Znieważanie Kryszny, wielbicieli Kryszny i Wed

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Znieważanie Kryszny, wielbicieli Kryszny i Wed

Post autor: Vaisnava-Krpa » 09 mar 2008, 19:49

Jak postępować w Kali yudze gdy ktoś znieważa Krysznę, wedy, czy wielbicieli Kryszny, czy tak jak cytat poniżej, czy może w Kali yudze jest dane inaczej?

Ś.B. 04.04.17 Sati mówiła dalej: Gdy słyszymy, jak nieobliczalna osoba znieważa pana i kontrolera religii, powinniśmy zatkać uszy i odejść, jeśli nie jesteśmy w stanie jej ukarać. Lecz gdy jesteśmy w stanie zabić, wówczas powinniśmy przemocą odciąć bluźniercy język i zabić złoczyńcę, a potem porzucić swe życie.


Ś.B. 04.04.17 Znaczenie: Argument, jaki przedstawiła Sati, brzmiał, że ten kto oczernia wielką osobę, jest najnędzniejszym ze wszystkich stworzeń. Lecz tym samym argumentem mógł również obronić się Daksa mówiąc, że ponieważ był Prajapatim – panem wszystkich żywych stworzeń – jednym z wielkich przedstawicieli władających sprawami wszechświata, zatem jego pozycja była tak wzniosła, że Sati zamiast oczerniać go, powinna zaakceptować jego dobre cechy. Odpowiedzią na takie stwierdzenie jest to, że Sati nie oczerniała, tylko broniła. Gdyby to było możliwe, powinna odciąć Daksy język, znieważył on bowiem Pana Śivę. Innymi słowy, ponieważ Pan Śiva jest obrońcą religii, osoba która go oczernia, powinna zostać natychmiast zabitą, a ten kto tego dokona, powinien po tym czynie porzucić swe życie. Taki jest proces, lecz ponieważ Daksa był ojcem Sati, dlatego Sati postanowiła nie zabijać go, tylko porzucić swe własne życie, by w ten sposób zmazać wielki grzech, jaki popełniła słuchając zniewagi wobec Pana Śivy. Nauka, którą przedstawia tutaj Śrimad-Bhagavatam, głosi, że za żadną cenę nie powinniśmy tolerować działania osoby, która oczernia lub znieważa autorytet.

Gdy ktoś jest braminem, nie powinien porzucać swego ciała, bowiem dokonując tego byłby odpowiedzialny za zabicie bramina; zatem bramin powinien opuścić takie miejsce lub zatkać uszy, aby nie słyszeć zniewagi. Jeśli ktoś jest ksatriyą, ma on wówczas moc ukarania każdego człowieka; dlatego ksatriya powinien natychmiast odciąć język bluźniercy i zabić go. Lecz gdy chodzi o vaiśyów i śudrów, ci natychmiast powinni porzucić swe ciała.

Sati postanowiła porzucić swe ciało, uważała bowiem, że zalicza się do śudrów i vaiśyów. Jak stwierdza Bhagavad-gita (9.32), striyo vaiśyas tatha śudrah. Kobiety, robotnicy i grupa kupców znajdują się na tym samym poziomie. Skoro jest polecane, by vaiśyowie i śudrowie natychmiast porzucili swe ciała, gdy usłyszą zniewagę rzuconą na jakąś chwalebną osobę – jak Pan Śiva – Sati postanowiła rozstać się z życiem.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

On
Posty: 112
Rejestracja: 30 wrz 2007, 21:21

Post autor: On » 10 mar 2008, 18:49

Za czasów Sati Bharata-warsa była państwem teokratycznym i nikt faktycznie nie bluźnił Bogu i Jego wyznawcom.
Popełnienie samobójstwa w kali judze przyniesie odwrotny skutek-bhakta zostanie uznany za niepoczytalnego a ruch za niebezpieczną sektę.
Ksatriów obecnie brak.
Dlatego należy brać przyklad z Maharaja Pariksita-być miłosiernym i współczującym ale jednocześnie nieustępliwym w stosunku do istot trwających w duchu kali.Te istoty nie są w stanie zrozumieć swojego upadku i to jest ich prawdziwym nieszczęściem.Niestety niektorzy z nich są nawet braminami lub za takowych są uważani i darzeni szacunkiem.
Widać to nawet w krótkiej historii MTŚK.Dlatego mistrz duchowy z prawdziwego zdarzenia to na tym świecie prawdziwy skarb.A wlaściwie jedyny skarb jaki można zdobyć.Reszta to śmieci.

Awatar użytkownika
Draupadi dd
Posty: 100
Rejestracja: 05 cze 2008, 18:25

Re: Znieważanie Kryszny, wielbicieli Kryszny i Wed

Post autor: Draupadi dd » 24 kwie 2011, 11:54

Hare Krishna,
mam pytanie do Was- jakie kwalifikacje winien mieć tzw. koordynator w Polskim ISKCON-ie;
w firmie, której pracuję, osoba na tym stanowisku musi-na polecenie szefa-wykonywać obowiązki nieobecnych pracowników, w celu zrealizowania zamówień; czyli posiada kwalifikacje zawodowe. Podstawową kwalifikacją powinna być inicjacja i podporządkowanie się Guru -Parampara, ale spotkałam się z opinią, że to nie jest konieczne...proszę o wypowiedzi, pokłony :?: :)

varaha
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2007, 18:42

Re: Znieważanie Kryszny, wielbicieli Kryszny i Wed

Post autor: varaha » 24 kwie 2011, 14:55

Jakie są/mialyby być zadania owego koordynatora?
FORMALNIE osoba nieinicjowana nie jest członkiem MTŚK.

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Re: Znieważanie Kryszny, wielbicieli Kryszny i Wed

Post autor: Gauri » 24 kwie 2011, 21:05

Draupadi dd pisze:Hare Krishna,
mam pytanie do Was- jakie kwalifikacje winien mieć tzw. koordynator w Polskim ISKCON-ie;
w firmie, której pracuję, osoba na tym stanowisku musi-na polecenie szefa-wykonywać obowiązki nieobecnych pracowników, w celu zrealizowania zamówień; czyli posiada kwalifikacje zawodowe. Podstawową kwalifikacją powinna być inicjacja i podporządkowanie się Guru -Parampara, ale spotkałam się z opinią, że to nie jest konieczne...proszę o wypowiedzi, pokłony :?: :)


Szanowna Mataji. Inicjacje mozna miec na różnych poziomach.
Zanim usiądziesz ,przy inicjacyjnej agnihotrze powinno sie rozwazyc czy napewno jestem szczery ,czy na pewno jestem zdolny podporządkowac swoje pragnienia,pragnieniom mistrza duchowego. jednym słowem sprawic ze moje zycie bedzie swiadectwem stosowania sie do jego instrukcji.
Znam wiele pieknych przykladow ,nawet z polskiej Yatry gdzie np,Bh Dominik,mimo ze nie ma inicjacji,formalnej ,koordynuje wiele przedsięwziec Srila Indradyumny maharaja, w czasie letnich festivali i grubo przed nimi. Wydaje sie ze najwazniejszą cechą jest szczerosc powaga zdawanie sobie sprawy -bycie swiadomym, swoich obowiążków , piastująć takie stanowisko.zdolnosc komunikowania sie z innymi wielbicielami,inspirowanie własnym przykladem,znajomosc swietych pism,oraz gorliwe ich studiowanie,podązanie za instrukcjami zawartymi w swietych ksiegach.
wspołczucie i kultura osobista cechująca sie tym iz mimo ze czasem ktos wchodzi ci na głowe i krzyczy ze zle robisz ,Ty wiesz ze musisz zachowac spokoj i wysłuchac kazdej opinii ,ze spokojem.
tak naprawde ,to wiekszosc z nas bierze inicjacje ,na kredyt i z czasem do niej dorasta lub nie.
Jednak owiele bardziej wartosciowe są osoby ktore w dobroci ,dązą do standardow,przykladem był sam Srila Prabhupada,po chyba 11 latach dopiero przyją inicjacje. Inni na niego mowili Pacza Grihasta-zgniły grihasta. bo angazowal sie w zycie rodzinne i w miedzy czasie studiowal wedy,przygotowując sie do wypełnienia jedynej instrukcji Guru-pt...nauczaj po angielsku.
Nie ma znaczenia czy ktos ma inicjacje czy nie ,Jesli jest liderem,ma cechy koordynatora ,to widząc beznadzieje sytuacji,sam bierze sprawy we własne rece. I robi to jak najlepiej potrafi.Nie wymagane są zadne głosowania,dzialanie takiej osoby moze nam sie nie podobac. Jednak jesli taka osoba ma dobry kontakt z mistrzem duchowym ,czy reprezentantem mistrza duchowego,jakim jest tkzw autorytet swiątynny czy koordynator np namahatta na polske.wszystko jest Ok. Jesli czujesz sie na siłach zostan takim koordynatorem,jesli masz poparcie wsrod wielbicieli,zostan takim koordynatorem,jesli jestes popularna i lubiana,umiesz mowic i spiewac,czy gotowac dla kryszny i o Krysznie,zostan takim koordynatorem. Jesli nie masz takich atrybutow,ktore pozwolą ci na zbiorowe-wspolne ,z innymi gloryfikowanie srila Prabhupada ,Pana Caitanyi ,jednym słowem ,na szerzenie ruchu sankirtana,poprostu znajdz swoją dzialke ,podłącz sie dotakiej osoby ktora ma te atrakcje i atrybuty,pomoz jej ,nawet jesli nie jest inicjowana formalnie,jesli uwazasz ze jest to zbyt duuuuza dyskwalifikacja,modl sie do Kryszny o to by ta osoba jak najszybciej odnalazła swego mistrza duchowego ktoremu odda sie bez reszty,zalozy 3 żedy korali tulasi na szyje i bedzie miała tym samym "monopol" ,na bycie koordynatorem.

Przepraszam za taki ton,mam nadzieje Mataji ze dobrze mnie rozumiesz.To czym powinnismy zajmować.To nie Tym jaki ktos jest ,a jaki powinien był być,ale jakim jestem ja wielbicielem i czego duzo mam w sercu.Jakie anartha przeszkadzają mi widziec osobe nie inicjowaną formalnie jako orginalną integralną cząstke czystego Param brahmana -Kryszny. Jesli nauczymy sie postrzegac w ten sposob bhaktow ktorzy są najblizej nas,łatwiej bedzie nam nauczac,bo zdamy sobie sprawe ze ten np z papierosem na przystanku to tez sługa Pana,ale jeszcze o tym nie wie.A nasze przekonanie bedzie wówczas tak silne ze my bedziemy w stanie przekonac go ze tak jest.Jesli mamy problem by zobaczyc dobre cechy i kwalifikacje wielbicieli,wsrod nas to znaczy ze my nie jestesmy gotowi by byc takimi koordynatorami.To co dyskwalifikuje nas w słuzbie oddania to zazdrosc o Pana czy jego wielbicieli.Kryszna w sercu nazywany jest bhava Grahi Janardhan,on przyjmuje nasze motywacje. Jesli np, chcesz dac dotacje na Bostwa,a kapłan wyda ją-dotacje na swoje widzimisie,to i tak Kryszna przyją to od Ciebie ,a kapłan odbierze reakcje. Dlaczego my tak wszystko chcemy kontrolowac,boimy sie powierzyc swoje zycie w rece guru,prezydenta swiątyni,koordynatora,Jesli Taka osoba jest od lat stała w swej słuzbie i ma poparcie autorytetów np,polskiej Yatry niema obaw. Taka osoba bedzie chodzic od bhakty do bhakty i sama pytac,czy wszystko ok,co o tym sądzisz jaki jest Twoj punkt widzenia,oczekiwania. To Tyle pozdrawiam . Hare Kryszna

Awatar użytkownika
Draupadi dd
Posty: 100
Rejestracja: 05 cze 2008, 18:25

Re: Znieważanie Kryszny, wielbicieli Kryszny i Wed

Post autor: Draupadi dd » 25 kwie 2011, 10:33

Hare Krishna Gauri
o opisanych kwestiach wiem od wielu lat, nawet w KrK osoby w zarzadach muszą mieć święcenia( naturalnie kwalifikacje się z tym łączą); po to też zapytałam na forum innych wielbicieli, aby rozwiać wątpliwości zainteresowanych osób, dziękuję za wypowiedzi i wnioski; pokłony :P

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Re: Znieważanie Kryszny, wielbicieli Kryszny i Wed

Post autor: Gauri » 26 kwie 2011, 15:56

Kłaniam sie rowniez.
Jasne ,ze tak,mozna umiec jezdzic autem inie posiadac prawa jazdy,ale w koncu pojsc na pewniaka na egzamin z prawa jazdy ,a mozna chodzic na egzaminy po kursach i zdawać i zadawać i zdawac. a nawet biorąc egzaminatora na litosc i pokazując mu swoj upór przekonac go by dał nam uprawnienia.
a na pierwszym leprzym skrzyzowaniu miec stłuczke.
Na etapie anartha nivriti,kazdy z nas sie potyka,czasem upada,taka jest sadhana bhakti.jednak o wiele bardziej boli upadek z wysokosci ,niz z fotela.To tez rozsądne osoby mimo iz rozwijają wiele wspaniałych cech poprzez proces bhakti,postanawiają zaczekac z inicjacją,np.mimo iz inni wielbiciele nie raz namawiają ich na ten krok.Mozna miec inicjacje i byc dumnym zawadiaką. To tez niektorzy rezygnują,czy to z swieckich tytułów ,przed nazwiskiem ,czy z rzedow tulsi,co nie oznacza ze inni go nie słuchają,ze lgną do niego i inspirują sie nim. dzieki temu byc moze taka osoba pozostaje pokorną,nie ma powodow do dumy. Tak moze byc.czyz nie :?: ,znam takich. :D
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Draupadi dd
Posty: 100
Rejestracja: 05 cze 2008, 18:25

Re: Znieważanie Kryszny, wielbicieli Kryszny i Wed

Post autor: Draupadi dd » 27 kwie 2011, 20:44

Hare Krishna, Gauri;
różne osoby przychodziły/przychodza na spotkania w celu poznania Śri Krishny i wiedzy z Nim związanej, niektórzy pozostaja nadal pokorni mimo podjętej inicjacji, a inni uwazaja, że tak super znaja sens literatury napisanej przez Śrila Prabhupada, iz naleza im się pokłony i chwała od współwyznawców w Świadomosci Krishny; przypuszczam, ze spotkałaś sie z takimi sytuacjami;
gorzej, gdy nieinicjowana osoba twierdzi, ze bhaktowie inicjowani nie wiedzą jaki jest sens wykładów(znaczeń pod wersetami) Śrila Prabhupady, i taka persona chciałaby rządzić; w sumie to jest meritum sprawy. Proszę o dalsze przemyslenia, realizacje etc. :roll: pokłony :)

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Re: Znieważanie Kryszny, wielbicieli Kryszny i Wed

Post autor: Gauri » 27 kwie 2011, 22:54

Draupadi dd pisze:Hare Krishna, Gauri;
różne osoby przychodziły/przychodza na spotkania w celu poznania Śri Krishny i wiedzy z Nim związanej, niektórzy pozostaja nadal pokorni mimo podjętej inicjacji, a inni uwazaja, że tak super znaja sens literatury napisanej przez Śrila Prabhupada, iz naleza im się pokłony i chwała od współwyznawców w Świadomosci Krishny; przypuszczam, ze spotkałaś sie z takimi sytuacjami;
gorzej, gdy nieinicjowana osoba twierdzi, ze bhaktowie inicjowani nie wiedzą jaki jest sens wykładów(znaczeń pod wersetami) Śrila Prabhupady, i taka persona chciałaby rządzić; w sumie to jest meritum sprawy. Proszę o dalsze przemyslenia, realizacje etc. :roll: pokłony :)

Szaanowna Draupadi mataji.
Użyte prze z Ciebie słowo Niektórzy. Jest jak najbardziej stosowne. :D Innymi słowy jesli ktos mowi ze jest pokorny, raczej krzyczy ze własnie tak nie jest :D . Natomiast Bhaktowie czesto ,są bardzo spontaniczni i otwarci jak małe dzieci. A sam Jezus powiedział.By osiągnąc krolestwo Ojca niebieskiego,musimy stac sie jak dzieci w swym nastroju.(czesty cytat swego czasu HH Trivikrama Maharaja.podczas wykladow,Czesto tez przez to podejscie z naszym zarządzaniem i organizowaniem sie bywa roznie co nie:-)).A jakie są dzieci :?: mam rowniez na co dzien z nimi do czynienia. szczegolnie gdy są małe,one nie patrzą na to co mowimy,ale co robimy. Po Kilkunastu latach w MTŚK uważam ze nalezy pokłony skladac kazdemu,czy mantruje 16-30-64 ,czy chocby 2 rundy Mahamantry.Nawet w Panczaratra Pradhipie,napisane jest iz po czczeniu Bostwa nalezy złozyc pokłon. Jest to w rzeczy samej naj potezniejsza -Upaczara-skladnik wielbienia ,on symbolizuje całkowitą czesc,szacunek i pod poządkowanie. Nie jestem nikim mądrym,ale moje doswiadczenie pokazuje mi ze moja duma kruszy sie jak baranek z cukru kiedy skladam dandavaty,chocby w umysle.Sama Parvati pytała Sziwe ,jaki rodzaj kultu jest najwyzszy??? Na co sziwa odp,kult wisznu,ale ponad nim jest kult jego wielbicieli....
Nie rozrozniam na inicjowanych,czy nie-Bog patrzy na nas jednakowym okiem,czy jestes piekna,bogata,mądra,czy jest odwrotnie,dla Kryszny nie liczy sie ilosc tulsi na szyjach.ilosc fakultetów,czy piekne auto.
TYlko stałosc. stałość w słuzbie oddania. podązanie swoim malutkim ,lub duzym,czy srednim standardem, swiadomosci Kryszny-sadhany ,ale co dziennie. nieugiecie. Jesli zastanowimy sie czy tak działamy,wtedy mozemy oceniac,karcic siebie samego ,czy siebie samą i korygowac,poprzez intelekt. Ale mowienie komus ze jest w maYi ma prawo tylko mistrz duchowy ,lub jego reprezentant,nawet przyjaciel nie ma takiego prawa,chyba ze partner w tak zwanej wymianie sie na to godzi.Innymi słowy ,jesli tak działamy w towarzystwie ,nawet wielbicieli,neofitow,jakimi z pewnoscią jestesmy,wpuszczamy zgiełk kali yugi,w towarzystwo bhaktow.
Kłótnia-dominujące zjawisko,a potem walka,argumentacja i mentalne biczowanie kogos pt"zmien sie obrazoburco " Bo pujdziesz do piekła,za obrazy w obec mnie i moich racji.Nalezy zauwazyc ze dookoła ktos chce komus udowodnic ze ten nie ma racji,ale w tkzw,swieceie zewnetrznym kazdy chce miec taką racje.A U Nas.
Pierwsza cecha waisznawy wspomniana w nektarze oddania to ???Pokora.
Siastry mowią ze nie nalezy tolerowac zniewag w obec innych wielbicieli,ale w obec siebie jak najbardziej powinnismy. Kryszna mowi do nas poprzez mistrza duchowego,ale rowniez i najczesciej ,poprzez innych wielbicieli. Jesli przyjmiemy taką postawe,wszystko bedzie jak najleprzy bhajan ,dla naszego serca,a nasz postep duchowy i powrót do domu ,do Kryszny jak torpeda. Mataji w moim rozumieniu mowienie komus ze jest brudny,w sytuacji gdy własnie wszedł pod "przysznic"tego cudownego procesu i zwłaszcza wtedy gdy ten ktos wie bardziej lub mniej co i gdzie ma jeszcze do spłukania,jest całkowicie bez sensu. Nikt nie przychodzi do tego procesu czysty,ale przychodzi po to by sie oczyscic. Gdyby dało sie cofnąc czas ,z pewnoscią, nie poddał a bym sie tak szybko procedurze inicjacji,za duzo moim zdaniem zawodu moj guru z mej strony doznał.A wiec uparcie twierdze ze to iz ktos swiadomie czeka na 100% -towy moment pewnosci , by oddac sie instrukcjom guru ,idzie na jego plus,nie powoduje tym samym ze jego zrozumienie komentarzy ,w ksiazkach S.Prabhupada jest zle przez niego rozumiana, a uczucie i moment dłuuugo wyczekiwanego Prezentu(w tym przypadku,łaski Radhiki i Guru) ,czy nie jest bardziej smakowite i w iscie krolewskim nastroju. Oj Przepraszam znowu mnie poniosło ,z tą iloscią textu :oops: :lol:
Ale naprawde szkoda czasu,na przetarczki,kto chce rządzic??? :D Poza tym czym tu rządzic,jak niczego nie ma. Dopiero trzeba cos stworzyc,a kazdy kto był kiedy kolwiek w pracy,szkole czy swiątyni odpowiedzialny za jakis projekt wie ile trzeba na to czasu energii i własnych srodkow poswiecic. Srila Prabhupada mawial....zarządzanie to wielki Bol głowy ,ja błogosławie kazdego,kto zechce wziąć ode mnie ten Bol ,na swoją głowe.......
Ten prces na wiek kali to sankirtan.Jesli nawet ktos w twoim mniemaniu zawzioł sie by rządzic,sam tego nie zrobi,a jesli ty tak bardzo potrzebujesz sie podłączyc pod to "rządzenie' jedyny na to sposob ,to zgoda,szacunek i wzajemna troska.
w innym wypadku bedzie walka ,o nic,bo jesli niema nic,to oco sie bic. Jedynie tracimy cenny czas i energie kryszny,ktorą ten nam wydzierzawił,a wiec tym samym jestesmy złodziejami i znowu upadamy dalej i dalej. od Najsłodzego z wszystkich osob,samego zrodła szczescia. Ten proces
jest radosny mowi o tym Sbg 9.2....a spełnianie tego procesu jest radosne. Nie robmy wysiłkow by było inaczej, Serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki o własciwe zrozumienie sytuacji.Hare Kryszna :D :!:

varaha
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2007, 18:42

Re: Znieważanie Kryszny, wielbicieli Kryszny i Wed

Post autor: varaha » 27 kwie 2011, 23:02

Wszystko zalezy od tego, czego maja dotyczyc obowiazki takiej osoby, jakie maja byc jej uprawnienia. to oczywiste, ze nieinicjowany wielbiciel nie musi byc w mniejszym stopniu kwalifikowany od inicjowanego. Chodzilo mi raczej o formalnosc- funkcje czesciowo zewnetrzne, jak np. prezydent swiatyni, rzecznik czy tez czlonek RPY wygladalyby troche dziwnie, gdyby byly sprawowane przez osobe FORMALNIE, zgodnie ze statutem Towarzystwa, nie będącą jego członkiem. Jesli chodzi o nauczanie, inspirowanie wielbicieli i organizowanie rozmaitych przedsiewziec- brak inicjacji nie jest/nie powinien byc wiekszym problemem.
Nie rozumiem tylko, co to znaczy, że nie jest konieczne podporządkowanie się parampara??? :shock:

ODPOWIEDZ