Strona 1 z 3

Cykl narodzin a pomyślny czas

: 23 mar 2008, 20:41
autor: ita
" Jeśli przypadkowo opuszczają ciało w pomyślnym momencie , wtedy nie powracają już do cyklu narodzin i śmierci.(...).Ale czysty, świadomy Kryszny wielbiciel nie musi obawiać się powrotu, bez względu czy opuszcza to ciało w momencie pomyślnym czy nie..." Czyli mam rozumieć, ze jak ktoś umrze w czasie pomyślnym bez względu na to kim był- dobry czy zły to nie podlega juz reinkarnacji? O co dokładnie chodzi z tym pomyślnym czasem?

: 23 mar 2008, 20:59
autor: yogamaya
Ktokolwiek zaś w chwili śmierci, opuszczając ciało, pamięta Mnie jedynie, ten natychmiast osiąga Moją naturę. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości
BG 08.05
--
Cały proces Bhakti-yogi przygotowuje nas właśnie to tego ważnego momentu.
Jako przykład weź pod uwagę proces intonowania Świętych Imion na koralach - jak szybko Twój umysł zaczyna "płynąć" ku innym myślom? - spróbuj to zauważyć ;)
Drugą sprawą jest to, że moment, w którym opuścimy świat może być dla nas zaskoczeniem, możemy nawet nie mieć świadomości...jak więc wtedy będziemy w stanie intonować i myśleć o Najwyższym celu ?
Doskonałością jest tak wyćwiczyć umysł aby wszędzie i zawsze pamiętać Jego Osobę ;)
Bhakti, bhakti ponad wszystko !

: 23 mar 2008, 23:51
autor: Madhumalati
Właśnie... A tak o astrologi wedyjskiej...
W kalendarzu są takie dwa tygodnie, jakieś niby najgorsze i najczarniejsze, pod koniec września. Szukam i szukam jak to się nazywa i znaleźć nie mogę. Może ktoś wie?

: 24 mar 2008, 08:43
autor: yogamaya
Okres przybywającego Księżyca uważany jest za korzystny (Śukla Paksza) a okres ciemnego, ubywającego Księżyca jest niekorzystny (Kriszna Paksza).
O tithi ~ KLIKNIJ
Madhumalati pisze:W kalendarzu są takie dwa tygodnie, jakieś niby najgorsze i najczarniejsze, pod koniec września.
Na początku sierpnia będzie zaćmienie, które także powoduje zakłócenia. Ale o wrześniu nic nie wiem.

: 24 mar 2008, 09:46
autor: alex
Bhakti Bhakti ponad wszystko musimy cały czas myśleć o Krsnie, musimy patrzeć na ten świat w powiązaniu z Krsną kiedy przychodzi śmierć, wtedy musimy myśleć oto Kryszna przyszedł do mnie pod postacią śmierci

: 24 mar 2008, 12:28
autor: Madhumalati
yogamaya pisze:
Madhumalati pisze:W kalendarzu są takie dwa tygodnie, jakieś niby najgorsze i najczarniejsze, pod koniec września.
Na początku sierpnia będzie zaćmienie, które także powoduje zakłócenia. Ale o wrześniu nic nie wiem.
Tak, ale to tylko w tym roku. A mi chodziło tak ogólnie... Jak kiedyś uda mi się znaleźć to napisze:)

A ja się urodziłam w piatek i to co jest na stronie to się raczej zgadza 8)
Piątek - dzień wenus, w dodatku Waga - tez patronuje mi Wenus :)

: 24 mar 2008, 12:31
autor: Madhumalati
alex pisze:Bhakti Bhakti ponad wszystko musimy cały czas myśleć o Krsnie, musimy patrzeć na ten świat w powiązaniu z Krsną kiedy przychodzi śmierć, wtedy musimy myśleć oto Kryszna przyszedł do mnie pod postacią śmierci
Kryszna jest wszystkim. Jesli nie akceptujemy jednego z jego aspektów, to przyjdzie do nas w innym. Np. właśnie jako śmierć.
Więc spotkanie i tak jest nieuniknione:)

Ale ja tam wole akceptowac te dobre aspekty:)

: 25 mar 2008, 20:02
autor: yogamaya
A ja się urodziłam w piatek i to co jest na stronie to się raczej zgadza Cool
Piątek - dzień wenus, w dodatku Waga - tez patronuje mi Wenus
Ze zdjęcia też można powiedzieć, że jesteś jakoś księżycowo-wenusjańską osobą (jasna cera).

: 25 mar 2008, 20:28
autor: Vaisnava-Krpa
W kalendarzu są takie dwa tygodnie, jakieś niby najgorsze i najczarniejsze, pod koniec września.
Ja się urodziłem pod koniec września, wię chyba nie są takie złe. Tak samo Jiva Goswami, Bhaktivinoda Thakura, oraz Pan Vamanadeva. Miesiące wedyjskie są księzycowe, więc ruchome względem kalendarza slonecznego. Raczej słyszałem, że w miesiącach zimowych jest większy wpływ rahu, ale nie słyszałem, że pod koniec września lub w październiku coś jest. Ewentualnie okres przed 24 grudnia, kiedy to po tym dniu dzień jest coraz dłuższy.

: 25 mar 2008, 20:53
autor: alex
Ja tez urodziłem się pod koniec września dokładnie 23 o godz 16:55 i pierwsza dekada Wagi ,czytałem ze ludzie Wagi wykazują skłonności do realizacji duchowej czyli Mathumalati coś w tym jest! Zawsze myślałem o Bogu kiedyś pamiętam jak miałem 5 lat moja mama powiedziała ze jak w niedziele będzie ładna pogoda to pojedziemy do mojej cioci na wieś kazała mi się modlić do Boga to będzie święciło słoneczko Ja bardzo chciałem jechać wiec szczerze się modliłem i ku mojemu zdziwieniu była słoneczna i ciepła niedziela ,wtedy pamiętam pierwszy raz bardzo odczułem to ze Bóg naprawdę istnieje ,był to taki pierwszy przebłysk świadomości w moim życiu !