Wolna wola, przeznaczenie, przypadek

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Wolna wola, przeznaczenie, przypadek

Post autor: Vaisnava-Krpa » 10 mar 2008, 23:35

Ostatnio rozmawiałem z kimś na temat przeznaczenia. Ta osoba natychmiast powiedziała, że nie wierzy w przypadek ani przeznaczenie. Na to ja powiedziałem, że przypadek jest przeciwieństwem przeznaczenia i zapytałem jaką trzecią opcję ona widzi. Odparła, że wolną wolę. Na to ja powiedziałem, że wolna wola stoi po stronie przeznaczenia. Ta osoba nie potrafiła tego zrozumieć ani zaakceptować.

Później pomyślałem dopiero jaki mógł być powód stawiania wolnej woli kontra przeznaczenie.

W tradycji chrześcijańskiej, a więc też w naszej zachodniej kulturze przeznaczenie jest pozbawione filozofii, a zamiast tego łączy się z dogmatami o jednym życiu i pozbawione jest w pełni prawa karmy. Tak więc to, że ktoś rodzi się ułomny, kaleki, biedny, oznacza po prostu wolę bożą, czyli przeznaczenie, na co taka niesprawiedliwa wola boża spotyka się z buntem i odrzuceniem. Co to za Bóg, który traktuje ludzi w różny sposób, nie wiadomo dlaczego, wg własnego widzi mi się. To naturalnie wsród osób myślących będzie wywoływało bunt.

Ale jeśli połączymy przeznaczenie z prawem karmy, z reinkarnacją, wtedy to zaczyna być sprawiedliwe.

Przeznaczenie jest różnie rozumiane w różnych religiach, w hinduiźmie i buddyźmie jest traktowane inaczej niż w religiach, które nie mówią o reinkarnacji. To samo słowo wiąże się z inną podbudową filozoficzną, dlatego wniosek jest taki, że należy zaczynać od podstaw poznając obcą filozofię i być cierpliwym, aż układanka zacznie się układać w całość.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Re: Wolna wola, przeznaczenie, przypadek

Post autor: RafalJyot » 10 mar 2008, 23:41

Arkadiusz pisze:Ostatnio rozmawiałem z kimś na temat przeznaczenia. Ta osoba natychmiast powiedziała, że nie wierzy w przypadek ani przeznaczenie. Na to ja powiedziałem, że przypadek jest przeciwieństwem przeznaczenia i zapytałem jaką trzecią opcję ona widzi. Odparła, że wolną wolę. Na to ja powiedziałem, że wolna wola stoi po stronie przeznaczenia. Ta osoba nie potrafiła tego zrozumieć ani zaakceptować.

Później pomyślałem dopiero jaki mógł być powód stawiania wolnej woli kontra przeznaczenie.

W tradycji chrześcijańskiej, a więc też w naszej zachodniej kulturze przeznaczenie jest pozbawione filozofii, a zamiast tego łączy się z dogmatami o jednym życiu i pozbawione jest w pełni prawa karmy. Tak więc to, że ktoś rodzi się ułomny, kaleki, biedny, oznacza po prostu wolę bożą, czyli przeznaczenie, na co taka niesprawiedliwa wola boża spotyka się z buntem i odrzuceniem. Co to za Bóg, który traktuje ludzi w różny sposób, nie wiadomo dlaczego, wg własnego widzi mi się. To naturalnie wsród osób myślących będzie wywoływało bunt.

Ale jeśli połączymy przeznaczenie z prawem karmy, z reinkarnacją, wtedy to zaczyna być sprawiedliwe.

Przeznaczenie jest różnie rozumiane w różnych religiach, w hinduiźmie i buddyźmie jest traktowane inaczej niż w religiach, które nie mówią o reinkarnacji. To samo słowo wiąże się z inną podbudową filozoficzną, dlatego wniosek jest taki, że należy zaczynać od podstaw poznając obcą filozofię i być cierpliwym, aż układanka zacznie się układać w całość.
Jest jedynie przeznaczenie oraz wolna wola (max 33%), przypadki istnieja jedynie w gramatyce.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Post autor: Gauri » 11 mar 2008, 08:29

Dlaczego uwazasz ze wolna wola istnieje max w 33%,czy moglbys to rozwinąc????
Czy to oznacza ze nasze pragnienia są rowniz determinowane przez gwiazdy?????
prosze o wyjasninie :wink:

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 11 mar 2008, 09:49

Gauri pisze:Dlaczego uwazasz ze wolna wola istnieje max w 33%,czy moglbys to rozwinąc????
Czy to oznacza ze nasze pragnienia są rowniz determinowane przez gwiazdy?????
prosze o wyjasninie :wink:
1.Kiedy wychodzisz poza satve to przekraczasz 33%, dlatego wszystkie sastry dotyczace Yogi (np Hatha Yoga Pradeepika) prezentuje sile zycia jako (potencjalnie) wolną.
2. W kundali chakrze (zodiak) domy dziela się na te w kategorii Brahmy (wolna wola) i te w kategorii Hari (determinizm). Brahma zajmuje 1/3 zodiaku. Dlatego, ze Jyotish jest 'pluginem' holistycznego systemu mozesz znalezc ta liczbe rowniez w innych miejscach.
3. Nasze pragnienia sa kompletnie zdominowane przez Antardasa-Grahe. Czyli planete pojawiajaca sie w srodku - jest Mahadasa, Antardasa i Pratyantardasa.

Mahadasa-Atma (dusza)
Antardasa-Mana (umysl)
Pratyantardasa-Thanu (cialo)

Np. ja 'przechodze' okres Rahu-Venus-Saturn. Dlatego umysl moj kontrolowany jest przez Venus [od 2006 do 2009]. Autor Vishnu Purany powiada, iz antardasa-graha zmienia aure, tattve, gune i prane. Jesli ktos ma dobra intuicje to moze wyczuc w jakiej antardasie 'przebywa' dana osoba.

Dla przykladu (to sa moje antardasy w okresie Maha Rahu):

Antardasas in this MD:

Rah: 1994-09-18 (13:45:30) - 1997-05-28 (18:29:02)

Rahu jest wladca 9 domu, ktorzy dotyczy swiata (worldview) i systemu wartosci. Wiec w tym okresie moj umysl byl zajety rozwazaniem decyzji wegetarianizmu, uzywek, moralnosci; dlatego ze to jest rahu, przyjalem niekonwencjonalne podejscie do tych spraw w opozycji do srodowiska (rahu w lagnie).

Jup: 1997-05-28 (18:29:02) - 1999-10-25 (8:35:24)

Jowisz jest Atmakaraka. Okres AK zawsze budzi duchowosc, wiec tutaj interesuje sie religią. Dokonuje waznych decyzji zwiazanych z praktyką.

Sat: 1999-10-25 (8:35:24) - 2002-08-31 (2:16:28)

Saturn jest wladca 9 domu, ktory kontroluje wyzsza edukacje. Zatem byl to okres rozpoczecia studiow. Dlatego ze 9 dom ponownie dotyczy dharmy - podejmuje wiele akcji/manifestacji zwiazanych z obroną zwierzat/zycia itd (saturn jest w pravraja yodze). Saturn jest wladca 8 wiec dotknely mnie rowniez choroby, na ktorych byl skupiony moj umysl.

Merc: 2002-08-31 (2:16:28) - 2005-03-16 (1:24:13)

Merkury jest wladca 4 domu jest Lagneshem i jest w AL wiec tutaj są personalne decyzje (L), ktore beda mialy wplyw na moj status/image (AL) i beda zwiazane z edukacja (4 dom). Zmienilem studia z inzynierii srodowiska na filozofie.

Ket: 2005-03-16 (1:24:13) - 2006-04-03 (11:33:08)

Ketu jest w siodmym domu więc zwiazki, podroze, znajomi itd.

Ven: 2006-04-03 (11:33:08) - 2009-04-03 (5:58:14)

No i w koncu wyjscie z pravraja yogi do rajayogi czyli docenianie swiata. Kiedy istnieje pravraja yoga (4 planety w jednym domu) wowczas dana osoba moze cale zycie spedzic w opozycji do swiata/materializmu. Kiedy jednak w tej yodze jakas planeta jest spalona (kopaavastha) wowczas w dasie (okresie) tej planety osoba przechodzi z pravrajayogi (nastroj sannyasina) w rajayoge (nastroj krola - czyli zdobywanie swiata).
Venus w moim horoskopie jest spalony, dlatego w swojej dasie dokonal transformacji 'smaku' (umysl).
Oczywiscie wszystkie rzeczy, ktore dotycza Venus jak performance, zwiazki, wizerunek, komforty, moda dotyczyly/ą mojego umyslu jak i tego co sie działo/dzieje.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

On
Posty: 112
Rejestracja: 30 wrz 2007, 21:21

Post autor: On » 11 mar 2008, 17:35

Gdy były ostatnie wybory w USA to najwybitniejsi astrologowie z Indii jednoznacznie wskazywali,że wygra demokrata.A wygrał Bush. Prawdopodobieństwo trafienia było 50% a i tak nie trafili.
W ten sposób potwierdziły się słowa Prabhupady, że obecnie nie ma prawdziwych astrologów, a jedynie oszołomy i ci, którym sie wydaje, że coś potrafią. Ale im się tylko tak wydaje.

Co do chrześcijaństwa-problem przeznaczenia, karmy i sytuacji z nimi związanych jest tu nierozwiązywalny.Doktryna tym się nie zajmuje.Jezus nakazał nie zajmować się ciałem lecz duszą.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 11 mar 2008, 19:46

Co do wyborów to są one podważane, że wygral Bush, są filmy o tym, więc mozliwe że Bush przegral, ale cały aparat zręcznie to ukrył.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

On
Posty: 112
Rejestracja: 30 wrz 2007, 21:21

Post autor: On » 11 mar 2008, 20:10

Liczy się efekt finalny.Zwycięzcą jest ten,kto obejmuje fotel.
Wg zapisów prasowych po wyborach główny astrolog tłumaczył się,że czegoś nie wziął pod uwagę i tak wyszło.
Poza tym nie bądźmy naiwni-prezydent jest jedynie marionetką na którą można zgonić całe zło i dać ludowi wybrać następnego prezydenta.Dla ludu musi grać rolę 'silnego człowieka' na miarę USA.
Kiedyś była w TV debata Michnik-Urban.Prezentowali sie jako zaciekli wrogowie.Po debacie Urban odjechał kilkaset metrów swoim samochodem, a Michnik poszedł pieszo.Dziennikarze zauważyli,że wsiadł do samochodu Urbana.
Nie jest ważne,kto oficjalnie rządzi.Istotne jest to,kto pociąga za sznurki tych marionetek.

Kumbha
Posty: 93
Rejestracja: 17 sty 2007, 22:32
Kontakt:

Post autor: Kumbha » 21 mar 2008, 20:03

Gauri pisze:Dlaczego uwazasz ze wolna wola istnieje max w 33%,czy moglbys to rozwinąc????
Czy to oznacza ze nasze pragnienia są rowniz determinowane przez gwiazdy?????
prosze o wyjasninie :wink:
Pewnego razu pijak złapał złotą rybkę i ta mu mówi, że spełni jego 3 życzenia. To to pijak mówi, że chce skrzynkę wódki. I buch, jest skrzynka wódki. Drugie życzenie- jezioro wódki. Buch, jest jezioro wódki. Pijak skrobie się w czuprynę i nie wie co wymyślić jako 3 życzenie. W końcu mówi: A nie mogłabyś tak jeszcze flaszeczki? :)

Jaki stąd wniosek? Twoje pragnienia ściśle związane są z Twoją naturą, więc nie możesz w tym względzie być w pełni niezależny.

przemasura
Posty: 59
Rejestracja: 04 kwie 2008, 14:24

Post autor: przemasura » 09 maja 2008, 13:14

Nie chciałbym ferować ogólników na poziomie wróżb z chińskich ciasteczek. Mimo to prosiłbym Was o rozważenie temaciku. Już dziś, codziennie, w każdej chwili dokonując wyborów stwarzamy ziarna karmy, które wykiełkują w swoim czasie i odpowiednio nas usytuują. Z kolei nasze obecne życie z całym spektrum sytuacji i uwarunkowań jest wynikiem naszych poprzednich wyborów. W ten sposób nasza karma determinuje niejako wpływ naszych czynów - działanie wolnej woli. Wydaje się, że nie ma mowy o wolnej woli w przypadku istoty uwarunkowanej. Pytanie brzmi: czy nie dowodzi to mariażu determinizmu i wolnej woli przy jednoczesnym zminimalizowaniu wpływu planet i ciał niebieskich ( :) ) na nasz los? Przepraszam, jaśli uraziłem ekspertów od astrologii - pozdro :D

Awatar użytkownika
Marzenka
Posty: 9
Rejestracja: 10 lut 2010, 10:22
Lokalizacja: Limanowa/Kraków

Re: Wolna wola, przeznaczenie, przypadek

Post autor: Marzenka » 11 lut 2010, 15:46

Wielkrotnie spotykałam się właśnie z takimi sytuacjami, w których katolicy pytali dlaczego akurat ja Panie Boże:)? chociaż czasami większa ilość cierpienia była dumą takiej osoby..która wierzyła poprzez to w zbawienie (śladami Jezusa) myślę,że kwestia karmy wyjaśnia wszystko w najwłaściwszy sposób.

Jako że z ruchem HK mam nie wiele wspólnego , ciekawa jestem drodzy bhakci jak wy odbieracie kwestie cierpienia? czy warto?

ODPOWIEDZ