Co krysznowskie Krysznie a półbogowskie półbogom

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
Caturmukha dasa

Post autor: Caturmukha dasa » 17 paź 2007, 21:40

Drogi Rafale, kiedy ostatnio był w W-wie H.H. Jayapataka Swami zadałem mu następujące pytanie:

"Mój przylaciel, który jest astrologiem uważa, iż dla większości z nas, którzy posiadają materialne pragnienia i podlegają prawom materialnej natury, ważne jest korzystanie także z innych mantr (odnoszących się do półbogów), niż maha-mantra, jeśli chodzi o właściwe funkcjonowanie w tym świecie, tak jak być może niektórzy z nas korzystają z pomocy szlachetnych kamieni. Jakie powinno być nasze podejście do tego zagadnienia, biorąc pod uwagę wiele komentarzy Śrila Prabhupada na temat wystarczającej mocy maha-mantry do obdarzenia kogoś zarówno pomyślnością duchową, jak i materialną ?"

Maharadż odpowiedział, iż dla osób podążających w jakiś sposób ścieżką bhakti, nawet jeśli mają materialne pragnienia, może być to przeszkodą, by zbyt starać się o ich spełnianie, gdyż to może odciągnąć nas od właściwej ścieżki. To, co Maharadż polecał, jeśli chodzi o wielbienie półbogów, to jeśli ktoś już chce ich o coś prosić, może prosić, ale o błogosławieństwa na ścieżce bhakti, a jeśli chodzi o np. szlachetne kamienie, dobrze jest ofiarować je Bóstwu i przyjmować jako maha-prasadam.

Poza tym poniżej podaję ciekawy cytat (który Tobie drogi Rafale wysłałem na skypie) ze Śrimad-Bhagavatam:

04.21.34 Najwyższa Osoba Boga jest transcendentalny i niezanieczyszczony przez ten materialny świat. Ale chociaż jest On skupioną duszą bez różnorodności materialnych, niemniej jednak, dla korzyści duszy uwarunkowanej, przyjmuje On różnego rodzaju ofiary pełnione przy użyciu różnorodnych materialnych elementów, rytuałów i mantr i ofiarowywane półbogom pod różnymi nazwami, w zależności od interesów i celów pełniących ofiarę.


04.21.34 Znaczenie: Dla tego, kto chce osiągnąć materialny dobrobyt, Vedy polecają różnego rodzaju yajne (ofiary). Bhagavad-gita (3.10) potwierdza, że Pan Brahma stworzył wszystkie żywe istoty, łącznie z istotami ludzkimi i półbogami i doradził im, by pełnili yajne zgodnie z ich materialnymi pragnieniami (saha-yajnah prajah srstva). Czyny te nazywane są yajnami, ponieważ ostatecznym ich celem jest zadowolenie Najwyższej Osoby Boga, Visnu. Celem spełniania yajni jest osiągnięcie materialnej korzyści, ale ponieważ jednocześnie są one przeznaczone dla przyjemności Najwyższego Pana, więc Vedy polecają takie ofiary. Oczywiście ceremonie takie znane są jako karma-kanda, czyli działania materialne, a z pewnością wszystkie materialne działania są zanieczyszczone przez trzy siły natury materialnej. Na ogół rytualistyczne ceremonie karma-kandy pełnione są w gunie pasji, ale mimo to zarówno istoty ludzkie, jak i półbogowie zobowiązani są pełnić takie yajne, gdyż bez nich nikt nie może być w ogóle szczęśliwy.

Tak więc Śrila Viśvanatha Cakravarti Thakura zauważa, że chociaż te rytualistyczne ceremonie karma-kandy są zanieczyszczone, zawiera ją one elementy służby oddania, kiedykolwiek bowiem pełniona jest jakaś yajna, w jej centrum jest Pan Visnu. Jest to bardzo istotne, ponieważ nawet mały wysiłek dla zadowolenia Pana jest bhakti i posiada wielką wartość. Odcień bhakti oczyszcza materialną naturę wykonawców ofiary, którzy dzięki służbie oddania stopniowo dochodzą do pozycji transcendentalnej. Dlatego chociaż na pozór takie yajne wydają się być czynnościami materialnymi, to ich rezultat jest transcendentalny. Takie yajne jak Surya-yajna, Indra-yajna i Candra-yajna ofiarowywane są półbogom, ale ci półbogowie są częściami ciała Najwyższej Osoby Boga. Półbogowie nie mogą przyjąć ofiar dla samych siebie, ale mogą przyjąć je dla Najwyższej Osoby Boga, tak jak występujący z ramienia rządu poborca podatków nie może pobierać podatków na swój osobisty rachunek, ale może to robić dla rządu. Bhagavad-gita stwierdza; że jakakolwiek yajna pełniona z tą kompletną wiedzą i zrozumieniem jest brahmarpanam, czyli ofiarą dla Najwyższej Osoby Boga. Ponieważ nikt prócz Najwyższego Pana nie może cieszyć się rezultatami ofiary, więc Pan mówi, że On jest rzeczywistym podmiotem radości wszystkich ofiar (bhoktaram yajna-tapasam sarva-loka-maheśvaram). Ofiary należy pełnić z taką intencją w umyśle. Jak oznajmia Bhagavad-gita (4.24):



brahmarpanam brahma havir brahmagnau brahmana hutam

brahmaiva tena gantavyam brahma-karma-samadhina



"Kto całkowicie pogrążony jest w świadomości Krsny, ten z pewnością osiągnie królestwo duchowe, albowiem poświęca się on całkowicie czynnościom duchowym, w których rezultat procesu konsumpcji jest absolutny, a to, co zostało ofiarowane, jest tej samej natury duchowej." Pełniący ofiarę musi zawsze pamiętać, że ofiary polecane w Vedach spełniane są dla zadowolenia Najwyższej Osoby Boga. Visnur aradhyate panthah (Visnu Purana 3.8.9). Wszystkie działania materialne i duchowe, wykonywane dla zadowolenia Najwyższego Pana, uważane są za prawdziwą yajnę, a spełniając takie yajne otrzymuje się wyzwolenie z materialnej niewoli. Bezpośrednią metodą osiągnięcia wyzwolenia z materialnej niewoli jest służba oddania, składająca się z następujących metod:



śravanam kirtanam visnoh smaranam pada-sevanam

arcanam vandanam dasyam sakhyam atma-nivedanam

(Bhag. 7.5.23)



Werset ten opisuje proces składający się z dziewięciu metod służby oddania jako viśuddha-vijnana-ghanah, czyli bezpośrednie zadowalanie Najwyższej Osoby Boga poprzez transcendentalną wiedzę skupioną na formie Najwyższego Pana, Visnu. Jest to najlepszy sposób na usatysfakcjonowanie Najwyższego Pana. Ten, kto nie może przyjąć tego bezpośredniego procesu, powinien zaakceptować pośredni proces pełnienia yajni dla zadowolenia Visnu, czyli Yajni. Dlatego Visnu nazywany jest yajna-pati. Śriyah patim yajna-patim jagat-patim (Bhag. 2.9.15)

Głęboka naukowa wiedza Najwyższej Osoby Boga koncentruje się na najważniejszym punkcie. Na przykład wiedza medyczna zna pewne powierzchowne fakty, ale lekarze nie mają szczegółowej wiedzy na temat procesów zachodzących w ciele. Jednak Pan Krsna zna wszystko dokładnie. Dlatego Jego wiedza jest vijnana-ghana, ponieważ nie posiada żadnych defektów nauki materialnej. Najwyższa Osoba Boga jest viśuddha-vijnana-ghana, skupioną wiedzą transcendentalną i z tego względu zawsze pozostaje On w pozycji transcendentalnej, mimo przyjmowania materialistycznych yajni karma-kandy. Dlatego przytaczane słowa aneka-guna odnoszą się do licznych transcendentalnych cech Najwyższej Osoby Boga, jako że nie oddziaływają na Niego cechy materialne. Również różnego rodzaju materialne parafernalia czy elementy fizyczne stopniowo przekształcają się pod wpływem zrozumienia duchowego, ponieważ ostatecznie nie ma różnicy pomiędzy cechami materialnymi a duchowymi, gdyż wszystko emanuje z Najwyższego Ducha. Zrozumieć to można poprzez stopniowy proces realizacji i oczyszczenia. Żywym przykładem tego jest Dhruva Maharaja, który rozpoczął medytację w lesie, chcąc osiągnąć korzyść materialną, ale ostatecznie zrobił postęp duchowy i nie pragnął żadnego błogosławieństwa przynoszącego zysk materialny. Był zadowolony mając po prostu towarzystwo Najwyższego Pana. Aśaya oznacza "determinację". Na ogól uwarunkowana dusza jest zdeterminowana, by osiągnąć materialny zysk, ale gdy ktoś zaspokaja to pragnienie materialnego zysku przez spełnianie yajni, wówczas stopniowo osiąga platformę, duchową. Wtedy życie takiej osoby staje się doskonałe. Dlatego Śrimad-Bhagavatam (2.3.10) poleca:



akamah sarva-kamo va moksa-kama udara-dhih

tivrena bhakti-yogena yajeta purusam param



Każdego - czy to akama (bhaktę), sarva-kama (karmitę) czy moksa-kama (jnaniego lub yogina) - zachęca się, by wielbił Najwyższą Osobę Boga poprzez bezpośrednią metodę służby oddania. W ten sposób można osiągnąć jednocześnie zysk materialny i duchowy.

Śrila Prabhupada również tłumaczy, iż jeśli prosimy Pana o materialne rzeczy, Kryszna może, ale nie musi spełnić naszego pragnienia, a jeśli już spełnia, robi to w taki sposób, że proszący odwiązuje się od rezultatu swego wysiłku, by tę rzecz osiągnąć, co jest większym skarbem, niż posiadanie jej samej.

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 17 paź 2007, 23:15

Maharaja mądrze odpowiedział i w pełni się zgadzam. Weź prosze również pod uwagę fakt, iż była to odpowiedź na forum publicznym.

Wybacz przykład:)


Moj przyjaciel, który od lat intonował mahamantre, strasznie zmagał się z pożądliwymi pragnieniami, które niszczyły Jego witalność. Kiedy dał się przekonać do Vishnu mantry [Mantra kriya-3, mantra bhoga-6] Jego problem (który wydawał się nie do rozwiązania) zniknął w ciągu ok. 10 dni. Korekta była tak potężna, iż obecnie miewa problemy z uruchomieniem tej energii :lol:. Zawsze kiedy go spotykam dziękuje mi i doceniamy razem mantra-sastre. Cokolwiek by ktoś nie powiedział tego typu przykłady są miażdzące 8) A zebrało się już ich kilka..

Wydaje się, że tego typu przykłady pojawią sie w książce.


Pozatym sastry (ktore tutaj są wymieniane jak charaka samhita) podają wiele mechanicznych rad, które nie stoją w opozycji do tego co DZIS uważamy za bhakti. Uwierz mi, że miną czasy dogamatycznej drzemki. Są ludzie, którzy wyprzedzają naturalny bieg rzeczy:D

A secundo: smieszne jest to, że instrukcje odnoszące się do motywacji bhakti, odnosimy do motywacji karma, która zabiera nam cały czas więcej niż połowę dnia :wink:
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Awatar użytkownika
Divya
Posty: 258
Rejestracja: 19 sty 2007, 01:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Divya » 18 paź 2007, 04:11

RafalJyot pisze: Pozatym sastry (ktore tutaj są wymieniane jak charaka samhita) podają wiele mechanicznych rad, które nie stoją w opozycji do tego co DZIS uważamy za bhakti.
hare kryszna
przeprszam ze wchodze wam w polemike...zaintrygowalo mnie zdanie, na temat bhakti...mozna je opacznie zrozumiec iz bhakti jest wytworem umyslowym wielbiciela, gdyz DZIS wielbi kryszne, jutro bedzie wielbic kogos innego... wajsznawowie bronia bhakti, gdyz tylko oni wiedza czym naprawde jest...wiedza to dzieki lasce sukcesji uczniow pochodzacej od kryszny, brahmy, narady, wjasadewy itd, wiemy...wjasadewa nie byl zadowolony ze swych czynnosci pozbawionych bhakt i dlatego napisal bhagawata purane, ktora jest esencja wszystkich pism wedyjskich.

trzeba wziasc poprawke, ze cytowane przez Rafala sastry...najczesciej maja komentarze osob, ktore same sa uwiklane w karme i gjane...dlatego na naszym etapie (mowie ogolnie dla korzysci osob, ktore beda czytac na temat bhakti jeszcze przez 10 000 lat)...warto przytaczac sastry zaaopatrzone komentarzem wajsznawy (bhakty) w innym wypadku nasze wypowiedzi moga wprowadzac niepokoj spoleczny...
drogi rafale czy do wspomnianej samhity mozesz podac komentarz wajsznawa, ktory ja nam przyblizy, to znaczenie ulatwi dyskusje...
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się w zakątku mego serca.

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 18 paź 2007, 09:07

Divya pisze:
RafalJyot pisze: Pozatym sastry (ktore tutaj są wymieniane jak charaka samhita) podają wiele mechanicznych rad, które nie stoją w opozycji do tego co DZIS uważamy za bhakti.
hare kryszna
przeprszam ze wchodze wam w polemike...zaintrygowalo mnie zdanie, na temat bhakti...mozna je opacznie zrozumiec iz bhakti jest wytworem umyslowym wielbiciela, gdyz DZIS wielbi kryszne, jutro bedzie wielbic kogos innego... wajsznawowie bronia bhakti, gdyz tylko oni wiedza czym naprawde jest...wiedza to dzieki lasce sukcesji uczniow pochodzacej od kryszny, brahmy, narady, wjasadewy itd, wiemy...wjasadewa nie byl zadowolony ze swych czynnosci pozbawionych bhakt i dlatego napisal bhagawata purane, ktora jest esencja wszystkich pism wedyjskich.
Bez obaw.
Podkreślając słowo 'DZIS' miałem na mysli (co mozna wywnioskować z pozniejszego kontekstu) nasze aktualne błędne pojęcie rozwoju na ściezce bhakti a nie samo bhakti, ktore jest czyste i wieczne.
trzeba wziasc poprawke, ze cytowane przez Rafala sastry...najczesciej maja komentarze osob, ktore same sa uwiklane w karme i gjane...dlatego na naszym etapie (mowie ogolnie dla korzysci osob, ktore beda czytac na temat bhakti jeszcze przez 10 000 lat)...warto przytaczac sastry zaaopatrzone komentarzem wajsznawy (bhakty) w innym wypadku nasze wypowiedzi moga wprowadzac niepokoj spoleczny...
drogi rafale czy do wspomnianej samhity mozesz podac komentarz wajsznawa, ktory ja nam przyblizy, to znaczenie ulatwi dyskusje...
Ale tam nie trzeba żadnego szczególnego komentarza Vaisnava. To, że rodzi się chłopak, gdy starasz się o niego w szósty dzien od poczatku okresu nie ma żadnego uwikłania filozoficznego jeśli chodzi o siddhante. Oczywiscie Daiva (czyli karma) jest najsilniejsza ale jesli masz wiarę to możesz przeprowadzic Garbodhana czy Pumsavana z Siddhanta Vaisnava.

Komentarz Vaisnava (jesli istnieje) do Charaka Samhity mozna by znalezc na stronach Prahladanandy Maharaja. Swami wydaje ajurwedyjskie czasopismo.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Caturmukha dasa

Post autor: Caturmukha dasa » 18 paź 2007, 10:15

Moj przyjaciel, który od lat intonował mahamantre, strasznie zmagał się z pożądliwymi pragnieniami, które niszczyły Jego witalność. Kiedy dał się przekonać do Vishnu mantry [Mantra kriya-3, mantra bhoga-6] Jego problem (który wydawał się nie do rozwiązania) zniknął w ciągu ok. 10 dni. Korekta była tak potężna, iż obecnie miewa problemy z uruchomieniem tej energii :lol:. Zawsze kiedy go spotykam dziękuje mi i doceniamy razem mantra-sastre. Cokolwiek by ktoś nie powiedział tego typu przykłady są miażdzące 8) A zebrało się już ich kilka..
Bardzo uważnie śledzę wszystkie Twoje posty Rafale, gdyż uważam że jesteś bardzo mądrym człowiekiem o szerokich horyzontach myślowych, który postrzega świat i innych wielopoziomowo i widzi tam różne barwy. Czytam Twoje posty uważnie, ponieważ jestem głębko przekonany do tego, iż masz COŚ do przekazania, a zarazem pragnę bardziej zrozumieć to COŚ. Sprawa może być złożona, gdyż ocieramy się tutaj o różne poziomy wiary sadhaki w Święte Imię, jeśli oczywiście ktoś nim jest. Dlatego też sam temat jest bardzo delikatny i należy zachować wielką ostrożność w ocenie.
Wydaje się, że tego typu przykłady pojawią sie w książce.
A to ciekawe, z przyjemnością ją zakupię i przeczytam.

Pozatym sastry (ktore tutaj są wymieniane jak charaka samhita) podają wiele mechanicznych rad, które nie stoją w opozycji do tego co DZIS uważamy za bhakti. Uwierz mi, że miną czasy dogamatycznej drzemki. Są ludzie, którzy wyprzedzają naturalny bieg rzeczy:D
Tak, ale jak skomentujesz wypowiedź Śrila Prabhupada, iż poprzez bezpośrednią metodę bhakti osiągamy zarówno korzyść materialną, jak i duchową? Czy nie ocieramy się tutaj znowu o różne poziomy wiary w proces i Święte Imię, i czy nie jest to zadaniem waisznawa guru, by kierować uczniem? Nie dodałem wcześniej, iż H.H. Jayapataka Swami powiedział także, iż astrolog zajmuje się jedynie materialnym aspektem naszego życia. Granica między właściwym korzystaniem z wiedzy materialnej, a właściwą motywacją w procesie może być czasami bardzo płynna i czy nie od tego jest guru, by wskazać nam do jakiego stopnia powinniśmy absorbować się i jednym i drugim. Tak przynajmniej robił sam Pan Ćajtanja instruując swoich wielbicieli.
A secundo: smieszne jest to, że instrukcje odnoszące się do motywacji bhakti, odnosimy do motywacji karma, która zabiera nam cały czas więcej niż połowę dnia :wink:
To prawda, ale czy nie jest też ważne na co ktoś przeznacza rezultaty tej karmy? Znam osoby, które praktykując (chociaż nie wiem jak) przeznaczają rezultaty karmy na pójście do kina, a inne w tym czasie wydają je na przyjazd do świątyni. Mamy więc tutaj także różne odcienie tejże karmy. Czyż nie?

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 18 paź 2007, 10:25

Caturmukha dasa pisze:
Moj przyjaciel, który od lat intonował mahamantre, strasznie zmagał się z pożądliwymi pragnieniami, które niszczyły Jego witalność. Kiedy dał się przekonać do Vishnu mantry [Mantra kriya-3, mantra bhoga-6] Jego problem (który wydawał się nie do rozwiązania) zniknął w ciągu ok. 10 dni. Korekta była tak potężna, iż obecnie miewa problemy z uruchomieniem tej energii :lol:. Zawsze kiedy go spotykam dziękuje mi i doceniamy razem mantra-sastre. Cokolwiek by ktoś nie powiedział tego typu przykłady są miażdzące 8) A zebrało się już ich kilka..
Bardzo uważnie śledzę wszystkie Twoje posty Rafale, gdyż uważam że jesteś bardzo mądrym człowiekiem o szerokich horyzontach myślowych, który postrzega świat i innych wielopoziomowo i widzi tam różne barwy. Czytam Twoje posty uważnie, ponieważ jestem głębko przekonany do tego, iż masz COŚ do przekazania, a zarazem pragnę bardziej zrozumieć to COŚ. Sprawa może być złożona, gdyż ocieramy się tutaj o różne poziomy wiary sadhaki w Święte Imię, jeśli oczywiście ktoś nim jest. Dlatego też sam temat jest bardzo delikatny i należy zachować wielką ostrożność w ocenie.
Dziękuje za miłe słowa.
Tak, delikatność jest niezbędna. Ja zdaję sobie sprawę, że mahamantra może dać każdy rodzaj śakti w zależności od wiary - ale nie w sposób mechaniczny. Po prostu zdrowy rozsądek zadaje pytanie: jeśli mahamantra daje wszystko, wówczas jaki sens ma mantra-sastra, gałąź wiedzy, którą w Indiach bramini uczą się całe życie. Ja już pisałem wcześniej o owocach mechaniczncych i wypływających z łaski - dlatego nie chce się powtarzać. Nasi acaryowie (zdaje się Visvanatha) mówi, iż nasza ścieżka jest łatwiejsza (jesli mowimy o Paramgati) ale tylko wtedy kiedy wchodzisz w stricte bhakti a wtedy zanika mechanika (mantra-sastra) i rezultaty dostajesz w sposób personalny/frywolny (bardziej w Krsnabhakti niż w Vishnubhakti).


Pozatym sastry (ktore tutaj są wymieniane jak charaka samhita) podają wiele mechanicznych rad, które nie stoją w opozycji do tego co DZIS uważamy za bhakti. Uwierz mi, że miną czasy dogamatycznej drzemki. Są ludzie, którzy wyprzedzają naturalny bieg rzeczy:D
Tak, ale jak skomentujesz wypowiedź Śrila Prabhupada, iż poprzez bezpośrednią metodę bhakti osiągamy zarówno korzyść materialną, jak i duchową?
Metodą łaski tak, ale łaska jest frywolna. Wybacz ale osobiście nie widzę by w Polsce bhaktowie zostali obdarzeni materialnie (inteligencja, bogactwo, slawa, wyrzeczenie, siła, piękno).
Czy nie ocieramy się tutaj znowu o różne poziomy wiary w proces i Święte Imię, i czy nie jest to zadaniem waisznawa guru, by kierować uczniem? Nie dodałem wcześniej, iż H.H. Jayapataka Swami powiedział także, iż astrolog zajmuje się jedynie materialnym aspektem naszego życia.
Z całym szacunkiem ale tego typu odpowiedź mija się z prawdą. Wykresy D9, D20, D24, D60 jak najbardziej odnoszą się do duchowości i właśnie duchowością zajmuje się bona fide Jyotisha. Sam Parasara (autor Vishnu Purany!) określa wykres D20 UPASANAAMSA. Upasana dotyczy praktyki duchowej. Wykres ten buduje się na podstawie 8 domu, który dotyczy transformacji duchowej, której przyszłością (5 dom od) jest Moksa (12 dom - piąty od ósmego). Także, smutne by było gdyby okazało się prawdą, iż Maharaja posiada tak powierzchowne pojęcie o Jyotisha. Choć osobiście w to nie wierzę.

To prawda, ale czy nie jest też ważne na co ktoś przeznacza rezultaty tej karmy? Znam osoby, które praktykując (chociaż nie wiem jak) przeznaczają rezultaty karmy na pójście do kina, a inne w tym czasie wydają je na przyjazd do świątyni. Mamy więc tutaj także różne odcienie tejże karmy. Czyż nie?
Ja nie mówie o rodzaju karmy, ale właśnie o dedykacji (adhikari). Ta hipokryzja wychodzi kiedy patrzymy im w oczy.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Caturmukha dasa

Post autor: Caturmukha dasa » 18 paź 2007, 10:59

Ja zdaję sobie sprawę, że mahamantra może dać każdy rodzaj śakti w zależności od wiary - ale nie w sposób mechaniczny. Po prostu zdrowy rozsądek zadaje pytanie: jeśli mahamantra daje wszystko, wówczas jaki sens ma mantra-sastra, gałąź wiedzy, którą w Indiach bramini uczą się całe życie. Ja już pisałem wcześniej o owocach mechaniczncych i wypływających z łaski - dlatego nie chce się powtarzać. Nasi acaryowie (zdaje się Visvanatha) mówi, iż nasza ścieżka jest łatwiejsza (jesli mowimy o Paramgati) ale tylko wtedy kiedy wchodzisz w stricte bhakti a wtedy zanika mechanika (mantra-sastra) i rezultaty dostajesz w sposób personalny/frywolny (bardziej w Krsnabhakti niż w Vishnubhakti).
A to ciekawe, czyli mantra jest związana z mechaniką, jeśli nie wchodzi się w stricte bhakti? I czy za stricte bhakti przyjmujesz raga-bhakti? Co w związku z tym z mantra-śastra, czy mantry do półbogów są procesem mechanicznym, skoro Śrila Prabhupada komentuje ofiary dla półbogów, jako nie mające znaczenia lub bez rezultatów, jeśli nie ma tam elementu bhakti? Stąd właśnie te ofiary są szczeblami w drabinie yogi (bhakti-yogi).

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 18 paź 2007, 15:11

Caturmukha dasa pisze:
Ja zdaję sobie sprawę, że mahamantra może dać każdy rodzaj śakti w zależności od wiary - ale nie w sposób mechaniczny. Po prostu zdrowy rozsądek zadaje pytanie: jeśli mahamantra daje wszystko, wówczas jaki sens ma mantra-sastra, gałąź wiedzy, którą w Indiach bramini uczą się całe życie. Ja już pisałem wcześniej o owocach mechaniczncych i wypływających z łaski - dlatego nie chce się powtarzać. Nasi acaryowie (zdaje się Visvanatha) mówi, iż nasza ścieżka jest łatwiejsza (jesli mowimy o Paramgati) ale tylko wtedy kiedy wchodzisz w stricte bhakti a wtedy zanika mechanika (mantra-sastra) i rezultaty dostajesz w sposób personalny/frywolny (bardziej w Krsnabhakti niż w Vishnubhakti).
A to ciekawe, czyli mantra jest związana z mechaniką, jeśli nie wchodzi się w stricte bhakti? I czy za stricte bhakti przyjmujesz raga-bhakti? Co w związku z tym z mantra-śastra, czy mantry do półbogów są procesem mechanicznym, skoro Śrila Prabhupada komentuje ofiary dla półbogów, jako nie mające znaczenia lub bez rezultatów, jeśli nie ma tam elementu bhakti? Stąd właśnie te ofiary są szczeblami w drabinie yogi (bhakti-yogi).
#1 Podział na mechanike i łaske nie odnosi się tylko do Vishnu ale do wszystkich Devatów.

#2 Raga bhakti? Comeon... tego typu podział juz zakłada mechanike gdyz BSST zaklada rowniez 'cienie bhakti' na etapie neofity czyli nas.

#3 Jesli Devata-Upasana nie zawiera motywacji jnana albo bhakti, wtedy obdarzy jedynie karma. Brhadaranyaka opisuje 5 plomieni, jesli medytujesz nad nimi wtedy Jiva wychodzi polundiowa brama. Jesli jednakze grhasta jest skupiony na karma-kanda wtedy trasmigruje niewazne czy sie modlisz do Krsny czy do kogo innego. Jesli natomiast nie wypelnia ani jednego (mukti) ani drugiego (karma) obowiazku wtedy staje sie moskitem itd (ref. Brhad. Upanisad).
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Caturmukha dasa

Post autor: Caturmukha dasa » 18 paź 2007, 16:16

Rafał Jyot napisał:
Nasi acaryowie (zdaje się Visvanatha) mówi, iż nasza ścieżka jest łatwiejsza (jesli mowimy o Paramgati) ale tylko wtedy kiedy wchodzisz w stricte bhakti a wtedy zanika mechanika (mantra-sastra) i rezultaty dostajesz w sposób personalny/frywolny (bardziej w Krsnabhakti niż w Vishnubhakti).
#1 Podział na mechanike i łaske nie odnosi się tylko do Vishnu ale do wszystkich Devatów.
1. Czy możesz mi podać definicje pojęć "mechanika" i "stricte bhakti", których używasz, tak bym Cię lepiej zrozumiał, na czym mi zależy?
2. Po czym można poznać, iż ktoś uprawia mechanikę, a nie stricte bhakti?
3. Czy jest między nimi jakaś ostra granica? Bo jeśli nie, a nie sądzę by była, to skąd wiadomo, iż Kryszna nie daje tych rezultatów nawet na etapie neofity? Tak, jak zresztą sam napisałeś, a co nie podlega wątpliwości:
#2 Raga bhakti? Comeon... tego typu podział juz zakłada mechanike gdyz BSST zaklada rowniez 'cienie bhakti' na etapie neofity czyli nas.
#3 Jesli Devata-Upasana nie zawiera motywacji jnana albo bhakti, wtedy obdarzy jedynie karma. Brhadaranyaka opisuje 5 plomieni, jesli medytujesz nad nimi wtedy Jiva wychodzi polundiowa brama. Jesli jednakze grhasta jest skupiony na karma-kanda wtedy trasmigruje niewazne czy sie modlisz do Krsny czy do kogo innego. Jesli natomiast nie wypelnia ani jednego (mukti) ani drugiego (karma) obowiazku wtedy staje sie moskitem itd (ref. Brhad. Upanisad).
A co powiesz (?) na stwierdzenie Śrila Prabhupada:

"Tak więc Śrila Viśvanatha Cakravarti Thakura zauważa, że chociaż te rytualistyczne ceremonie karma-kandy są zanieczyszczone, zawierają one elementy służby oddania, kiedykolwiek bowiem pełniona jest jakaś yajna, w jej centrum jest Pan Visnu."

Tutaj Śrila Prabhupada wyraźnie stwierdza, że: "zawierają one (ofiary) elementy służby oddania", a nie, że mogą zawierać.

Gdzie indziej Śrila Viśvanatha Ćakravarti Thakura mówi, iż: " bez bhakti wszystkie wysiłki są bezowocne. Tak jak ciało fuknkcjonuje dzięki obecności duszy, tak samo życie jnany, karmy i yogi zależne są od najwznioślejszej Bhakti-devi."

Jak to wytłumaczysz?

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 18 paź 2007, 22:42

Caturmukha dasa pisze:Rafał Jyot napisał:
Nasi acaryowie (zdaje się Visvanatha) mówi, iż nasza ścieżka jest łatwiejsza (jesli mowimy o Paramgati) ale tylko wtedy kiedy wchodzisz w stricte bhakti a wtedy zanika mechanika (mantra-sastra) i rezultaty dostajesz w sposób personalny/frywolny (bardziej w Krsnabhakti niż w Vishnubhakti).
#1 Podział na mechanike i łaske nie odnosi się tylko do Vishnu ale do wszystkich Devatów.
1. Czy możesz mi podać definicje pojęć "mechanika" i "stricte bhakti", których używasz, tak bym Cię lepiej zrozumiał, na czym mi zależy?
Bhakti oznacza, iż wymieniasz uczucia, mechanika iż wymieniasz energię.
2. Po czym można poznać, iż ktoś uprawia mechanikę, a nie stricte bhakti?
Nic nie wiem o doświadczaniu stricte bhakti, zapytaj Trisamji, Sabdatige, Dage itd.
3. Czy jest między nimi jakaś ostra granica? Bo jeśli nie, a nie sądzę by była, to skąd wiadomo, iż Kryszna nie daje tych rezultatów nawet na etapie neofity?
Krsna na etapie mechaniki daję energie, do której został powołany. Na etapie bhakti, każdy Deva moze obdarzyć wszystkim, ale wtedy podarunki zależą od dynamicznie-uczuciowej relacji. W relacji z osobami Deva istnieje pewien porządek, ten porządek jest doceniany przez Arystokracje Wszechświata, dlatego nawet Vaisnavowie kierują swoje prośby w odpowiedni sposób do odpowiednich osób. Po prostu kulturka.
A co powiesz (?) na stwierdzenie Śrila Prabhupada:

"Tak więc Śrila Viśvanatha Cakravarti Thakura zauważa, że chociaż te rytualistyczne ceremonie karma-kandy są zanieczyszczone, zawierają one elementy służby oddania, kiedykolwiek bowiem pełniona jest jakaś yajna, w jej centrum jest Pan Visnu."
Tak, to jest krsna-bhakti na bardzo niskim poziomie. Tak samo jak czczenie Virat-Purusy.
Gdzie indziej Śrila Viśvanatha Ćakravarti Thakura mówi, iż: " bez bhakti wszystkie wysiłki są bezowocne. Tak jak ciało fuknkcjonuje dzięki obecności duszy, tak samo życie jnany, karmy i yogi zależne są od najwznioślejszej Bhakti-devi."
Tutaj bezowocność ma wymiar absolutny, czyli takie czczenie nie daje nic co zbliża do Param Gati = czysta służba oddania.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

ODPOWIEDZ