w rodzinie bogatych ludzi, choć ta druga opcja niesie niebezpieczeństwo, że ktoś zapomnie o sensie życia z powodu komfortów. Osoba taka zaczyna swój postęp od miejsca w którym go skonczyła. Szybko rozumie i akceptuje rzeczy, które zrozumiała w poprzednim życiu. Nie ma więc nic straconego, a każda podróz zaczyna się od pierwszego kroku.

Nie trzeba być joginem aby wrócić do Kryszny, do świata duchowego. Kryszna stworzył podział na grupy społeczne (duchowną, adm-wojskową, rolników i kupców i robotników). Każda grupa społeczna rządzi się trochę innymi prawami. Kryszna mówi: lepiej niedoskonale wypełniać swoje obowiązki, niż doskonale obowiązki innych.
Nie tylko klasa duchowna ma prawo osiągnąc doskonałość, gdyż jeżeli ktoś właściwie działa w każdej grupie społecznej może osiągnąc ten sam cel. Kryszna powiedział Ardżunie, który był wojownikiem, a nie chciał walczyć, żeby nie przelewać krwi, żeby walczył, bo to jest jego obowiązkiem, zgodnym z jego naturą. Każdą rzecz można zaangażować dla Kryszny. Wojownik zaangażuje swój gniew i waleczność tak samo jak bramin swoje modlitwy, wiedzę i prosty styl życia. Niedawno Trivikrama Maharadż zapytany przez Posanę Prabhu, który powiedział, że jego jedyną służbą, którą umie robić dla Kryszny jest obieranie ziemniaków i mycie garnków, odpowiedział, że jeżeli będzie robił to z świadomością, że robi to dla Kryszny osiągnie doskonałośc w pewnym momencie. Ofiarowywanie naszych czynności Krysznie oczyszcza nas z reakcji naszego działania, uduchawia te rzeczy. Nawet jeśli zdarza się nam robić złe rzeczy, też powinniśmy w żalu ofiarować je Krysznie, gdyż nie ma innej drogi do oczyszczenia. Śrila Prabhupad powiedział kiedyś, że jeżeli pijak pijąc alkohol będzie pamiętał, że w rzeczywistości Kryszna jest tym smakiem, to któregoś razu przestanie on pić, bo oczyści się i nie będzie miał atrakcji to alkoholu.

ZAWSZE MYŚL O KRYSZNIE I NIGDY O NIM NIE ZAPOMINAJ!
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 11 sie 2008, 12:53

Jeszcze odnośnie pytania o sektę.

Jesteśmy zarejestrowanym związkiem wyznaniowym w Polsce. Pomówienia o sektę czy inne bzdurne rzeczy pochodzą ze źródeł katolickich i zazwyczaj z przed ok. 20 lat, ale nadal zdarza się, że są powielane w internecie. Wygraliśmy taki proces o pomówienie: http://waisznawa.pl/readarticle.php?article_id=18
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

bartolmai
Posty: 34
Rejestracja: 30 lip 2008, 20:38
Lokalizacja: sucha beskidzka

Post autor: bartolmai » 11 sie 2008, 18:47

NIESTETY ALE W CZASACH TERAZNIEJSZYCH GDZIE POLSKA ŻADZI KOŚCIUL TOWARZYSTWO ŚWIADOMOSCI KRYSZNY NADAL JEST NAZYWANE SEKTA GRUPA NARKOMANÓW ITD CO MY NATO MOZEMY PORADZIC JA Z TYM WALCZE U SIEBIE W MAŁYM MIASTECZKU ALE JA SAM PRZECIWKO TAK WIELKIEJ SPOŁECZNOSCI NIE DAM RADY. BYŁY PLAKATY NA SKLEPACH MIĘSNY"ZJADAJAC MIĘSO ZJADASZ SIEBIE , JESTES TYM CO JESZ " itd ZA 3 RAZEM MNIE ZŁAPALI UUU OSTRO BYLO ALE CZEGO SIE NIE ROBI DLA PANA KRYSZNY KTO JEST ZEMNA I POMOZE???
:?:
Hare Kryszna, Hare Kryszna, Kryszna Kryszna, Hare Hare/ Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare

Awatar użytkownika
Trisama
Posty: 254
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:31

Post autor: Trisama » 12 sie 2008, 09:49

bartolmai pisze: ZA 3 RAZEM MNIE ZŁAPALI UUU OSTRO BYLO ALE CZEGO SIE NIE ROBI DLA PANA KRYSZNY KTO JEST ZEMNA I POMOZE???
:?:
Myślę, że Twoje działanie nie zostało właściwie odczytane.

Pomyśl, jak zmienić swój wizerunek i działaj bardziej rozważnie. Pamiętaj, że swoim działaniem tworzysz obraz naszego towarzystwa. Myślę, że wywieszanie takich plakatów nie jest naszą metodą propagowania świadomości Kryszny, choć na pewno zostanie zauważone przez właścicieli sklepów mięsnych i ich klientów.

Gdybyś chciał podjąć jakieś działania w celu propagowania świadomości Kryszny, skontaktuj się ze mną na priva, a chętnie Tobie pomogę zorganizować program o Krysznie w Twoim mieście.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 12 sie 2008, 10:34

Z Bartkiem umówiliśmy się, że spotkamy się pod koniec sierpnia i porozmawiamy jak wygląda świadomość Kryszny praktycznie.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

bartolmai
Posty: 34
Rejestracja: 30 lip 2008, 20:38
Lokalizacja: sucha beskidzka

Post autor: bartolmai » 12 sie 2008, 13:06

tak spodkamy sie a i prosze nie pisz mojego imienia nie nawidze go :?
Hare Kryszna, Hare Kryszna, Kryszna Kryszna, Hare Hare/ Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare

Awatar użytkownika
John
Posty: 511
Rejestracja: 16 maja 2008, 14:09
Lokalizacja: Opolskie

Post autor: John » 16 sie 2008, 09:42

Tak na marginesie odnośnie reinkarnacji. Mojej znajomej zmarł ojciec. Jakież było jej ździwienie kiedy rano chciała o tym powiedzieć swojemu 5 letniemu synowi po czym on odpowiedział że wie że dziadziuś umarł bo rano do niego przyszedł i powiedział że nie będą się już razem bawić w piaskownicy. Dziecko sobie by tego nie wymyśliło i to akurat w dniu śmierci.
Hare Krsna Hare Krsna Krsna Krsna Hare Hare Hare Rama Hare Rama
Rama Rama Hare Hare

Awatar użytkownika
Green_lake
Posty: 396
Rejestracja: 30 kwie 2007, 17:25
Lokalizacja: z jeziora, z zielonego jeziora
Kontakt:

Post autor: Green_lake » 17 sie 2008, 17:48

bartolmai pisze:tak spodkamy sie a i prosze nie pisz mojego imienia nie nawidze go :?
A czy to istotne jak sie kto nazywa?
I po co od razu nienawidziec?
[i]"Jedyną stałą rzeczą jest zmiana"[/i]

ODPOWIEDZ