Duchowość i rola Jyotish

Astrologia wedyjska - horoskopy. " Astrologiczne kalkulacje wpływów gwiezdnych na żywe istoty nie są bynajmniej przypuszczeniami, ale są rzeczywiste, jak potwierdza to Śrimad-Bhagavatam. Każda żywa istota jest kontrolowana przez prawa natury w każdej minucie, dokładnie tak jak obywatel jest kontrolowany przez wpływ państwa." - 01.12.12 Zn.
Awatar użytkownika
Divya
Posty: 258
Rejestracja: 19 sty 2007, 01:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Divya » 22 paź 2007, 19:24

RafalJyot pisze:Jeśli ktoś uważa, że Jyotish nie zajmuje się duchowością to Jego autorytet w tej dziedzinie jest automatycznie skasowany. Jeśli chodzi o kwalifikacje Jyotisha to taka osoba musi mieć łaskę Suryi gdyż tylko On reprezentuje Daivajna i Tri-kala-jna.
Drogi Prabhu co rozumiesz pod słowem duchowość? Często odnosi sie je do wiedzy dotyczącej subtelnej materii. Czy mówisz o duchowości Wedyjskiej w trzech silach natury?
HH Dzajapataka Maharaj zwrócił uwagę ze cala wiedza dotycząca astrologii jest nic nie warta kiedy nie stawia ona Kryszny w centrum...poza tym i tak ta wiedza zaliczana jest do tej niższej kategorii, nadrzędna jest Bhagawata-widhi …
Ciekawe np., że w kulturze wedyjskiej astrologią zajmowali się bramini, którzy za swe usługi nie żądali np. zapłaty…

Spokój, samokontrola, wyrzeczenie, czystość, tolerancja, uczciwość, wiedza, mądrość i religijność – to naturalne cechy, według których postępują bramini.

obecnie astrolog, robi horoskop w oczekiwaniu na zapłatę co dyskwalifikuje go jako bramina, bardziej działa jako wajśa :)

Rolnictwo, ochrona krów oraz interesy są naturalnymi zajęciami vaiśyów. Zaś obowiązkiem śudrów jest praca i służba dla innych.

oczywiście generalizuję :)…gdyż na pewno można spotkać astrologa bramina

Kryszna daje proste instrukcje:

Porzuć wszelkie rodzaje religii i po prostu podporządkuj się Mnie. Ja wyzwolę cię od wszelkich następstw grzechów. Nie lękaj się więc.

Obecnie mamy wiek Kali i wiele gałęzi wiedzy wedyjskiej traci na znaczeniu…gdyz np. jeśli wezmiemy Ajur Wede i używane w niej zioła …w większości wypadku straciły one swoje oryginalne właściwości…poprzez środki ochrony roślin i inna kalijugańską ingerencje o której mówił Manidar Prabhu podczas ostatniego niedzielnego wykładu :)

kaler dosza…

Ten wiek jest pełen wad i ma jedna wspanialą i wielka cechę… Święte Imię…już o tym pisałem i powtórzę jeszcze raz…jeśli jest już najwyższy obiekt wielbienia Kryszna dlaczego wybierać inne obiekty…dlaczego mielibyśmy zajmować się kwiecistym językiem Wed, skoro Kryszna prosi nas byśmy tego nie robili :):

Ubodzy w wiedzę bardzo przywiązani są do kwiecistych słów Wed polecających różne efektywne czynności, by tym sposobem osiągnąć planety niebiańskie, zapewnić sobie korzystne narodziny, potęgę itd. Owładnięci żądzą uciech zmysłowych i życia w dostatku, mówią oni, że nie ma nic więcej ponad to.

Wedy zajmują się głównie trzema gunami natury materialnej. Wznieś się ponad te guny, Arjuno. Bądź transcendentalnym wobec nich wszystkich. Bądź wolnym od wszelkich dualizmów i od wszelkiego pragnienia zysku i bezpieczeństwa. I bądź utwierdzonym w jaźni.

Wszystkie cele, które zaspokajane są przez małą studnię, mogą od razu zostać zaspokojone przez wielki zbiornik wody. Podobnie, wszystkie cele Wed mogą zostać wyjawione temu, kto zna cel poza nimi.


Kiedy umysł nie jest już dłużej niepokojony przez kwiecisty język Wed i pozostaje niewzruszony w transie samorealizacji, wtedy osiąga się boską świadomość.
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się w zakątku mego serca.

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 22 paź 2007, 21:40

Divya pisze:
Drogi Prabhu co rozumiesz pod słowem duchowość? Często odnosi sie je do wiedzy dotyczącej subtelnej materii. Czy mówisz o duchowości Wedyjskiej w trzech silach natury?
Nie. Mowie o duchowosci. Definicja Srila Prabhupada jest jasna.
HH Dzajapataka Maharaj zwrócił uwagę ze cala wiedza dotycząca astrologii jest nic nie warta kiedy nie stawia ona Kryszny w centrum...poza tym i tak ta wiedza zaliczana jest do tej niższej kategorii, nadrzędna jest Bhagawata-widhi …
Radykalna prawda.
Ciekawe np., że w kulturze wedyjskiej astrologią zajmowali się bramini, którzy za swe usługi nie żądali np. zapłaty…
Ale dostawali wszystko od reszty spoleczesntwa. W innej sytuacji bramini mogą korzystać z formy konsultacji - Manu Smrti.
obecnie astrolog, robi horoskop w oczekiwaniu na zapłatę co dyskwalifikuje go jako bramina, bardziej działa jako wajśa :)
Generalizacja.
oczywiście generalizuję :)…gdyż na pewno można spotkać astrologa bramina
Wiec, sam widzisz swoją zgubę.
Obecnie mamy wiek Kali i wiele gałęzi wiedzy wedyjskiej traci na znaczeniu…gdyz np. jeśli wezmiemy Ajur Wede i używane w niej zioła …w większości wypadku straciły one swoje oryginalne właściwości…poprzez środki ochrony roślin i inna kalijugańską ingerencje o której mówił Manidar Prabhu podczas ostatniego niedzielnego wykładu :)
Mamy na to sposoby.

Ten wiek jest pełen wad i ma jedna wspanialą i wielka cechę… Święte Imię…już o tym pisałem i powtórzę jeszcze raz…jeśli jest już najwyższy obiekt wielbienia Kryszna dlaczego wybierać inne obiekty…dlaczego mielibyśmy zajmować się kwiecistym językiem Wed, skoro Kryszna prosi nas byśmy tego nie robili :):
Z powodu braku fortuny.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

yogamaya

Post autor: yogamaya » 22 paź 2007, 21:42

Divia pisze:Ciekawe np., że w kulturze wedyjskiej astrologią zajmowali się bramini, którzy za swe usługi nie żądali np. zapłaty…
Nie wątpię, że są tacy bramini, jednakże Prasna Tantra mówi:
"Człowiek powinien zbliżyć się do uczonego astrologa, o miłym usposobieniu, wcześnie rano, z owocami, kwiatami i pieniędzmi i złożyć pokłon stojąc w kierunku wschodu i zadać tylko jedno, najważniejsze dla siebie pytanie..."
--
Divia pisze:obecnie astrolog, robi horoskop w oczekiwaniu na zapłatę co dyskwalifikuje go jako bramina, bardziej działa jako wajśa Smile…
Guru, który przyjmuje daksinę od ucznia nie zniża się do poziomu vaiśi ani nie dyskwalifikuje to go w obowiązku jaki pełni. Rzeczą naturalną powinno być to, że za naukę (w tym przypadku - przepowiednię) otrzymujemy zapłatę w różnej formie.Rolnictwo,
Divia pisze:ochrona krów oraz interesy są naturalnymi zajęciami vaiśyów. Zaś obowiązkiem śudrów jest praca i służba dla innych.
Tak. Jeżeli bramin jest zmuszony przyjąć obowiązki kshatri albo vaiśi to jest to możliwe ale nigdy nie powinien przyjmować pozycji śudry. Tak mówił Śrila Prabhupada w wykładach.

Awatar użytkownika
Kunja Devata dasa
Posty: 80
Rejestracja: 11 paź 2007, 08:10
Lokalizacja: Dzialdowo

Post autor: Kunja Devata dasa » 22 paź 2007, 21:48

Nitay Gauranga!No i mamy dzisiaj piekny dzien zwiekszonego myslenia o Krsnie i angazowania sie w Jego sluzbe jak tez Krsna-katha(ekadashi ki jay)!Piekne pelne otuchy slowa Divia Simhy Prabhu.Istnieje pokazna ilosc wiedzy Vedyjskiej traktujaca o roznych dziedzinach i na roznym poziomie i jesli ktos ma filozoficzny umysl to moze sie w njej zanurzyc jak labedz w kwiaty lotosu a ja chce przytoczyc slowa Gurudeva to tak dla "bardziej edukowanych" w tych roznych dziedzinach "wszystko to co powinnismy wiedziec to to ze jestesmy SLUGAMI Krsny i gdy nawet wiedzielibysmy wszystko inne a tego nie to taka wiedza jest bez wartosci" tak jak Divia Prabhu wspomnial z Krsna w centrum to ok.Pozdrawiam wszystkich!
vanca-kalpatarubhyas ca kripa-sindhubhya eva ca patitanam pavanebhyo vaisnavebhyo namo namah

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 22 paź 2007, 22:30

Kunja Devata dasa pisze:Nitay Gauranga!No i mamy dzisiaj piekny dzien zwiekszonego myslenia o Krsnie i angazowania sie w Jego sluzbe jak tez Krsna-katha(ekadashi ki jay)!Piekne pelne otuchy slowa Divia Simhy Prabhu.Istnieje pokazna ilosc wiedzy Vedyjskiej traktujaca o roznych dziedzinach i na roznym poziomie i jesli ktos ma filozoficzny umysl to moze sie w njej zanurzyc jak labedz w kwiaty lotosu a ja chce przytoczyc slowa Gurudeva to tak dla "bardziej edukowanych" w tych roznych dziedzinach "wszystko to co powinnismy wiedziec to to ze jestesmy SLUGAMI Krsny i gdy nawet wiedzielibysmy wszystko inne a tego nie to taka wiedza jest bez wartosci" tak jak Divia Prabhu wspomnial z Krsna w centrum to ok.Pozdrawiam wszystkich!

:?
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Caturmukha dasa

Post autor: Caturmukha dasa » 22 paź 2007, 23:30

Divya-simha Prabhu napisał:
Kryszna daje proste instrukcje:

Porzuć wszelkie rodzaje religii i po prostu podporządkuj się Mnie. Ja wyzwolę cię od wszelkich następstw grzechów. Nie lękaj się więc.
Ten wiek jest pełen wad i ma jedna wspanialą i wielka cechę… Święte Imię…już o tym pisałem i powtórzę jeszcze raz…jeśli jest już najwyższy obiekt wielbienia Kryszna dlaczego wybierać inne obiekty…dlaczego mielibyśmy zajmować się kwiecistym językiem Wed, skoro Kryszna prosi nas byśmy tego nie robili :):

Ubodzy w wiedzę bardzo przywiązani są do kwiecistych słów Wed polecających różne efektywne czynności, by tym sposobem osiągnąć planety niebiańskie, zapewnić sobie korzystne narodziny, potęgę itd. Owładnięci żądzą uciech zmysłowych i życia w dostatku, mówią oni, że nie ma nic więcej ponad to.

Wedy zajmują się głównie trzema gunami natury materialnej. Wznieś się ponad te guny, Arjuno. Bądź transcendentalnym wobec nich wszystkich. Bądź wolnym od wszelkich dualizmów i od wszelkiego pragnienia zysku i bezpieczeństwa. I bądź utwierdzonym w jaźni.

Wszystkie cele, które zaspokajane są przez małą studnię, mogą od razu zostać zaspokojone przez wielki zbiornik wody. Podobnie, wszystkie cele Wed mogą zostać wyjawione temu, kto zna cel poza nimi.


Kiedy umysł nie jest już dłużej niepokojony przez kwiecisty język Wed i pozostaje niewzruszony w transie samorealizacji, wtedy osiąga się boską świadomość.
Prabhu, bardzo Cię lubię - jesteś gorliwy i zdeterminowany, ale spróbuj, jeśli oczywiście chcesz i możesz, zrozumieć punkt widzenia Rafała.
Osiagnięcie czystej bhakti jest czymś bardzo rzadkim. Bardzo często obok Kryszny mamy też inne obiekty wielbienia. Trzeba być bardzo szczerym, by się do tego przyznać. Jeśli jednocześnie chcemy więc wielbić Krysznę i maję, i trzymamy w swym sercu obydwa te obiekty, to dlaczego, jeśli już obok Kryszny trzymamy maję, nie trzymać jej (maji)po bożemu, jak polecają pisma. Myślę, że to jest właśnie punkt Rafała. Może nawet wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z naszego uwarunkowania.

Awatar użytkownika
Divya
Posty: 258
Rejestracja: 19 sty 2007, 01:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Divya » 23 paź 2007, 04:21

Drogi Prabhu zdaję sobie sprawe ze swego uwarunkowania i tego że jestem w maji...jedynie podkreślam moc bezpośreniej drogi do Kryszny...sam wiesz ze wielbiciele maji wielbia tez Kryszne ale w sposob pośredni...
i mowie z cala stanowczoscia ze intonowanie swietych imion wystarczy
harer nama harer nama do osiagniecia doskonałości...w innym poscie sam zwrociles na to uwage, ze intonowanie to tez sztuka....ktos moze nasze posty zrozumiec tak, ze zamiast o sztuce intonowania lepiej rozmawiamy o sztuce astrologii w ktorej wyraznie nie jest podkreslana supremacja sztuki intonowania Hare Kryszna i Rama..zwroc uwage na komentarze Srila Prabhupada...sam mnie szkoliles na sankirtanie i mowiles jak wazne jest skoncentrowanie sie na ksiazkach SP tylko i wyłącznie. Przytocze Twoje slowa ksiazki ŚP wystarczą do zdobycia wiedzy w każdej dziedzinie...wtedy uwierzylem, dzis wiem ze to fakt...dopiero po zrozumieniu komentarzy SP, można zrozumieć każdą inna dziedzie wiedzy w sposób wlaściwy...nie wiem czy teraz jestem lepiej zrozumiany w tym co chcialem powiedziec...jesli nie...to zachecam do wspolnego intonowania :) gdyz inna prawda jest ze w czasie kirtanu znikaja watpliwości...znikaja bo kirtan niesie w sobie nasze pragnienie - Kryszno jak mogę Ci lepiej słuzyć
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się w zakątku mego serca.

Awatar użytkownika
Divya
Posty: 258
Rejestracja: 19 sty 2007, 01:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Divya » 23 paź 2007, 06:40

Odpowiedzmy sobie jeszcze wczesniej na jedno pytanie: Czy znajdujemy przyjemność w intonowaniu? Jesli tak? sprawa jest prosta...

Najwyższy cel filozofii Vedanty można jednak osiągnąć przez intonowanie (bez obraz) świętego imienia Pana. Vedanta jest ostatnim słowem w mądrości wedyjskiej, a autorem i znawcą filozofii Vedanty jest Pan Krsna. Dlatego największym Vedantystą jest ta wielka dusza, która znajduje przyjemność w intonowaniu świętego imienia Pana. Jest to ostateczny cel całego mistycyzmu wedyjskiego. BG 02.46 Znaczenie

Jesli nie? sprawa tez jest prosta :) gdyz na ile zrozumialem drogiego Caturmukhe Prabhu on zwraca uwage na wage wedyjskiego procesu warnasrama i uregulowanego wspinania sie do pozycji czystego intonowania:

W Visnu Puranie jest powiedziane, że całym celem varnaśrama-dharmy jest zadowalanie Visnu. Nikt nie powinien zadowalać siebie samego, co jest regułą w świecie materialnym, ale należy zawsze działać dla zadowolenia Krsny. Dopóki więc nie zadowala się Krsny, nie można prawidłowo przestrzegać zasad varnaśrama-dharmy. BG 02.48 Znaczenie

Zadowolenie Kryszny, z pozycji bycia sluga, dla obu rozpatrywanych tu przypadków jest nadrzedną dyrektywa, do ktorej kazdy podchodzi indywidualnie...nie wiem dlaczego Prabhu Rafal skrzywil swa lotosowa buzie kiedy moj przedmowca Kunja devata Prabhu wspomnial o tym.
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się w zakątku mego serca.

Awatar użytkownika
Divya
Posty: 258
Rejestracja: 19 sty 2007, 01:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Divya » 23 paź 2007, 07:19

yogamaya pisze: "Człowiek powinien zbliżyć się do uczonego astrologa, o miłym usposobieniu, wcześnie rano, z owocami, kwiatami i pieniędzmi i złożyć pokłon stojąc w kierunku wschodu i zadać tylko jedno, najważniejsze dla siebie pytanie..."
Zobacz jak laskawy jest Śrila Prabhupad daje nam tak prosty sposób na osiagniecie doskonałosci poprzez intonowanie
hare kryszn hare kryszna kryszna kryszna hare hare
hare rama hare rama rama rama hare hare
i nie prosi o nic w zamian, nie musimy placic zadnych pieniedzy...
dlaczego nie przyjac tego daru plynacego z czystego i dobrego serca?...
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się w zakątku mego serca.

yogamaya

Post autor: yogamaya » 23 paź 2007, 08:07

To co mówisz jest proste i oczywiste :)
Jednakże w Bhagavad Gicie Kryszna podaje nie tylko instrukcje: "Intonuj Hare Kryszna i bądź szczęśliwy" ale daje też instrukcje osobom, które nie są do tego jeszcze przygotowane zmniejsza poprzeczkę stopniowo, dochodząc do coraz niższych poziomów zrozumienia i coraz to prostszych instrukcji.
Jeśli i do tego nie możesz się zastosować, wtedy zajmij się kultywacją wiedzy. Lepszą od wiedzy jednakże jest medytacja. A lepszym od medytacji jest wyrzeczenie się owoców swojego działania, gdyż przez takie wyrzeczenie można osiągnąć spokój umysłu.
Później mówi o osobach, które są mu drogie.
Tak więc, intonowanie i bhakti są proste ale nie dla wszystkich.

ODPOWIEDZ